kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
Rety, jakbym miała kleszcza to bym chyba całe miasto na nogi postawiła w stan gotowości - strasznie się ich boję, odkąd znajoma ma rozpoznaną boreliozę :/
Nigdy w życiu nie dotykać ich gołą ręką! Przez rękawiczki!
W ogóle we wtorek byłam w lesie z kumplem, i chwilę siedzieliśmy na jakimś powalonym drzewie, dopóki z góry nie spadł mu na rękaw bluzy kleszcz, brr 🙄
Mama powiedziała , że mam obserwować , czy nie rośnie czerwony obszar - jak będzie rósł , to antybiotyk trzeba wsiąść .
a ja mam znowu bóle w nogach- w pachwinach, okolicach kolan. przed jeden dzien mialam tez w lewej dloni. zapisana jestem do lekarza, ale to jeszcze troche czasu, nie podoba mi sie to 👀
ktos moze mial z czyms podobnym do czynienia? 😡 😕
edit. dodam, ze ostatnio mam zimne rece, ale nie mam anemii.
czy bol w odcinku miedzy biodrami z tylu i czesto oddawanie mocznu ( nie bolesne) moze cos zlego swiadczyc?
EDIT: badania krwi mialam robione jAKis miesiac temu ( moczu nie mialam robionego bo mialam okres)
margaritka- Zbyt mało danych.
Może to być kilka spraw:
- bóle kręgosłupa, a towarzyszące częste oddawanie moczu może być związane z tym, że sporo pijesz ( ciepło jest)
- bóle spowodowane piaskiem/ kamieniami w nerkach (typowo przy takim schorzeniu ból jest raczej silny, boli także z przodu w pachwinach co jest bardzo charakterysytczne. Częste oddawanie moczu. Mocz może mieć czerwone zabarwienie.)
- infekcje w układzie moczowym ( wtedy jest częstomocz ale towarzyszy mu ból przy oddawaniu moczu. I bóle nie są zlokalizowane w plecach, ale w podbrzuszu)
- jakaś forma zapalenia nerek ( nie ostra, bo przy ostrej miałabyś gorączkę. Może to być jakaś postać przewlekłego zapalenia nerek, zwłaszcza jeśli kłopoty z układem moczowym bywały wcześniej)
- i wiele różnych innych schorzeń, niekoniecznie związanych z układem moczowym czy kręgosłupem. Np ginekologiczne.
Myślę więc, że bez wizyty u lekarza, który wypyta Cię o wszystko co jest ważne się nie obejdzie. A swoją drogą badanie moczu ogólne można sobie zrobić przed wizytą. Lekarzowi będzie łatwiej postawić diagnozę.
dzieki , do lekarza sie wybiore jak juz bede zle sie czuc
Ile mniej wiecej odrasta zerwana skóra z opuszków palców? Sleroza zapomniałam założyc rekawiczek do lonzowania młodego konia i sobie dwa paluchy załatwiłam. Czyms to smarowac?
wydezynfekowałąm jakims preparatem w stajni (jakis płyn do dezynfekcji ran u koni, krów, kóz i sam jeszcze nie wiem czego....to chyba jodyna była tylko pod wyuzdana nazwa).
asds, najwazniejsze chronic przed brudem i utrzymywac czyste. Głęboko zerwane?
Nie no miesa nie ma jest tylko taka świeza skóra z głębszych warst. Patrzyłam pod plastrem na mniej oberwany opuszek na małym palcu u prawej dłoni i wyglada nawet jakby się oderwana wczesniej skóa zaczeła zrastac? W sensie od razu tłumacze ze oderwana skóra nie odpała całkiem . Na jednaym końcu się trzyma. Obydwa palce po zdezynfekowaniu oplastrowałam po wyczyszczeniu dodatkowo wacikiem z jodyną.
