Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

caroline   siwek złotogrzywek :)
21 kwietnia 2010 20:59
Sierra, włażę raz dziennie na forum, przeglądam wszystkie interesujące mnie wątki "za jednym hurtem" i rzuciło mi sie w oczy - tutaj złośliwostka, a tutaj riposta.... 😉 dlatego napisałam - dla osób postronnych tak to wygląda/moze wyglądać. ale OK, schodze z tego tematu i do niego nie wracam.

zatem wracając do sedna sprawy - oczywiście przez to, że poznałam Lorda na żywo, mogę trochę inaczej patrzeć na te fotki. no i nie udawajmy - kazdy z nas widzi, że kon nadal jest nieco "kanciasty", że mógłby (co najmniej teoretycznie) wyglądać jeszcze lepiej. niemniej jednak wydaje mi się, ze nalezy oddac sprawiedliwość lets go - koń był w daleko gorszej kondycji kiedy zdecydowała się go kupić i POMIMO okresów leczenia, rekonwalescencji, wizyt w klinikach - jednak udało się jej tego konia doprowadzić do stanu w którym on się nadaje do jazdy, a nawet całkiem niegłupio go pojeździć i zbudować mu lekką, ale prawidłową, muskulaturę.
nawet jeśli trening Lorda jest "wieczną rehabilitacją" czy "wiecznym powracaniem do formy", to tym bardziej próba utrzymania konia w niezłym stanie jest wyzwaniem. któremu - moim zdaniem - lets go udało się sprostać.

za miłe słowa o moim koniu (bo tak to odbieram) - dziękuję 🙂

zatem wracając do sedna sprawy - oczywiście przez to, że poznałam Lorda na żywo, mogę trochę inaczej patrzeć na te fotki. no i nie udawajmy - kazdy z nas widzi, że kon nadal jest nieco "kanciasty", że mógłby (co najmniej teoretycznie) wyglądać jeszcze lepiej. niemniej jednak wydaje mi się, ze nalezy oddac sprawiedliwość lets go - koń był w daleko gorszej kondycji kiedy zdecydowała się go kupić i POMIMO okresów leczenia, rekonwalescencji, wizyt w klinikach - jednak udało się jej tego konia doprowadzić do stanu w którym on się nadaje do jazdy, a nawet całkiem niegłupio go pojeździć i zbudować mu lekką, ale prawidłową, muskulaturę.
nawet jeśli trening Lorda jest "wieczną rehabilitacją" czy "wiecznym powracaniem do formy", to tym bardziej próba utrzymania konia w niezłym stanie jest wyzwaniem. któremu - moim zdaniem - lets go udało się sprostać.


Zgadzam się, i absolutnie nie zamierzam tego negować. Po prostu po stu tysiącach rozmów w tym wątku na temat treningu, co przez niego rozumiemy, jak go tutaj odbieramy, uważam że to zwyczajnie nie ten wątek.

I wiem, że moje "och&ach" znaczy tu najmniej, ale gdyby wrzuciła to Let's Go do wątku np. puchnących z dumy, to sama bym jej pogratulowała, jako że "znamy się" z kącika zwyrodnialców chociażby. I wiem, ile kosztuje utrzymanie konia problematycznego zdrowotnie w formie, ba! Ja nawet wiem, jak to jest pilnować nie tylko roboty ale i notorycznej diety. I też bym puchła z dumy na jej miejscu, że tyle u takiego konia jak Lord wywalczyła...

Dla mnie zdjęcia w tym wątku to pomyłka, a tłumaczenie mi zdrowotnych konotacji tego konia w ujęciu treningowym, to semantyczne nieporozumienie.

I cieszę się, że właściwie odebrałaś moje słowa o Casanovie, bo naprawdę masz się czym chwalić, i w ujęciu treningowym (kiedy trenuje) i w ujęciu kondycyjnym (kiedy postanawia zrobić sobie wakacje) 😉
.
Sorry za post pod postem, ale chciałam podbić: przemyślałam jeszcze raz na spokojnie sprawę i doszłam do wniosku, że za ostro zareagowałam. Ot, po prostu po raz kolejny ktoś w moim odczuciu wstawia się do tego wątku ze zdjęciami z których nie sposób coś konstruktywnego wywnioskować, ani nic, na czym można by się oprzeć.

