Pandurska miło mi :kwiatek:
No nie wiem czy poczeka 😉. Pewnie jak Twoja mała będzie stawiać pierwsze literki to mój młodzieniec zacznie balować z koleżankami 😉.
Pozostali też są fajni 😍, w ostateczności możemy pogotować wspólnie jako nie rodzina. Zapraszam jak będziecie w Wawie.
martik przesłodkie te foty !!!
dea no one nie są takie twarde jak normalne sezamki bo nie maja tyle słodu, który to utwardza, ale powinno dać się je pokroić. Spróbuj zrobić chleb gryczany, jest delikatny i nie jest białą bułą.
Ja też chętnie poczytam!! to był główny powód, dla którego "widziałam" istnienie tego wątku 🙂
U mnie też był to główny powód i bardzo chętnie poczytam o rozszerzaniu diety wege maluchów. Trzeba przyznać, że trudno zdobyć na ten temat jakieś informacje. Wszelkie, które są dotycza dzieci od drugiego roku życia 🤔
Ja wychodzę z założenia, że generalnie jedzenie powinno byc dosyć proste tzn konkretne danie nie powinno zawierać zbyt wielu składników. I to zarówno w diecie dzieci jak i dorosłych. Wiek młodzieńczy ( studiowo-imprezowy) jest po to, aby chwilowo przemaglować swój żołądek 😂 i aby później grzecznie wrócić do rozsądnej diety 😎.
U mnie dzieci karmione właściwie jedynie piersią były do 7 miesiąca. Od 7 miesiąca wprowadzałam warzywa, owoce, kasze i ryż. Gluten będę wprowadzać na pewno po skończonym pierwszym roku życia. Czy to będzie bliżej roku i 2 miesięcy czy bliżej 2 lat na dzień dzisiejszy nie wiem, zobaczymy. Nie czuje zupełnie potrzeby szybkiego wprowadzania glutenu Często piekę chleb bezglutenowy np z maki gryczanej także nawet bez glutenu Kajtek nie będzie pozbawiony kanapek 😉.
Aktualnie Kajtek jest na piersi na : wieczór, noc, śniadanie i 2 do 3 razy dziennie w ciągu dnia jeżeli ma ochotę a ja jestem w domu. Mam zamiar pociągnąć go na moim mleku jeszcze z rok przynajmniej, także nie czuje potrzeby wprowadzania do jego diety żadnych produktów mlecznych. Możliwe, że po zakończeniu KP będę dawać mu kilka razy w tygodniu ser z mleka koziego. Zależy to od tego jak będzie lub nie będzie przyjmował do swojej diety produkty bogate w wapń i inne składniki mineralne. Jeżeli będzie chciał jeść cały "zestaw wegański" ( patrz na post pierwszy
http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=72) to nie widzę powodu wprowadzania do jego jadłospisu produktów mlecznych, nawet od kozy 😉.
Używam do smażenia i pieczenia dla nas oleju ryżowego, masła klarowanego i oleju kokosowego, na zimno oliwę z oliwek, oleju lnianego i z pestek dyni. Zapewne na pierwsze Kajtkowe urodziny tradycyjnie upiekę tort marchewkowy 😉.
Aktualnie ma 10 miesięcy i je:
- kaszę gryczaną niepaloną i jaglaną.
- ryż brązowy
- dynie, ziemniaka, marchewkę, groszek, pasternak, brokuła, jarmuż, cukinie, buraki, cebule, pietruszkę
- śliwki( powidła) i gruszki
- olej ryżowy
W ciągu dwóch najbliższych miesięcy chce wprowadzić:
-soczewice, topinambura, komosę ryżową, amarantusa, migdały, pestki słonecznika i dyni, zioła.
Następnie fasolę i cieciorkę, avocado, resztę krajowych owoców, resztę olei i warzyw jak por, czosnek, brukselkę, może zboża, ale na pewno na razie bez pszenicy ( miedzy rokiem, a 1,5).
Jeżeli będzie OK to po 1,5 roku będę podawać od czasu do czasu sezam, tofu,olej kokosowy, suszone owoce, karob.
Po ukończeniu 2 roku życia chce wprowadzić całą resztę: miód, orzechy, kakao i inne