Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

PannaDziewanna, a to nie wiedziałam, że mają też normalne zdrowe konie, bez smutnej przeszłości. To zmienia postać rzeczy.
mindgame, oczywiście ze mają zdrowe. Znajoma miała ziemnioka w adopcji, trafił do niej jako 2l i nic mu nie było.
Mam też inną dalszą znajomą co wzieła 2l, nawet szlachetnego, tez mu nic nie jest. Bała się strasznie że jej konia zabiorą bo zajeżdzała go inna osoba, a przeciez to niezgodne z umową 😀
Czytam ostatnich kilka postów i tak mnie naszła refleksja że może fundacje właśnie specjalnie nie chcą wpuszczać ludzi do siebie, bo by jeszcze wyszły kwiatki że to co pokazują w internetach to nie do końca prawda. No i po co wysiłek wkladac w jakieś zajeżdżanie tych koni, prowadzenie jazd jak można po prostu łapę wyciągnać i prosić bez dawania nic w zamian. Mi się w ogóle na słowo fundacja niedobrze robi bo niestety większość z tych które znam to maszynka do zarabiania pieniędzy kosztem zwierząt.
Nevermind   Tertium non datur
07 czerwca 2024 00:57
Odnośnie tego poparzonego konia.

Jestem pierwsza do rzucania kamieniami w fundacje, wiele z nich to pic na wodę, a te duże już szczególnie. Ale powiem szczerze, że nie rozumiem tego hejtu na ratowanie poparzonych koni. Na ratowanie tego konia też spadła masa krytyki, bo zawsze będzie cierpiał, bo należy go uśpić i tak dalej: https://www.instagram.com/p/CitHibyjg3G/
No nie wiem, dla mnie efekt po wyleczeniu nie wygląda jakby koń cierpiał katusze.

W ogóle po co ratujemy poparzonych ludzi, skoro blizny są tak bolesne że już lepiej umrzeć? Zupełnie tego nie rozumiem... Ludzie się mają męczyć z bliznami po poparzeniach, a konie humanitarnie będzie jedynie uśpić? Nie wiem, serio ludzi się ratuje żeby się dalej męczyli?
Może mi ktoś to wytłumaczyć? Bo zupełnie szczerze, no nie mogę tego nijak zrozumieć.

Wstawiono film z tym koniem:

Dla mnie główny problem jest taki, że koń musiałby trafić pod specjalistyczną opiekę na wczoraj. I to specjalista powinien orzec, czy humanitarnie będzie w ogóle konia ratować.


feno, myślę, że możesz być bliska prawdy, z resztą ogarnięcie tego to byłaby masa roboty. A można przecież mieć kasę za nic...
Nevermind, tak, ludzi się ratuje żeby się dalej męczyli, zwłaszcza w religijnie poje***ych krajach, jaka by to religia nie była. W Polsce też nie masz opcji mając np raka zastrzec DNR, trafisz na SOR, to Cię wyratuja zebys kolejne x tygodni umierała w cierpieniach. Mało tego, od paru latek mamy super prawo gdzie ludzie się rodzą żeby tylko umrzeć w męczarniach. Także ten sposób myślenia nie jest odizolowany i nie dotyczy tylko zwierząt.

Co do samych poparzeń, po takich urazach jak amputacje (głównie nie chirurgiczne tylko wypadkowe) czy poparzenia bywają bóle neuropatyczne z uszkodzenia nerowow. To się fatalnie leczy a koń Ci nie powie, że mimo leków nadal cierpi. Ciekawe, czy da się z dużą pewnością określić czy konia po wygojeniu nadal boli konkretnie z takiego powodu (a nie źle się czuje z innych przyczyn) i powinien byc uspiony - to już pytanie do wetów z praktyką w temacie. Z drugiej strony, ten typ bólu nie zawsze powstaje po "odpowiednio rokującym" urazie. Ja sama nie mam ani wiedzy ani doświadczenia żeby się tu wypowiedzieć, ale imho też koń powinien być w dobrej klinice, w możliwie sterylnych warunkach i dokładnie monitorowany.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 czerwca 2024 01:34
Nevermind, w ratowaniu ludzi mamy o wiele więcej dostępnych środków i metod (a mimo to skutki terapii oparzeń są różne). Przeszczepy, zaawansowane leki, ale przede wszystkim sterylne szpitalne warunki - to wszystko jest niedostępne w przypadku konia. No i człowiek Ci powie - to boli, to nie boli. Może powiedzieć - zostawcie mnie już, nie chcę żyć (w coraz większej ilości państw eutanazja jest legalna w określonych przypadkach). Może się zabić, jeśli już innego wyjścia nie widzi.
Człowiek człowiekowi nierówny, są tacy, co nie poddadzą się do końca i są tacy, którzy nie będą chcieli tak żyć. Koń nie ma wyboru.
A i to nie jest tak, że oparzenia zagojone i nara. To jest dalsza rehabilitacja, fizjoterapia, mobilizacja tych blizn, żeby nie tworzyły się zrosty, a jak już się utworzą - operacje uwalniające te zrosty, operacje plastyczne, kolejne przeszczepy i tak DO.KOŃCA.ŻYCIA.

