kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Według mnie z końmi jest jak z dziećmi, jedne mają tendencje do naśladownictwa inne nie. Spotkałam się z różnymi przypadkami, jedne konie naśladowały- inne wcale. Najciekawszy przypadek dotyczył dwóch wałaszków, przywiezione zostały razem do nowej stajni i postawione obok siebie (wcześniej się nie znały) jeden z nich lubił wietrzyć język, stał sobie z językiem wywalonym na bok 😉 Drugi po pewnym czasie robił tak samo i stali obaj z wywalonymi jęzorkami  🤣 Widok bezcenny 😂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 grudnia 2014 20:53
zielonaroza a siatki z małymi oczkami, albo ze 2 tak żeby nie był w stanie zjeść wszystkiego, zabawki, gałęzie do obgryzania itp. ? Może on się po prostu nudzi? A jak z "ogierowaniem"? Może hormony robią swoje?
Zielona Herbatka, do nauki lonżowania, oprócz lonżownika, niezwykle przydatna jest druga osoba. Która przy próbach wchodzenia do środka, niechęci do zmiany kierunku - spokojnie odprowadza konia na koło. I w ogóle najlepiej zacząć tak, że lonżujący w środku, a druga osoba spokojnie prowadzi konia po kole (bo koń już ładnie chodzi prowadzony, prawda? 🙂 - to się robi wcześniej), potem ta osoba stopniowo się oddala, a lonżowanie wykorzystuje tendencje koni do powtarzania znanego - jak koń kilka, kilkanaście kół zatoczy, dokładnie takich samych, to się będzie tego koła sam trzymał. Dlatego też koło na młodziaki musi być spore - żeby nie wymuszać wygięcia, którego młody koń nie jest w stanie zrobić, żeby spokojnie mógł się wdrożyć "w nałóg".

zielonaroza, mam wrażenie, że gdzieś na forum było coś o "odwrotnej habituacji", chyba na podobnym przypadku.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
30 grudnia 2014 15:30
Ja mojego nauczyłam bez lonży, uczyłam go chodzić po kole na małym wybiegu i uczyłam reakcji na komendy i jak już poszedł na lonże nie wchodził do środka i od razu wiedział z czym to się je.
Macie może jakiś sposób na konia uciekiniera?
Mamy takiego cwaniaka w stajni, który rozwiąże naprawdę wszystko. Można zawiązać sto węzłów i tak da rade. I bezpieczne i normalne i jeszcze różne kombinacje. Wychodze na chwile, np do siodlarni i zaraz koń chodzi luzem po stajni.

Fajnie jakby udało się coś z tym zrobić. :-)
Macie pomysły.
Długość naczółka liczy się od końca do początku, czy tylko tą część która leży na czole (bez szlufek , którego go mocują do ogłowia)?
widzexxcie, może uwiąz z karbińczykami z dwóch stron? Wtedy sam się nie odepnie 🙂
Kayri, ze szlufkami

widzexxcie, chodzi o boks?
- kłódka ..zamknieta na klucz 😉
a poważnie, to jesli masz zasuwę z dziurkami (przez które mozna tą kłódkę przełożyć) to najlepiej wziąć sznurek(linke) przywiązać np wielki gwóźć  i to przekladać przez te dziurki - tak, zeby wisialo.
koń lapie i ciągnie na gwóźdź - jeszcze domyka- dociąga, nie da rady tego przeciągnąć "wstecz"
a łatwe w otwieraniu

u nas taki sposób (przynajmniej na razie) to jedyna metoda na zamknięcie bramki (troche inaczej motowane, ale taka zasada), bo inne - i t czym bardziej skomplikowane to wieksze wyzwanie i potrzeba otwarcia...  nawet zakrętki ktorymi był łańcuch skręcany odkręcały (jak???)
horse-art Dzięki, czy jednak muszę rozplątać cały naczółek.
albo dorobić uszka 😉
Chodzi o uwiaz.
Drzwi boksu tez otwiera :-P
Ale teraz chodzi mi o uwiaz
Rób węzeł przy kantarze, nie dosięgnie go.
horse-art Ze szlufkami ma prawie 50 cm, muszę go rozpleść.
zielonaroza a siatki z małymi oczkami, albo ze 2 tak żeby nie był w stanie zjeść wszystkiego, zabawki, gałęzie do obgryzania itp. ? Może on się po prostu nudzi? A jak z "ogierowaniem"? Może hormony robią swoje?


on siano dostaje do syta, rano jak się daje to jeszcze kolacji nie zjadł (jak i inne konie, bo słomy jest nie wiele, więc się nadrabia nadmiarem siana), więc nudę wykluczam
hormony troszkę napewno, bo ogierzy się (teraz zimą mniej, a może przez to, że zaczął pracę), ale niestety kastracja nie wchodzi w grę póki co...

