PSY
mils zrobisz tak raz lub 3 razy w odpowiednim czasie i prawdopodobnie to się nie powtórzy, a jak bedziesz się cackać... to bedziesz się długo cackać...
Giowa, krakowska część rodzinki 😀 Chorizo, Leon i Opos/Opium
Raz pani chciała na mnie policję wzywać, jak zobaczyła jak tłumaczę pieskowi 😁
Pepesza jak tylko do mnie przyszła, to próbowała się rządzić. Warczenie i gryzienie przy wzięciu na ręce. No to siup za skórę do góry. Oczywiście wtedy szczeniak drze się jakby go ze skóry obdzierali, ale trzeba być twardym 😎. Potrzymać w górze dopóki się nie ogarnie. Jak się uspokoi, stawiasz go na ziemię i olewasz.
Wojenka ale serio? 😲 Ja się bałam zrobić coś więcej, żeby tej agresywnej postawy nie budować.
Tak jak Wojenka i ushia napisały wcześniej - trzeba być konkretnym.
Może i z boku fajnie to nie wygląda, ale zdecydowanie daje szybsze efekty niż tłumaczenie psu, że robi źle przy grożeniu palcem.
A lepiej za szczenięcia pozbyć się problemów niż walczyć z dorosłym, bardziej pewnym siebie, psem. I bardziej niebezpiecznym.
Tym bardziej, że fizycznej krzywdy to psu nie wyrządza, cierpi raczej duma i ego :P
Z naszym wielkim już, dorastającym mastiffem było ciężej i jakby ktoś postronny zobaczył co się raz działo, żeby psa sprowadzić do jego poziomu, to TOZ mielibyśmy bankowo pod domem 🙄
smartini, o bosiuuuuu jaka piękna ekipa! 😍 gratuluje postępów. :kwiatek:
mils, trzeba się przełamać, nasza też sobie próbowała/próbuje. Ostatnio małżowi do nosa z zębami się rzuciła - szybki chwyt jak Wojenka opisała i już nie spróbowała.. ciekawe czy spróbuje znów.
maleństwo, 💘 btw. nie boisz się puszczać psów luzem po lesie? 👀
aaaa i dołączamy do śpiących z psem. 😵 😂 T(r)ola kładzie się do legowiska, jak chłopowi nogi wystają - zaczyna lizać, jest reakcja to wraca do siebie; śpimy - liże nogi, brak reakcji - hop między nas na łóżko.. najlepsze jest to, że zorientowaliśmy się rano, że pies z nami śpi. 😜 a przyuważyłam co robi, dopiero po paru dniach, udawałam że śpie i obserwowałam gadzine. 😂
Bardzo Wam dziękuję! :kwiatek: Z pierwszym psem nigdy nie było takiego problemu albo o nim nie wiem - miałam 10 lat jak był szczeniakiem i w domu byłam od 20 do 6 rano. Dlatego Karmel to tak naprawdę pierwszy pies, którego wychowuję. Z plusów, sam z siebie coraz rzadziej włazi na łóżko, a leżakuje sobie na swoim posłaniu. 😀 Coś czuję, że Karmel to będzie wychowany głównie "przez re-voltę". 🤣
W temacie wychowywania szczeniaczków przez matki 😎:
Wojenka, o boże jakiż potencjał memowy ma ta fota!!! 😁
smartini, co robiliście z dużym psem jak kozaczył? Może być na pw. Paput brzydko się zachował ostatnio (mnie przy tym nie było) i jak zrobi coś takiego raz jeszcze - nie wiem czy nie powinno się jej sprowadzić do parteru... Dojrzewanie... W czwartek idziemy do trenerki, ale przyjmę każdą poradę.
