kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
Julie, na szybko odpowiem na ostatnie: bo antybiotyk nie wybije do końca tego, co miał zniszczyć. Przerywając kurację sprawiasz, że te bakterie, które pozostały stają się silniejsze i odporne na leki.
wszystko jedno jaki probiotyk, Enterol tez może być, bylebyś nie brała jednocześnie z antybiotykiem, tylko ze dwie godziny przed/po
mozesz brac przy tym paracetamol
dlaczego musisz to juz Averis ladnie wytlumaczyla 😉
SzalonaBibi ja bym sprawdziła poziom żelaza... U mnie hemoglobina była na poziomie 10 (więc niby powinnam w miarę funkcjonować) a poziom żelaza 20 przy normie zdaje się 60...
Ciągle walczę z anemia, mam ciągle niedobory żelaza 🙄
ja tak miałam przy poziomie wit D w granicach 5, norma od 30... od kiedy suplementuję to jest dużo lepiej. A było już tak, że wylądowałam na holterze i włączono mi betablokery bo serce szalało.
julie- dziewczyny o antybiotyku i probiotyku już napisały. Ja dodam, że przeciwbólowe bierzesz dodatkowo jeśli potrzebujesz, zupełnie bez związku z antybiotykiem.
Zadam głupie pytanie- czy jest jakiś racjonalny(oprócz pieniędzy i gości 😁 ) powód masakrycznego swędzenia wnętrza dłoni? 🤔 Nic "dziwnego" nie dotykałam, nie używałam żadnych nowych płynów, detergentów, kosmetyków, jem to samo, no zero nowości. A w nocy i od rana swędzą potwornie 🤔
O, to by pasowało. Dzięki :kwiatek: Czyli minie samo? 😉
Z racji wykonywanej pracy trochę głupio mi jechać na NPL, może Wy coś doradzicie 😉
Dziś rano, ok 10 minut po oddaniu krwi do badań (jedna fiolka) i ok godzinę po wstaniu z łóżka zaczął mnie boleć brzuch w górnej części, dostałam nudności. Nigdy nie miałam problemów z oddawaniem krwi, kłuję się regularnie do badań co 3 miesiące- pół roku. Po tym położyłam się jeszcze na 2h spać i jak się obudziłam i postawiłam do pionu- okazało się, że nie przeszło. Nie czuję brzucha tylko jak leżę, jak coś wypiję to zaraz mi się odbija (bezsmakowo), nie przeszkadzają mi intensywne zapachy- nudności pojawiają się wtedy, kiedy dłużej posiedzę/postoję. W żołądku czuję ucisk jak stoję, ale brzuch jest miękki. Nie mam apetytu ani sraczko- rzygaczki pomimo nudności, w ciągu dnia zrobiło mi się słabo ze 2 razy, odczuwam ciągle pragnienie (chociaż ciągle piję).
Połknęłam no-spę- nie pomogła, wypiłam Smectę- może jest odrobina poprawy.
Jakieś rady, co mogłabym jeszcze łyknąć, żeby jutro móc przesiedzieć w pracy 12h? Zatrułam się czymś lekko?
to oprócz tsh zrób ft3 , ft4 i przeciwciała przeciwtarczycowe, jeśli już chcesz badać tarczycę
Przy pierwszej wizycie u endokrynologa były badane + USG tarczycy i wszystko w normie. Po ustawieniu leków od około 2 lat TSH na poziomie ok 2,5. Wtedy trafiłam z takimi objawami do lekarza, przez jakiś czas był spokój a teraz znowu nie mogę się ruszyć.
SzalonaBibi ja bym sprawdziła poziom żelaza... U mnie hemoglobina była na poziomie 10 (więc niby powinnam w miarę funkcjonować) a poziom żelaza 20 przy normie zdaje się 60...