Porównywanie konia, który jest poparzony na pysku i trochę na szyi do konia, który ma 70% ciała poparzone (głowa, szyja i zad obustronnie, cały bok, nogi, część brzucha i drugiego boku), to jak porównać kogoś po amputacji jednej stopy do amputacji czterokończynowej w proksymalnych odcinkach kończyn. No obaj są niepełnosprawni i po amputacji. Tylko to jest zupełnie inny stopień obrażeń i zupełnie inne funkcjonowanie po zakończeniu "leczenia". O ile leczenie jest - bo jak czytam, że koreańscy lekarze (czyżby żaden polski wet się nie chciał podjąć tego znęcania?) będą tego konia nacierać jakimś horrendalnie drogim gównem (na które oczywiście naiwni frajerzy wpłacą kupę forsy) na bazie alkoholu i olejków, to szczerze powątpiewam w powodzenie i zasadność takiego postępowania.
Nevermind, Dokładnie, ludzi ratuje się po to, żeby cierpieli, niezależnie od tego czy oni w ogóle tego chcą. Nie ma takiej furtki, że nie ratujemy bo życie tego człowieka będzie nie warte życia, ratujemy bo takie jest prawo- moim zdaniem bardzo słabe. W weterynarii właśnie piękna jest eutanazja, czyli dobra śmierć. Mam od lat gryzonie- myszy, szczury- to są zwierzęta żyjące średnio 2-3 lata, widziałam trochę cierpienia i wiele śmierci, tych "planowanych" i tych w środku nocy, kiedy nikt nie chciał mnie przyjąć ze szczurem czy myszą. Zdecydowanie obserwowanie niemego cierpienia to najgorsze, na co można patrzeć i nigdy nie zrozumiem, jak można tego cierpienia nie widzieć i uporczywie leczyć, kiedy szans na życie w komforcie po prostu nie ma. W ludzkiej medycynie tylko "ŻYCIE" jest wartością, w medynie weterynaryjnej wartością jest również "KOMFORT ŻYCIA".
U ludzi poparzenia to przeszczepy skóry, sterylne warunki, opatrunki hydrożelowe, ciągłe nawadnianie- ten koń stoi w stajni, na słomie z tego co widziałam. Chodzi ? No chodzi. Je ? No je. A to na prawdę musi być w takim stanie, że nie wstanie, nie zje i padnie z powodu niewydolności wielonarządowej ?
A jeszcze taka sprawa, jak choroba oparzeniowa.. nie wiem ile minęło od pożaru, ale to jest choroba metaboliczna, która przy takim % poparzeń na pewno wystąpiła. Z resztą pisałam chyba wyżej- on powinien być na mega silnych lekach przeciwbólowych i antybiotykach, wątroba, nerki obrywają. No i tak patrzę, on nawet nie ma oczyszczonych ran, tam jest rozkładająca się martwa tkanka.. Mam szczerą nadzieję, że ten koń już nie żyje, na prawdę.. bo w takich warunkach sam umrze, w cierpieniu, na sepsę, z odwodnienia, z niewydolności kluczowych narządów..
Poncioch, to był żart, ja mam po korek swoich koni. Ale ciekawi mnie motywacja - chyba, że koń jest po kontuzji, albo starszy, albo jeździec jeździ już wyżej, koń się skończył na C a ma takie RTG że nikt go nie weźmie.
karolina_, dokładnie tak 😉 ale jeśli przebadany, nie ma kulawizn i bolesności, to jeszcze pod siodłem potupta, dla zdrowia nawet, nie mówiąc już o frajdzie z jazdy na zrobionym koniu 😍 sama bym chciała takiego adoptować 😅
Nevermind   Tertium non datur
07 czerwca 2024 19:17
No i właśnie o to mi chodzi, że nie wiemy czy uda się uratować i na ile koń cierpi, tu już pytanie do weta, który widzi konia na żywo. A pod poparzonymi końmi zawsze widzę lawinę komentarzy, że trzeba je uśpić i tyle.
Inna sprawa, że bez specjalistycznej pomocy pozostaje tylko życzyć biedakowi bezbolesnej śmierci.


