Stajnie w Warszawie i okolicach

Hej, jakie macie opinie apropos pensjonatu stajni Wilanów? Byłabym tam z milion lat temu, i słabo co pamiętam.    🏇

Pewnie gdzieś tam na tych prawie pięciuset stronach padło gdzieś już takie pytanie, ale zanim się przekopię, to się zestarzeję 🙂
Z tego co wiem w Kobra Park mogą być obecnie wolne boksy. To ładna stajnia z pastwiskami i są nawet 2 place do jazdy i lonżownik. Jedynie właściciel specyficzny. Poza tą stajnią, to niestety wszędzie kolejki, (Equicare, Horseworks, Stajnia Sawanka, Duchnice). Akurat też szukam w tej chwili 2 boksów dla koni, które mam w treningu w tych okolicach i nie jest łatwo.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 lutego 2013 20:10
Od Kobry to ja bym się z daleka trzymała... Właściciel bardzo ciężki, podłoże na placach równie trudne. W stajni zarządzone dziwne zasady, a jak tam bywałam przez miesiąc to konie dostawały siano baaaardzo słabej jakości. W boksach czysto, ale raczej chrzczone słomą.
Anderia   Całe życie gniade
19 lutego 2013 20:11
Kobrę i specyfikę właściciela znam osobiście i z tego powodu tę stajnię przekreślam 😉
No niestety mieszkam w głupiej okolicy, gdzie stajni jest multum, ale jak przychodzi co do czego i chce się czegoś (nawet bardzo niewiele), to nie ma w czym wybierać.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
19 lutego 2013 20:12
W połowie marca zwalniają się dwa boksy w Vethorsie, jakby ktoś był zainteresowany.
Anderia - u nas co prawda pastwisk nie ma, ale jakby coś to masz niedaleko 🙂
W marcu zwolnią się 3 boksy w Stajni u Zająca
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
19 lutego 2013 20:41
Anderia, hahaha, dobre 🙂 szukaj a znajdziesz : ] zresztą już gadałyśmy na ten temat 😉


a co do Centuriona: da się dojechać z wwa mimbusem za 7,50 i są miesięczne jak kogoś to interere. Stajnia jest między przystankami Ojrzanów/Zaręby (z zaręb bliżej) i można poprosić o wysadzenie pod samą stajnią 🙂
Ktoś stoi w stajni Troja? Proszę o PW 👀
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 lutego 2013 21:49
basteros ja stałam przez chwile w Rumiance. Jak masz jakieś pytania to pisz  🙂

zduśka, a czemu tylko przez chwilę?
LatentPony   Pretty Little Pony :)
19 lutego 2013 22:34
No niestety mieszkam w głupiej okolicy, gdzie stajni jest multum, ale jak przychodzi co do czego i chce się czegoś (nawet bardzo niewiele), to nie ma w czym wybierać.


Miło przeczytać, że nie tylko ja mam taki problem 🙂 Mieszkam prawie tuż przy Okęciu, a do konia dojeżdżam niemalże pod Leszno, bo co? Bo według mnie w okolicy w której mieszkam nie ma żadnej stajni, w której postawiłabym konia...
Dziewczyny, nie tylko wy tak macie. Ja w promieniu 3-4km od domu mam 3 stajnie (jest jeszcze jedna prywatna którą mam ok 1km od domu). Do dwóch konia nie wstawię choćby mi dopłacali ewentualnie gdybym musiała to bym wybrała tę trzecią chociaż w ogóle mnie ona nie kręci.
W bliskiej okolicy jest dużo więcej stajni ale zawsze coś mi w nich nie pasuje.
Efekt? Kobył stoi w stajni która jest ok 25km od mojego domu bo tam są warunki które spełniają moje oczekiwania.
Anderia- wyslalam priv😉
a czy jakaś miła duszyczka wie ile pensjonat w milusinie?  :kwiatek:


800zł ale aktualnie brak wolnych boksów, marzec/kwiecień zwolni się prawdopodobnie jeden boks.
emptyline   Big Milk Straciatella
20 lutego 2013 00:05
kotlet, 25? Marzenie, ja mam ponad 4 dyszki, ktoś pamiętam, śmigał też koło 60. 🙂 W moich okolicach stajnie zaczynają się do tysiaka w górę, albo nie da się do nich dotrzeć bez auta.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 lutego 2013 06:19
zduśka, a czemu tylko przez chwilę?


głównie dlatego, że w stajni coś rudego uczulało i strasznie kasłał  🙄 był wet zdiagnozował początki RAO i kazał zmienić środowisko.
Stoimy teraz w sobieskich i kaszel zniknął.
kujka   new better life mode: on
20 lutego 2013 06:51
Anderia, jak Lomianki to Lider, Liderowka?

ja z Grochowa dojezdzam do Ozarowa. Juz sie przyzwyczailam, bo od lat mam 30+ km do konia.
Anderia, KeraKonno w okolicy, o której mówicie jest jeszcze stajnia u Państwa Milejów w Koczargach Nowych i na chwilę obecną są wolne boksy.
emptyline, tylko widzisz... ja do centrum warszawy z domu mam około 25km:P Czyli patrząc z centrum Warszawy dojazd do stajni to ok 40km 😉 A różnica dla mnie jest spora bo przez 3 lata trzymałam konia praktycznie pod domem.  😉
Do stajni miałam 15min na piechotę teraz bez samochodu dojazd by mi zajął ok 2h.

