KOTY

SzalonaBibi, trzymaj się jakoś... ból tęsknoty zmaleje, zostaną piękne wspomnienia...

Do mnie się jutro wprowadza nowa lokatorka z kotem - mam nadzieję że jakoś ogarniemy towarzystwo i się szybko zakumplują!
SzalonaBibi  :przytul: bardzo, bardzo mi smutno. Trzymajcie się.
Dzięki wam wszystkim. Ja się z jej odejściem liczyłam już od początku roku, ale to zawsze jest "nagle" i za wcześnie. Kurdę, tęsknię strasznie. I ciągle patrzę, żeby jej nie nadepnąć - ostatnio to już trochę nie kojarzyła i trzeba było uważać gdzie kot, żeby go nie uszkodzić.

SzalonaBibi- przytulam.  🙁 Ja zawsze wtedy sobie wyobrażam, że kot idzie do Wielkiego Kociego Raju i z innymi kotkami szaleje. I jakoś wtedy nieco łatwiej.


Ja mam bardziej rozbudowaną wizję - one (te wszystkie nasze zwierzaki co odeszły) są pod opieką "Cioci Hali". To była taka moja ciocia-babcia, mówiliśmy, że ma etat ciocia. Uwielbiała wszystkie zwierzaki, opatrywała dzikusy ze śmietnika, krówkom na łące odganiała sweterkiem muchy z czoła... I nikt nigdy jej krzywdy nie zrobił, nawet nie tknął... No wszyscy ją kochali, ludzie zresztą też. Zawsze mówiła, że "tam" będzie miała własne dzieci i zwierzaki a jak ją znam to ma wszystkie. I chodzi tam sobie jak święty Franciszek.

Ja mam bardziej rozbudowaną wizję - one (te wszystkie nasze zwierzaki co odeszły) są pod opieką "Cioci Hali". To była taka moja ciocia-babcia, mówiliśmy, że ma etat ciocia. Uwielbiała wszystkie zwierzaki, opatrywała dzikusy ze śmietnika, krówkom na łące odganiała sweterkiem muchy z czoła... I nikt nigdy jej krzywdy nie zrobił, nawet nie tknął... No wszyscy ją kochali, ludzie zresztą też. Zawsze mówiła, że "tam" będzie miała własne dzieci i zwierzaki a jak ją znam to ma wszystkie. I chodzi tam sobie jak święty Franciszek.


bardzo ładnie napisane
Takich ludzi potrzeba zdecydowanie więcej, tylko dziś mało kto ma czas na uważniejsze przyglądanie się zwierzętom dookoła...

Współczuję utraty kota- znam to z autopsji (pożegnaliśmy już dwa i to nie my wybraliśmy moment ich odejścia-za każdym razem był to szok i oczywiście za wcześnie) Obecny najstarszy w lipcu skończy 11 lat...
SzalonaBibi jest to pewien miód na zbolałe serce. Kiedy i my umrzemy, to może gdzieś, będą czekać na nas te wszystkie spotkane, a pożegnane zwierzęta. Uchylimy drzwi, a one tam będą, kapcie nam ogrzeją, o kolana się otrą, końskim łbem szturchną  :przytul: Nie mogę o nich myśleć, kluchę mam zaraz w gardle.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
28 marca 2018 13:26
Takie dwa wiersze przypomniały mi się w tym temacie:

Ryszard Marek Groński:

A kiedy pada deszcz
Bezdomne koty mokną -
Co zrobić masz sam wiesz:
W piwnicy otwórz okno.
A kiedy szron się szkli,
spod nóg i kół śnieg pryska -
Zamknięte uchyl drzwi,
Zmarznięte wpuść kociska.
Bo może być i tak:
W twych grzechach zaczną grzebać,
A kot – da łapką znak,
Uchyli furtkę Nieba.

I drugi:

Franciszek Klimek "Koci Raj"

W kocim raju nie ma martwych myszy,
              Zimnych piwnic i okrutnych dzieci,
              Płaczu kociąt, których nikt nie słyszy,
              Resztek jadła wrzuconych do śmieci.         
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
              Nikt nie bije i zły pies nie warczy,
              W kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
              I to kotom za niebo wystarczy.
                                         
Coś w tym jest...
Szalona przykro.
Wspominaj te dobre, kudłate chwile. Nie myśl o tym w sposób przeszły. Miała długie, dobre życie. To najważniejsze.

A idź Lanka z tymi wierszykami, mokre oczy mi się zrobiły. A to tak w pracy głupio wygląda.
Lanka, chwytajace za serce...

