Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

dojechałam do strony nr 9, "Młodzi Mistrzowie" szkoda, że artykuł dotyczył AMP na Partynicach, a nie zawodow dla dzieci...  🤔  akurat AMP dotyczyły mnie więc wypatrzyłam.. w każdym razie powodzenia  🏇
Dobra, nabyłam jeden egzemplarz, przeczytałam i mam pozytywne wrażenia. Bardzo podoba mi się przedstawienie nachrapników. Jestem mile zaskoczona działem "shopping" (choć nazwa i mnie irytuje), ponieważ spodziewałam się większej ilości, a wręcz dużego przepychu 😉 Bezboleśnie przełknęłam ten dział 😉

Mogę zadać pytanie? Jak planujecie dalsze kliniki? Rozumiem, że sami wybieracie pary i jest ona bohaterem kilku odcinków? Czy może będzie można się też zgłaszać z jakimiś problemami? 🙂
dzikaświnia   Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo...
28 czerwca 2012 18:54
Ja mam mieszane uczucia.Ani na plus ani na minus. Myślę , że opinię można wydać dopiero po lekturze 3-4 numerów. Szata graficzna nie w moim stylu, pstrokato. To co mi przeszkadzało czyli mało wyczerpujące artykuły i shopping jest plusem dla mojej drugiej połowy , która zaczyna przygodę z jeździectwem. Dla niej jest to pismo którego zdecydowanie brakowało na naszym rynku, krótko bardzo klarownie-czytelnie i na temat pisane artykuły. Wyjaśniające podstawy (min. piramida ujeżdżeniowa). 🙂
Mam nadzieję , że nie jednemu dzięki temu pismu rozjaśni się w głowie.
Aaaa i promocja jazdy w kaskach!! Fantastyczny pomysł!!! Brawo!!!

Trzymam kciuki za powodzenie 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 czerwca 2012 19:28
Nie, nie rozumiem. Prosiłabym o wyjaśnienie, bo w dalszym ciągu nie wiem o co Ci chodzi.


tylko w jednym miejscu artykułu o IO -tylko i wyłącznie w konkursie wstępnym skoków,wspomnieliście,że drużyna liczy 4 osoby...

Jeżeli chodzi o drużynową klasyfikację w wkkw:
"Ostatniego dnia odbywa się konkurs skoków.TU także każda zrzutka,wyłamanie,przekroczenie normy czasu jest karane punktami karnymi.Wyniki z trzech prób są ze sobą sumowane i to decyduje o końcowym miejscu zawodnik.Klasyfikacja zespołowa oparta jest na sumie wyników trzech najlepszych zawodników w drużynie"
Skoro już wdajecie się w szczegóły (które doskonale są opisane w tej różowej ramce z kalendarzem) to napisaliście pół-prawdy o tym,że liczy się wynik 3 najlepszych z drużyny - z tym,że nigdzie nie jest wspomniane z ilu par ta drużyna się składa(skoro artykuł jest dla laika,to nie musi być dla owego laika jasne,że we wszystkich 3 dyscyplinach drużyna to 4 lub 3 pary)...i też nie do końca... może być tak,że 2 czy nawet 3 konie z ekipy nie ukończą krosu,ale wynik zespołu nadal jest i zespół nadal jest liczony i może kontynuować zawody.
Koń,który jest liczony do zespołu i do klasyfikacji indywidualnej musi iść dwa parkury (co zresztą nie wprost,ale jednak jest w ramce z kalendarzem)


co do klinki z Mietkiem - ja bym bardziej zadbała o dobór zdjęć. Mietek na pewno wychwycił błędy które się pojawiły,ale na zdjęciach ewidentnie je widać...a nie chodzi chyba o to,by promować złe obrazki?



generalnie gazeta na weekendowe czytanie i może lepiej było nie wdawać się w szczegóły,niż popełniać błędy w ich przedstawianiu.Efka - gratuluję i mam nadzieję,że zapału Ci nie zabraknie  :kwiatek:

Averis - czasami warto pytać...ale może jesteś dobrym prorokiem dla Natali i nie będzie trzeba robić sprostowania 😉 bo wiesz,MP MŁJ są w Baborówku,w środkowy weekend lipca - zapraszam, piękne zawody,z fantastyczną atmosferą (dużo fajniejszą niż w Strzegomiu 😉 )
Mi się podoba, że w klinice skokowej wyraźnie jest zaznaczone, że odległości w szeregach to odległości pasujące dla tego konkretnego konia.
Pod wpływem promowania kasku przejeździłam dziś w kasku całą jazdę, a nie, jak zawsze, tylko skoki 😉 Może w końcu zacznę nosić kask na co dzień, kto wie 🙂 
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 czerwca 2012 19:43
...a ja się cieszę,że klinka jest z Mietkiem,a nie z kimś z prehistorii 😉 i dobrze,że ktoś wreszcie zaczął od podstaw - czyli szeregów 😉
Ktoś- tak z szacunku dla społeczności, kim jest Mietek?
Mieczysław Zagor
Mieczysław Zagor

Dziękuję.
Happiowa   córka grabarza
28 czerwca 2012 20:29
ja tak trochę jak dzikaświnia - ani plus, ani minus. Bardziej przypomina Avanti niż czasopismo jeździeckie, za kolorowo, trochę się w nim gubię. Nie jestem szmatoholikiem, dział Shopping omijam szerokim łukiem. Bardzo fajne konsultacje z trenerami- za to plus.
Nie jest to czasopismo dla mnie i raczej nie będę czytać kolejnych numerów- co nie zmienia faktu, że dla innych może być strzałem w dziesiątkę. Wielkie gratulajce dla redakcji- stworzyli coś zupełnie innego.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
28 czerwca 2012 20:29
Ja dzisiaj też kupiłam 🙂 Pytałam się kilka dni wcześniej ekspedientki, czy mają informację o takim piśmie i czy przyjdzie, babeczka wtedy nie wiedziała. Za to dzisiaj przywitała mnie tekstem : "Przyszła pani gazeta!"

To, co mi się nie podoba to ogłoszenia - nie wiadomo skąd jest dany koń (chociaż województwo), brakuje opisów. Generalnie, to pismo cieszy oko, jeszcze nie miałam czasu, żeby je przeczytać od deski do deski, zostawiam to na weekend.  🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
28 czerwca 2012 20:30
Mam, kupiłam bez problemu 🙂 Raczej z czystej ciekawości niż z powiązania z końmi, wszak ja już niejeżdżąca ani nic 😉

Mnie się podoba. Ktoś wcześniej zwrócił uwagę na papier, że lepszy ten ze ŚK - uważam, że ten jest bardzo fajny.

Odnośnie rzeczy, które "rażą" - o co już zostało napisane wcześniej, duża ilość użytych czcionek.

To tak na szybko, bez lektury poszczególnych artykułów 😉
sei   . let's grow old together & die at the same time .
28 czerwca 2012 20:38
ja tylko powiem, że to faktycznie musi być gazeta 'dla bab' - dzwonię do pana ojca i pytam się 'jak tam?', czy przeglądał, jak wrażenia. słyszę, że tak, ale tylko tak pobieżnie. i nagle ze smutkiem, żalem w głosie - 17 stron o koszulkach! hahaha myślałam, że padnę  😂
natomiast z tego co piszecie to będę zmuszała tatę do czytania tych waszych klinik dla początkujących. może coś z tego do niego trafi 😉
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 20:40
Mnie się podoba wszystko! Gazeta jest "świeża, inna", informacje w niej zawarte aż się wylewają, mnie bardzo podoba się innowacyjny pomysł zastosowania różnych czcionek i kolorów, i mówi to były sekretarz redakcji  😉
W stajni u mnie na gazetę się rzucili i wszyscy zachwyceni, chca prenumeraty 💃
ja też kupiłam bez problemu, pomimo małej miejscowości nawet spory nakład mieli w kiosku.  Jak na razie to mam neutralne podejście ale na pewno kupię kolejny numer chociażby z ciekawości. Kliniki ciekawe, przystępnie napisane, wszystko wytłumaczone. Okładka trochę razi, ale zobaczymy jak to wszytsko będzie się prezentować w kolejnych numerach  🙂
Kupiłam i przeczytałam. Entuzjazm trochę opadł  🤔