Bo nie wiem jak ten koń jest pracowany, nie wiem jak chodzi. Te zdjęcia mi tego nie mówią, jego voltowa historia każe mi wątpić w jego trening sensus stricte. I dlatego - choć zdanie nie zmieniłam ad stosowności zdjęć w tym wątku - przepraszam za ostrą reakcję.  😡 Rzeczywiście przez to, mogło to zostać odebrane jako odwet.  🙄 :kwiatek:

Wszak Let's Go nie musi wiedzieć, że mój koń np. jest od dwóch lat na restrykcyjnej diecie 😉 tak jak ja nie zaglądam jej na plac jak jeździ 😉
Dżizas ludzie, wiecie ile było już dyskusji na temat istoty tego wątku?  🙄

Tutaj są wstawione zdjęcia: szyi, kawałka kłody i obtartego ganasza w porównaniu do krzywo stojącego, błyszczącego i dobrej kondycji konia. Łał, rzeczywiście: zmiana sylwetki, motoryki ogromna! A cóż za balans idealny! Piękne ustawienie, książkowe... a jak ładnie stawy zgina!  🙄

Fizykoterapia i fizjoterapia to nie trening, trening to... trening. Dyskusji o tym było sto. W równie dobrej formie byłoby 100 innych koni na tym forum, które z treningiem nie mają nic wspólnego... bo są roztrenowane, czy takie czy siakie.

Let's Go skoro koń jest w treningu, wstaw proszę zdjęcia pod siodłem  :kwiatek:  🙄 Bo na razie mi ten koń wygląda na kandydata do wątku: puchnę z dumy, wpływ odżywiania na wygląd, ew pochodnych  🙄


Witam,
całkowicie zgadzam się z Sierrą gdyż Let's go stoi ze mną w stajni i mogę sobie pozwolić na wprowadzenie swojego zdania do tego tematu. Proponowała bym by Let's go wstawiła do wglądu nie tylko foty pod jeźdźcem ale przede wszystkim filmik 😲, Widuje go pod siodłem i martwi mnie ten widok gdyż koń jest nadal kulawy a mit który próbuje tu stworzyć nadaje się na wątek "spal się ze wstydu" a w przypadku Felix forever to "jak robimy z weterynarza durnia i przeinaczamy jego słowa" Nie chodzi mi absolutnie o złośliwość ale wkurzają mnie te wypisywane historie które ni jak się mają do rzeczywistości.

Karolina 😀
Czuję spory niesmak i mam sporo pracy, ale odpowiem, bo sprawa jest poważna -  tu chodzi o dobro zwierzęcia. Nieznana mi Karolino z mojej stajni, ponieważ dla mnie i dla Lets-go jest ono wartością nadrzędna, zaskakują mnie powyższe zarzuty. Skoro leży Ci na sercu sprawa Felka i Lordka, poproszę o wskazówki dotyczące lepszego postępowania z koniem. Może niekoniecznie w takim czy innym wątku, może bezpośrednio w stajni, może się wreszcie poznamy?

A może ktoś jeszcze miałby ochotę, przy okazji zdjęć poprawiającej się stale kondycji Lordka, zarzucić także MI błędy w prowadzeniu konia? Ja zaś chętnie podzielę się doświadczeniami w traktowaniu kulawizny, której przyczyna uparcie nie daje się zdiagnozować, a która to kulawizna ustępuje wyłącznie pod wpływem TRENINGU konia. Trening to zalecenie wszystkich weterynarzy, z których każdy miał na przyczynę kulawizny Felka inny pogląd. W końcu dało to obraz Wybrakowanego Konia Kulawego Wszechstronnie (mistrzostwo w tej dyscyplinie😉 a jednomyślnie zalecono trening.

Zawsze otwarta jestem na dobre rady, zawsze to podkreślałam. Uważam, że ludzie powinni poszerzać swoją wiedzę o koniach, dzielić się nią, by lepiej dbać o ich dobro, jak w statucie PZJ. Wobec tego zainteresowanym udostępnię dokumentację zdjęciowo-filmową Felka, zapraszam także do odwiedzin. Uważam, że zarówno Lord, jak i Felek są przykładami chłopaków, którzy sięgnęli dna. Wtedy zamiast do rzeźni trafili w dobre ręce, w stosownym czasie rozpoczęli właściwy trening, teraz cieszą się dobrą formą i dobrym humorem. Mój koń przewracał się pod własnym ciężarem, teraz porusza się w równowadze i trzeba uważnie siedzieć, gdy radośnie bryka. Ot, szczęśliwe konisko - zwierzę ruchu, któremu ten ruch został zapewniony.

