Jakie pasze dajecie swoim koniom?
Tak. OptiFeed jest oficjalnym partnerem Epony
https://www.facebook.com/235963736442936/posts/2190834974289126/Pytam jednak o ten sklep epona-horsefeed.pl
Pytam czy solidny i czy warto u nich zamówić.
Nie chcę się wpakować na minę
Pani, która sprzedawała dotychczas Eponę powiedziała mi, że Epona zlikwidowała linię produkcyjną ALE! może zaproponować mi inną paszę..
W tym samym momencie paleta paszy i dodatków z niemieckiej Epony do mnie przyjechała z przesyłką za free 😉
To, że pani z epona-horsefeed przestała z nimi współpracować nie znaczy, że ma wciskać kit klientom, żeby sprzedać swoją nową paszę.
Faktycznie Optifeed miał się tym zająć teraz, aczkolwiek czekanie to samo co z epona.de, a kontakt taki sobie.
Można zamawiać mailem z .de, bo na stronie nie ma takiej możliwości jakby (trzeba wybrać land przy składaniu zamówienia). Przesympatyczni ludzie i nic nie wspominali o likwidacji linii produkcyjnej 😉
szemrana, więc po takich informacjach od Pani z epona-horsefeed totalnie straciła wiarygodność w moich oczach. Mogła powiedzieć, że nie prowadzą już tej marki, ale żeby niby likwidować od razu całą firmę to trochę niezbyt ładnie.
Moja przygoda z Eponą zakończyła się w momencie, kiedy umówiłam się na odbiór w Sopocie bo wybierałam się na zawody a magazyn jest w Gdyni więc rzut beretem. Wszystko dogadane, fajnie fajnie. Piszę, że jestem w Sopocie i na którą się umawiamy na odbiór. I co się dowiaduję? Że w weekend nie pracują... Chciałam zostawić im kilka stówek ale skoro nie to nie...
Puma
Wybór na stronie nadal spory a ponieważ dostałam od znajomej sygnał, że to może być ryzykowny zakup ..to postanowiłam tu spytać.
Dzięki
Edit. Gillian. Tobie tez podziękowanie
czy ktoś miał z Jarpaszu: sieczkę owocową oraz pelet z siemienia z formie platków? Dobra jakość?
Jakieś opinie o One Meal z Pro Linen?
Diakonka, one-meal to jedyna pasza z Pro-linen którą mój koń chce jeść.
Ktoś porównywał skład z innymi paszami tego typu?
czy ktoś miał z Jarpaszu: sieczkę owocową oraz pelet z siemienia z formie platków? Dobra jakość?
Z jarpasza zamawiam regularnie od lat. Jeśli chodzi o makuch lniany, to ja najbardziej polecam ten zmielony, bo mieszam go w meszu na mokro i najłatwiej sie gluci.
Jeśli chcesz podawać na sucho, to ten w płatkach jest też fajny. Nie polecam tego w pellecie bo twardy strasznie.
Sieczki tez przerabiałam wszystkie. One są bardzo wydajne. Moje konie najbardziej lubią sieczkę senior ale owocowa też jest chętnie zjadana.
Ziołową najmniej polecam, bo ostatnie worki jakie miałam, strasznie się kurzyły.
uwaga ! w meszu pro linen sa robaki ! Pasze innych firm, ktore mam ich nie posiadaja (hoveler i nuba), takze problem dotyczy strikte pro linen.
A może ten mesz jest taki atrakcyjny na tle innych pasz, że robale się zalęgły po otwarciu worka?
Jakie to by było fajne hasło reklamowe. Twój robal wybiera prolinen,
A tak poważnie, to napisz czy w zamkniętym worku były robaki i czy żywe?
Hej
Żywię od lat podobnie swoje baby, bez owsa ,sieczka ,plus zimą olej dostają.
Siwa (arab) na owsie wariuje, ale jest koniem którego ciężko podtuczyć.