Po pierwsze: dlaczego nie jest podpisane, kto jest autorem konkretnego artykułu? Zwłaszcza, że niektóre raczej ciężko (w moim subiektywnym odczuciu) się czytało.
Druga rzecz: niektóre zdjęcia bardzo słabej jakości, która jest wynikiem prawdopodobnie obróbki do druku? A przecież nazwiska podpisujące się pod nimi na pewno dysponują oryginałami w odpowiedniej jakości i rozdzielczości. O możliwości obróbki rzeczonych nie wspominając.
Trzecia: tak jak jestem za promowaniem tak zwanego biznesu lokalnego, tak ekipa "współpracująca" koszmarnie rzuca się w oczy. Ja - jako kojarząca te osoby - miałam wrażenie wszechobecnego kolesiostwa. Nie wiem czy to źle czy dobrze, czas pokaże 😉
I ostatnie: dział szopingowy jest dramatyczny... Dla mnie totalnie odstręczający. Wymalowane, wyfotoszopowane do granicz, z "obrażoną miną", wydętymi usteczkami niczym z Glamour czy Cosmo (coby nie powiedzieć z Naszej Klasy) piczony. Oczywiście bez urazy dla tych ślicznych dziewczyn, mam na myśli taką a nie inną stylizację. Tego nie rozumiem, i nie zrozumiem: zamiast ślicznych, uśmiechniętych i naturalnych dziewczyn jak na okładce, taki koszmarek. Moim zdaniem ogromna szkoda  🤔

Z plusów to co było powiedziane wcześniej: fajna klinika z M.Zagorem, i artykuł Blanki na temat RAO. Dla tych dwóch pozycji kupiłam gazetę i nie żałowałam "aż tak" 😉 Papier fajny, tylko momentami dużo za dużo się dzieje na małej przestrzeni, choć nie przeczę, że ma to swój urok i jest powiewem świeżości 😉 Rozkład artykułów kojarzy mi się z moim ulubionym psim pismem, więc na plus. Pomimo tego, że dużo się dzieje, nie jest to wszystko za bardzo przegadane.  I zdecydowanie to coś nowego, rzeczywiście nawiązującego do zagranicznych trendów. Jest świeżo, jest kolorowo, jest... no właśnie: glamour 😉
Też zakupiłam dziś w empiku w przerwie obiadowej. I podobnie jak Sierrę, odrzuciła mnie modelka w shoppingowej sesji. Jest karykaturalna i wynaturzona. Mało mamy ładnych dziewczyn jeżdżących konno?
Sama gazeta na pierwszy rzut oka jest zupełnie inna niż ŚK, czy KP. Dla mnie- fajnie. Głębiej wczytam się pewnie w sobotę.
Jestem ciekawa jak rozwiną się kolejne numery 🙂
sei   . let's grow old together & die at the same time .
28 czerwca 2012 22:12
Trzecia: tak jak jestem za promowaniem tak zwanego biznesu lokalnego, tak ekipa "współpracująca" koszmarnie rzuca się w oczy. Ja - jako kojarząca te osoby - miałam wrażenie wszechobecnego kolesiostwa. Nie wiem czy to źle czy dobrze, czas pokaże 😉

nawet mnie - osobie, która w warszawskim światku się nie kręci jakoś szczególnie - rzuciło się w to oczy... i tak jakoś boja wiem. może nie to, że zniechęciło. ale jakiś taki niesmak trochę się pojawił. do pierwszego, poniekąd pokazowego numeru, można było zaprosić 'profesjonalistów' bardziej z 'zewnątrz' 😉

Sierra, kto jest autorem zdjęć w gazecie? szczególnie dział shoppingowy mnie interesuje skoro jest tam tyle photoshopa 🙂
Też kupiłam i też się podzielę uwagami.