Czy ktoś ma doświadczenia z firmą Sali? (sali.pl) - jak z jakością ich produktów? Jak z kontaktem i doradzaniem w sprawie doboru?
smartini, co robiliście z dużym psem jak kozaczył? Może być na pw. Paput brzydko się zachował ostatnio (mnie przy tym nie było) i jak zrobi coś takiego raz jeszcze - nie wiem czy nie powinno się jej sprowadzić do parteru... Dojrzewanie... W czwartek idziemy do trenerki, ale przyjmę każdą poradę.
Ja nie smartini, ale miałam psa znajdę, który nie bał się prawie niczego i nikogo. I próbował, dosłownie dwa razy, przedyskutować ze mną temat. Odruchowo chwyciłam za gardło i rzuciłam o ziemię. Więcej do mnie się nie stawiał, głupi nie był.
A ja ważyłam wtedy 52 kg, pies około 30, był niesamowicie zwinny i szybki i od razu rzucał się do twarzy/gardła.
To były epizody na początku naszej drogi, potem był cudownym towarzyszem i niesamowitym obrońcą, bo sam z siebie wiedział co robić i wszyscy obcy się go bali.
amnestria, poszło na messengera, bo byłby potem ładny kwiatek do wyrywania z kontekstu 😉
Także mils, musisz postawić się w roli tej suki i być tak samo przekonywująca 😁
smartini czy ten "Opos" to nie bywa czasem na Nikoniarzach? Bo jakoś dziwnie często widuję identycznego psiaka 😁
smarcik, Opos jest teraz Izy Łysoń więc owszem, bywa na Nikoniarzach, w tym tygodniu chyba nawet na zdjęciu w tle ;D
epk, polecam, mam cały od nich zestaw, i jakość dobra, i kontakt świetny 🙂 Szelki sport uwielbiam! Sali kiedyś nie było tak popularne, teraz coraz więcej psów ma na sobie szelki od nich, a ludzie pasy 🙂 Widać to na dogtrekkingach.
Jak zapewne część z Was wie Ursa nie nie dała rady nosówce i nie ma jej już z nami od tygodnia. Orson ma się dobrze, wygląda na to, że zwalczył chorobę. Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc :kwiatek:
abre, trzymasz się tam?
Widziałam, że małżonek prężnie działa 😉
Dziewczyny ratunku 😀
Mój pies nie rozumie konga i nie bardzo wiem jak mam to zachęcić żeby się się nim zajął. Czuje zapach ze środka i tylko wylizuje dziurkę przez którą czuje smakołyki ale jak nie ma efektu to traci zainteresowanie. Ogolnie nie jest jakiś łasy na smakołyki ale myślałam że chociaż trochę się zainteresuje 👀
Jedyne co sprawia że oczy mu się świecą to żółty ser, ale chyba nie zda egzaminu
abre, prykro bardzo, trzymaj się :kwiatek:
kajpo, a co mu do tego konga wkładasz?
Takie klasyczne smakołyki o intensywnym zapachu które można dawać na spacerach. Jak je dostaje jako zasluzona nagroda to są mega atrakcyjne, ale jak ma sobie je wydobyć z Konga to pokazuje figę z makiem i leży obojętnie. Co jakiś czas powącha, ewentualnie liźnie ale mam wrażenie że boi się to wprowadzić w ruch.
Jest dosyć lękliwy i jak wyciągnęłam zabawkę z torby na zakupy to się jej najpierw wystraszył a później popatrzył jak na idiotkę "coś Ty znowu wymyśliła" 🤔wirek: 😉
Prosze, powiedzcie że jest nadzieja. Potrzebujemy takiej zabawki bo pies będzie teraz spędzał więcej czasu sam.
kajpo, aaa ale to masz Wobblera w takim razie a nie classica? 😀
Pierwsze dni były straszne 🙁 Zwłaszcza że walczyliśmy o nią (kręgosłup, potem operacja) od pół roku. Teraz siedzi we mnie złość na siebie, że mogłam wcześniej zaszczepić (chcieliśmy w lutym, jak organizm podniesie się po amputacji).
