Wybory 2015 i to co po wyborach.

szemrana, gdy potrzebuję wsparcia w swoich sprawach - modlę się o swoje sprawy. Będę się modliła o ciebie, dla ciebie. Nie wierzysz w siłę modlitwy, nie powinno ci to przeszkadzać. Będę się modlić o cud nawrócenia, bo "niespokojne jest  serce człowieka, dopóki nie spocznie w Panu". Mnie nie jest gorzej z tego powodu, że tobie jest jak jest. Ani nie będzie lepiej gdy będzie inaczej. Na szczęście modlić się to jeszcze jest wolno? To nie jest agresja?


"nie obchodzisz mnie za bardzo, ale pomodlę się za Ciebie, patrz jaka jestem dobra"

Wow, a potem są pytania skąd się bierze tyle niechęci do Kościoła i wierzących.
Żeby wszyscy tacy religijni po prostu spróbowali traktować innych z szacunkiem i prawdziwą miłością to było trochę łatwiej innym odnaleźć Boga.
Averis   Czarny charakter
26 maja 2015 14:02
halo, chrześcijanie także nie mieli oporów przed mordowaniem niewygodnych. W wielu innych kulturach i religiach także nie ma niewolników a pojęcia współczucia i dobra pojawiło się już w buddyzmie.
Wow, a potem są pytania skąd się bierze tyle niechęci do Kościoła i wierzących. 
Niechęć do Kościoła bierze sie z tego, że okradzenie obywateli, czy innych państw wymaga dobudowania do tego ideologii, że postępuje się właściwie.
Dlatego trzeba wyeliminowac konkurenta, który tworzy normy - likwidacja "starego porządku" służy grabieży i zanegowaniu prawa własności.
To są dwie strony tego samego medalu - juma i bezbożność.
Nie jest przypadkiem, że szczególne nasilenie wrogości do Kościoła jest nieodłączna cechą systemu komunistycznego i socjalizmu.

Dawniej z różnych względów nie można było propagować ateizmu czy "neutralności światopoglądowej" - wtedy władcy, jak Henryk VIII czy Hohenzollernowie zakładali swoje prywatne religie - tak narodził sie protestantyzm.
Dla "ludu" jest bajka o "protestanckim etosie pracy" - a u bolszewików o dyktaturze proletariatu, sprawiedliwości społecznej etc.

Najpierw zamach na własnośc - potem dorobiona do tego ideologia - taka jest geneza wojny z Kościołem
Nie jest przypadkiem, że w Polsce wrogowie Kościoła wywodzą się niemal w 100% z ludzi związanych ze starym porządkiem (komuna) - lub zindoktrynowani przez potomków bolszewików.
Motłochem, w którym każdy ma swoje "zasady" - bo dokonał "wolnego wyboru" łatwiej się zarządza - społeczność pozbawiona wspólnego mianownika jest zdezintegrowana.
infantil, cytuję z twojego bloga :

Polsko. Przejżyj na oczy, ty ciemny, ogłupiony narodzie.
Zbutnowana młodzieży, poczytajcie trochę mądrych prac nt czwartej erpe.
I tu już nie chodzi o wybory prezydenckie, bo prezydent bez rządu jest małym złem.
Po prostu, Polsko, do kurwy nędzy, przypomnij sobie dlaczego nie wolno głosować na pis.
i przypomnij sobie o tym najlepiej do października.

Ja wiem, że elektorat pisu to biedna klasa średnia, którą wyprodukowało PO.
I bieda i wieś generalnie.
NIeświadomi ludzie, którzy lecą na obietnice, bo im się należy.
I oni muszą wymrzeć, żeby zmienić poglądy.

Ale młody, bierny pseudoelektoracie antysystemowych rozwiązań.
Ocknij sie, bo zaraz może byc za późno.

A proszę o jedno. Niech polska scena polityczna dopuści do głosu młodych ludzi, świeże ugrupowania, które zamiast śmiesznych obietnic dania złożą obietnice ekonomicznego zabrania. Bo przykro mi bardzo, ale w obecnej sytuacji z naszego kraju pieniądze trzeba zabrać, by za 20-30 lat żyło się dobrze.

Niestety, potrzebna jest rewolucja, ale nie na ulicach a na sali plenarnej. Rozbita władza po vs pis doprowadzi do wojny domowej, na którą nas nie stać.

http://ask.fm/mykingdomcomes

Kurczę, rok temu stwierdziłam, że jednak nie chcę bawić się w politykę i wolę zająć się czymś pośrednim, jak prawo. Po wczorajszych wyborach wiem, że dobrze zrobiłam nie rezygnując. Znalazłam swoje miejsce i zamierzam się rozwijać dalej i dalej.
. - koniec cytatu.