Haha, wiedziałam, że w końcu tu trafię 😁 Zastanawiam się, czy to, że często robi mi się na jakiś czas słabo, boli mnie głowa, mam okropne nudności i nie mogę spać może być wynikiem stresu? Złożyłoby się na to kilka czynników stresowych, ale czy może być to coś innego? Dorzuciłabym jeszcze bóle mięśni, a może raczej ciągłe ich napięcie.
mial ktos operowana przegrode nosowa? w srode czeka mnie to cos, na sama mysl o tamponach w nosie i 2 tygodniach jakies szyny w srodku slabo mi sie robi 🤔 o narkozie nie wspomne 😵
pigwa- ja miałam. Dali mi głupiego jasia, posadzili na krzesełku i dłubali mi w nosie. Byłam dostatecznie ogłuszona, by nie bolało i by mi to zwisało, ale jeszcze dość przytomna, by słyszeć i czuć jak 'rozkruszają', czy raczej odłupują kawałek kości. Pomijając już fakt, że pani chirurg nosolog kazała mi trzymać głowę prosto (opadała mi, co ją niezmiernie wkurzało 😁 ), a krew sobie majestatycznie spływała po gardle- co również czułam.
Przez pierwszy dzień po operacji nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Drugiego dnia byłam przytomna, bolało, brałam tabletki przeciwbólowe i szłam spać. Trzeciego dnia już mi się w szpitalu nudziło, a czwartego wypisali mnie do domu. Później już nie miałam żadnych dolegliwości z nosem związanych. Szwy mi się same wchłonęły, nie trzeba było ich wyciągać.
Najbardziej bolesne i obrzydliwe było wyciąganie tamponów z nosa (to chyba był trzeci dzień), cała reszta do przeżycia nawet dla takiego panikarza, jakim jestem. 😉
Od razu po ustąpieniu opuchlizny oddychało mi się zdecydowanie lepiej. I ciekawostka- zmienił mi się nieco kształt nosa (obecny nos mi się bardziej podoba 😉 ).
Pigwa- nie ma się czego bać, a korzyści są znaczne 🙂
Ale twoja operacja chyba jakaś inna będzie- ja nie miałam żadnej szyny, narkozy też nie.
Lov - moze byc to oznaka ogolnego przemeczenia
oznaka np ciazy tez
albo anemii
albo miliona innych rzeczy 😉
Ciąża raczej odpada 😁 anemia też, niedawno robiłam badania krwi, wszystko w normie. Zapomniałam jeszcze o częstych krwotokach z nosa- czasem nawet dwa razy dziennie.
A jak mi lekarz wymyśli, że nie mogę jeździć czy coś? 😁
Lov- jeśli tak wymyśli, to znaczy, że wcześniej też miałaś nie jeździć. A jeździłaś- widocznie do zakazu można się nie stosować i żyć dalej 😀
A przynajmniej będziesz wiedziała, co ci grozi
Błagam ! polećcie mi coś na zajady. Oszaleje zaraz.
Smarowałam pastą cynkową - tak jak całe życie - ale to zamiast znikać się powiększa ! 🤔
babciny sposob - zmywakiem je. bynajmniej nie świerzym 😉
ekhmmmm... działa... 🤣
edit: aha i witamina B2. doustnie i bezpośrednio na zajady jak zmywak zbyt hardcorowy.
ninevet, z tym jestem na bieżąco 😤 Szlag mnie trafia, bo w ogóle nie chcę się to goić (tygodniami!!!), a jak się zagoi, to znów wraca, np. po drugiej stronie. Poszłam do apteki, ale farmaceuta wysłał mnie do lekarza, bo wg niego to nie są zwykłe zajady/zimno. Lekarz wysłał mnie na badania krwi (pierwsze pytanie - czy jestem wegetarianką (a jestem), bo może to być spowodowane małą ilością żelaza i/lub wit. B2). Ale najbardziej prawdopodobny jest grzyb 😵
Przepisał mi daktarin (miconazole 2%), wcieram od 5 dni i jest znacznie lepiej.
A wyniki morfologii będę mieć kiedyś tam.
zmywak? a co to? zmywacz do paznokci ( mam nadzieje, ze to tylko moja wyobraznia :P )?
zmywak? a co to? zmywacz do paznokci ( mam nadzieje, ze to tylko moja wyobraznia :P )?
To tez moje skojarzenie dlatego wole dopytać 😁
zmywak do naczyń, taki już mocno używany 🙂mi też mama zawsze tak mówiła,ale nigdy zajadów nie miałam więc nie wiem
Albo Amolem można zjady potraktowac....A ja podziwiam mojezrastajace sie palce , przy czym na jednym mam niezłego krwiaka, ale to od uderzenia karabińczyka w niego
Na zajady - te spowodowany brakiem witaminy B - polecam stary babciny sposób, a mianowicie najesc sie kaszy gryczanej. Dziala!