Ja bardzo lubię ten wiersz i zawsze go sobie przypominam gdy odejdzie jakiś kot..
Tym razem dla Dizelka:
Modlitwa za kota" Marta "Majorka" Chocilowska - Juszczyk
"Panie Boze, nie jestem aniolem,
dzis niewielu jest takich na swiecie,
moze ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzeta i dzieci.
panie Boze, powiedziales 'Proscie",
rzekles "Proscie , a bedzie wam dane"...
Wiesz, ze wczoraj po Teczowym Moscie
szedl do Ciebie moj kot ukochany?
Panie Boze, poznasz go z latwoscia,
miała siersc jedwabista, cztery lapki, ogon,
prosze,o Panie, zawolaj go glosno,
bo mial w zwyczaju nie sluchac nikogo.
Panie Boze, nie prosze dla siebie,
znajdz mu jakas osobe przyjazna,
by glodny i smutny nie byl i zeby
przy kims bezpiecznie mogla zasnac.
panie Boze, a gdy tak sie stanie,
ze i mnie zabrac stad bedzie trzeba,
pozwol, by wyszedl mi na spotkanie,
kiedy bede wedrowac do nieba..."
Idę stąd. To nie dla mnie. Głupio ryczeć nad wierszykami o kotach, zwłaszcza jako prawie ateistka. Bez sensu
SzalonaBibi ale teraz nic nie boli i może łapać myszki na zielonych łąkach :przytul:


Z lekkim opóźnieniem z mojej strony (nie ma to jak zapomnieć o badaniach i dać kotu jeść..) wrzucam wczorajsze wyniki kota po prawie tygodniu brania RenalVetu, OmegaPetu i leków tarczycowych, oraz po 3 kroplówkach podskórnych. Kot moim zdaniem odrobię mniej sika, ale wyniki są raczej kiepskie, coś tam się poprawiło, a inne rzeczy się pogorszyły.

Dla przypomnienia z pierwszego badania wyniki wynosiły:
Białko całkowite 8,726
Kreatynina 3,494
Mocznik 101,043

Badania nowsze na zdjęciu.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
28 marca 2018 21:11
Tunrida, ja jestem ateistką, ale nie przeszkadza mi to wierzyć, że tam gdzieś jest lepszy świat. Nie musi to być przecież świat stworzony przez Boga, o jakim  uczy KK. Wszak według tej nauki zwierzęta nie mają duszy. A czy ktoś z nas da sobie wmówić, że te nasze sierściuchy jej nie mają?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 marca 2018 21:21
Dziewczyny, potrzebuję pomocy 🙁 Wykrzaczył mi się transport Azodylu (paczka zagięła) Potrzebuję zamiennika na przetrwanie, zanim nie dojdzie następna przesyłka, czyli z 2-3 tygodnie pewnie 🙁 Kiedyś w takiej sytuacji dawaliśmy Biopron 9 ale nie mogę sobie przypomnieć ile? Jakie jest tego dawkowanie? Znalazłam tylko liczni dla psów, ale o ile się nie mylę to my dużo mniej dawaliśmy niż tam wychodzi (plus łuskę babki jako prebiotyk). Czy może coś innego polecacie?
Kurcze, załamana jestem 🙁 paczka opóźniła się tydzień, a jak w końcu napisałam do sprzedawcy to dostałam info że zaginęła :/
Wszystko jest energia a energia jest niezmienna. One wszystkie, te nasze ukochane zwierzaki, są gdzieś tam. Są poza miękkim futerkiem w które tak lubiłysmy się wtulać, ale SĄ. Wibrujacą energia której nie możemy zobaczyć bo jesteśmy w innej częstotliwości.. Ale pewnego dnia...
Chociaż koncepcja Cioci Hali bardziej mi się podoba...
A my po gastro:zapalenie żołądka czyli w idzie w kierunku ibd.
Za to w usg surprise: prostokątne ciało obce 23mm na 15mm   😵

Jutro usg kolejne, jeśli się nie przesunie w tym jelicie do jutra to trzeba otwierać  🤔wirek:
Perlica, trzymam kciuki za kicie!
zembria, masz nerkowca? nie potrzebujesz może hillsa i kattovita mokrego? mój nie chce jeść, oddam za pół ceny...

U mnie nowy kot na mieszkaniu już, pomału oswajamy z moim. Póki co mieszamy zapachy, wczoraj dałyśmy kotom popatrzeć na siebie. Mały chciał podejść do nowego kumpla, kumpel fuknął na małego. Spieszyć się nie będziemy, mam nadzieję że się dogadają.
zembria, zostało mi trochę azodylu po moim nerkowcu i też trochę karmy nerkowej i innych suplementów np. renagel
napisz pw jak jesteś zainteresowana
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 marca 2018 09:21
BeAtra Już piszę pw :kwiatek:
Za karmy wam bardzo dziękuję, ale nie potrzebuję. Pan kot jest od lat na Renalu Royala i ma się na nim super, ładnie je, apetyt ma fajny, sierść lśniąca, bawi się, biega itp. także zostaję przy tym 🙂 Już ponad 5 lat tak karmię i nie chcę kombinować, skoro mu pasuje to 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 marca 2018 11:48
Dziewczyny, ponownie proszę o wsparcie - dołączanie do wydarzenia i udostępnianie go znajomym. Niech wiadomość pójdzie w świat..

