Wasze historie mrożące krew w żyłach - duchy i niewyjaśnione sytuacje

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 11:05
Mam nadzieję, że nigdy nie widzi do sprzedaży, bo wiadomo, ze zawsze znajdą się wariaci, którzy będą chcieli ja wykorzystać do swoich niechlubnych celów.

Texas, Ja tam we wszystko nie wierzę, a w zdjęcia duchów po prostu zbywam śmiechem, bo99% to fotomontaże. Jednak wiem, ze jest COŚ złego na tym świecie i nie powinno się tego złego prowokować do zdarzeń, które mogą zrobić nam dużą krzywdę.

Ale właśnie lustra są jednymi z niewielu rzeczy, które po zmroku budzą we mnie jakiś niewyjaśniony lęk. Zawsze przemykam kolo nich ze spuszczonym wzrokiem, staram się długo nie patrzeć. Chociaż jak raz patrzyłam kilka minut bez zamykania powiek to mi się słabo zrobiło i upadłam. Na szczęście zaraz po upadnięciu o dziwo doszłam do siebie. Więc może coś w tym jest.

kolorwiatru, Nie twierdzę, że wszystko zmyślasz. Ale jest tak dużo wersji opowieści o tej księdze, że już mało w którą wierzę. W historie o kobyle wierzę, bo zwierzaki jednak słyszą i widzą więcej od ludzi.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 marca 2010 11:07
ikarina: niezła ta wioseczka i te opary mgły nad nią wiszące (jak w tym filmie z Nicole Kidman "The Others"😉 + te historie. Co to w tej Anglii jest że większośc historii z duchami i domami nawiedzonymi ma tam miejsce

Kolorwiatru: ciekawe i strszne te historie z koniem i ta księgą
W zdjęcia też nie wierzę, bo to fotomontaż, no chyba, ze sama bym zrobiła i coś by się pokazało to wtedy bym uwierzyła. Ja boję się manekinów, takich pajaców, klownów i lalek. Normalnie jakby mnie ktoś zostawił z tym czymś sam na sam to pewnie bym się udusiła 😡
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
26 marca 2010 11:13
Notarialna podobno sa wariaci ktorzy bawili sie czarną magią i wielu z nich skonczylo w domach dla psychicznie chorych bo im normalnie odbiło. Krzyczeli, probowali popełniac samobojstwa i podobno ciagle widzieli jakies postacie. Ja tam w kazdym razie wole z daleka od tych rzeczy. Podobno nawet biała magia może narobic szkód jesli sie ją nieprawidłowo wykorzysta. Nawet na allegro można kupić kopię tej księgi za jedyne 19.90   😁 Ale nikt nie chce. Ciekawe dlaczego?  🤣
hanoverka ja właśnie w zdjęcia też nie wierze ponieważ sama jestem grafikiem komputerowym i wiem jak łatwo idzie cos takiego zmontować. Fakt faktem jednak że zdarza sie sfotografowac cos niewytłumaczalnego i niewiadomo jakim cudem sie tam znalazło. Ja na przykład mam takie zdjecie robione jeszcze aparatem analogowym gdzie stoi chyba moja mama na podwórku a za nia widać przezroczysta ale kolorową postać. Obejrzałam wszystkie zdjecia i... okazało sie ze jakims cudem naswietlone zostały dwa zdjecia jedno na drugim. Ot cała sprawa ducha na zdjeciu.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 11:20
hanoverka, Mnie do dzisiaj przerażają takie marionetki, co kiedyś były modne bardzo. Coś na wzór pajacyków. Nie podoba mi się ich wzrok do tej pory, moja siostra cioteczna ma jedną, a lalki tej unikam jak ognia.