Ciągle walczę z anemia, mam ciągle niedobory żelaza 🙄
Mam za niski prawie całe życie. I suplementowanie nic nie daje, ja żelaza nie magazynuję - krzywa żelazowa OK, trasferyna w porządku, ferrytyna obniżona. I nikt nie wie dlaczego i od lat nie ma pomysłu jak mnie wspomóc.
ja tak miałam przy poziomie wit D w granicach 5, norma od 30... od kiedy suplementuję to jest dużo lepiej. A było już tak, że wylądowałam na holterze i włączono mi betablokery bo serce szalało.
Tego mi jeszcze nie badali - muszę sprawdzić.
Zadam głupie pytanie- czy jest jakiś racjonalny(oprócz pieniędzy i gości 😁 ) powód masakrycznego swędzenia wnętrza dłoni? 🤔 Nic "dziwnego" nie dotykałam, nie używałam żadnych nowych płynów, detergentów, kosmetyków, jem to samo, no zero nowości. A w nocy i od rana swędzą potwornie 🤔
Ja mam coś takiego jak wchodzę do Carrefoura. I tylko na jednej dłoni, tej której noszę koszyk :/
SzalonaBibi- ostatnio, na wykładzie z biochemii, usłyszałam, że badania hormonalne powinny być robione regularnie w ciągu iluś tam dni, żeby wynik nie był zakłamany. Zwłaszcza przy diagnozowaniu.
Od kilku dni mam "zapchaną" lewą stronę twarzy: przytkane lewe ucho, jakby wlała mi się do środka niewielka ilość wody, zatkana lewa dziurka w nosie i zapchany kanalik łzowy w lewym oku. Dodatkowo jak coś gryzę/żuję lewą stroną jamy ustnej, to z lewej strony jakby pod policzkiem słyszę echo uderzeń zębów. Najgorzej jest jak się obudzę w nocy, oko zapuchnięte i prawie nie słyszę na lewe ucho, rano po przebudzeniu też, ale szybko mija. Co to może być? Prawa strona jest całkowicie ok. Jakiś czas temu, może tydzień przed świętami, miałam objawy przeziębienia, jeden dzień spożywałam Fervex, objawy minęły, przez cały ten czas funkcjonowałam normalnie, ostatnio znowu pobolewa mnie gardło. Nie chcę z taką pierdołą iść do lekarza, ale przyznam, że trochę mnie to niepokoi i to echo w głowie przy jedzeniu jest nieznośne.
Facella, mi to wygląda na bakteryjne zapalenie zatok. Wtedy może być zajęta tylko jedna strona. Nie boli Cię głowa przy schylaniu?
Ano boli. Czyli jednak do doktóra :/
Facella, no ja bym się na Twoim miejscu przeszła. Zapalenie zatok samo w sobie może być już czymś, co nadaje się do lekarskiej oceny. Ja się jednak przede wszystkim boję zawsze o uszy, uszu nigdy nie bagatelizuję. Zdrówka życzę!
SzalonaBibi- ostatnio, na wykładzie z biochemii, usłyszałam, że badania hormonalne powinny być robione regularnie w ciągu iluś tam dni, żeby wynik nie był zakłamany. Zwłaszcza przy diagnozowaniu.
To chyba muszę jakiś zgon zaliczyć albo coś takiego, żeby mnie na diagnostykę do szpitala wzięli... Inaczej to nie jest wykonalne technicznie. Poza tym lekarze czegoś takiego nie polecą, nawet prywatnie. I tak mnie wszyscy już za symulanta mają a ja się czuję stara po prostu... Babcia mówiła, że miała "gwarancję" na 80 lat, mama, że na 60... wychodzi na to, że ja tylko na 40 🙄
W szpitalu też nikt hormonów tarczycy nie będzie robił codziennie, bo by szybko szpital z torbami poszedł. Tak więc.. wiadomości wykładowe swoją drogą, a realia swoją. Robi się tak, żeby było jak najtaniej i zarazem wystarczająco dobrze. 😉
SzalonaBibi- powtórz badania: morfologia, żelazo jeśli masz tę anemię, CRP, OB, witaminę D3, (bo rozumiem, że nie masz anemii z niedoboru B12?), cały panel na tarczycę. I dopiero potem myśl co dalej.