Ale nie o licytowanie się "kto ma dalej" chodziło w moim poprzednim poście. Raczej zwróciłam uwagę na to że pomimo tego że w mojej bliskiej okolicy jest na prawdę od groma stajni a nie wiele jest wstanie spełnić moje (na prawdę nie wielkie) oczekiwania. Jakie są?
-żadnej szkółki w stajni- sam pensjonat
-koń ma być codziennie na padoku
-musi być karuzela
-czyste boksy - kobył jest siwa więc chcę jak najbardziej unikać "trudnych plam"  😉
-komplet przeszkód
-żywienie takie żeby koń dobrze wyglądał.
Niby niewiele ale znaleźć w okolicy stajnie która spełnia te wszystkie wymogi jest trudne.
W Milordzie konie chodzą w dwóch grupach rano jedna chodzi na padoki w tym czasie druga idzie na godzinę do karuzeli.
Po obiedzie następuje zmiana. Konie chodzące pojedynczo chodzą na kwaterki, jest jedno stado i chodzi na duży padok i dwa średnie padoki na które konie chodzą po dwa konie - to mój przypadek.
W weekendy konie nie są wypuszczane teoretycznie na padok, teoretycznie bo praktycznie zawsze chodzą, robimy sobie dyżury i wypuszczamy.
Mój chodzi praktycznie zawsze.
Osobiście nie mam problemu z właścicielem, on karmi konie i nie ma problemu z podawaniem suplementów czy czegokolwiek.
Trudno mi się wypowiadać w kwestii zewnętrznych placów do jazdy ponieważ jak pisałam stoję tam od listopada i nie miałam jeszcze okazji.
Tak jak pisałam poprzednia stajnia dała nam nieźle w kość , tak więc mogę mieć mało obiektywne postrzeganie.  Siedziałam w pracy i zamartwiałam się czy ktoś łaskawie puści mojego konia chociaż do karuzeli, bo nie mogłam przyjechać czy będzie cały dzień stał w boksie 🙁

Anderia, no właśnie, a Lider i Liderówka? Miałabyś blisko ze szkoły, z pół godziny pewnie plus spacer. Nic mi innego nie przychodzi do głowy, bo wszędzie gdzie sensownie (Duchnice, Sawanka, Zielonki), to kolejki po kilka koni na wolny boks...
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
20 lutego 2013 10:56
Ja też zmieniam stajnię na taką oddalona o 30 km w jedną stronę. Skusiły mnie warunki, atmosfera, spokój tam panujący i możliwości kontynuowania pracy jako instruktor. W obecnej stajni miałam jedynie obszerne padoki z których i tak nie skorzystaliśmy. Nie miałam nawet miejsca do lonżowania czy pożadnej pracy pod siodłem.
Teraz będziemy mieli małą halę na której możemy pracować z ziemi lub na lonży i opiekę 24h. Jeśli liczy się dobro konia to te kilka km więcej nie zrobi nam różnicy.
W Milordzie konie chodzą w dwóch grupach rano jedna chodzi na padoki w tym czasie druga idzie na godzinę do karuzeli.
Po obiedzie następuje zmiana. Konie chodzące pojedynczo chodzą na kwaterki, jest jedno stado i chodzi na duży padok i dwa średnie padoki na które konie chodzą po dwa konie - to mój przypadek.
W weekendy konie nie są wypuszczane teoretycznie na padok, teoretycznie bo praktycznie zawsze chodzą, robimy sobie dyżury i wypuszczamy.
Mój chodzi praktycznie zawsze.
Osobiście nie mam problemu z właścicielem, on karmi konie i nie ma problemu z podawaniem suplementów czy czegokolwiek.
Trudno mi się wypowiadać w kwestii zewnętrznych placów do jazdy ponieważ jak pisałam stoję tam od listopada i nie miałam jeszcze okazji.
Tak jak pisałam poprzednia stajnia dała nam nieźle w kość , tak więc mogę mieć mało obiektywne postrzeganie.  Siedziałam w pracy i zamartwiałam się czy ktoś łaskawie puści mojego konia chociaż do karuzeli, bo nie mogłam przyjechać czy będzie cały dzień stał w boksie 🙁