Wiesz co?

Wam ku­ry szczać pro­wadzić, a nie po­litykę ro­bić.
Tyle w twoim temacie.
Nestor
Zgadzam się ze politycy sobie dorabiają ideologie do czego chcą.
Ale wiara, moralność, wszystko ulega zmianie z czasem i to jest nieuniknione, bo świat się zmienia, dowiadujemy się coraz więcej o sobie i o naturze.

Mieć wspólny mianownik to super, ale czy to nadal może być tylko kościół? Nie byłabym taka bardzo pewna.
Jak wiele wspólnego ma demokracja bezpośrednia z religia? Chyba nie tak dużo, a to chyba coś do czego warto dążyć? 
infantil prowadzisz typową retorykę po, używając wulgaryzmów i przekleństw, przy okazji przecząć samej sobie, bo skoro po było takie świetne, to czemu doprowadziło do powstania tej biednej klasy średniej, o której sama piszesz?
wiesz co, może leiej zostań przy tym, co pisałaś na końcu i daj sobie spokój z polityką  :kwiatek:
Wy tak na serio ? Jak dla mnie szkoda klawiatury. Pannica 8 lat temu miała pewnie koło 10 lat. Nie może mieć własnego zdania. Naczytała sie " odpowiednich " lektur . Pewnie przeżywa jeszcze okres buntu nastoletniego.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
26 maja 2015 14:59
Pomijając jej poglądy to - Majowa, Ty tak na serio??? 😲 Jeśli 18 lat to "pannica co 8 lat temu miała 10 lat", to kiedy w takim razie nastaje odpowiedni wiek na liczącą się opinię polityczną? Jak ma się 20 lat? (to tylko 2 lata więcej) 25? (tylko następnych 5 lat więcej?)

Sorry, ale tego nie ogarniam. Sama żyję w kraju, gdzie jest OGROMNY problem z tym, żeby młodzi ludzie zainteresowali się polityką - i w konsekwencji mamy następnie 5 lat rządu, który młodym ludziom tylko szkodzi, niszcząc ich szanse na godne życie.

Można się nie zgadzać z czyimiś poglądami, ba - uważać je za głupotę - ale żeby zaraz dyskryminować "bo za młoda jesteś" i sugerować, że zdanie młodych ludzi w ogóle się nie liczy, że niech spier*lają od polityki, bo "jeszcze okres buntu nastoletniego przeżywają"? 🤔

Bez obrazy, ale to my, młodzi ludzie będziemy musieli żyć znacznie dłużej z konsekwencjami wyboru takich a nie innych polityków.

Starsi ludzie już mają kariery, domy, samochody, firmy. Młodzi ludzie muszą dopiero dostać szansę, aby móc na to wszystko zapracować.
Wy tak na serio ? Jak dla mnie szkoda klawiatury. Pannica 8 lat temu miała pewnie koło 10 lat. Nie może mieć własnego zdania. Naczytała sie " odpowiednich " lektur . Pewnie przeżywa jeszcze okres buntu nastoletniego.


Ja tak na serio serio. Chyba mając naście lat powinna być świadoma swoich słów i czynów ? No chyba że była niepoczytalna w trakcie wstawiania tego bełkotu ? Tak mam to rozumieć czy co ?
Filmik obrazujący choć troszkę co właśnie myślą młodzi ludzi:
oczywiście trzeba podejść do tego z dystansem.
Ja choć głosować będę mogła dopiero na jesieni (może ten jeden głos coś zmieni  :hihi🙂 to teraz też "angażowałam" się mentalnie  w te wybory, oglądałam debaty czy chociażby dokładnie śledziłam ten wątek. Wolałam starego prezydenta, bo chociaż wiadomo było co będzie, ale oj tam. Jest jak jest, przecież nie zabroni się chodzić staruszkom na wybory, bo im właściwie nie powinno robić różnicy kto rządzi 😉 tak zadecydowała ćwierć państwa to niech tak będzie, może nas nie wykończą przez te lat 😉

majowa czyli wypowiadać się można od jakiego wieku? 40+ ? Całe szczęście mamy wolność słowa 🙂
infantil, cytuję z twojego bloga :

(...)
A proszę o jedno. Niech polska scena polityczna dopuści do głosu młodych ludzi, świeże ugrupowania, które zamiast śmiesznych obietnic dania złożą obietnice ekonomicznego zabrania. Bo przykro mi bardzo, ale w obecnej sytuacji z naszego kraju pieniądze trzeba zabrać, by za 20-30 lat żyło się dobrze.


