kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Gillian   four letter word
29 maja 2024 13:41
Skończyła 4 lata w marcu. Miesiąc temu przyjechała z kliniki gdzie stała 4 tyg uwiązana do kraty bez możliwości poruszania - może stąd to wylegiwanie się? Niestety na padok jeszcze nie wychodzi, tyle co pół godzinki spaceruje w ręku. U mnie w domu jak stała to nie kładła się aż tak często.
W ciągu dnia kładzie się dwa razy tak do 1,5h.
Śmieszna sprawa, jestem kompletnie niewyspana bo patrzę jak śpi mój koń 😂 No ale mam traumę 🙄
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 maja 2024 13:44
Gillian, To ja myślę, że ma prawo jeszcze odbijać sobie te przygody wszystkie.
Gillian   four letter word
29 maja 2024 13:47
Wiecie jakiego ja zawału dostaje za każdym razem jak zerkam na nią? 🙃
B10876DB-02DD-40A3-BAE2-5409C4410D5F.jpeg B10876DB-02DD-40A3-BAE2-5409C4410D5F.jpeg
Też bym obstawiała, że się regeneruje po prostu. Moja w lipcu 4 latka, ostatnio śpi nieco więcej, ale ta jest gruba i pogoda ją męczy 😅
Moon   #kulistyzajebisty
29 maja 2024 13:53
Gillian, wyłącz tę kamerę!!! 🤣
Toć kobyła stała 4 tygodnie przywiązana, na hektolitrach leków, pomiędzy walcząc ze stanem zapalnym, daj jej teraz się wyspać i zregenerować się 🙈
W dodatku, ona nie ma teraz możliwości odreagować wszystkie stresy - nie pójdzie na padok, nie wybryka, nie wytarza tego. To se chociaż odeśpi.
Nie wiem, czy dobrze porównuję, ale tak coś jak pies zabrany do domu ze schroniska (= stres, wieczny hałas, harmider, miliony zapachów, nie zawsze dobrych emocji) - każdy mój pieseł po przyjściu do domu pierwsze co robił to... kładł się i odsypiał.

A u Ciebie tyle nie leżała/spała, bo:
a) nie miałaś kamery nad boksem nocą
b) w ciągu dnia była na łące przecież z panem Prosiaczkiem

8-)
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 maja 2024 13:54
Gillian, Domyślam się ile dziennie zawałów masz 😅
Gillian   four letter word
29 maja 2024 14:05
Moon, nie wyłączę, dalej będę Cię męczyć screenami i moją paniką 😀
zembria, W dzień to pół biedy bo ludzie chodzą po stajni ale w nocy to już wszystkie paznokcie pozjadałam 🤦