kolorwiatru, Zawsze się znajdzie jakiś wariat, który też próbuje zaimponować kolegom i skończy tak jak mówiłaś 😉
Ja np bałabym się bawić pożyczonym tarotem, zresztą są określone zasady użytkowania go, jednak się w nie nie zgłębiałam, ani nie zgodziłam się na 'przepowiadanie przyszłości'. Jakoś mnie do tego nie ciągnie, a nie chcę sobie biedy napytać taką 'zabawą'
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
26 marca 2010 11:25
Notrialna ale o jakiej marionetce mówisz? Możesz gdzies poszukac na necie i wrzucic fotke? Ja mam jakies zboczenie że boje sie patrzec w oczy kozom i owcom... mam wrazenie ze one wiedza wszystko. Jakby mnie przenikały na wskroś. Takie dziwne są.... Nie umiem tego opisać ale aż mi słabo jak taka koza sie na mnie patrzy tymi swoimi dziwnymi oczami  🤔wirek:
Dworcika   Fantasmagoria
26 marca 2010 11:26
Taka 'księga' jest ogólnodostępna. Na Allegro tego pełno, w księgarniach też bez problemu można dostać...
busch   Mad god's blessing.
26 marca 2010 11:28
Tylko dziwne że w tych lustrach nic w dzień nie widać, czy duchy koniecznie działają tylko w nocy ? Może mają też jakąś ulubioną porę dnia np po po podwieczorku?
W moim wypadku nie tyle w nocy, co po prostu gdy jest ciemno - może to być 19😲0, 22😲0 albo 4😲0 😉 . I wystarczy oświecić światło, by sobie cienie znikły.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
26 marca 2010 11:29
Dworcika tak to wiemy... tylko kustosz mówił że ponoć oryginał spisany przez samego szatana jest ukryty. A to są kopie kopii. Ale ja tam wole nie zgłębiać tematu. Ja sie dosyc nasłuchałam i naczytałam ile ta książeczka może szkody narobić. Faktem jest że jednak coś w sobie ma....
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 11:32
kolorwiatru, Niestety zdjęć nie ma, a przeleciałam całe google. Ale to były charakterystyczne pajace, zrobione częściowo z styropianu.
Notarialna, jakie ma zadanie ta laleczka? może wiesz? I pewnie, że masz rację, ludzie, którzy pojęcia nie mają, powinni trzymac się z daleka od białej albo czarnej magii. Ja nie stosuję żadnej, ale ciekawska to jestem. Jak by nie było jesteśmy na tym wątku. Karty tarota,magia ,voodoo,zielarstwo interesują  mnie, jedno jest pewne; staje się to niebezpieczne, gdy wykorzystujemy energie w celu szkody innemu.Wtedy to już nie jest zabawą w klocki.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 11:40
Texas, Zwykła zabawka dla dzieci 😂
Ale jakąś niechęć budzi we mnie właśnie przez te oczyska.

Zdjęć niestety nie zrobię, bo z siostrą się nie kontaktuję jakoś.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
26 marca 2010 11:41
Hmmm jakoś nie moge skojarzyć... A co do lalek to przerażają mnie lalki Reborn...  😜 http://www.allegro.pl/item899856787_lalka_jak_prawdziwe_niemowle_reborn.html
majek   zwykle sobie żartuję
26 marca 2010 12:02
oj, tak te lalki są okropne.
te lalki to jakiś koszmar w wątku dzieciowym było conieco na ten temat. Jakbym miała coś takiego w domu to bym oszalała przysięgam.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 marca 2010 12:51
założyłam nawet w tym temacie ( leleczek ) wątek 🙂 gdzieś tam sobie hula na towarzyskim 🙂

A propos luster w ciemnościach.. hmmm..ja tam uwielbiam w nocy patrzeć w  lustra po zachodzie słońca.. przy oświetleniu księżyca. Ogólnie ciągnie mnie do tego. Czasami jak spac nie mogę to  siadam sobie w nocy przed oknem - na parapecie mam lustro- i się gapie w nie jak zaczarowana. Lubie to  mnie  uspokaja. 

Notarialna co to Wałbrzycha- wiem czadowa miejscówka. Poza tym bieda aż piszczy...Ogólnie bardzo lubię te tereny  niedaleko Książa. Szkoda tylko że ode mnie to kawał drogi.