Reszta moze i typowa ale ten kawałek pierwszy raz słyszę. Kto ma zabrać te pieniądze z naszego kraju, a kogo tak gorąco popiera młodzież, tu w postaci Infantil?
TheWunia chyba siedzę na innym facebook'u, albo może moi znajomi są już starzy 😂 W każdym razie nikt z moich znajomych nigdzie się nie wybiera - chyba że na wakacje  😁
😉
Ja i tak chciałabym się wyprowadzić, więc zawsze jakiś pretekst co nie? 😉

U mnie to cały facebook kipiał z takimi wpisami, może faktycznie jakiś inny  😁
Pomijając jej poglądy to - Majowa, Ty tak na serio??? 😲 Jeśli 18 lat to "pannica co 8 lat temu miała 10 lat", to kiedy w takim razie nastaje odpowiedni wiek na liczącą się opinię polityczną? Jak ma się 20 lat? (to tylko 2 lata więcej) 25? (tylko następnych 5 lat więcej?)

Sorry, ale tego nie ogarniam. Sama żyję w kraju, gdzie jest OGROMNY problem z tym, żeby młodzi ludzie zainteresowali się polityką - i w konsekwencji mamy następnie 5 lat rządu, który młodym ludziom tylko szkodzi, niszcząc ich szanse na godne życie.

Można się nie zgadzać z czyimiś poglądami, ba - uważać je za głupotę - ale żeby zaraz dyskryminować "bo za młoda jesteś" i sugerować, że zdanie młodych ludzi w ogóle się nie liczy, że niech spier*lają od polityki, bo "jeszcze okres buntu nastoletniego przeżywają"? 🤔

Bez obrazy, ale to my, młodzi ludzie będziemy musieli żyć znacznie dłużej z konsekwencjami wyboru takich a nie innych polityków.

Starsi ludzie już mają kariery, domy, samochody, firmy. Młodzi ludzie muszą dopiero dostać szansę, aby móc na to wszystko zapracować.
Tak, ja na serio. Może tylko nie napisałam wyraźnie o co mi chodzi. Autorka odwołuje sie do czasów których nie ma prawa pamietać. Czyli opiera sie na takich czy innych źródłach. Natomiast forma świadczy o braku dojrzałości i trudno takie wpisy serio traktować . I nie mam nic przeciwko wypowiadaniu sie młodych i uczestniczeniu w życiu politycznym. Mój komentarz dotyczył tylko autorki bloga a nie młodzieży jako takiej.
Haha, pierwszy raz to dzisiaj widzę. Wcześniej tylko czytałam. No naprawdę, kabaret. klyk
TheWunia przepraszam, ale... uważam Cię za mądrą dziewczynę. Masz swój rozum, więc rusz nim i nie powtarzaj sloganów i głupich haseł niezawierających ani jednego merytorycznego słowa. Chcesz być przeciwko PISowi? Bądź, Twoja wola. Ale najpierw dowiedz się więcej o tym, jak funkcjonuje państwo, jakie są obowiązujące prawa, jakie mechanizmy tym wszystkim rządzą, dokształć się trochę z socjologii, poczytaj o naukach społecznych, poznaj historię naszego kraju. Potem się wypowiadaj. Merytorycznie, a nie "bo Duda nas wyduda".
I to samo tyczy się wszystkich osób w Twoim wieku, żeby nie było, że skrupiło się na Tobie.
Nestor
Ale wiara, moralność, wszystko ulega zmianie z czasem i to jest nieuniknione, bo świat się zmienia, dowiadujemy się coraz więcej o sobie i o naturze.

Mieć wspólny mianownik to super, ale czy to nadal może być tylko kościół? Nie byłabym taka bardzo pewna.
Jak wiele wspólnego ma demokracja bezpośrednia z religia? Chyba nie tak dużo, a to chyba coś do czego warto dążyć? 


Nic nie ulega zmianie - normy etyczne sę niezmienne co najmniej od kilu tysięcy lat.
Wiara w postęp to ułuda - kult postępu to jest bolszewizm czystej wody, czy też herezja, jak chcą inni.
Nie darmo "postęp" jest głównym bolszewickim memem - ze wszystkimi marksistowskimi czy leninowskimi wywodami na ten temat.