Facella, widziałam film gdzie poparzone było bodajże 90% (?) ciała i też konia ratowano, ale nie mogłam go znaleźć. Ten ma cały pysk poparzony, to też nie jest takie byle co.
Nevermind, przy 90% ludzie statystycznie nie przeżywają doby... warto pamiętać, że poparzone są też drogi oddechowe... 🙁
Karla🙂, Jaki janusz biznesu.. szczotka w Rossmannie 25zł, on sprzedaje za 88zł, to niezła przebitka cenowa..
Poncioch, na takim +/- C klasowym koniu to już w miarę się da jeździć, ja z 6 latka coraz częściej schodzę z wrażeniem że jest w miare. Ale ja mam dla siebie konie, w hodowli zawsze się trafi coś co ma niehandlowe RTG i/lub bardzo długa instrukcje obsługi pisana od tyłu po łacinie 😉

Karla jaka okazja, biere 🤣
Karla🙂, pan może nie do końca doczytał, że to nie jest szczotka DO włosia końskiego, tylko Z włosia końskiego i myślał, że zrobi interes 😂 pewnie dobrze się tym konia szczotkuje, ale raczej nie za taką cenę 😂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
09 czerwca 2024 14:08
Konie adoptowane (w zależności od zasad danej fundacji), ale z założenia nie mogą być użytkowane zarobkowo (szkółka) i odstępowanie kolejnym osobom ani rozmnażane. Ale jak pytałam, o uczestnictwo takiego konia w sesjach zdjęciowych (odpłatnych), to z tym problemu nie było 😉
Adopcja to bardzo sensowne działanie fundacji, bo odpada im koszt utrzymania, a zwierzak ma szansę na dobrą, indywidualną opiekę. Nie rozumiem trzymania wszystkich wykupionych koni "bo tak".

Evka, spotkałam się zarówno z wydawaniem w adopcję koni do szkółek, jak i to, że były rozmnażane. ,,Fundacje" w większości mają w czterech literach swoje konie, które nie generują wpływów.
Dementek, Na koniec, czasem to i lepiej, że mają w dupie, bo jak mają zabierać po latach konie (oczywiście fajnie zrobione i odkarmione, a jak) za jakieś pierdoły ( Jak Centaurus potrafi zabrać za obcięcie ogona, który koń zaczyna przydeptywać czy kiedyś kazał zdjąć ortopedyczne podkowy bo nie wolno podkuć) to lepiej, żeby mieli wywalone. Moim zdaniem powinno normalnie oddawać te konie na własność czy sprzedawać opiekunom po jakimś czasie, bo w dobie takiej a nie innej dokumentacji jest problem co z tym koniem robić jak trzeba jakąś papierologie ogarniać.
Dementek, nasz kraj patologią stoi. Najbardziej przeraża mnie to, że przestaje zadziwiać.
BUCK   buttermilk buckskin
14 czerwca 2024 09:34
zauroczyło mnie to ogłowie 😜
z bluszczu.png z bluszczu.png
BUCK, Czy to ze strony Horze ? 🤣
BUCK   buttermilk buckskin
14 czerwca 2024 12:13
tak, to z horze 🙂
ej... no co😉 idą zgodnie z trendami. Skoro są już buty z pomarańczy i jabłek, to ogłowie może być z bluszczu ...😉
To jest nic. Patrzcie na to:
IMG_5951.jpeg IMG_5951.jpeg
IMG_5952.jpeg IMG_5952.jpeg
IMG_5953.jpeg IMG_5953.jpeg
IMG_5954.jpeg IMG_5954.jpeg
IMG_5955.jpeg IMG_5955.jpeg
Fokusowa, zrobiłaś mi wieczór 🤣🤣🤣
Fokusowa...😲😂😂😂😂 leżę...
Polecam się na przyszłość 😂
Ta podpaska to spoko, na obfite miesiączki jak znalazł.
BUCK   buttermilk buckskin
14 czerwca 2024 23:03
kupuję i zakładam sklep z dewocjonaliami 🤣🤣
desire   Druhu nieoceniony...
15 czerwca 2024 09:21
https://ogloszenia.re-volta.pl/osrodek-jezdziecki-poszukuje-wspolpracownika-pania/o/491259/
Wymagam zawodnika na poziomie gp, ale stawki nie podam 😁😅 ( a ja głupia, myślałam, że zawodnicy gp to sami od zera koni nie robią tylko do pierwszych robót są inni jeźdźcy, jako tzw "mięso armatnie" 😉😉. w ogóle pan Paolo ma sporo ciekawych ogłoszeń, może się któraś skusi (musi być kobitka)? 😉

Edit: https://ogloszenia.re-volta.pl/zadrudnie-jezdzca-w-dyscyplinie-skoki/o/582636/?&strona=2
To jeszcze lepsze.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
15 czerwca 2024 10:00
desire, jego temat już się przewijał na forum kiedyś 😀

Edit: https://ogloszenia.re-volta.pl/zadrudnie-jezdzca-w-dyscyplinie-skoki/o/582636/?&strona=2
To jeszcze lepsze.

desire,
co jest nie tak z tym ogłoszeniem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się