Dobra uspokoiliście mnie trochę. Dzięki 😍
Gillian, Ciotka bój się Boga 😂
Stała do krat przywiązana 4 tygodnie, a tej za dużo leży 😝😎
Gillian, Też się przychylam do opinii powyżej, pewnie odreagowuje. W końcu się może wyspać :P
Mój stary, jak był młody :P to dużo leżał, w ogóle był jakimś takim śpiochem. Młody-już-niemłody :P miał to samo. W wieku 3,5 roku miewał poobiednie drzemki.
Tylko kobyła była jakaś nadaktywna, ale to jest pół-arab + nie lubiła mnie, może to dlatego... :P
Macie jakieś tricki na równe podzielenie grzywy na pół, na dwie strony ?
Ile razy na dobę śpi koń? ile razy je?
Gillian   four letter word
30 maja 2024 11:19
LSW, wczoraj spała w nocy trzy razy po 2h i w dzień dwa razy po 1h, rozwalona jak baleron. Do jedzenia siano 24h dostępne i garść sieczki jak inne jedzą, na wieczór zupomesz. Śmiejemy się, że ta zupa to kaszka - naje się i spać 🙃
Mam pytanie o wiek zajeżdżania koni. Wiele osób mówi, że zależy od dojrzałości i budowy- no ale mocna budowa niekoniecznie przecież pokrywa się z rozwiniętym szkieletem. Skąd tyle ogłoszeń koni 3,5 letnich chodzących pod siodłem/ skaczących. Z jednej strony jak ktoś mówi, że ,, zacznę zajeżdżać moja trzylatkę" to hejt, a z drugiej strony widzę konia 3,5 - 4 letniego skoczka i wszyscy szczęśliwi. Nie rozumiem tego dualizmu.
shewolf, talię mamy realia. Jak ktoś się szykuje na MPMK to 3,5 latek musi chodzic.
Ja kupilam 2 kobyly po zrebakach, to były zajeżdżone w wieku 3l, i zaraz odstawione na łąki. Obie poszły do pełnej roboty dopiero w wieku 5/6 lat. Uważam ze to idealne rozwiązanie. Gdybym miała mlodego konia to pewnie też bym zajezdzila na wiosne jak już skonczine 3l i odstawiła do kolejnego roku.
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 maja 2024 17:11
shewolf, zależy jak rozumieć te ogłoszenia, co się kryje pod terminem "skoczek" - czy papier, czy już faktyczne umiejętności. Mamy 4-latke, która jest właśnie w zajazdce, może zdąży na mpmk (chociaż tu akurat deptanie kapusty) może nie, zobaczy się. Ale ona już kończąc 4 lata była na etapie, że można w zasadzie już wsiadać: umiała chodzić na lonży, rozumiała komendy głosowe, akceptowała wędzidło, akceptowała siodło, można było się przewiesić na grzbiecie i nie było buntu, pozwalała się czyścić, zakładać sprzęt, podawała nogi itp. I takie przygotowanie jak najbardziej można powoli zaczynać, gdy koń ma te 3,5 roku. Wszystko z nią jest robione powoli i nie wykazywała buntu, ale to nadal wczesny etap. Eliminacje do mpmk też nie są nie wiadomo jak wymagające, a finały są zazwyczaj pod koniec sezonu, więc to też nie jest tak, że 3,5-latek musi już chodzić parkury, bo nie zdąży na mpmk. Nawet te urodzone późno mają szansę na pracę z głową i bez pośpiechu.
Tak tylko dodam, że na czempionaty wymagane jest kiełzno wędzidłowe u dwulatków, więc to przyzwyczajanie zaczyna się znacznie wcześniej.
Nevermind   Tertium non datur
30 maja 2024 18:59
shewolf, hejt się leje, bo modne jest mówienie to, co głoszą konta ,,edukacyjne”. Niestety, jak ktoś taki coś głosi, to masy idą to powtarzać i wierzą w to jak w świętość.

Ja mam przekorną opinię, że samo kostnienie to nie jest dowód na nic. Dyskusja na temat zajeżdżania toczy się od wielu lat w środowisku wyścigowym. W momencie kiedy zajeżdża się nie do końca skostniałego jeszcze konia, to jego organizm ma szansę przystosować się do noszenia ciężaru, między innymi zwiększa się gęstość kości. Co więcej badania na koniach wyścigowych - przypomnijmy, zajeżdżanych przed ukończeniem drugiego roku życia - wskazują na korzyści dla zdrowia fizycznego płynące z tak wczesnej zajazdki.

I jasne, wszystko należy przesiać przez sito, na pewno nie polecam rzucać się do zajeżdżania dwulatków 😉 Są rasy i konie szybciej kostniejącego, są rasy kostniejącego później. Jest praca wpływająca pozytywnie na ciało młodego konia i jest możliwość przeciążenia przy za dużym pośpiechu. Jak ktoś może poczekać aż koń będzie lepiej skostniały to nie widzę przeszkód, niech czeka. Ale w zajazdce trzylatków pod lekkim jeźdźcem czy we wdrażaniu ich do delikatnej pracy jakoś nie widzę tragedii 😉