"Światopogląd naukowy" - to też bolszewicki mem. Nauka nie daje odpowiedzi na pytanie, co jest dobre, a co złe i nigdy nie da.

Chrześcijaństo jest doktryną egalitarną - w tym kontekście odpowiada demokracji bezpośredniej.

Hans Kelsen ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Kelsen):

Normą najwyższą jest norma podstawowa (Grundnorm), którą Kelsen określa jako "czysto pomyślaną lub sfingowaną"; jest ona transcendentalno-logicznym domknięciem systemu.


Normy pozareligijne nie mają racji bytu - ponieważ mogą być dowolne - a jak dowolne, to każde. W ujęciu Kelsena ustawy norymberskie są takim samym, dobrym prawem, jak każde inne - bo odrzucasz źródło norm odwołujących sie do boskiego porządku - a przyjmujesz "zwyczaj" panujący na danym obszarze. Ten zwyczaj może być dowolny.
Wojna z Kościołem, to piłowanie gałęzi na której się siedzi - no, ale niektórzy siedzą na innej, to piłują.

Dyskusja z niektórymi osobami nie jest mozliwa - np. z tymi, dla których własne państwo nie jest żadnym dobrem. Brak płaszczyzny porozumienia.
Murat ja nie mówię, że duda nas wyduda 😉 a CZY duda nas wyduda.
Daleko mi do stwierdzenia, że dobrze by było jakby ktoś tam zginął jeszcze w Smoleńsku jak mówią moi znajomi, ale też radością nie pałam do nowego rządzącego. No życie, że tak powiem, połowa jest zadowolona, a połowa nie. A właściwie to 1/4 jest zadowolona, a 3/4 nie, bo skoro ktoś nie poszedł na wybory to zapewne stwierdził, że nie ma po co, bo i tak będzie źle 😉
Właściwie to mam nadzieję, że nic się nie zmieni, bo że na lepsze to nawet się nie łudze, a bynajmniej mnie to dotyczyć nie będzie (np emerytura czy dodatki do dzieci), więc aby gorzej nie było to te kilka lat zleci
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
26 maja 2015 16:59
[quote author=Becia23 link=topic=97161.msg2364971#msg2364971 date=1432648790]
Pomijając jej poglądy to - Majowa, Ty tak na serio??? 😲 Jeśli 18 lat to "pannica co 8 lat temu miała 10 lat", to kiedy w takim razie nastaje odpowiedni wiek na liczącą się opinię polityczną? Jak ma się 20 lat? (to tylko 2 lata więcej) 25? (tylko następnych 5 lat więcej?)

Sorry, ale tego nie ogarniam. Sama żyję w kraju, gdzie jest OGROMNY problem z tym, żeby młodzi ludzie zainteresowali się polityką - i w konsekwencji mamy następnie 5 lat rządu, który młodym ludziom tylko szkodzi, niszcząc ich szanse na godne życie.

Można się nie zgadzać z czyimiś poglądami, ba - uważać je za głupotę - ale żeby zaraz dyskryminować "bo za młoda jesteś" i sugerować, że zdanie młodych ludzi w ogóle się nie liczy, że niech spier*lają od polityki, bo "jeszcze okres buntu nastoletniego przeżywają"? 🤔

Bez obrazy, ale to my, młodzi ludzie będziemy musieli żyć znacznie dłużej z konsekwencjami wyboru takich a nie innych polityków.

Starsi ludzie już mają kariery, domy, samochody, firmy. Młodzi ludzie muszą dopiero dostać szansę, aby móc na to wszystko zapracować.
Tak, ja na serio. Może tylko nie napisałam wyraźnie o co mi chodzi. Autorka odwołuje sie do czasów których nie ma prawa pamietać. Czyli opiera sie na takich czy innych źródłach. Natomiast forma świadczy o braku dojrzałości i trudno takie wpisy serio traktować . I nie mam nic przeciwko wypowiadaniu sie młodych i uczestniczeniu w życiu politycznym. Mój komentarz dotyczył tylko autorki bloga a nie młodzieży jako takiej.
[/quote]

Czyli to tak naprawdę nie ma nic wspólnego z jej wiekiem.
Bo data urodzenia nie świadczy w żadnym stopniu o dojrzałości. Co pewnie doskonale wiesz.
Ani data urodzenia nie ma nic wspólnego z pieprzeniem politycznych głupot, bo na każdą 18stkę mogę Ci wynaleźć 40stkę która będzie plotła takie same bzdury.

