[quote author=emptyline link=topic=32.msg2874808#msg2874808 date=1561580792]
Czy ktoś z Was korzysta z maty chłodzącej? Warto kupić?
My korzystamy, kupiłam dla starszej ale używa najczęściej szczeniak. Faktycznie jest tak, że jak staję na niej bosymi stopami to czuję, że trochę chłodzi - dla psa z krótką sierścią lub łysola warto, ale kudłate raczej nie odczują różnicy. Ty masz z tego co kojarzę golaska, więc mata ma sens. Mamy jakąś zwyczajną z Trixie, kierowałam się tylko rozmiarem, bo szkoda mi było inwestować w coś o niewiadomej skuteczności, ale w zupełności nam to wystarcza.
[/quote]
My też korzystamy, u nas to jeden ze sposobów ulżyć Bosince przy tych upałach i ledwo dającym radę serduszku. Na początku nie była przekonana, ale z tego co mówią rodzice teraz sama się chętnie kładzie gdy za oknem są naprawdę wysokie temperatury. Również mam taką matę, której się nie moczy, tylko chłodzi pod wpływem nacisku. Sama w sklepie namówiona przez sprzedawczynię potrzymałam chwilę rękę na niej i rzeczywiście odczucie chłodu było.
fin, nie ma problemu! Nawet nie wiem czy coś tutaj pisałam. Miał 15 lat i był już bardzo chory, także niestety to był już jego czas. :kwiatek: Właśnie spacery to pół biedy bo mamy dużo cienia i na długi spacer Lex i tak zawsze chodzi wieczorem, ale w domu jest duszno i gorąco więc w tej chwili to mnie martwi najbardziej.
martva, dzięki!
też polecam mrozić konga, to super sprawa i dłużej zajmuje psa. Tylko mojej pod koniec z tej zmarzliny robiła irytująca kula, którą ciężko było zlizać, więc teraz sypię na dno trochę suchej karmy i w połowie też robię warstwę z suchej (ja mam największy możliwy rozmiar.
W tamtym roku pożyczyłam od koleżanki matę chłodzącą, nie zdała egzaminu, dziewczyny omijały ją szerokim łukiem. Natomiast zainwestowałam dla nich w kamizelki chłodzące, używamy ich w bardzo gorące dni jak musimy gdzieś wyjść i uważam je za trafiony pomysł. Jak jedziemy gdzieś to mają je w transporterze na podłodze i wtedy korzystają.
Teraz zastanawiam się nad kapokami do pływania, jedna super pływa i da sobie rade ale dwie to takie ciapy pływające i pchające się wszędzie. I teraz pytanie czy któraś z Was posiada i czy się to sprawdza.
Maty chłodzące są w Lidlu od dzisiajJa kupiłam z Trixie whippetowi na urodziny i prezent trafiony w 10.
A powiedzcie mi jak to jest z żywotnością takiej maty? W sensie jak długo będzie ona chłodzić, jak długi ma hmm "termin ważności" ten żel w środku. Nie mogę znaleźć takiej informacji.
Hej, ja znów z 🚫 . Kupuje nowe auto. A ponieważ zabieram moją sforę w miejsca skąd wracają mokre i śmierdzące, myślę o porządnej macie ochronnej.
https://www.ceneo.pl/51582443lub
https://www.zooplus.pl/shop/psy/transporter_klatka_dla_psa/maty_samochodowe/347686?
Ew. coś innego polecacie?
Bizon Mam tą drugą tylko w wersji standard
Ogólnie fajna, wytrzymała ale mój pies sobie z niej niestety wyskakuje.
a przypinasz go szelkami i pasem samochodowym?
ALERGIA NA ROZTOCZA I PLEŚNIE
Pisałam o tym kilkukrotnie, ale wciąż potrzebuje opinii i pomocy.