Over and out, dziękuję za uwagę, wracam do roboty 😉
[quote author=Sierra link=topic=49.msg561892#msg561892 date=1271845853]
Dżizas ludzie, wiecie ile było już dyskusji na temat istoty tego wątku?  🙄

Tutaj są wstawione zdjęcia: szyi, kawałka kłody i obtartego ganasza w porównaniu do krzywo stojącego, błyszczącego i dobrej kondycji konia. Łał, rzeczywiście: zmiana sylwetki, motoryki ogromna! A cóż za balans idealny! Piękne ustawienie, książkowe... a jak ładnie stawy zgina!  🙄

Fizykoterapia i fizjoterapia to nie trening, trening to... trening. Dyskusji o tym było sto. W równie dobrej formie byłoby 100 innych koni na tym forum, które z treningiem nie mają nic wspólnego... bo są roztrenowane, czy takie czy siakie.

Let's Go skoro koń jest w treningu, wstaw proszę zdjęcia pod siodłem  :kwiatek:  🙄 Bo na razie mi ten koń wygląda na kandydata do wątku: puchnę z dumy, wpływ odżywiania na wygląd, ew pochodnych  🙄


Witam,
całkowicie zgadzam się z Sierrą gdyż Let's go stoi ze mną w stajni i mogę sobie pozwolić na wprowadzenie swojego zdania do tego tematu. Proponowała bym by Let's go wstawiła do wglądu nie tylko foty pod jeźdźcem ale przede wszystkim filmik 😲, Widuje go pod siodłem i martwi mnie ten widok gdyż koń jest nadal kulawy a mit który próbuje tu stworzyć nadaje się na wątek "spal się ze wstydu" a w przypadku Felix forever to "jak robimy z weterynarza durnia i przeinaczamy jego słowa" Nie chodzi mi absolutnie o złośliwość ale wkurzają mnie te wypisywane historie które ni jak się mają do rzeczywistości.

Karolina 😀
[/quote]

Uważam, że to nie jest miejsce do umieszczania Twoich osobistych wycieczek w moim kierunku w tak prymitywny i niesmaczny sposób. Bardzo chętnie wstawię zarówno swoje filmiki, jak i filmiki które przypadkiem zostały nagrane podczas Twojego "treningu", jako że obie byłyśmy na hali. Myślę, że z łatwością Re-voltowicze ocenią różnice między jednym i drugim koniem: w rozluźnieniu, pracy grzbietem, elastyczności itd. Mogłabym się wypowiedzieć na Twój temat, lecz zaniecham, ponieważ, jak wspomniałam wyżej uważam że forum nie jest miejscem do osobistych wycieczek. Rozumiem że Ty tak uważasz, natomiast nie znaczy to że wszyscy muszą podzielać Twój sposób myślenia.
Uuu.. A podobno taka fajna atmosfera u Was w stajni 😁
deborah   koń by się uśmiał...
22 kwietnia 2010 10:06
rewir, ano fajna szczególnie że niektórzy tylko w wirtualnym świecie mają odwagę na konfrontację ..

w stajni pewnie niespecjalnie odważni są?
Uuu.. A podobno taka fajna atmosfera u Was w stajni 😁


Dyplomatycznie odpowiem: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam... 😉 ale obie jesteście w "światku jeździeckim" nie od dziś, więc doskonale wiecie jak to wygląda... 😉 Trzeba w sobie wykształcić i udoskonalić "spokój i długie ruchy" albo inwestować w psychoterapeutę 😉  😁
[quote author=wł. Felix-Huston, forever felicis! link=topic=49.msg562962#msg562962 date=1271920211]
Wobec tego zainteresowanym udostępnię dokumentację zdjęciowo-filmową Felka, zapraszam także do odwiedzin. Uważam, że zarówno Lord, jak i Felek są przykładami chłopaków, którzy sięgnęli dna. Wtedy zamiast do rzeźni trafili w dobre ręce, w stosownym czasie rozpoczęli właściwy trening, teraz cieszą się dobrą formą i dobrym humorem. Mój koń przewracał się pod własnym ciężarem, teraz porusza się w równowadze i trzeba uważnie siedzieć, gdy radośnie bryka. Ot, szczęśliwe konisko - zwierzę ruchu, któremu ten ruch został zapewniony.
[/quote]

Chętnie poczekam sobie na wasze filmiki. Zobaczę tą "dobrą formę" i "równowagę", czasem jak was czytam to zastanawiam się czy same się okłamujecie czy po prostu lubicie sprawiać waszym koniom ból.  🙄
Ból! Tak! Właśnie! Ból!
Don_pedro Skąd wiedziałaś?  🙇