Zdecydowanie na plus jest to, że magazyn całkowicie różni się od tych, które są dostępne na rynku. A o to przecież chodzi, żeby zapełniać nisze i szukać nowego targetu, a nie tworzyć kolejne imitacje. Za to szacun.
Oprawa graficzna mi odpowiada, coś się dzieje, wesoło, kolorowo - okładka też mi bardzo odpowiada, bo ja znowu nie przepadam za "plakatowymi" fotografiami. Które z reguły są bardzo ładne, ale lubię życie - napisy, fajne logo - dla mnie ok. Może jakies tam mam zastrzeżenia do czcionki - zwłaszcza tej udającej "odręczną pisownię". Gryzie mi się to ze stylistyką i założeniem nowoczesnego, eleganckiego pisma 🙂

To jednak czego mi najbardziej zabrakło to... tekstu. Moja ciekawość została naprawdę rozbudzona, ale niestety nie zaspokojona. Wolałabym chyba mniej artykułów, ale o jedną stronę dłuższych. Fotografie bardzo mi się podobają, a zwłaszcza te wykonane przez ewuś 👍 Kierunek jednak jaki obrał magazyn mi odpowiada.

Co do ogłoszeń, wydaje mi się, że nie ma co na nie narzekać, póki co bo skąd potencjalni ogłoszeniodawcy mieli wiedzieć, że coś takiego jak Gallop ruszy. Albo ze warto temu zaufać? Pierwsze ogłoszenia, listy czytelników... no niestety zawsze tak wyglądają. Ale IMO to jest kwestia czasu, żeby zaczęły wyglądać porządnie i o to absolutnie się nie martwię.

Papier z jakiego są kartki mi się też niezbyt podoba. Ponieważ byłam wtajemniczona (taaa kolejna osoba ze "spółdzielni"😉, wiem że papier miał być wysoki jakościowo, więc podejrzewam, że mogę liczyć tu na zmianę. Chciałabym, żeby był taki... śliski no 🤣

Generalnie in plus, jestem ciekawa drugiego numeru 🙂


P.S. nie wiem jak u Was, ale jak weszła do Relay to mega szybko wychwyciłam Gallop na pólce. A o to też przecież chodzi. Przyciągająca uwagę okładka, żywe kolory. Na półce wyglądało "światowo" :kwiatek:
sei wszystkie zdjęcia w gazecie są podpisane. Sesję modową robiła Agnieszka Murak ( www.metkastudio.pl ).

amnestria dziękuję bardzo  :kwiatek:
chociaż co do zdjęć do artykułu o kręgosłupie mam zastrzeżenia, ale wyciągnęłam wnioski i postaram się poprawić następnym razem 😉
sei   . let's grow old together & die at the same time .
28 czerwca 2012 23:23
wierzę, że są podpisane, ale nie mam gazety fizycznie w ręku, więc i sprawdzić nie miałam jak 😉
A mnie się papier podoba, przynajmniej można spokojnie czytać przy sztucznym świetle- nie trzeba manewrować głową tak, by nic nie raziło :P
Czasopismo zakupiłam dziś wieczorem w Biedronce w niewielkim mieście, byłam bardzo mile tym faktem zaskoczona. Wnikliwą lekturę planuję na weekend.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 czerwca 2012 07:20
...dla mnie gazetka jest dla ambitnej rekreacji...bogatej,ambitnej rekreacji,dla której jest też wątek o szmatoholikach 😉

[quote author=ewuś link=topic=22707.msg1446050#msg1446050 date=1340920163]
Sesję modową robiła Agnieszka Murak ( www.metkastudio.pl ).
[/quote]

nie przesadzasz trochę z tą reklamą?
A mnie się papier podoba, przynajmniej można spokojnie czytać przy sztucznym świetle- nie trzeba manewrować głową tak, by nic nie raziło :P


Zgadzam się. Śliski jest po to, żeby ładnie wyglądał. Taki jest po to, żeby łatwo się czytało. Ja wolę czytać niż podziwiać błyszczące kartki.