Mój Nero mix labradora i owczarka niemieckiego od drugiego rozku życia zaczął wykazywac objawy alergii. Pies jest podworkowy, więc duze znaczenie ma tu pogoda. W drugim roku alergia pojawila sie w lipcu, a potem z roku na rok wczesniej, w zeszlym roku juz przed majówką. Wiadomo co potem: steryd, oxycort, kwasy omega i jakies inne wspomagacze. A zapobiegawczo zyrtec. Po pierwszym ataku kazdego roku nastepowal wzgledny (podkreslam wzgledny!) spokój. Dwa lata temu zrobilam testy i okazalo się, że uczulony jest na roztocza i pleśnie. W tym roku zaczęłam dawac zyrtec na początku kwietnia. Oczywiście, że czytalam i bylam informowana przez wetkę, że zyrtec prawdopodobnie nie jest skuteczny u psów, ale trzymalam sie tego, że u nas jakos pomaga, względnie. W tym roku inny wet parsknął, że zyrtec nie dziala i powinnam podawac Bravecto. No i owszem Bravecto ma działanie roztoczobojcze, ale zadnej opinii na ten temat sie nie doszukalam. Właśnie skonczylo mi sie opakowanie Zyrtecu i nie wiem co robic dalej, bo w tym roku podaje go od poczatku kwietnia i jest wiecej niz wzglednie spokojnie. Jest dobrze. Pies sie poddrapuje, ale nie podryza w ogole.
Ponadto zmienilam karme jakos z pol roku temu. Je dalej kurczaka, ale zboża zostaly zastapione ziwmniakami. Może tu leży przyczyna?
Wszelkie opinie mile widziane.
Dzięki wszystkim, będę myśleć 🙂
marysia550, czemu nie odczulisz psa?
marysia550, czemu nie odczulisz psa?
podobno małe szanse w jego wieku.
Bravecto nie zabija roztoczy wokół psa, tylko te bytujące na samym psie, a poza tym jest szkodliwy dla wątroby. Ja bym tego weta od bravecto nie sluchała 😉
Można dodatkowo zrobic testy alergenów pokarmowych, dość drogie ale względnie skutecznie określają reakcje na dany alergen.
To już lepiej trzymaj się zyrtecu i doraźnie sterydów 🙂
E., a może lepiej nie graj samozwanczego lekarza?
marysia550, może skonsultuj psa z dermatologiem? Polecam zapytać też o apoquel.
Nie gram. Od wielu osób, w tym też od wetów słyszałam o szkodliwości Braveccto.
Nie pisze tylko o tym. Piszesz o szkodliwości Bravecto ale sterydzik ok.
Mi się najbardziej podoba fragment o testach na alergeny pokarmowe 🤣 🤣
Podawany doraźnie, a nie przez cały czas. Doczytaj uwaznie.
No tak bo sterydzik doraźnie to samo dobro 🤣
Nie ma się co dochodzić. Trzymajmy się tego, że zyrtec działa i boje sie go odstawic żeby eksperymentowac z czyms innym. O Bravecto moja wet nie wypowiedziala się pozytywnie jakis czas temu, wtedy pytalam odnosnie kleszczy. Nie chcę go podawać. Zaskoczyly mnie slowa tej drugiej pani wet.
Steryd pies dostal 4 razy w życiu, raz do roku i nie zanosi się jakoby mial dostac w tym roku.
O apoquelu czytalam, jednak cena zabija, pies waży 50 kg, to bylaby ostatecznośc, bo jednak poki co zyrtec jest dobra alternatywa i tanią.
Plus dokupie mu kwasy omega.
Nie gram. Od wielu osób, w tym też od wetów słyszałam o szkodliwości Braveccto.
Ciekawe od których. Ja nie znam żadnego, który by takie pierdolety pociskał.
już mi słabo od tej "szkodliwości bravecto" 🙄 to tak samo jakby uwierzyć, że słoń lata- bo kilka osób tak powiedziało 😅
marysia550, poza podawaniem lekow jak walczysz z roztoczami?
JARA, psa często kąpię, podaje mu suplementy zalecone przez weta ( nie pamietam dokladnie co, ale glownym składnikiem są kwasy Omega), kiedys mrozilam mu karmę przed podaniem, ale akurat to raczej nie mialo znaczenia moim zdaniem. Pies jest podworkowy, wiec odpadaja te kwestie zwiazane z domem. Wiosną ma wyrzuconą słomę z budy.
W ogole to w tym sezonie mam wrazenie, że glownie pomoglo odpowiednio wczesne podanie zyrtecu.
już mi słabo od tej "szkodliwości bravecto" 🙄 to tak samo jakby uwierzyć, że słoń lata- bo kilka osób tak powiedziało 😅
Choroby odkleszczowe są przecież mniej szkodliwe niż bravecto.
oj tak mniej szkodliwe, pieski przechodzą często na drugą stronę tęczy przez odkleszczówki...
madmaddie, ty tak na serio? 😂