Macie jakiś pomysł, czego przyczyna może być ciągłe zmęczenie? Sypiam po 6-8 godzin, a ciągle chce mi się spać. Odkąd zrobiło się cieplej, prawie codzienne boli mnie głowa i czuje się osłabiona.
Wyniki mam idealne, nie mam ani cukrzycy, ani problemów z tarczycą - hormony idealne. W ciąży nie jestem.
asds, Ja kiedyś 'spaliłam' sobie całą rękę lonżą, bo też nie założyłam rękawiczek... Goiło się przez jakieś 3 tygodnie, nie było zbyt miłe...
Bydlak wyrwał mi się i ręka załatwiona.
szepcik Depresja/przygnębienie? Łagodna postać alergii?
Macie jakiś pomysł, czego przyczyna może być ciągłe zmęczenie? Sypiam po 6-8 godzin, a ciągle chce mi się spać. Odkąd zrobiło się cieplej, prawie codzienne boli mnie głowa i czuje się osłabiona.
Wyniki mam idealne, nie mam ani cukrzycy, ani problemów z tarczycą - hormony idealne. W ciąży nie jestem.
Szepcik , moja bliska koleżanka ma podobne objawy (bez bólów głowy), tylko jest strasznie blada (zawsze była, ale nie aż tak), schudła, bo mało je i ma sińce pod oczami. Zauważyłam też że wypadają jej włosy częściej niż normalnie (bo podobno każdy człowiek gubi ileś tam włosow dziennie). U niej też ciąża raczej odpada, a ostatnio robiła badania, ale jeszcze nie odebrała wyników. Kurczę, martwię się o nią...Tak się zastanawiam, co to może być-jej mama zasugerowała jej, że może być zarobaczona też...
Miałam taką fazę niedawno - nie wystarczała mi standardowa dawka snu. Spałam osiem godzin (zwykle to dla mnie optimum) i nie mogłam się zwlec z łóżka. Potem też jakoś nie bardzo wchodziłam na wysokie obroty. Tarczyca pod kontrolą (bo mam niedoczynność, ale wyregulowaną). Głowa też mnie częściej bolała. I w sumie nie wiem, co to było.
Przeszło "przy okazji" moich antymigrenowych wizyt u chińskiego lekarza. To była jedna z pierwszych zauważalnych rzeczy - zaczęłam się budzić wyspana. To znaczy wiadomo, jak spałam tyle, co trzeba. Ale budziłam się - i myk! byłam obudzona. A nie takie wygrzebywanie się ze snu mozolne. Żałuję, że nie dopytałam, co było nie tak i co zostało naprawione. Bo by może z tego jakaś nauka na przyszłość była. Albo dla innych...
Fakt, że to się działo w czasie, kiedy byłam mocniej obciążona psychicznie. Więc nie wykluczam, że dużo z tym miał wspólnego stan emocjonalny.
Za to nie wiem, czy teraz mi te "emocje" nie wylazły inaczej 😉 Zaczął mi się problem z bielejącymi i drętwiejącymi końcami palców. Zespół Raynauda znaczy. Pierwsze pytanie lekarza - czy mam teraz jakiś bardziej emocjonalnie wymagający czas? Hm, no tak. Może powinnam się nauczyć lepiej wyrzucać emocje na zewnątrz...? A nie, że ciągle sobie sama robię kuku.
Szepcik mam dokładnie to samo.Badania w normie.Pokonałam wrodzona nienawiśc do lekarzy i umówiłam się na wizytę.Diagnoza:przemęczenie no i bardzo stresująca pierwsza połowa roku,teraz wyłazi ze mnie to wszystko pomału.Łykam jakies świnstwa mikroelementy,nawet makro makro mogłabym wcinac byle tylko nabrac mocy a tu czarna dupa.Ciągle bym spała,mam kołatania serca (to to chyba od hektolitrów kawy...) 👀 help help help
A teraz mam taki w kosmos wywalony okres zaś przed soba...boje sie ,że pewnego dnia usnę na zakręcie 🙄