Tak na przyszłość - pliz, odwołuj się po prostu do czyjejś ewentualnej głupoty, ale nie łącz jej z wiekiem, bo tym samym generalizujesz i dyskredytujesz masę bardzo inteligentnych i politycznie świadomych młodych ludzi, zniechęcając ich do brania aktywnego udziału w tym wszystkim :kwiatek:

(Wiesz, to jest trochę na zasadzie: a bo jesteś blondynką, to jesteś głupia i nic nie wiesz. Tylko znacznie bardziej szkodliwe).
Averis   Czarny charakter
26 maja 2015 17:02
Tym samym Majowa podważyła sens uczenia się historii. Nie widziałeś na własne oczy - nie masz prawa wyciągać wniosków. Argument doskonały.
Becia ale ja sie odwoływałam do konkretnego wpisu, konkretnej osoby. Bardzo mi przykro że nie załapałaś. A wiek w tym przypadku ma znaczenie. Napisze jeszcze raz. Autorka odwołuje sie do rządów sprzed 8 lat. Jest zbyt młoda żeby to pamiętać. Mam prawo przypuszczać że jej wiedza polityczna jest ukształtowana przez media, które są źródłem wątpliwym szczególnie w ostatnim okresie.
A tak na marginesie... Chcesz dyskutować czy szukasz powodu żeby sie przyczepić ?
Edit
Tym samym Majowa podważyła sens uczenia się historii. Nie widziałeś na własne oczy - nie masz prawa wyciągać wniosków. Argument doskonały.
No niezupełnie. Jak  pewnie zauważyłaś odwołuję sie do szczególnej sytuacji w której sie obecnie znajdujemy. Czyli nagonka jednych na drugich. Ciężko wyciągnąć wnioski z tej przepychanki. Za czas jakiś jak emocje opadną to jest szansa, że historycy  dojdą do sensownych wniosków. Na chwile obecną społeczeństwo jest mocno podzielone i zmanipulowane.

A tak swoją drogą podoba Ci sie ten wpis na blogu bo nie wiem czy kopiesz tak dla przyjemności czy jest w tym głębsza myśl ?
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
26 maja 2015 17:18
Nie chcę się czepiać, po prostu bardzo smutno mi się zrobiło, że osoby starsze mają takie podejście do młodych ludzi jeśli o politykę chodzi. Bo to TEŻ nasza przyszłość 🤔 a z Twojego pierwszego postu wychodziło, że "młodzi wara od polityki, gów*o wiecie, bo za młodzi jesteście i w ogóle niedojrzałe szczyle".

A ja znam ludzi 20-letnich, którzy wiedzą o polityce z ostatnich 30 lat na głowę pobiliby niejednego 50 i 60 latka. Z palcem w tyłku. :/

I Majowa, zrozum, tu nie chodzi o pogląd polityczny przedstawiony przez Infantil, tylko o to, jak zgeneralizowałaś całą wielką grupę młodych ludzi tylko i wyłącznie na podstawie ich wieku!
[quote author=szemrana link=topic=97161.msg2364684#msg2364684 date=1432632186]
(...)

Dla Ciebie jednak zbrodnia na wsi to jest temat, bo można napisać o pastercie - ale mordy komunistów, to nie jest temat - chociaż ofiar były tysiące - a rodziny do dzisiaj dnia nie wiedzą, gdzie pochowano bliskich.

Lubisz te tematy, co czule łechcą Twoje bolszewickie ego.
[/quote]

Na tym poziomie dyskutować nie będę.
Masz obsesję ? Wszystko co inne i niepasujące do Twojego światopoglądu zamykasz jednym słowem - bolszewizm lub komunizm.
Mnie rybka kim mnie nazwiesz pomimo, że do komunizmu mi tak samo blisko jak Tobie na księżyc.
Mój dziadek to piłsudczyk, mama sybiraczka, ojciec nigdy w życiu do partii się nie zapisał kończąc karierę na mało ważnych kierowniczych stanowiskach.
Opowieści o tamtych czasach znam nie z książek ale z rozmów przy rodzinnym stole.
Ojciec wyciągał mnie za komuny na Powązkowski cmentarz pod symboliczny katyński pomnik utworzony rękami tych co pamiętali.....
ZOMO mi plecy i nogi stłukło tak, że chodzić nie mogłam przez 2 miesiące....
a Ty mi od komuchów bo poglądy na religię mam inne i światopogląd odbiegający od Twoich norm ? ..........ech szkoda klawiatury.
Nie chcę się czepiać, po prostu bardzo smutno mi się zrobiło, że osoby starsze mają takie podejście do młodych ludzi jeśli o politykę chodzi. Bo to TEŻ nasza przyszłość 🤔 a z Twojego pierwszego postu wychodziło, że "młodzi wara od polityki, gów*o wiecie, bo za młodzi jesteście i w ogóle niedojrzałe szczyle".