Pewnie dziwne pytanie na start pisma, ale czy będzie możliwość zakupu numerów archiwalnych?  Uświadomiłam sobie, że jak wyjdzie następny numer, będę na urlopie raczej bez możliwości zakupu. Jak wrócę, będzie to juz numer archiwalny, a bardzo chcę przynajmniej dwa kolejne. 
kujka   new better life mode: on
29 czerwca 2012 07:41
nareszcie ja tez potrzymalam w rekach wersje ostateczna gazety dluzej niz pare minut 🙂

Sierra, piatka - mi tez sesje modowe sie nie podobaly z tych samych powodow. zwlaszcza modelka na stronie otwierajacej dzial shopping ma mega wytrzeszcz i dziobaka. na sesji polo modelka i model wygladaja na znudzonych i zmeczonych... nie moj klimat zupelnie, chyba juz wolalabym sztampowa sesje w stajni z konmi. zdecydowanie wole rozesmiana, naturalna dziewczyne z okladki.

najbardziej cieszy mnie seria o kregoslupie 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
29 czerwca 2012 07:59
Również mam w rękach pierwszy numer!
Mój mąż bez problemu dostał gazetę w empiku i bez problemu ją znalazł.
W związku z tym, że byłam w stajni a później był mecz to nie przeczytałam "od deski do deski". Planuję to zrobić w weekend.
Bardzo podoba mi się artykuł z Przemkiem, artykuł o RAO i pomoc dla kręgosłupa.
Fajnie pokazane różne typy nachrapników, koszulki polo.
Sesja modowa nie przypadła mi do gustu, dziwaczne miny itp. Wolałabym zdecydowanie sesję w stajni na luzie i z spontanicznym uśmiechem uchwyconym przez fotografa.
Dla mnie bardzo na plus jest papier. Zdecydowanie lepiej czyta się gazetę wykonaną z takiego papieru, niż z błyszczącego - śliskiego. Uwielbiam czytać na leżaku i w tym przypadku się to uda! EXTRA!
W ogłoszeniach brakuje szczegółów, ale myślę że w kolejnym numerze już się pojawią.
Więcej spostrzeżeń napiszę po weekendzie jak gazetę przeczytam całą.
Na tę chwilę gratuluję ekipie i dziękuję, że pojawiło się coś z końskich gazet co w końcu kupiłam i mogę powiedzieć, że mi się podoba!

edit: czekam z niecierpliwością na kolejną klinikę o rozluźnieniu!!!!! 🏇
Jeszcze nie miałam gazety w ręku, ale już mnie cieszy, że papier nie jest śliski. A nie jest to czasem papier ekologiczny, z odzysku? Fajnie by było jakby gazeta propagowała takie podejście.
Wczoraj zakupiłam!
Na plus: kolorowo, ładne zdjęcia, szata graficzna zgodna z aktualnymi trendami. Powiew świeżości. Wczesniej takiego czasopisma nie było, wiec dobry strzał. Napewno zapełni niszę, a że najwyraźniej faktycznie dla bogatej ambitnej rekreacji? cóż z tego? może własnie dlatego odniesie sukces? wydaje mi się, że taki będzie właśnie trend rozwoju gazety - w kierunku luksusowego pisma branżowego dla zamożnych. Ale chyba nie ma w tej chwili podobnego na rynku? Podobają mi się kliniki - to jest super! Pytania do ekspertów. Wywiady ze znanymi w branży. Dział zakupów generalnie fajny, choć ma dla mnie i minusy.
Promocja kasków duży plus.

