budyń, moja xx od zaleczenia wrzodów jest na:
- Brandon XS, ale po ostatniej zmianie składu przechodzę na AgroVital'a Gastro
- susz z lucerny
- makuchy różne (zmieniałam co jakiś czas wg potrzeb, np. z czarnuszki w sezonie letnim jest fajny), choć teraz na nasionach lnu (mikronizowanych) i konopnych (całosć) jako dodatek olejowy jest i zobaczymy
- suplementach z Dromy, zamiennie Boswella lub Artro (to na KSS, ale Boswella też jest ok dla wrzodków)
- obecnie pastwisko + siano do oporu (trzymana wolnowybiegowo)
- jak trzeba to dorzucam zioła (a tutaj opcji jest dużo, zwłaszcza że piszę pracę dyplomową z fitoterapii koni wrzodowych i mogę dopasowywać wg potrzeb).
Zrezygnowałam całkiem z rokitnika ze względu na cenę surowca, a też miałam wrażenie, że jakość spadła (zamawiałam z różnych miejsc i suszone w całości, i fix - mam wrażenie, że kiepski sezon był z importu). BTW olej z rokitnika (z całych owoców) może być stosowany zamiennie z suszonym/fixem owocem.
Dobrze sprawdza się u koni wrzodowych połączenie ziół rumianek (kwiat) + krwawnik (ziele) + koper włoski (owoc), w proporcji 1:1:1. Jako wsparcie w trakcie i po leczeniu.
Lukrecji nie podajemy stale, max to 4-6 tygodni, a więcej o tym dlaczego pisałam w innym wątku (
https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/755/46/#post2996700 - kurcze, inaczej się linkuje chyba teraz) 🙂