Stajnie w Warszawie i okolicach

Krzaki jako stajnia już nie istnieją? Jak to? Nie ma w ogóle tam koni już?
JA też uważam że akurat dojazd jest najmniej ważny.
Ostatnio do koni miałam około 40 km.
I nie zamieniłabym tych 40 km na nic.
Wiedziałam ze konie są pod rewelacyjna opieką i tej stajni nie zamieniłabym  na inną.
Jeśli kiedyś na los postanowi że znowu będę właścicielem konia to istnieje tylko jeden dom dla niego.

Czernidła mają złą opinię ze względu na opiekę i osoby właścicieli.
Salto Piccolo a może stajnia Państwa Tomaszewskich w Świętochowie??
W Czernidlach jest fajny plac zewnętrzny, choć nie wiem czy nie jest troche za maly.... (nie znam wymiarow)Miło pojeździc sobie na piasku kwarcowym wśród jabłonek 😉
Hala namiotowa 20*40 podłoze piaszczyste. Nie ma za duzo padoków,ale pewnie Przemek cos by wymyslił żeby Twoj kon tez mógł choc na chwile wyjsć na trawkę.
Plusem stajni jest pralnia.
Minusem w tej stajni jest kwestia wybierania obornika. Za rzadko. I socjal ktory jest o wieeeeeele za maly. Bardzo duzo sprzetu, mało miejsca zeby to poukładać, stół na srodku i bałagan..choć byc moze coś w tej kwesti sie zminiło i oczywiscie najlepiej samemu pojechac i sprawdzic 😉

Co do Largo to są tansze boksy- 1700 zł ?
Osoby ktore tam stoja moga korzystac z calej infrastruktury, w cenę nie jest wliczone musli.Nie wiem jak z kieratem,ale chyba w cenie.
W glownej stajni wszystko jest wliczone-opieka nad koniem-zdejmowanie,zakładanie,zmienianie derki,zakładanie ocieplaczy,wcierki,musli,kierat,padokowanie. Co ważne na padok wychodza tez ogiery. W sumie to tylko moj 😉 Bo wiecej ogirow na pensjonacie nie ma, a to w sumie tez jest dla niektorych osob wazne.
Duzym plusem Largo sa pomieszczenia socjalne, bardzo ciepło w szatniach i lazienkach,każdy ma szafki,jest kuchnia i pralnia na konskie rzeczy. No i oczywiscie zadbany teren-krzaczki,kwiatki,fontanna i jeziorko. Przyjemnie 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 lutego 2010 08:54
Petit: a jak atmosfera w Largo? Kto tam robi za gwiazdy obecnie bo zdaje się nie mają już żadncyh zawodników na etacie zatrudnionych?
Wbrew pozorom w Largo nie ma zadęcia... ;-) Trzymają tam konie normalni ludzie, ktorzy nie pytaja co masz i za ile...kto ma lepsze,drozsze ten jest fajniejszy.
Jest dwoch powazniejszych zawodnikow- P.Sawicki i J.Zawada.
Osoby stojace na pensjonacie to osdoby pracujace, ktore jezdza dla przyjemnosci, rekreacyjnie. Tak wiec jest z kim porozmawiac, wypic herbatke.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 lutego 2010 10:03
a, no to fajnie, że normalnie jest. Ośrodek bez wątpienia najlepszy i najładniejszy w całym regionie okołowarszawskim.
Czy ktoś z Was zna może stajnię w okolicach Antoninowa/Stafanowa koło Magdalenki?

lostak   raagaguję tylko na Domi
24 lutego 2010 10:33
ja tez uwazam, ze Largo jest absolutnie normalnym osrodkiem z OK atmosfera, z pewnoscia doskonala infrastruktura. 🙂
A co z Borowina ? Istnieje jeszcze ? Jesli tak, to na jakich zasadach funkcjonuje ?

I ponawiam pytanie o Holubcowa Gorke. Co tam obecnie slychac ?
Bischa   TAFC Polska :)
24 lutego 2010 11:42
Ja się krótko o Largo wypowiem . Miałam tam okazję w wakacje być na treningu ze swoją stajnią ( Besthorses ) w której robiłam praktyki studenckie . Atmosfera nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia , ale generalnie mało ludzi było akurat . Zależy do której stajni trafisz . Jeśli do tej nowej przy hali od strony wjazdowej - nie polecam . Boksy owszem duże i widne , ale wąziutki bardzo korytarz . Stanęliśmy tam z końmi na czas treningu . Jak dla mnie zbyt sterylnie , ale ładnie , przestronnie i czysto przynajmniej w łazience . Duża dobrze oświetlona hala . Dobre podłoże na parkurze.
Bischa, przepraszam, ale co to znaczy "zbyt sterylnie"?
Im mniej ludzi,tym lepiej,jesli komus zalezy na powaznym treningu koni.
budynio   powrót do świata dźwięków!
24 lutego 2010 14:28
baba_jaga górka została wydzierżawiona przez tamtejszego instruktora. jest tam tylko rekreacja na jego koniach. stałam tam w tym roku 2mce w pensjonacie bo u nas hali brak a na górkę mam 3 km więc myślałam, że sobie zimę przestoje pod dachem.ale myślę, że przyjął mnie tylko dlatego ze 2 konie więc większa kasa po za tym stałam tam już więc wiedział że do awanturników nie należę. po za mną był w pensjonacie jeszcze jeden koń - znajomej tego pana. gościu ceni sobie cisze i spokój jak mówi przesiał dawne towarzystwo (z resztą z którym również stałam w stajni ze 4 lata temu) i wybiera sobie teraz ludzi czy na jazdy czy na pensjonat.

