Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 marca 2016 15:36
tajnaa, gratulacje!!! 🙂  :kwiatek:
gratulacje!!!!  😀
gratulacjee  🏇
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 marca 2016 15:51
Tajnaa super, że już jesteście razem! 😅
tajnaa Ogromne gratulacje!!!

Przy okazji: life hack dla mam starszaków. Ze względu na to, że mam problemy z zębami Franka, mimo regularnego mycia i jedzenia małej ilości słodyczy wprowadziłam zasadę, że po słodyczach zawsze myjemy zęby. Jako, że Franek myć zębow nie lubi to niemal przestał jeść słodycze i wybiera owoc albo warzywo 😁 Najada się tylko u ciotek i babć, bo tam ta zasada nie obowiązuje. Tym sposobem dziecko je mniej słodyczy i częściej myje zęby  😁
Dworcika   Fantasmagoria
23 marca 2016 16:01
tajnaa, ufff... wreszcie się doczekałaś! Gratulacje! 🙂🙂🙂
tajnaa Gratuluję!

Podczytuję Was w kwestii pchacz/rowerka biegowego. U nas chyba pchaczo-jeździk by się przydał bo młody coś nie chce samodzielnie chodzić. Przy meblach, do mnie itp. tak, ale samodzielnie? :P Jak macie coś sprawdzonego to chętnie poczytam co polecacie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 marca 2016 16:26
nada, jesli pchacz to tylko taki samochod jezdzik-pchacz, reszta tych typowych pchaczy odjezdza z predkoscia swiatla, wywraca sie na boki i generalnie stwarza niebezpieczenstwo.
ash   Sukces jest koloru blond....
23 marca 2016 16:31
tajnaa, gratulacje! Piękne imię 🙂
Szybkigo powrotu do formy

Edit: nada my mamy pchacza FP u mojej mamy taki jeździko pchacz w kształcie lwa - jeździ wolno i jest stabilny. Niezbyt piękny ale cóż 😉
W domu mamy jeździć Villac- metalowe auto i Tymek przy nim duzo chodzi. Ni siada na niego jeszcze ale z nim spaceruje.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 marca 2016 16:44
nada, ja polecam cierpliwość 😉 Naprawdę wszystko w swoim czasie, zanim się obejrzysz będzie śmigał sam.
tajnaa, gratuluję!
maleństwo, a proszę 😉 Byliśmy w sobotę na placu zabaw (takim wewnętrznym). Bałam się, że Hania jest jeszcze za mała, ale byłam w dużym błędzie. Dostała tam obłędu! Poważnie, szał na całego. Po dwóch godzinach, kiedy zbieraliśmy się do domu, zrobiłam dym jak cholera, bo ona wyjść nie chciała. Super miejsce i na pewno jeszcze nie raz tam zajrzymy.
Ach, i co do tego rośnięcia, to szału nie ma. Ma 78 cm, no ale wielka też za bardzo nie ma po kim być 😉
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
23 marca 2016 16:51
tajnaa gratulacje  :kwiatek:
tajnaa, Gratulacje! :kwiatek: 😅
Co to znaczy "rozdarta jak mama"? 😀
Kurczak Mała jest śliczniutka. Mojego już od miesiąca zabieram na plac zabaw na dworze i spodobało mu się ogromnie do tego stopnia, że zawsze robił dym jak chciałam go włożyć do wózka i jechać do domu. Dzisiaj nastąpił przełom i bez buntów, krzyków, wyginania się usiadł ładnie i odjechaliśmy.  😍

Dzięki za rady co do pchaczo-jeździka. Kurczak, staram się być cierpliwą, ale mój kręgosłup cierpi i mimo, że wiem, że będę załować swoich obecnych narzekań to chyba wolałabym żeby już za nim biegać niż wiecznie łapać lub podnosić. Młody już ponad miesiąc przeżywa jakieś lęki, wszelkie dzwonki, wiercenia sąsiadów i nietypowe dźwięki sprawiają, że młody chciałby się we mnie schować. Do tego ma fazy, gdy nie mogę odejść na kilka kroków bo zaczyna się rozpacz i dzikie raczkowanie by tylko być na rękach.

W wolnych chwilach (dobrze, że nie mam ich zbyt wiele) zastanawiam się jak odzwyczaić młodego od spania ze mną, od nocnego cyca i ciągłego noszenia. Oczywiście nie zaprzątałabym sobie tym głowy gdyby nie nadchodzący potomek. Jak to takie dwa maluchy pogodzić przy cycu, w łóżku itp? Dodam, że próbowałam Staśka w dzień odkładać na drzemki do łóżeczka i może 1 na 20 odłożeń zakończyło się sukcesem. Wszelkie ruchu w dół wyczuwa gadzina. Macie jakieś rady?
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
23 marca 2016 17:15
tajnaa gratulacje
Ale fajna Hania Kurczak
Dziekujemy dziewczyny 🙂
tajnaa gratulacje 🙂 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 marca 2016 18:21
leosky, nada, dziękuję :kwiatek:
nada, my na plac zabaw na dworze czekamy... W najbliższym miasteczku 1 kwietnia mają otworzyć podwórko Nivea. Do tej pory nie było niczego. W podobnej odległości mam jeszcze jedno miasto i tam dwa lata temu postawili super, wielki plac zabaw, no ale czekam, aż będzie ciepło, bo żeby tam dotrzeć muszę wsiąść w samochód, więc podjechanie na chwilę nie ma sensu. Na szczęście wiosna tuż, tuż.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 marca 2016 19:05
Hania <3 Ale kudłata!