Ja miałam Spotner - Rewelka dla mnie, ale słyszałam że silikony o wiele lepsze.
Cepan można sobie w tyłek włożyć 😉
Bada ktoś krew w Diagnostysce? Szukam informacji ile kosztuje wykonanie pakietu tarczycowego wraz z biochemią.
hanexxx, ja używałam Contractubex na swoją bliznę i szczerze mówiąc, to pewnie wyglądałaby tak samo, jakbym tej maści nie używała. Cepanu nie kupiłam tylko z tego względu, że wyczytałam, że śmierdzi cebulą.
honey, ja za pakiet tarczycowy (tsh, ft3, ft3 i anty-tpo + morfologia) zaplacilam 91 zl, moze to da Ci jakis obraz :kwiatek:
Bada ktoś krew w Diagnostysce? Szukam informacji ile kosztuje wykonanie pakietu tarczycowego wraz z biochemią.
I polecam założyć kartę stałego klienta- można sprawdzić wyniki w sieci, nawet jeśli zleci je lekarz do danego laboratorium.
A ja mam pytanie: mam zrobić DZM, żeby zbadać poziom kortyzolu w moczu. W sumie już ze 3 miesiące temu, ale nie mam kiedy. Jak już mam się w to bawić, to co jeszcze warto zbadać przy podejrzeniu problemów z nadnerczami (zwiększenie ilości kortyzolu przy objawach jego niedoboru)? Na i K w DZM i co jeszcze? Bo muszę badanie zrobić w laboratorium oddalonym gdzieś 160-170km od aktualnego miejsca zamieszkania... (musiałam opracować plan logistyczny, żeby móc wykonać tam to badanie)
Od dawien dawna wyniki można sprawdzić tez bez karty na podstawie numeru zlecenia który dostaje się przy rejestracji. Potrzebny pesel i ten numer, aczkolwiek karta daje zniżki na badania. Można ją wyrobić tylko przy badaniu robionymi odpłatnie (prywatnym) i rabat uwzględniane jest przy kolejnym badaniu. No i zakładając że w danej jednostce nie skończyły się karty. Najlepsza opcja to zrobić najtańsze badanie (np ogólne moczu) i wyrobić kartę a na dzień następny kolejne te droższe 😀
Po robieniu badania na NFZ nie mogłam sprawdzić wyniku w internecie, dopóki nie założyłam karty. A wysokość zniżki nie powala- chyba że wykupuje się pakiet badań + zniżka z karty (mi się nie udało dostać wtedy zniżki z karty...)
Od kilku dni mam "zapchaną" lewą stronę twarzy: przytkane lewe ucho, jakby wlała mi się do środka niewielka ilość wody, zatkana lewa dziurka w nosie i zapchany kanalik łzowy w lewym oku. Dodatkowo jak coś gryzę/żuję lewą stroną jamy ustnej, to z lewej strony jakby pod policzkiem słyszę echo uderzeń zębów. Najgorzej jest jak się obudzę w nocy, oko zapuchnięte i prawie nie słyszę na lewe ucho, rano po przebudzeniu też, ale szybko mija. Co to może być? Prawa strona jest całkowicie ok. Jakiś czas temu, może tydzień przed świętami, miałam objawy przeziębienia, jeden dzień spożywałam Fervex, objawy minęły, przez cały ten czas funkcjonowałam normalnie, ostatnio znowu pobolewa mnie gardło. Nie chcę z taką pierdołą iść do lekarza, ale przyznam, że trochę mnie to niepokoi i to echo w głowie przy jedzeniu jest nieznośne.
A dopadła cię kiedyś tzw. opryszczka, na wardze? Bo to "brzmi" jak herpes. Wtedy jest właśnie jedna strona twarzy 'zdrętwiała'.
Nie. Ale nie mam nic zdrętwiałe, tylko pozatykane.