Obecnie wygląda ok, ale parę kilo by jej jeszcze nie zaszkodziło.
Dostaje
https://animalia.pl/hilight-horse-pony-mix-20kg/szczegoly/26536/ plus otręby ryżowe i sieczka dengie i taki miks dwa razy.
Dostaje też w boksie siatkę z sianem na noc i siano luzem do tego.
Poszukuje zmiany dla niej ,ale jest tyle pasz że ciężko mi wybrać.
Myślałam nad dołączeniem otrębów pszennych z wysłodkami i dodatkiem oleju do kolacji. I wtedy na śniadanie to co teraz .
A za to Misia mój kucyk drp zawsze na diecie dostaje garść musli plus sieczka i tak dwa razy dziennie. Ostatnio jest jakaś mało energetyczna myśle by jej dorzucić jęczmień płatkowany albo kukurydze mikronizowaną jako dodatek energetyczny .
Za każdą podpowiedz będę wdzięczna :kwiatek:
.. gdy jeszcze nie wybrałeś nowej paszy (ok, wybrałę sale jeszcze nie doszła) a w żłobie odkrywasz wszytskie witaminy zostawione z kilku dni... 😵
Ja prd - czy ja muszę kupić wyciskarkę wolnoobrotowa, żeby w tych fusach przemycać co trzeba. To już jest odpał. Ja przez tego konia spać nie mogę.
kotbury, - a papka z banana nie przejdzie? Mój się ślini na sam widok banana 🙂 Od biedy uteptasz nawet palcami.
kotbury witam w klubie terroryzowanych przez wybredne kobyły. Mi królewna z dnia na dzień zbuntowała się na sieczkę i nie dojada treściwego. Ale siana to by i 20 kilo zeżarła.
Załamiesz się dopiero, jak ta turbo-pasza, lek na całe zło, przyjedzie i kobyła się wypnie 🤣 ja już żadnej nowej paszy nie kupię bez możliwości uprzedniego zamówienia próbek.
Buahaha firma, od której biorę paszę już wie, że mój może się wypiąć i po 2 tygodniach zwiozę nieotworzone worki do wymiany. Łaskawie ostatnio przyjął kolejną paszę (w czasie ostatniego 1.5 roku na stałe zaakceptował tylko dwie) i na szczęście jest to faktycznie dobra pasza. Nie, żeby wychodziło tanio ale w sumie taniej niż jeżdżenie co 2 tygodnie do hurtowni 😀iabeł:
Zauważyłam, ze dodson powrócił na rynek polski. Kiedyś karmiłam i super się sprawdzały pasze. W pewnym jednak momencie nagle zniknęły z Polski.
Jak obecnie wypadają na tle innych? Ciekawa jestem.
Widzę, że nie jestem odosobniona w problemie karmienia anielskiego podniebienia 🙄
Już przynajmniej wiem w jakich paszach moja gwiazda gustuje. Sucha, bez drobnych kawałków typu paprochy, bez granulki, bez oleju, bez melasy typu cieknąca lepka pasza, nie może pachnąć miętą ani innymi dziwnymi aromatami. Wysłodki białe jak ściana. Granulat jak już to w formie meszu.
anetakajper no właśnie, i jak tu w takiej suchej paszy bez pelletu i bez melasy zawrzeć te wszystkie preparaty mineralno-witaminowe... mówię o gotowej paszy od producenta. No cholera nie da się 😵 czymś te dodatki trzeba skleić...
Pozostaje tylko moczenie 🙄
Wieczorem daje ciapkę granulat + wysłodki i wszystkie witaminy. Za tą ciapę to ona se da nogi koło zadu poobcinać. Dziwny ten koń 🙄 zlewkojad 😂
Te pasze suche są ubogie w witaminy. Bynajmniej ta moja to nic szczególnego, ale je ją do zera.
Kiedyś próbowałam taką bardziej nawitaminizowaną to albo zostawały granulki, albo 1/3 miarki prochu.