co do warunków to jak stałam tam kiedyś mimo, mimo że właściciel na wszystkim oszczędzał - bardziej mi się podobało. teraz niestety najwięcej do powiedzenia ma szef rekreacji więc jak nie przyjedziesz w godz rannych to się na hale nie wepchniesz a jak nawet - to nie warunki do treningu przynajmniej dla mnie. po za tym rano są jeżdżone konie przez tego pana.
jest tam hala - mała bo mała ale jest, zadaszony lonżownik ale lonżownik teraz (kiedyś tak nie było) jest składem na siano.
hala akurat byli w trakcie nawożenia piachu niestety kamienistego i b dużo, strasznie głęboko. mówiono mi że ma być na wierzch coś zagęszczającego ten piach - nie wiem bo nie doczekałam już.
ujeżdżalnia na zewnątrz ma fajne podłoże mimo, że nie specjalnie robione to jest elastyczne i nie kopne, ale szybko nasiąka.
jest też trawiasty parkur.
boxy wielkości różnej. czystość - byłam całkiem zadowolona mimo że mój rudy stał w boxie bez padokowania a jest gnojarzem - miał czysto.
wybierają 2 razy w tyg do czysta. siana niestety jak na moje konie zdecydowanie za mało. padoki są.
w stajni schludnie i czysto.
myślę, że dla jakiegoś człowieczka cichego z koniem rekreacyjnym to stajnia w sam raz.

aa i cena to 1000zł za box.

edit: w końcu zapomniałam napisać stajnia niestety nie podoba mi się teraz w porównaniu do tego co było, bo niszczeje i wygląda fatalnie a nikt z nią nic nie robi - nie z niedbalstwa tylko za max 1,5 r będzie przez ten teren przebiegać obwodnica i stajni już nie będzie. wiec nie opłaca się inwestować.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
24 lutego 2010 18:41
Czy ktoś z Was zna może stajnię w okolicach Antoninowa/Stafanowa koło Magdalenki?




Jedyna znana mi stajnia z tych okolic to SK Huculskich p. Rutów w Wólce Prackiej. Rzut beretem od Stefanowa.
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
25 lutego 2010 22:26
[quote author=m link=topic=46.msg482481#msg482481 date=1265979191]
Stajnie w Izabelinie koło Nieporętu po starej pieczarkarni, więc niezbyt dobre warunki dla koni z problemami oddechowymi - znam stajnie od znajomych,ale sama tam nie byłam.


Też tak myślałam, dopóki sama nie sprawdziłam 😉 Wbrew pozorom wentylacja budynku jest niezła.
Ale oczywiście żadna mniej lub bardziej klasyczna stajnia nie jest idealnym rozwiązaniem dla konia z poważnymi problemami oddechowymi.
[/quote]

I dlatego jak $$ pozwolą i czas bo chęci są to budujemy angielskie. Ale jest tyle do roboty że nie wiem w co ręce wsadzić, więc najpierw trzeba skończyć grodzenie ujeżdżalni, budowe roundpenu, poprawę odwadniania i wtedy będziemy myśleć 🙂. A no i boksy trzeba dociągnąć do końca 🙂.
Jak nazywa się stajnia niemalże naprzeciwko Plejady?
obok nas czyli Plejaday jest stajnia p. Doroty Modlińskiej "Imperial"
Dzięki!
Czy ktoś z Was zna może stajnię w okolicach Antoninowa/Stafanowa koło Magdalenki?



Jest jeszcze taki mały pensjonacik, ale to kilka kilomwtrów dalej w stronę Mrokowa. Stajnię prowadzi Pan policjant  😉
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
28 lutego 2010 14:31
Usłyszałam wczoraj, że zostanie zamknieta stajnia o nazwie Stadnina Koni Grodzisko na ul. Głebockiej (ta przy drewnianym kościółku). Pytam, bo jestem troche zdziwiona, w sumie młoda stajnia (nawet nie dziesięcioletnia), zawsze z kompletem pensjonariuszy, a przede wszystkim nieliczna na Białołęce...
Ciekawa jestem tylko czy zamyka się zupełnie, czy zostaje sama szkółka? Wie ktoś coś?