XAVI SZUKA DOMU (klik)

:kwiatek:
emptyline   Big Milk Straciatella
30 marca 2018 13:56
smarcik, czemu on u Ciebie zostać nie może? 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 marca 2018 14:16
emptyline bo mnie w ogóle nie ma w domu - wychodzę o 7 i wracam o 23 codziennie, w weekendy non stop na wyjazdach i nie chcę co tydzień martwić się i kombinować kogo poprosić o opiekę. To jest baaardzo towarzyski kot, który źle się czuje bez człowieka. Chodzi za człowiekiem krok w krok, ciągle się przytula, dzisiaj w nocy był moją poduszką - większość nocy przespał przytulony do mojej twarzy. Od małego był przyzwyczajony do tego, że ktoś ciągle był w domu i źle znosi samotność. No i najważniejsze - Xavi nie akceptuje innych kotów (silnie się stresuje). Do mnie przyjeżdża kot od rodziców i już czuję, że będzie masakrycznie ciężko, pewnie będę musiała je izolować  🙁 A skoro na stałe nie zostanie na pewno, to chciałabym jednak jak najszybciej znaleźć dobry dom bo widzę, że on z każdym dniem przyzwyczaja się do mnie coraz bardziej.

(Tego kota nie było w planach,  sytuacja była dość patowa bo poprzedni właściciele zdecydowali się go oddać nagle, zadzwonili do fundacji stojąc pod jej drzwiami :/ ja zobaczyłam kota po 3 godzinach w klatce i nikomu nie życzę takiego widoku - dosłownie przykleił się do dna klatki, momentalnie wypadł mu ogrom sierści a na całym ciele wystąpił łupież. W dodatku z racji panleukopenii fundacja w ogóle miała wstrzymane przyjęcia więc tym bardziej trzeba było jak najszybciej go stamtąd zabrać).

Będzie u mnie tak długo aż znajdziemy mu jakiś naprawdę fajny dom, ale generalnie mój dom nie sprzyja trzymaniu jakichkolwiek zwierząt, zwłaszcza, że niestety ja też muszę mocno się naginać żeby z kotem pobyć, nie wspominając już o mocnym ograniczeniu w wyjazdach, bo nie wyobrażam sobie ciągnąć kota samochodem kilkaset km na 3 dni. A sam na tak długo też nie zostanie.
Smarcik, dobrze że go zabrałas na tymczas.. On by nie dał w fundacji...

emptyline   Big Milk Straciatella
30 marca 2018 18:50
smarcik, rozumiem. Szkoda, ale bardzo dobrze, że u ciebie jest, mam nadzieję, że znajdzie szybko cudowny dom.
Opiszę może co mnie spotkało, może się komuś przyda, bo historia jak z innej planety.

Kotka po gastroskopii czuje się dobrze, zostały pobrane bioptaty, zobaczymy jakie będą wyniki, lekki stan zapalny tam był, ale nie było jakiejś mega tragedii.

A teraz hit: na usg na 2 dzień to ciało obce prawdopodnie nie jest ciałem obcym, bo kot został przegłodzony i na ponownym usg się to nie przesunęło, ale też nie ma oczywistych cech ciała obcego, zachowuje się nie typowo. W związku z tym mam kota jednak karmić normalnie, bo skoro to tam jest długo i ona robi kupy to znaczy że jest drożna.
No i kot czuje się super, je i robi kupy. Mam jej podawać lek dla niemowląt na perystaltykę. Lek jest w zawiesinie, ma smak cytrusów, a ona zjada chętnie mimo to  🤔wirek:
Czekamy do wtorku, rano znowu usg , no chyba że to wyjdzie w kupie, bo każdą teraz przeglądam  😜
Co to może być? Nikt nie wie zupełnie.
Jeśli będzie nadal w tym samym miejscu no to trza kota otworzyć.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 marca 2018 19:38
Słuchajcie, jak chcę kotu zrobić zęby, to badanie krwi przed sedacją koniecznie musi być dzień wcześniej? Czy może być na przykład sprzed tyg. Zakładając, że kotu nic nie dolega i ma 5 lat.
Perlica- Trzymam kciuki za jak najlepszą opcję dla was. Mają się te nasze koty a my razem z nimi  😵
Perlica, trzymam kciuki!
Strzyga, nigdy nie spotkałam się z tym żeby robić badania krwi przed narkoza, ani w Polsce (w różnych klinikach) ani tu w Irlandii (też u kilku wetow) a kotow mam kilka więc tych sedacji  trochę sie uzbierało. Tylko serce było zawsze osłuchiwane.
sanna, to niedobrze. Krew powinno się robić zawsze przed znieczuleniem.
Strzyga, my uznajemy takie zrobione w przeciągu ostatniego miesiąca.
Strzyga, przed gastro mówili , że zawsze robią i bez badań nie robią znieczulenia nigdy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się