Edit:
Facella, naprostuj mnie jeśli coś mieszam, macie właśnie zajeżdżanego konia, który planowo będzie szedł setkę we wrześniu? Widzicie szansę, żeby ją przygotować w trzy miesiące?
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 maja 2024 19:22
Nevermind, jak już napisałam, w naszym przypadku to ujeżdżenie i jeśli uda jej się zagrać, to pojedzie we wrześniu te MPMK, ale nie nastawiamy się na nic, nawet że wejdzie na czworobok kwalifikacyjny 🤣
shewolf, młodego konia można zajeździć lub zajeździć na śmierć 😉 to nie jest tak, że wsiadasz pierwszy raz i potem przez następne 15 lat ten koń rypie po godzine dziennie 6 dni w tygodniu. 3-4 latki często jeździ się po 10-15 min 3/4 razy w tyg i to tyle, często też zajeżdżasz 3,5 latka i odstawiasz od roboty tak jak pisze Aga
Sprzedawca weźmie więcej za konia zajeżdżonego, nabywca często weźmie chętniej konia zajeżdżonego. Myślę że to główne powody. Nie rozumiem natomiast ogłoszeń gdzie koń nie mający 4 lat jest już heja zajeżdżony, chodzi pod dziećmi i nadaje się dla początkującego. Potem taki początkujący sobie z konikiem nie radzi to konia wina, bo jest jednak trudny, narowisty i huk wie co jeszcze.
Nevermind   Tertium non datur
30 maja 2024 21:47
Facella, no chyba że tak, nie dotarło do mnie 😂
magda, a to swoją drogą… dzieciom rodzice kupują końskie dziecko bo na dłużej starczy a potem zonk i płacz że konik nie spełnia oczekiwań
Też czytałam o tych badaniach, trochę mi to miesza w głowie. Co do oceny danego konia. To jak zbadać czy kręgosłup jest skostniały? Serio ktoś, kto decyduje się na zajazdke robi takowe badania? Co do ogłoszeń to też mnie zastanawia, że 4 latek chodzi pod dziećmi. No to jak pod dziećmi, to kurcze już pewien czas musi chodzić pod tym siodłem. ( Chyba, że się bardzo nie lubi dzieci, nie wiem).
rudziczek   Małe i duże.
31 maja 2024 00:37
shewolf Niektórzy ludzie zachowują się tak, jakby mieli dużo zapasowych dzieci, więc pojedynczych im nie szkoda😉 Znam szkółki, gdzie konie konie 4letnie chodzą już pod dziećmi, więc czemu nie u prywatnego właściciela. Nie uważam że to słuszne czy mądre. Po prostu tak jest.
Nevermind   Tertium non datur
31 maja 2024 03:57
shewolf, koń koniowi nierówny, a przypadki są różne. Spotkałam i konia który w wieku 3 lat chodził w szkółce. Ale z końmi poniżej 6 lat to tak naprawdę wygląda tak, że wsiadają na nie tylko te doświadczone osoby (żeby nie zepsuć), a i tak instruktor musi je co chwila naprawiać. Więcej zachodu niż to warte. I z mojego doświadczenia to zawsze kończy się tym, że coś się psuje; albo konie zaczynają cwaniakować, albo pogłębia się krzywizna i brak równowagi.
Znam szkółkę, w której to dzieci zajeżdżają takie 4 latki albo starsze, ale nie chodziły wcześniej pod siodłem.🙃
W szkółce byłam 10 razy, bo miałam zapłacony jeden karnet i jeżdziłam na 4 latku. Jeździć się uczyłam na wyścigach , no i żyję. I akurat zajeżdżanie to było najłatwiejsze , bo ktoś cię trzymał na lince. Trudne to były pierwsze galopy.
Tak było kiedyś.
Teraz wiadomo,że kierunek jest inny i nikt by nie wsadził ledwo trzymającego się dzieciaka na konia do zajażdżki.

rudziczek   Małe i duże.
31 maja 2024 10:08
Perlica dobrze, że tak myślisz, ale niestety teraz też się to zdarza. Kilka lat temu szukałam kucyka do szkółki. Na moje ogłoszenie odpowiedział ziomek, że ma 3 letnią kuckę która miesiąc temu przyjęła siodło i on mi ją poleca do szkółki bo grzeczna i spokojna. Jak ją teraz kupię (był kwiecień) i dobrze pojeżdżę, to na wakacje będzie gotowa do roboty😨 Dodam, że sam wtedy pracował jako instruktor w szkółce w sekcji "sportowej".
Pytanko o lizawke solną.
Konie zostały przetransportowane na wolny wybieg, na razie w lecie bez wiaty, mają sporo zadrzwień, budynki obok, także wiatr czy deszcz w lecie przynajmniej nie będzie dla nich problemem.
Ale lizawka, po prostu 10kg soli z minerałami, nie miałam jak inaczej jak po prostu zawiesić na drzewie. Gdzie jednak przy mocniejszym deszczu będzie moknąć.
Macie może doświadczenia jak szybko taka lizawka zostanie zdegradowana nie przez konie a właśnie przez deszcz ?
Albo inaczej czy robić jakis daszek czy na spokojnie ?
Szybko. U mnie na sznurku ta kostka nie dość że szybko się zmywa to z reguły od jednej strony od sznura więc potem połowa mi spada na ziemię i muszę kombinować dawać im to w jakiś miskach
Są takie lizawki w wiadrach do postawienia na ziemi, może to byłby trop? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się