Na obecną chwilę nic nie wiadomo, wszystko rozegrało się błyskawicznie (od czasu, kiedy koń był top-zdrowy i nie wykazywał żadnych oznak niedyspozycji do jego przegranej walki o życie minęło raptem 12 godzin...) i dopóki nie będzie wyników sekcji trudno szukać przyczyny. W niedzielę rano koń miał poczuł się źle i miał bardzo wysokie tętno. Koń błyskawicznie trafił do kliniki, gdzie stan się ustabilizował, ale w poniedziałek rano nagle padł. Mimo użycia wszelkich istniejących i dostępnych współczesnej medycynie środków nie było możliwości uratowania go.
W tym roku MŚMK wygrał 5-letni syn Don Juana - kary Don Martillo, z oceną końcową 9.74 (stęp 10, kłus 9.7, galop 9.7, posłuszeństwo 9.5 i wrażenie ogólne 9.8). W 6-latkach D'Avie po Don Huanie był szósty (swoją drogą ten koń jako 2,5latek został sprzedany na aukcji za 620 tys. €). Tyle dobrego, że Don Juan był naprawdę szeroko używany w hodowli, więc mamy szansę podziwiać na czworobokach jeszcze wielu jego potomków.
Don Martillo w Ermelo prezentował się tak:
https://www.facebook.com/EQUIDEO/videos/1293523770770745/