Znalazłam na telefonie filmiki z naszych zabaw.
https://drive.google.com/open?id=0B1P5dCc_LnIrazM3Ql9ZdzJ3aVk
https://drive.google.com/open?id=0B1P5dCc_LnIrbXd5SGZ6TFRlWE0
https://drive.google.com/open?id=0B1P5dCc_LnIrZUdTcVY4Q0IwU2c
Piszczałka belgowa 😁 Dziunia rzadko skwierczy... ale chyba nie mam czego żałować 😉 to jej żelazne nerwy 😍
Jeśli mogę coś podpowiedzieć - lepiej (nawet w takich niewinnych zabawach) wydawać polecenia w większym odstępie czasowym. Ćwiczenie polega na samokontroli, tymczasem Werna się gotuje, skwierczy, szybko i na odwal wykonuje Twoje polecenia, nie nadąża ich nawet wykończyć jak padło kolejne 🙂 Może to poskutkować nakręceniem frustracji i nawracającym odcięciem mózgu - zacznie Ci robić na pałę cokolwiek i jakkolwiek, byle szybciej 😉
Ale tereny spacerowe macie super, taki czysty pofałdowany parczek z piękną trawką, bez ulic w tle...
W ogóle, nawet nie wiecie, jakie to dziwne, dzień w dzień od jakiegoś tygodnia cieszyć się z tego, że mój pies tak często wycisza się i śpi poza klatką. I ciągle jest takie ''WOW, mój szczeniak w końcu śpi bez klatki!'' 😁 Wiemy 😉
Dobry Wieczór 😀
Szukam dla pleśniaka zwykłej dery pełniącej głównie rolę przeciwdeszczową, czy polecacie coś? Sklep, kogoś cokolwiek?
Muszę zadać to pytanie, wybacz... PO CO? 😲
Kto biega z psem? Mój dylemat jest następujący - chętnie biegałabym z psem ciągnącym, żeby mi pomagał 😉 ale z kolei nic mnie tak nie denerwuje jak pies ciągnący mnie na smyczy podczas chodzenia. Dlatego nastawiam się raczej, że pies będzie musiał biegać przy mnie. Czy jest tu ktoś biegający z ciągnącym psem i może dać mi nadzieję, że pies odróżni tryb "biegam-ciągnę" od "idę-nie ciągnę"? 🤣
Moje wszystkie psy zawsze mają rozgraniczone postrzeganie sytuacji w obroży - nie wolno ciągnąć i w szelkach/szorach (jakichkolwiek, szelki wg mnie nie służą do spacerowania) - wolno, a nawet trzeba ciągnąć. I to wystarczy, tak jak Dziewczyny już pisały 🙂 Psy nie są takie głupie, trafnie rozgraniczają sytuacje i utrwalają skojarzenia z nimi związane. Moim zdaniem to nie szkodzi na jakość poruszania sę potem na smyczy bo:
a) rozgranicza, podkreślając różnice przez kontrastowość sytuacji - łatwiej psu skumać nieciągnięcie kiedy mu to zestawimy z ciągnięciem wg mnie (właśnie też miałam to porównać do nauki szczekania przy oduczaniu tego)
b)może właśnie regularna możliwość uciągu, wybieganie w ten sposób okaże się lekarstwem na ciągnięcie na smyczy bo to idealna dla danego psa forma spuszczenia pary?
Co do legowisk - jakkolwiek wielkie kupujemy, ZAWSZE będą za małe 😁
Ja też zazdroszczę Wam terenów najbliższych. To mówiłam ja, mieszkaniec centrum. Właśnie niedawno wróciłam z grubszego spacerku po terenach stoczniowych (20 minut przez miasto do otwartej trawiastej przestrzeni) bo miałam presję....
[img]
https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15192697_1430971063587624_5225132063793044604_n.jpg?oh=618df9737fbd800947f27b22789c3bd8&oe=58BFAA5F[/img]