No i jak to jest, że Piaseczno i generalnie druga strona Wisły pęka w szwach od różnych stajni (niedługo będzie przypadał 1 koń na jeden dom... 😉), a nasza strona nie dość, że się stajennie nie rozwija to jeszcze się zwija!!! Szok...
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
28 lutego 2010 14:41
Agata-Kubuś no właśnie. Po prawej stronie Wisły na północny jest bardzo mało stajni  🙁
Agata-Kubus
przeciez juz kilka-nascie stron temu bylo napisane, ze deweloper Asbud kupil ziemie
pytanie kiedy wejda z budowa ...
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
28 lutego 2010 15:13
Kupił ziemię te na której były pastwiska, bo stajnia tę ziemię dzierżawiła. Reszta ziemi była właścicieli stajni.
Szkolka jak szkolka, zawsze sie jakis chetny zlapie nie zwazajacy na dobro zwierzecia.
Natomiast pensjonat nie tylko bez pastwisk, ale z blokiem/-ami za plotem, nie widze mozliwosci na symbioze.
Bischa   TAFC Polska :)
28 lutego 2010 20:48
Bischa, przepraszam, ale co to znaczy "zbyt sterylnie"?


Nie uświadczysz ździebełka słomy czy siana nawet przy boksach . Dziwna mata (?) w korytarzu z wypustkami - antypoślizgowa , ponoć faktycznie się sprawdza . No i białe ściany przy sporej przestrzeni i świetle sztucznym - robi to wrażenie "szpitalnej czystości" . Ja osobiście lubię stajnie z klimatem , gdzie nie ma syfu , ale słoma na korytarzu czy siano , owies to nie powód do natychmiastowego sprzątania tego . Mówię o "normalnych" ilościach przy normalnym użytkowaniu boksów , bo zamiatać wiadomo trzeba . W korytarzach wolę coś bardziej "powszechnego" . Lubię ogólny ład i porządek , ale też i rozgardiasz towarzyszący codziennemu życiu w takiej "zwykłej , szarej stajni"  😉
Bischa L, wybacz ale ręce opadają... ja jednak wole jak stajnia jest zamieciona. Mam wrażenie, że szukasz wad na siłę.
Largo jest b. ciekawą, dobrze pomyślaną stajnią, a co do atmosfery zawsze tylko słyszałam tam śmiechy i uprzejmości.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
28 lutego 2010 20:56
baba_jaga Myślę że Agata-Kubuś pyta, bo jeszcze niedawno właścicielka stajni nieco inaczej sprawę przedstawiła, akcentując fakt, że stajnia zostanie. (poniżej).


[quote author=trzeszczki link=topic=46.msg270674#msg270674 date=1244407330]
alona Twoja troska aż mnie poruszyła.

Mamy i swoje pare hetarów trawki więc koniki będą miały gdzie wychodzić  😉  a trawka jest bardzo dobra bo nie jakaś samosiejka tylko BG-10 Milkway Horse Master pomieszana dodatkowo z koniczynką białą i czerwoną więc jeszcze lepsza mieszanka niż na obecnych pastwiskach


p.s. Libelki nie musisz uświadamiać bo i tak jest u nas codziennie  🤣


p.s.2. alona  proponuję jeszcze popracować nad ortografią WIERZ pisze się inaczej a jeśli potrzebujesz dokładnych info co do sytuacji w stajni to zapraszam osobiście lub telefonicznie do źródła


Mnie twoja stajnia obsolutnie nie interesuje. Rozumiem ze chcesz utrzymac interes i dlatego tak ostro sie bronisz. Osobisci chcialabym wiedziec kiedy na terenie stajni gdzie trzymam konia zacznia stawiac ploty pod budowe i konie beda mialy ogroniczny dostep do padokow a moze bedzie sie to wiazalo z zamknieciem stajni. Bylabym wdzieczna za wszystki "plotki" i fakty.
[/quote]


Mnie akurat temat ani ziębi ani parzy, stajni i właścicieli nie lubię - z wzajemnością - mówię otwarcie gdyby ktoś miał wątpliwości,  więc generalnie proszę traktować ten post tylko informacyjnie, a nie złośliwie.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
28 lutego 2010 21:03
O, kurczę! To u nas też warunki sterylne, bo szef ma obsesję na punkcie zamiatania i nawet pensjonariuszy wyszkolił, że po wyczyszczeniu kopyt bierze się szczotę i zamiata, a w okresie wymiany sierści opukuje się zgrzebło, ściąga warstwę sierści i zanosi do kosza. I tak po kilka(naście) razy dziennie. Jeszcze przyjdzie i poprawi po wszystkich. Zamiatane jest po wyjściu koni na łąkę, po rzuceniu siana, po pościeleniu, po powrocie koni... A później jedzie taki człowiek (czyt. ja) do innej stajni i łapie za miotłę z przyzwyczajenia.  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się