Minusy: w sesji shoppingowej powtórzę za dziewczynami - pozy modelki tragiczne, można by było pokazać to samo w naturalny sposób, na przykład tak jak na zdjęciach o dosiadzie. Naturalna, ładna dziewczyna, a nie powyginane naburmuszone lalki. Bardziej bym zdywersyfikowala poziom cenowy pokazywanych rzeczy, ale myślę, że jeśli docelowym klientem jest własnie "zamożna rekreacja", to będą przeważały nieracjonalnie drogie rzeczy. Pomimo, ze podobał mi się artykuł o RAO, to mam wrazenie niedosytu. Chyba bym zrobiła tak, ze częśc artykułów zostawiłabym w takiej krótkiej wersji jak sa teraz, ale w 1-2 artykułach pogłębiłabym treść.

Podsumowując, sięgnę po następny numer i będę obserwować rozwój pisma. Jeśli za bardzo "odleci", to po prostu kolejnego nie kupię 😉 ale z pewnością pismo znajdzie wiernych czytelników tudzież przeglądaczy ładnych fotek. Pojawił się wątek kolesiostwa i cóż niestety też miałam takie wrażenie. W następnym numerze ma być chyba wywiad z Lostak, więc i reklama ośrodka. W tym numerze zdjęcia też wykonane w Centurionie. Nie wpisałam tego w minusy, bo przecież liczy się pomysł i jego realizacja.
A ja bym zaproponowała dział "Moja historia" i opowieści ludzi niekoniecznie znanych. Byle by historie były ciekawe, a nie sprowadzające się do schematu: "mój dziadek był ułanem, a na konika mnie posadzili jak miałem 5 lat" 😀 o! i opowieść o wrotku mogłaby otwrzyć ten cykl 😉
Na brak pomysłów redakcja nie powinna narzekać, bo wiele wątków z Volty może być inspiracją do napisała artykułów.
Proponowałabym także kolejne pozytywne promocje, jak ta jazdy w kasku. Na przykład padokowanie koni za i przeciw i wypowiedzi autorytetów😉
no to merytorycznie 😉
okładka fajna- od razu przykuwa uwagę- innye końskie pisma giną w gąszczu i czasem trudno je znaleźć.
papier- mógłby być lepszy ale jeśli wiąże się to z podwyżką to niech już zostanie.
Cena-12 zł to cena promocyjna więc jaka będzie docelowa? zapowiadaliście,że pismo będzię tańsze od konkurencji, jeśli to ma być rożnica 1 zł to żadna różnica..
108 stron- fajnie (SK ma niecałe 100) tylko ,że spis treści jest na 2 strony..sporo jest na moje oko całostronicowych reklam (ale wiadomo,że muszą być..) i cało stronicowych zdjęć , które poza estetyką nic nie wnoszą a są kosztem ilości tekstu. Np ta "zapowiedż" następnego numeru na 2 strony- tu można by wrzucić jakiś artykuł w to miejsce..

szopping o ale na max  trzy strony jak dla mnie.. fajne te gadżety, art o kręgosłupie.

Zgodzę się z Ktoś ,że chciałabym takiego Polskiego St.Georga 😉 myślę,że dla jednego rzeczywiście fachowego artykułu np ujeżdzeniowego bym kupowała Gallop 😉  Lostak, Kyra by się nie dała namówić ? 😉
Ten pomysł z kliniką fotograficzną i zdjęciami do oceny bardzo fajny (lubię ten konkurs fotograficzny z KP..)
Może coś z psychologii końśkiej? Są różne typy koni sangwistyczny itp- jak pracować z danym "typem"?


Pojawił się wątek kolesiostwa i cóż niestety też miałam takie wrażenie.
To kwestia, kto jest odbiorcą, czyli grupy wtajemniczonych. Ja nikogo nie znam, więc takiego wrażenia nie odniosłam.  Ale gdybym wiedziała, kto jest kto i kto zna kogo, pewnie też by mnie drażniło. Tak ja drażniące jest np. mówienie o "Mietku" - chyba po to, żeby pokazać swój stopień wtajemniczenia i znajomość z owym Mietkiem? Bo inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.   
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się