Kiedyś jak byłam młoda i nie miałam konia *brzmi to jakbym skończyła 60 lat 🙂 * jeździło się po różnego typu zameczkach, fortach. Widziało się różne rzeczy, w które i tak uważam dałoby radę wytłumaczyć logicznie. Ale..... Najbardziej przerażającym dla mnie miejscem był - fort Gerharda który znajduje się niedaleko Świnoujścia.  Powstał on w XVIII wieku i został wybudowany przez armię pruską jako obiekt pełniący funkcje obronne. Ale ja nie o tym.
Dzisiaj można śmiało zwiedzać tą ciekawa miejscówkę. A jeśli dogadamy się z właścicielami to i nawet można z namiotem przenocować. tylko.... nikt się chyba tego nie podejmie.
Właściciel/ew. osoba pilnująca opowiadał że różne chojraki przyjeżdżały i wyjeżdżały zaraz po zmroku. Zwierzęta dostają amby, nie przejdą na drugą część fortu. 
Jest  historia która opowiada o nieszczęśliwej miłości, śmierci jakiegoś tam admirała... i że to on się biedny błąka.Ponoć w 1945 same oddział wojsk rosyjskich spieprzał  stamtąd bo coś ich nawiedzało.
Osobiście miałam zaproszenie żeby przyjechać  z przyjaciółmi na noc pod namioty, z psami i samej się przekonać. Jakoś daleka jestem od tego typu wyzwań.
Może ktoś z was na wakacje sobie tam pojedzie i zwiedzi... 🙂
Byłam i zwiedzałam, fajny 🙂

Ale:
W 2001 roku został wydzierżawiony przez fascynatów, którzy na jego terenie prowadzą jedną z najciekawszych inicjatyw związanych z tzw. żywą historią. W Forcie rezyduje historyczny komendant Twierdzy Morskiej, a po całym obiekcie oprowadzają przebrani w pruskie mundury studenci.
cytat z wikipedii

Oni właśnie nas oprowadzali, opowiadali  i urządzali różne hece - czyżby tam nie spali ani nie przebywali nigdy po zmroku?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 13:06
gwash, Czy to przypadkiem nie miejsce gdzie jest organizowana Fantazjada? 😉
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
26 marca 2010 13:15
"Moje" duchy mają w dupie zasady i wpraszają się nawet do dobrze zawieszonych luster  hihi

no właśnie... bo juz raz je zaprosiłaś i wyprosić sie nie dadzą tak łatwo  😉
[quote author=Chess link=topic=19618.msg531251#msg531251 date=1269550665]


Raz śniła mi się lekcja przyrody. Bez rewelacji. Nauczycielka opowiadała nam o tym że komary nie przenoszą hiv itp. Następnego dnia na lekcji było dokładnie to co w moim śnie, bite 45 minut, słowo w słowo.



Oooo mi się to dośc często zdarza. Śni mi się jakieś zdarzenie, a następnego dnia dzieje się dokładnie to samo 🤔
[/quote]

Według badań człowiekowi ogólnie śni się 5-6 snów z czego co najmniej jedno jest "de ża vi " tzn. że śni nam się rzecz, która potem się dzieje. U dzieci jest to spotykane w większej ilości. Zazwyczaj człowiek swoich snów nie pamięta lub pamięta tylko 1-2 więc może wam się zdawać, że tylko czasami to się dzieje jednak na pewno każdy z was spotkał się kiedyś z sytuacją, że coś robił/ coś się działo i miał wrażenie, że to już było  😁 Poszukajcie taki badań w necie 😉 Kiedyś to mnie bardzo interesowało i znalazłam wiele informacji o tym  😀
busch   Mad god's blessing.
26 marca 2010 13:20
o właśnie... bo juz raz je zaprosiłaś i wyprosić sie nie dadzą tak łatwo
Nie przypominam sobie, bym chociaż jednego z nich zapraszała, lustra w domu mamy ustawione przepisowo 'od zawsze', a płomień świeczki może się odbijać co najwyżej w ekranie telewizora  😀
Ale w sumie... chyba już się prawie do tych cieni przyzwyczaiłam, o ile nie zechcą zrobić czegokolwiek innego poza przebywaniem w lustrach  😜
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 marca 2010 13:32
Byłam i zwiedzałam, fajny 🙂

Ale:
W 2001 roku został wydzierżawiony przez fascynatów, którzy na jego terenie prowadzą jedną z najciekawszych inicjatyw związanych z tzw. żywą historią. W Forcie rezyduje historyczny komendant Twierdzy Morskiej, a po całym obiekcie oprowadzają przebrani w pruskie mundury studenci.
cytat z wikipedii

Oni właśnie nas oprowadzali, opowiadali  i urządzali różne hece - czyżby tam nie spali ani nie przebywali nigdy po zmroku?



Tam jest jednym z głównych oprowadzaczy pan Andrzej z którym się zakolegowałam ;] starszy facet , fascynat. On nam opowiadał że sami nigdy tam nie łażą po nocce . A koleś który tego pilnuje ( w nocy) to siedzi przy warcie - budynek przy wejsciu do fortu. A psy które spuszcza o 21.00 wracają z zegarkiem w ręku o 23.00 z terenu  i za chiny ludowe  nie pójdą na II czesc fortu.
A gdzie jest ta druga cześć fortu - to to z tyłu taki łukowate długie? nie pamiętam dokładnie.