Drogi zespole caro13 i Don_pedro! Bardzo was proszę, nawet błagam, zrujnujecie mój re-voltowy PR! Nie róbcie tego, stracę szacunek i nie będę się już nigdy mogła ubiegać o stanowisko forumowego guru... Dlaczego nie macie litości dla zbłąkanej duszy która nie wie czym jest jeździectwo i jedyne co potrafi to sprawiać koniom ból... nie tylko swojemu, sprawiam ból wszystkim koniom które spotkam na swojej drodze. Staram się powstrzymywać ale nie mogę. Próbowałam wszystkiego: samobiczowania, pokuty, klękałam również na gwoździach i szkle... niestety bezskutecznie! Cóż ja mogę zrobić... chyba przyjdę do was po pomoc! Ja, zbłąkana, obłąkana dusza... eh, muszę się wycofać z tej fascynującej dyskusji korzystając z (ostatniego już mojego) przywileju i uruchomić procedurę "ignore", a zaraz później będę starała się w ramach pokuty okaleczyć się rozżarzonymi węglami... mam nadzieję że to w końcu pomoże! Eh, brzydzę się samej siebie!

Aloha!  🤣

P.S. Oczywiście okaleczamy się wspólnie z forumową Felix, to tak dla ścisłości. Dlatego prosimy o zrozumienie, jeżeli nie będziemy już uczestniczyć w jakże merytorycznej dyskusji. Kłaniam się wam nisko i oddaję ukłony w stronę waszych wyżyn jeździeckich, których nigdy nie będę mogła doświadczyć.

P.P.S. Teraz już zupełnie na serio, idę się biczować bo niepotrzebnie tracę czas.  🤔
Proponuję zostać przy temacie tego wątku. Sama wstawiłaś fotki z których ma wynikać, że jego przemiana jest skutkiem dobrego treningu. Nie dziw się wiec, że osoby które znają to z rzeczywistej strony, mogą to zakwestionować. Sama deklarujesz się najpierw, że udostępnisz filmik, a tymczasem robisz prywatne show.
Myślę, że ta sprawa jest bardzo prosta zamiast się biczować 😂, wstaw film i udowodnij wszystkim swoje racje. 
to my też 🙂 wrzesień 2009 kontra marzec
[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11f60263588dd48e.html[/img]

na prawdę nikt nam nic nie powie ? Fajnie byłoby usłyszeć, czy dobry kierunek obraliśmy ?
Widzę bardziej rozbudowana szyję i klatę. Zad bez większych zmian. I na pewno lepiej jeździć w takim ustawieniu jak wkleiłaś niż z odgiętym grzbietem jak poprzednio.
Ale czy to wystarczający kierunek? Zależy do czego?
czyli trzeba się bardziej zabrać za dupkę 🙂 Chociaż może po zdjęciach nie widać, ale bardzo się wypełnił, był dach, teraz jest ok
mtl   I M Equestrian
22 kwietnia 2010 19:19
equi.dream trochę pracy za wami, widać różnicę, ale duuuużo jeszcze przed wami! ważne żeby powoli dążyć do celu, wiedzieć co jest źle i poprawiać to - POWODZENIA  😉 😉 😉
Widzę, że temat z lets_go rozwinął się w nie w tym kierunku, który był przeze mnie zamierzony i na pewno nie jest to nic prywatnego lecz jak już wspomniałam wkurza mnie takie pozorowanie "dla dobra konia".

Uratowanie konia z rzeźni jest naprawdę szczytnym celem i zasługuje to na jak największy szacunek i pochwały o które na całym forum tak usilnie zabiegają lets-go i felix. Tragedia jest jednak gdy przeinaczy się to w chore ambicje i pod przykrywką "dobro dla zwierzaka" główny cel uległ zmianie i zamiast puszczenia tych koni na pastwiska i zapewnienia im dobrego życia są one eksploatowane. Wszystko to, było im już nie raz powiedziane na forum stajni (również przeze mnie). 🤔
Tłumaczenie w przypadku Felixa, iż musi być on jeżdżony jest absurdalne( byłam przy diagnozie weterynarza). To może tłumaczy chodź trochę moja moją złość.
Jeżeli chodzi o klimat stajenny jest on jak najbardziej super(z małymi wyjątkami jak widać 😉 )

Karolina
Górne zdjęcia z 2008., dolne aktualne.












Niestety ze stępa nie mam w takiej samej fazie.
Na wszystkich zdjęciach ja  😡
🚫 Jeszcze moment.