Marcin przeżył to równie ciężko. To był jego pies. Powolutku rozglądamy się ale ja nie jestem gotowa. Zwłaszcza że Orson jest strasznym histerykiem i bardzo emocjonalnie reaguje na inne psy. Poza tym za dwa tygodnie jedziemy na biopsję bo podczas choroby pojawiły mu się różne małe guzki 🙁
Prawdopodobnie w święta umówimy się na spacer w fundacji ale nie nastawiam się na "hurra! bierzemy".
Jeszcze w temacie szczepień: z kilku źródeł dowiedziałam się, że ponownie pojawiają się nosówka, kaszel kenelowy i parwo, również u zwierząt szczepionych. Może to być spowodowane choćby złym przechowywaniem preparatów. Szczepiąc swoje psy co 3 lata (nie tak jak kiedyś usłyszałam co 5) zwracajcie na to uwagę.
tak, ten taki plastikowy z którego wypada smakołyk jak się nim porusza.
Chyba ten silikonowy którego się napełnia byłby lepszy w naszym wypadku 🙄
kajpo, u nas najlepiej sprawdziła się kula Trixie która ja toczyłam razem z psem.
kajpo, ja najpierw pokazałam, że jak się bujnie to się wysypuje. Ale Cho jest taranem, więc potem jak dostawał chrupy w wobblerze to leciał całe mieszkanie i wpadał w Konga wysypując na raz tak 1/3 🙄 😁
Jeśli boi się takich dźwięków to faktycznie na początek fajniejszy może być classic albo coś w formie kuli jak pisze abre,
Wojenka uwazaj, TOZ nadchodzi 👀
ewentualnie jak nie mozesz podniesc to za te sama skore na karku kladziesz dziada do parteru i trzymasz poki sie nie uspokoi
mils zastanow sie - czy suka stanowczym tonem mowi do szczeniaka "bardzo prosze natychmiast sie uspokoic" czy jak mlodemu sie zaczyna wydawac ze moze rzadzic to dostaje strzala zebami?
nawet roslinozerne koniki nasze ukochane sie tluka bez pardonu jak hierarchie ustawiaja
Dziewczyny do TOZU to mi daleko, ale uwazajcie na takie rady, bo trzeba wziasc pod uwage I przeanalizowac co bedzie jezeli pies sie wymknie (co nie jest trudne jezeli zle zlapiesz) albo I odwinie gryzac (co tez nie jest trudne, z uwagi na to ze pies potrafi byc bardzo szybki) jedyna szansa jest wtedy nie zabranie reki I nie odpuszczenie, I czy jestesmy w stanie to zrobic? bo jak teraz dasz za wygrana to bedzie trudniej, duzo trudniej. ktos dalej pisal zeby przytrzymac do ziemi... okej ale to samo tyczy sie wlasnie tej zasady. nie wiem jakiej wielkosci jest pies (z malym wiadomo latwiej, ale mimo wszytsko jak ukryzie boli tak samo). Wszytskie sposoby, okej, ale trzeba podejsc do nich z rozwaga I z calym bagazem ich nastepstw.
Niemniej jednak - dzialac, dzialac juz, jak tu super wszyscy radza, moze pomoc kogos z zewnatrz? chociaz aby przepracowac te pierwsze razy?
Trzymam kciuki :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Tiaaa no bardzo sie cieszy jak ja turlam i wypada, bardzo chetnie zjada. Sam nie trąca chociaz widze ze coraz śmielej wylizuje.
No właśnie od jest bardzo delikatny i nawet jak bierze smakołyki z ręki to tak byle żeby nie dotknąć palców. Z drugiej strony jak jest podekscytowany zabawą np. piłką albo sznurem to juz nie jest taki "ą ę bułkę przez bibułkę".
Update: Zaczyna się coraz bardziej wkurzać i coraz odwazniej
męczy konga, trzymajcie kciuki za tą moją psią mameję... 😍
kajpo, ja pakuje do konga pasztet, ser, kielbase, ser topiony, itp