[quote author=halo link=topic=1412.msg2253893#msg2253893 date=1419886421]
zielonaroza, mam wrażenie, że gdzieś na forum było coś o "odwrotnej habituacji", chyba na podobnym przypadku.


tzn?
on kopie kiedy coś idzie nie po jego myśli...
śniadanie nie przychodzi... a powinno... (ok godz przed posiłkiem zaczyna się walenie w ściany - gównie przodem)
na padok chce, a drzwi zamknięte... (i znów, godz przed wypuszczaniem)

ale z drugiej strony jest zdominowany, nie jest "alfa" ani do mnie (w sumie do karmiącego to tak, ale wyprowadzam już ja) ani do koni na padoku (dominuje stary wałach i on nie ma nic do gadania)

boję się by nie doszło do jakiś zwyrodnień w nadgarstkach
ale z drugiej strony nie jest metodą kupno materaca i obicie ścian, a "zwalczenie" problemu, bo coś ewidentnie jest nie tak, ale co?
Ja mam pytanko chyba typowe dla żółtodzioba bo miałam sporą przerwę w jeździe i mi się pozapominało..
Chodzi mi o ustępowanie a mianowicie
O ile na prawo koń idzie w miare, tyle nie mogę go przerzucić na lewo. Nagle zaczyna chodzić slalomem jakimś i nic z tego nie wychodzi.
I tak samo jeśli chodzi o ustawienie łydki,  niby przy popręgu ( jeśli kierunek na prawo to lewa) ale jakoś łatwiej i lepiej ( bo schodzi rownież zadem) jest jak mam cofniętą zewnętrzną łydkę a wewnętrzną przy popręgu. Już nie wiem jak mam ją układać. To samo tyczy się łopatki jedna strona w miare idzie a druga już całkiem do dupy...Chyba, że ja moim dosiadem i łydkami tworze całkiem inne figury  🙄
Kayri, to bedzie meeega opadający 😉)) (no chyba, ze kn ma b. szerokie czolo - bo ponad 50 cm juz mi sie zdarzylo robic)

widzexxcie, zaczepiaj do kółka na ganaszy, a drugi koiec... ukryj? :P albo na 2 napięte uwiazy
Właśnie powoli ucźy się rozwiązywać i te przy samym kantarze ;-)
Oo z tymi dwoma napietymi uwiazami może się udac

Nie bardzo wiem jak mam ukryc końcówkę gdy wiaze konia do koniowiazu :-)
kozdanda a może to, że w jedną stronę coś Wam wychodzi lepiej niż w druga ma związek z lepszą i gorszą stroną konia? I potrzeba na tą gorszą stronę więcej czasu i pracy? Możliwe też, że gorsza strona konia jest też Twoją gorszą stroną przez co wychodzi jeszcze gorzej 😉
widzexxcie, fajnym rozwiązaniem jest uwiąz "na stałe" przy koniowiązie. mozna tez zrobic motym z prętem i sznurkiem _ metalowe kółko.
albo b. długi uwiąz u dużo pętli 😉))

na 2 sie wiąże na srodku korytarza, albo miedzy czymś tam. ale... do koniwiazu mozesz normalnie - tylko zamiast jedego na 2... zawsze 2x dłuzej będzie się odpinał :P
'
mój to po poprstu kantar ściąga jak rozwiązywać mu się nie chce 😉))
Dzień dobry!
Czy pastę Euest dostanę w PL?
Znajomi mówi, że dwa lata temu na pewno nie...
Czy łąka mniej się niszczy podczas rzadkiej (maksymalnie dwa razy w tygodniu) jazdy jeśli jest śnieg niż bez śniegu?
Dramuta12, zależy ile tego śniegu i jaki jest śnieg, bo np.5 cm mkkrego śniegu nie chroni....
maluda, Equest Pramox jest znów w Polsce dostępny
Zapytam jeszcze tutaj  :kwiatek:
Powiedzcie mi, do nachrapnika lepiej kupić ochraniacz neoprenowy czy z normalnego futerka?
Nie miałam styczność z neoprenowymi, więc nie wiem, czy są skuteczne. Ktoś z was ma porównanie?
Działanie obu jest analogiczne. Futerkowy trudniej utrzymać w czystości.
_Gaga, dziękuje!
Żeby nauczyć konia pasażu zaczyna się od piaffu?
budyń, są różne teorie i praktyki. Przeważa ta, że niektóre konie pasażujące nie będą nigdy piaffować, a ten już piaffujący raczej pasażować będzie. Ale z kolei czasem dobrze jest wykorzystać naturalne tendencje konia, że jak ma większe tendencje do pasażu i pasaż opanuje, to trudniejszy piaff już będzie łatwiejszy. Znacząca ilość trenerów zaczyna od szkolenia z ziemi (stricte tego ruchu, bo wcześniejsze przygotowanie trwa cały czas), a z ziemi prościej jest (dla szkolącego) najpierw piaff.
Jeśli piaff nie interesuje, ot, tak się chce, żeby "dekoracyjnie" koń pasażował, to pasaż łatwiejszy do opanowania.
halo, dziękuję 🙂
Jak można pozbyć się zapachu wilgoci ze szczotek ?
Monisia, zanurz je w sodzie oczyszczonej na noc, wyciąga takie smrodki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się