tajnaa, juhu! Witamy Elizkę!

nada - ja jak Kurczak, polecam cierpliwość. Jak będzue gotowy, to ruszy. Kalina zaczęła siadać, raczkować i wstawać jak miała 9 miesięcy i też myślałam, że zaraz pójdzie. A poszła jak miała 13...

ash, brawo Timi!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 marca 2016 19:06
Hania <3 Ale kudłata!

tajnaa, juhu! Witamy Elizkę!

nada - ja jak Kurczak, polecam cierpliwość. Jak będzue gotowy, to ruszy. Kalina zaczęła siadać, raczkować i wstawać jak miała 9 miesięcy i też myślałam, że zaraz pójdzie. A poszła jak miała 13...

ash, brawo Timi!
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 marca 2016 19:38
tajnaa, wielkie gratulacje :-)

Zdziwilo mnie tylko to co piszesz o bolu. Ja pamietam ze na tym etapie mialam non stop kroplowke z jakims zajzajerowatym p-bolem i nie czulam nic, schody zaczely sie po pionizacji dopiero.
tajnaa, gratulacje
nada a na kiedy Ty masz termin? (przepraszam nie pamiętam) Nie martw się na zapas! Stasiek jeszcze maluch przecież, ale myślę że wszystko przyjdzie naturalnie ze spaniem i mleczkiem też 😉 Ja Helkę odstawiłam na dobre jak już Alek był na świecie. Miała tylko jedno karmienie wtedy kiedy on spał.  Wcześniej ograniczyłam karmienia do trzech, potem do jednego. Jedynie co mogę poradzić to żeby spróbować przyzwyczajać  do mm albo zwykłego mleka. U nas tym potem zastąpiliśmy porane i wieczorne karmienie. No i jakiś rytuał wieczorny, jeśli zasypia przy piersi, żeby to przeszło w miarę bezboleśnie. Co do spania razem to ja śpię z dwójką, da się 😉 Młody na dostawce, Helcia w łóżku. Dopiero po jej urodzinach pojedziemy razem wybrać nowe łóżko dla niej i postaramy się ją w miare naturalnie przestawić, jeśli będzie gotowa.

Edit. tajnaa gratki ogromne  😅
teź się zastanawiam co z tym bólem, nie powinnaś za wiele czuć - u mnie się starali tak dawać kroplówki a potem zastrzyki żeby ból się nie przebił, bo jak to zrobi to pozamiatane. Trzymaj się dzielnie!
tajnaa zdrówka !

Dziewczyny- wrzuciłam trochę różności na wymianki.
Zbieram na wyprawkę 😉
tajnaa - gratulacje 🙂 witamy  :kwiatek:

A ja robie wszystko zeby nie urodzic w najblizszym czasie. Wszystko się skiepściło dzisiaj i jestem w szpitalu  🙁  fenoterol nie jest fajny (no ale licze ze pomoze). nie pogardzę kciukami 🙂
.
nada a na kiedy Ty masz termin? (przepraszam nie pamiętam) Nie martw się na zapas! Stasiek jeszcze maluch przecież, ale myślę że wszystko przyjdzie naturalnie ze spaniem i mleczkiem też 😉 Ja Helkę odstawiłam na dobre jak już Alek był na świecie. Miała tylko jedno karmienie wtedy kiedy on spał.  Wcześniej ograniczyłam karmienia do trzech, potem do jednego. Jedynie co mogę poradzić to żeby spróbować przyzwyczajać  do mm albo zwykłego mleka. U nas tym potem zastąpiliśmy porane i wieczorne karmienie. No i jakiś rytuał wieczorny, jeśli zasypia przy piersi, żeby to przeszło w miarę bezboleśnie. Co do spania razem to ja śpię z dwójką, da się 😉 Młody na dostawce, Helcia w łóżku. Dopiero po jej urodzinach pojedziemy razem wybrać nowe łóżko dla niej i postaramy się ją w miare naturalnie przestawić, jeśli będzie gotowa.

Termin mam na 22 września i tym razem urodzę w terminie! Stresuję się na myśl, że może się historia ze Staśkiem powtórzyć dlatego jak tylko się da idę na L4 i postaram się oszczędzać co jest ciężkie przy Staśku, a na wakacjach czeka mnie przeprowadzka do nowego domu (mycie 27 okien i reszty.... mąż chyba nie da sam wszystkiego ogarnąć zwłaszcza, że on siedzi na budowie od stycznia non stop i wykańcza). Szkoda mi odstawiać Staśka, ale czuję, że organizm tego potrzebuje. W tej ciąży czuję się koszmarnie, także koszmarnie wykończona co  może być spowodowane niedawną ciążą, ale bardziej chyba wchodzi tu brak odpoczynku w dzień (młody często śpi po godzinie dziennie) i w nocy (karmienia).