A ja znam ludzi 20-letnich, którzy wiedzą o polityce z ostatnich 30 lat na głowę pobiliby niejednego 50 i 60 latka. Z palcem w tyłku. :/

I Majowa, zrozum, tu nie chodzi o pogląd polityczny przedstawiony przez Infantil, tylko o to, jak zgeneralizowałaś całą wielką grupę młodych ludzi tylko i wyłącznie na podstawie ich wieku!
Becia skup sie proszę. Nie mogłam generalizować bo pisałam o konkretnej osobie i konkretnej wypowiedzi. Usiłuje Ci to wytłumaczyć od dłuższej chwili. I tyle w temacie . Przepraszam za OT.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
26 maja 2015 17:57
Dziękuję, jestem bardzo skupiona 🙂

Pannica 8 lat temu miała pewnie koło 10 lat. Nie może mieć własnego zdania. Naczytała sie " odpowiednich " lektur . Pewnie przeżywa jeszcze okres buntu nastoletniego.

A ja Ci tłumaczę, że TYM powyżej zgeneralizowałaś wszystkich 18-latków i tymi słowami praktycznie odebrałaś im prawo do liczącego się głosu w dyskusjach politycznych.

Wierzę, że taka nie była Twoja intencja, ale zrozum, że tymi zdaniami powyżej ostatecznie tak właśnie zrobiłaś.


Mogłaś napisać tak, żeby było bez generalizowania:
infantil, pleciesz głupoty/nie zgadzam się z Tobą/jesteś głupia, idź poczytaj/doedukuj się/dowiedz się i wtedy wróć z sensowną opinią.

Tymczasem Ty napisałaś tak:
infantil, masz 18 lat i dlatego jesteś głupia i nie masz możliwości posiadania sensownej opinii, a w ogóle to zostaw politykę w spokoju, bo jesteś jeszcze w okresie nastoletniego buntu i dlatego pieprzysz, dzieciaku.

Rozumiesz?
WIEK naprawdę nie ma tu nic do rzeczy. Serio!!! Dlaczego - patrz uwaga Averis o uczeniu się historii.
To tak jakby powiedzieć, że w Polsce nie wolno Wam dyskutować o żadnych wydarzeniach politycznych innych krajów. "Bo Was tam nie ma to nie możecie wiedzieć". No bezsens.
Co do nauki historii, to byłabym bardzo ostrożna z takim odważnym wnioskiem 😎 Wystarczy sobie popatrzeć jak nauczano historii lata wstecz, jakie były podręczniki, co i czy mówiono np. o Katyniu.
Zen
Nic nie mówiono.
Nie było miejsca na taki temat w podręczniku.
Jeśli w rodzinie o takich sprawach się nie rozmawiało, to żyło się w błogiej niewiedzy.
Co do nauki historii, to byłabym bardzo ostrożna z takim odważnym wnioskiem 😎 Wystarczy sobie popatrzeć jak nauczano historii lata wstecz, jakie były podręczniki, co i czy mówiono np. o Katyniu.
O tym mówię. Historia najbliższa jest często zmanipulowana. O Katyniu dowiedziałam sie od babci. O tym że bracia zza wschodniej granicy napadli na Polskę też na historii nie uczono.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
26 maja 2015 18:14
Serio?
Kiedyś jedyne źródło wiedzy to były książki, nauczyciele (jeśli nie miało się kontaktu z człowiekiem, który był świadkiem). To faktycznie było bardzo kontrolowane.

Ale teraz?
Wiecie o takim wynalazku zwanym internetem, który póki co jest poza zasięgiem wielkiej manipulacji faktami i cenzury?
Jak ktoś chce się o czymś dowiedzieć, to spędza kilka godzin czytając różne źródła. I się dowiaduje.
Beciu
Jeśli wie czego ma szukać.

Co do dawniejszych czasów - książki, to było żadne źródło ponieważ takie książki były niedostępne.
Dopiero później pojawiły się w nielegalnym obiegu.
Ich się nie kupowało. Książki się kserowało, powielało i tak rozchodziły się po rodzinie i znajomych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się