Zgadzam się w 100% z ostatnim zdaniem, zawsze jak się trafia w lepsze warunki, wszystko wydaje się lepsze  😉, dobrze, że jesteś zadowolona i nie musisz o nic prosić właściciela, bo wszystko ci odpowiada. I obyś nie musiała  😉.
Anderia   Całe życie gniade
20 lutego 2013 14:02
Dzionka, kujka, a jak w Liderze/Liderówce z opieką i czystością? I padokowaniem - jakie są te padoki i na jak długo konie na nie wychodzą?
Ogólnie to jest jakaś różnica w poziomie tych dwóch stajni, czy są porównywalne? Nie znam dokładnie ich "sytuacji rodzinnej", tylko z plot kojarzę, że jedna należy do ojca, druga do syna, ale w zasadzie to ci sami właściciele 😉
Anderia w Liderze dość czysto, w zasadzie nie mogłam narzekać. Konik i Zielonki mnie rozpieściły, ale uczciwie muszę przyznać, że Ducho miał sucho w boksie (sprzątanie codziennie).
Padokowanie całodzienne, z tego co relacjonowała Dzionka jakiś czas temu, padoki się poprawiły (pod względem wielkości - choć nigdy nie były jakieś małe - i trawy). Z minusów to stajenni, którzy średnio znają się na koniach (Duszka puścili na padok kulawego w pień, ALE oddać im trzeba, że dostałam telefon od właściciela tego samego dnia), brak umowy pensjonatowej (ale może coś się już zmieniło), podłoże na hali i ogólnie średnio ładnie. Mimo wszystko, przy tej cenie, to dobra stajnia. Na Twoim miejscu poważnie bym się nad nią zastanowiła 🙂

Liderówka to chyba taka wersja "premium" Lidera. Ale do Liderówki jest sporo (i to sporo) dalej, mówię tutaj o dotarciu bez samochodu. Do Lidera idzie się około pół godziny na piechotę od przystanku Łki, od Łki-BIS trochę bliżej, ale ona jeździ rzadziej.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
20 lutego 2013 14:45
W ubiegłym roku  szukając miejsca dla swojego odwiedziłam obie stajnie - jedna rzecz mnie uderzyła - w Liderówce żywej duszu przez 10 min nie spotkałam w końcu oprowadzała mnie op obiekcie pensjonariuszka, w dodatku odstraszyła mnie duża kartka na tablicy ogłoszeniowej "ZAKAZ SAMODZIELNEGO DOKŁADANIA SIANA", dodam że byłam tam około godz. 19 i żaden z koni nie miał źdźbła siana w boksie, a część wyjadała spod siebie słomę.
Liderowka dla niezmotoryzowanych to porazka. Od autobusu jest b. daleko, czesciowo asfaltem, brak oswietlenie, pelno krzaczorow.
Bylam tam chyba z rok temu (musialabym sprawdzic) poznym popoludniem. W boksach bylo dosc czysto, ale malo slomy.
Rowniez malo siana.

Edit: bjooork  😉
rybka   Różowe okulary..
20 lutego 2013 14:59
Dudka i Cedryk mają obie racje 🙂 Ponieważ w Milordzie jestem już 6 rok.. ale ten czas leci.. mogę powiedzieć, że są plusy i minusy tej stajni, ale bliżej Wawy niestety nie da się inaczej i to cały problem, a nie każdy może pozwolić sobie na dojazdy w jedną stronę w godzinach szczytu powyżej godziny.. Generalnie połowa pensjonariuszy to ludzie którzy stoją długo od kilku lat, stajnia nastawiona jest raczej na pingwinów, bo hala jest mała i po rozstawieniu przeszkód trudno sie jeździ. W godzinach 17+ zwykle jest dość tłoczno. Żywienie koni mogę powiedzieć, że jest na 5+, siano dobrej jakości, owies również ( brak gniecionego). Socjal dla ludzi jest słaby zimą, gdyż przebierać w szatni trzeba się w zimnym. Na hali jest piach, wieczorem są już "rynienki", w boksach jest czysto mimo, ze raz w tygodniu jest wybierane. Konie zawsze są na czas karmione. Generalnie ośrodek już lata świetności ma za sobą i przydała by się inwestycja w plac zewnętrzny, wymianę podłoża na profesjonalne na hali, no ale raczej na to nie ma co liczyć 🙂
Dudka i Cedryk mają obie racje 🙂 Ponieważ w Milordzie jestem już 6 rok.. ale ten czas leci.. mogę powiedzieć, że są plusy i minusy tej stajni, ale bliżej Wawy niestety nie da się inaczej i to cały problem, a nie każdy może pozwolić sobie na dojazdy w jedną stronę w godzinach szczytu powyżej godziny.. Generalnie połowa pensjonariuszy to ludzie którzy stoją długo od kilku lat, stajnia nastawiona jest raczej na pingwinów, bo hala jest mała i po rozstawieniu przeszkód trudno sie jeździ. W godzinach 17+ zwykle jest dość tłoczno. Żywienie koni mogę powiedzieć, że jest na 5+, siano dobrej jakości, owies również ( brak gniecionego). Socjal dla ludzi jest słaby zimą, gdyż przebierać w szatni trzeba się w zimnym. Na hali jest piach, wieczorem są już "rynienki", w boksach jest czysto mimo, ze raz w tygodniu jest wybierane. Konie zawsze są na czas karmione. Generalnie ośrodek już lata świetności ma za sobą i przydała by się inwestycja w plac zewnętrzny, wymianę podłoża na profesjonalne na hali, no ale raczej na to nie ma co liczyć 🙂

Zapomniałaś jeszcze dodać, że właściciele koni tam trzymanych sympatyczni  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się