Jeśli chodzi o dzień to właściwie Stasiek odstawiony - je ładnie wszystko, raz dziennie jak bardzo się domaga daję mu butlę  mleka mm. Bardziej martwię się o zasypianie i noce. Zasypia przy cycu, no chyba, że jest noszony, ale tego chcę uniknąć bo już swoje waży. W nocy budzi się 2-3x na cyca. Szczerze to nie mam siły by wstać i przygotować mu mleko, a dodatkowo on totalnie nieprzyzwyczajony do takiego czekania i wybudza się na dobre. Gdyby przesypiał całą noc byłoby z głowy 😉

O matko... mąż i ja chyba nie damy rady psychicznie być nadal osobno. Już 14 miesięcy śpimy osobno, a teraz nawet w innych miastach 😉 Podziwiam za spanie we trójkę 🙂 i trzymam kciuki za przestawienie na nowe łóżeczko 🙂

Galantova Kciuki moooocne są. Dacie radę!
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 marca 2016 21:58
galantova, trzymam mocno! Co sie zadzialo- skurcze przyatakowaly, ze fenoterol?
dzięki  :kwiatek:
skurcze, szyjka, rozwarcie..no posypało się w ciągu kilku godzin...Na razie chyba w miarę ogarniają sytuację, ale jest ciężko. No nic, liczę że jednak się uda zatrzymać maluchy. A jeszcze rano było ok..
Kurczak, Cudna Hania! 😀 Aż miło popatrzeć na taki szał! 😀
My też uwielbiamy komercyjne sale zabaw, ale ze dwa razy zdarzyło nam się choróbsko z nich zgarnąć. Mimo tego nie zrażam się i czasem bywam. 😉
Ja osobiście ciężko znoszę lecącą w tle "muzykę", czyli albo hity dziecięce sprzed 100 lat, albo kawałki typu "Będzie zabawa, będzie się działo..." 😵 Ale myślę, że Gabrysiowi średnio raz w miesiącu nie zaszkodzi. Na szczęście zupełnie sam z siebie uwielbia muzykę z antyrdaia i eski rock.  😀iabeł:
My jesteśmy na etapie, że czasem go zostawiam w tych przybytkach bożych na pół godziny i obskakuję sklepy. 😉

galantova, Kciukasy ściskam na maksa! Co by nie było, będzie dobrze! :kwiatek:
galantova, kciuki ogromniaste!

nada przed porodem też spaliśmy we trójkę 🙂 tylko po nie dało się tak zorganizować w naszej mikro sypialni, a przestawiamie Helki w  momencie pojawienia się brata uznałam za średni pomysł. Teraz powoli ogarniemy. Po prostu ja się wyprowadzę z sypialni za mężem, Alek na noc będzie wędrował z dostawką do nas no i dzieciaki przejmują sypialnię.
Rozumiem zmęczenie mnie też nocne karmienie wykańczało, ale na szczęście udało się to opanować. Pomógł mój pobyt w szpitalu, chociaż już wcześniej te nocne karmienia przestały być codzienne.  Dodatkowo jak mnie nie było mąż spał z nią, jak się budziła dostawała mleko z kubka, nosił albo czytał książeczkę. Po kilku dniach już tylko łyk wody i noszenie/ książka. Przestała się wybudzać. A z tym mm nie wypalił by na przykład termos ciepłej wody  i mieszanka tylko do zmieszania przy łóżku? 
Co do zasypiania to chyba najtrudniejsza sprawa. Ja zrzuciłam na męża bo inaczej domagała się mleka ode mnie. Mleko z kubeczka, ząbki i czytają sobie książeczkę, w tle cicha muzyczka i mała odpada zwykle w 10 minut. No ale pierwsze zasypiania tak szybko nie szły. Trzymam kcuki za jakiś sposób.  Dbaj o siebie :kwiatek: bardzo wam kibicuję!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 marca 2016 05:58
maleństwo, marzę, żeby miała już dłuuuugie włoski 😀 Znajomej synkowi w wieku 6 miesięcy można było zaplatać warkoczyki i tak się zastanawiam gdzie jest sprawiedliwość, no bo na co chłopakowi takie włosy? 😉
Julie, ja jestem zachwycona tym jak moje dziecko świetnie odnalazło się w tym miejscu. Cieszę się, że mogę zrobić z nią już coś więcej niż pobawić się na macie edukacyjnej. Na muzykę szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi i nie wiem czy nie leciała, czy ja za bardzo byłam pochłonięta zabawą, ale ku rozpaczy głównie mojego męża, Hania najbardziej cieszy się słysząc Margarett i co gorsza disco polo 😀
galantova, zaciskaj nogi! Kciuki są!

A my dzisiaj wstałyśmy o 5... Kiedy to się skończy? 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się