Klami, Faktycznie zniknęły z rynku?
Skarmiłam niedawno Build&upa. Bardzo spoko. Nie zauważyłam, żeby ten worek był jakiś znacząco inny od tych, którymi karmiłam x lat temu. No, Dodson jak Dodson - szybki efekt, cenowo jak x lat temu. No, ale nie przerzucałam się w końcu na tego Dodsona, bo jednak korzystniej wychodzi mi Saracen i Hoeveler.
Sankaritarina, to było już kilka lat temu. Potem powrócił, ale już dawno zmieniłam pasze i to nawet kilka razy. Teraz się zainteresowałam tematem poszukując fajnej sieczki i "budulca".
Widzę, że nie jestem odosobniona w problemie karmienia anielskiego podniebienia 🙄
Już przynajmniej wiem w jakich paszach moja gwiazda gustuje. Sucha, bez drobnych kawałków typu paprochy, bez granulki, bez oleju, bez melasy typu cieknąca lepka pasza, nie może pachnąć miętą ani innymi dziwnymi aromatami. Wysłodki białe jak ściana. Granulat jak już to w formie meszu.
O boże to dostajesz tu ode mnie palmę pierszeństwa i kuferek współczucia bo aż tak źle to u mnie nie jest. Generalnie w zęby gryzą wysłodki i witaminy. Cała reszta przechodzi. A owies to w każdej ilości tak jak pierwsze lepsze musli... O ile nie dołożę witamin😉
Po prostu muszę przejść do nastawienia 'a w dupie to mam' i jak nie chce żreć to siana jest po korek, dziękuję do widzenia. Ja mam dzieci na veganie i tu się muszę nagimnastykować. Trudno.
Tak wiem, oczywiście to jest tylko whisful thinking bo tą dietę jakoś trzeba bilansować. ...
Trzeba było zostać akwarystą...
Ja takiego wybrednego kunia pokonałem naturalnymi, ale kupnymi sokami z marchewki/jabłka/buraka. Dolewam do porcji paszy z suplementami i żłób zawsze mam wylizany do czysta 🙂
Equigrav przypominałaś mi tymi sokami o mojej gehennie z karmieniem.
Miałam takiego konia, który miał okresy, że nie jadł prawie nic, najdłuższa jego głodówka trwała jakoś prawie 2tyg. i żył na kroplówkach.
Każdy miał dla nas złote rady, z których w akcie desperacji korzystaliśmy, ale w zasadzie nie pomagało nic.
Miałam też takie konie, u których nawet śladowe ilości suplementów powodowały głodówkę. Suple tylko i wyłącznie strzykawką do paszczy albo iniekcje.
Co przy kilku koniach tego typu było naprawdę uciążliwe.
Teraz mam takie egzemplarze, że nie nadążam do żłobu sypać, bo nosem wciągają.
Chociaż mam królewnę co na sieczki nosem kręci, ale jak kilka dni jej nie dam, to na kolejne kilka dni jest spokój.
Moja też jest wybredna żywieniowo. Potrafiła się wypiąć nawet na te super wypasione pasze. Za to prawdziwy horror był z suplementami. Wyczuje każdą, nawet najmniejszą ilość. Jak się da to wyskubie wszystko oprócz witamin. Jak się nie da, to nie ruszy całego posiłku. Sztuczki z wydrążonymi jabłkami, sokami bez cienia szansy. Wszystkie suplementy musiałam podawać w tubostrzykawce jak pastę na robaki. Jedynie olej jako tako zaakceptowała. 😵
Bosz! To ja odszczekuję tfu, tfu, w porównaniu z waszymi. Bo u mnie aż tak nie jest.
Dla mnie takie łypanie na jedzenie to nowa sytuacja bo moj poprzedni koń to nie jadł tylko wpier...l. Wszystko. Cokolwiek trafiło do żłobu.