Jeśli chodzi o forty, to przemyskie biją pod względem "straszności" na głowę te ze Świnoujścia, zwłaszcza że są opuszczone, zaniedbane i bardzo ponure brr

I tu się znowu nasuwa pytanie dlaczego duchy sobie tak porę nocną wybrały.. Chyba jednak to w większości nasz atawistyczny lęk przed ciemnością i tym co się tam może czaić 😉
Choć nie neguję całkiem zjawisk dziś "nadprzyrodzonych"
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 marca 2010 13:42
gwash, Wedle kościelnych wierzeń duchy najbardziej są w nocy aktywne (A już  koło 3.00 to super aktywne), bo w tn sposób przedrzeźniają porę ukrzyżowania Chrystusa.

Powiem jedno: Kościół zawsze musi wymyślić pasującą sobie teorie 😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 marca 2010 13:56
tak to jest ta część co schodzisz w dół... ten koleś/admirał miał tam swoje biuro. A zabił się z miłosci bo dostał czarną polewkę. Miał tez kilka nieudanych prób samobójczych. Żołnierze go nieupilnowali i w końcu  utopił się w fosie.

ja tam nie wnikam  czy to prawda czy nie 😉 ale miejscówka fajna 🙂 w dodatku te forty ciagną się ładnych km lasami przy brzegu. Niejedni tam zycie stracili w poszukiwaniu skarbów.
przedrzeźniają - no tak to zapewne ich główny cel


Jak ktoś nie zna to do poczytania legenda fortu San Rideau w Przemyślu/Bolestraszycach:

http://niniwa2.cba.pl/przemysl_legendy_i_tajemnice_fortow.html


JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 marca 2010 15:26
ikarina, coś pięknego, kocham angielski i irlandzkie klimaty  😍


edit:


czasem zdarza się, że nie śpię, ale nie mogę się ruszyć, ani otworzyć oczu, mam wrażenie, że coś mi naciska na klatkę piersiową 

To co opisujesz nazywa się: porażenie przysenne.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 marca 2010 15:40
mój men czasami to miewa... masakra jak po chwili budzi się zlany potem. Nieciekawe doświadczenie
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 marca 2010 15:46
Deja Vu to nie jest przypadkiem jak jedno oko o jakąś tam setną sekundy szybciej przekaże impuls do mózgu, niż to drugie oko i nam się wydaje, że to już było?
tak czytam Wasze opowieści i wczoraj nawet zapaliłam światło w mieszkaniu po przeczytaniu paru z nich  😁

My w dawnej stajni miałyśmy  pokój , łazienke  , kuchnie w takim ciagu jak są boksy ( stajnia murowana połaczona z halą - korytarz a po dwóch jego stronach boksy ) taki dłuuugi budynek . Kiedys to były kurniki.
Zawsze na noc zamykałyśmy wszystkie pomieszczenia ( do tych co wymieniłam była jeszcze paszarnia , siodlarnia).
Często było tak że w stajni nocowałyśmy same  tzn jak właścicielka wyjezdzała a my sie opiekowałyśmy całym dobytkiem ( 21 koni) to nocowałysmy we 2-3 w tych pokojach.
Na noc gasiłyśmy światło , zamykałyśmy drzwi itp i bardzo często rano jak wstawałyśmy  wszystkie drzwi były pootwierane , woda w kranach odkręcona lała się np w umywalce w łazience. 🙄
Wózek z owsam nie raz znajdował sie w innym miejscu niż go zostawiłyśmy  🤔
Nawett pare razy zdażyło sie że w nocy obudził mnie jakis hałas a ze jako jedyna sen mam płytki to wstawałam żeby sprawdzic czy żaden koń nie wyszedł z boksu czy sie nie zaklinował , słyszałam jak by koń strasznie kopał w drzwi od boksu  szłam po stajni...szłam  dochodziłam na koniec do hali a wszystkie konie spały spokojnie a hałas nadal było słychac  😲
Nie raz w nocy idąc do toalety widziałyśmy ze ktos zapalił światło na hali.

Na codzień sie z tego śmiałyśmy ale jak działy sie takie rzeczy częściej to  zaczynało nas to  przerażać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się