Nie martwcie się o Lordka i Felka, zatroskanych zapraszam w odwiedziny, nie straszne mi szykany w stajni, nie mam sobie nic do zarzucenia. Nigdy nie zrobiłam niczego wbrew koniom czy ludziom.
Poznałam w końcu (po zmienionym w międzyczasie awatarze😉, któż to mnie tak gani w wirtualnym świecie. Nie, w stajni nigdy nie rozmawiałyśmy, tych wyzwisk nie nazwałabym rozmową. Nikt też nie świadkował diagnozie/zaleceniom żadnego weterynarza, a weterynarze prowadzą Felka również telefonicznie. Nie, Felka nie można puścić na łąki, już był i było ultrafatalnie. Koń ze zwyrodnieniami potrzebuje mięśni bardziej niż zdrowy koń, musi chodzić rozluźniony, z aktywnym zadem, wiadomo. Nie, żadnych chorych ambicji nie mam, ja jestem zrealizowana w życiu prywatnym i zawodowym. Felek to mój cel - ma czuć się dobrze, a od kiedy jest trenowany, jest coraz lepiej i tylko lepiej. I o to w ujeżdżeniu chodzi, przecież nie o żaden munsztuk i wytresowane elementy.

Na zakończenie przypowieść o Lolku. Lolek to mój pies, zdrapałam go z asfaltu, ktoś porzucił go potrąconego przy ruchliwej szosie. Jest teraz ósmy rok szczęśliwym trójnogiem, który wymaga długich spacerów i którego nikt zdrowy nie nazwałby kaleką. Przy okazji kontroli weterynarz stwierdził, że podziwia moją odwagę: ludzie usypiają trójnogie psy, bo dość mają docinków społeczeństwa. Nie, nie uśpię Lolka ani Felka, kulawe szczęście to też szczęście! Rozumiem też, że taka postawa i efekty działań budzą niechęć. Zwykła zawiść, nie troska o dobro konia.

EOT, obiecuję, że skoro wyjaśniłam już wszystko, już nie zareaguję na żadne zaczepki. Niech dalej leci temat tego wątku, który zawsze lubiłam śledzić. Ten koń u góry ładny 🙂
tulipan - pierwsze co mi się rzuciło w oczy to maść konia 🙂 ale to sprawka oswietlenia pewnie. A jeśli chodzi o jego budowę to przede wszystkim rozbudowany zadek ; mniam.
Generalnie to ruda na zime ciemnieje, ale i z biegiem czasu robi sie coraz 'brudniejsza' 🙂
Tulipan i zadek i szyja!
To nie jest różnica widoczna od razu dla ślepego, ale to tylko świadczy o tym, że już ponad rok temu koń był prowadzony b. prawidłowo.


A ja tu chciałam wstawić zdjęcia, które by zobrazowały niestety wpływ nieprawidłowego treningu (bo w końcu w tytule wątku nie ma, że wpływ zawsze pozytywny jest - choć powinien, wiadomo) i nie nie chodzi mi o to, że koń miał mięśnie i ich nie ma, tylko że ma przebudowane niektóre partie mięśni nieprawidłowo i już wiem skad to wynika.... ale się przestraszyłam po tej ostatniej dyskusji...
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
23 kwietnia 2010 17:40
Ostatnia dyskusja była wynikiem braku dojrzałości osób, nie będących w stanie załatwiać swoich prywatnych spraw we właściwszy sposób.
Dlatego, jeżeli nie masz "życzliwych znajomych" na forum, go ahead - to również byłaby bardzo cenna nauka.  😉
More:D   To moje życie !!:D
23 kwietnia 2010 19:38
tulipan piękny koń duże zmiany  🤣
Kotbury, wklejaj!  😉
Kotbury, ja też jestem bardzo ciekawa- wklejaj.
Odpowiadając na "zapotrzebowanie" zgłoszone przez użytkowników lub malkontentów lub jednych i drugich 😉, wywiązuję się z fotek, niestety komórkowych, niestety dwóch, niestety nie mam zielonego pojęcia w którym momencie treningu zrobione - ale: są. Filmiki wkrótce.  :kwiatek:

EDIT: "odgrzebałam" zdjęcie "przed", niestety także komórka, tym gorzej że na hali, ale zawsze coś. Niewiele ono wniesie, ale: jest. Dodam, koń w leczeniu od października '08 do maja '09, rozruch od maja '09 do września '09, w treningu od września / października '09. Przedtem 2 lata "na łące".







szczerze mówiać to dużej róznicy nie widac, niestety, oprócz tego ze koń w obecnych fotkach wyglada inaczej bo jest pozbierany i błyszczacy.
jedyna zmiana jaka wyraźnie widac to zmiana koloru włosów osoby na nim siedziacej jezeli jest to ta sama osoba.
More:D   To moje życie !!:D
28 kwietnia 2010 16:39
lets-go zmiany XXXL konik wygląda cudnie  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się