Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
Karla🙂 ja rozumiem Twoje oburzenie. Masz całkowitą rację, sama wściekałam się kiedy prosiłaś o ciszę w wątku o ogierach, a wątek wciąż był na samej górze i żadne prośby i groźby nie pomagały. Jednak teraz kiedy w sprawie już wiele się wyjaśniło może jednak możesz napisać nam coś więcej? Poza krzykaczami wątek obserwowało też wiele innych osób, które po prostu przejął los tych koni. Nie chcę pisać do Ciebie PW, bo domyślam się, że masz już ich pełną skrzynkę, więc nie chcę być kolejną osobą, która Cię męczy, więc piszę tutaj.
Do osób zainteresowanych:
Możemy też, tak jak radziła Karla, zadzwonić do pogotowia i zapytać u źródła, tylko może umówimy się kto ma zadzwonić, bo jeśli zacznie wydzwaniać nagle masa ludzi, to sądzę, że i tam będą na nas wściekli.
Karla - jestem w szoku, po tym co przed chwilą przeczytałam w Twoim poście 🤔
Ktoś z voltowiczów doniósł do analop, po prostu ręce opadają 😤 Po zakończeniu sprawy, powinno się tu napisać, co to za wspaniałomyślna osoba i z kim mamy do czynienia.
A to, że ktoś Ci zarzuca, że interesujesz się tylko Czuwajem to już jest po prostu chore 🤔wirek: Trzeba było odpisać "a Ty co takiego zrobiłeś dla tych koni, że mnie osądzasz??"
Popieram kurczak.
Mnie interesuje przede wszystkim czy Czuwaj zyje 🙁 bo podobno byl w najgorszym stanie
Dziewczyny, a nie wydaje wam się, że to nie miejsce, ani czas, żeby roztrząsać tę sprawę?
Sama również obserwowałam wątek, ale przecież był powód, dla którego go zamknięto, może lepiej nie przenosić całej dyskusji tu.
Oczywiście jestem za udostępnieniem stosownej informacji w wątku do tego przeznaczonym, ponieważ wszystko faktycznie dość gwałtownie się urwało. Może dałoby się umieścić chociaż kilka słów wyjaśnienia, bez otwierania wątku na nowo, Quanta?? :kwiatek:
Może poczekajmy do zakończenia sprawy. Też bym chciała wiedzieć co się stało z końmi. A męczyć Karli🙂 pw nie ma zamiaru.
A podawanie info może być niekorzystne dla sprawy.
Denerwuje mnie avatar arivle. Rozprasza mnie, zamiast czytać wątek wpatruję się w tego ptaka. 😁
oficjalnie przepraszam! 😜
A ja kocham tego ptaka! 😜 Ściągnęłam go sobie i jak mi się nudzi to go włączam. 😁
[quote author=Karla🙂 link=topic=785.msg1494755#msg1494755 date=1345015171]
Proponuje ruszyć dupki sprzed klawiatury,wziąc telefon w łapkę (wcześniej wujek google-Pogotowie dla zwierząt) lub wyklikać maila z zapytaniem.
Nie zamierzam odpisywać na wszystkie maile,które dostaję a tej sprawie szczególnie osobom, które nie mają nic do powiedzenia, a plotkują dalej (tak,tak drodzy revoltowicze to jedna z Was doniosła do analop kiedy konie i jakie zostaną zabrane więc tym bardziej nie czuję ochoty dzielenia się informacjami)
aaa jeszcze raz mi ktoś zrobi na pw wyrzut,że interesuje się tylko losem Czuwaja i arabka to nie ręczę za siebie-to moja sprawa komu chcę pomagać i w jaki sposób.
[/quote]
Czegoś tu nie rozumiem.
Wątek o zaniedbaniach w Analop zamknięto na prośbę Karli pod zarzutem że ktoś rozsiewa plotki i mąci.
Do tej pory jednak Karla ani słówkiem nie poinformowała co się w sprawie dzieje i jeszcze odsyła do wydzwaniania nie widzieć gdzie.
To ja bym się uprzejmie się chciala dowiedzieć kim Karla jest w sprawie że na jej prośbę zamyka się wątek, a potem ta sama Karla żadnych choćby ogólnikowych informacji nie jest w stanie dostarczyć, a jak odpowiada to obcesowym i zlewczym tonem jak powyżej.
Primo Elu nie niewaidomogdzie tylko do instytucji,ktora sie sprawa zajmuje i TYLKO oni w tej chwili moga udzielic info.
Secundo Elu watek zamknieto na prosbe osob wlasnie z tej organizacji,ja tylko przekazalam prosbe
W sprawie jestem NIKIM waznym,jedynie jedna za 30osob zaangazowanych w pomoc konkretnemu koniowi i tyle.
Aha, dzięki, bardzo dużo wyjaśniłaś, jednym słowem.
Czyli nic.
A ma jakikolwiek obowiązek cokolwiek wyjaśniać? Jak jesteś taka ciekawa to zadzwoń tam, gdzie mają prawo udzielać informacji.
A ma jakikolwiek obowiązek cokolwiek wyjaśniać? Jak jesteś taka ciekawa to zadzwoń tam, gdzie mają prawo udzielać informacji.
Nie no pewnie że nie ma obowiązku, żadnego. W ogóle żadnych obowiązków nie ma tu na forum. Nawet takiego by przyczyniać się do zamykania wątków ale z jakichs powodów to robi.
Nie rozumiem, cóż za genialna "organizacja" primo robi burzę- rozdaje zdjęcia- masa szumu..... secundo każe milknąć. Powiedziało się A to i mówi się B.
Może trzeba było pomyśleć przed i nie wyjawiać istniejącej sprawy do jej końcowego efektu.
Edit: poza tym 30 osób zaangażowanych w sprawę.. gdyby Czuwaj był w takim fatalnym stanie i rzeczywiście nie był ani leczony ani karmiony to chyba jego odebranie nie trwałoby tyle czasu.
Jak dla mnie wyjaśnienie całkiem sensowne. Dziewczyna nie musi się z niczego tłumaczyć.
Derby niestety nie ja o tym decydowalam kiedy konia zabiora
Gdyby to ode mnie zalezalo wyjechalby wraz z LV
30osob zaangazowanych jest w sprawe dopiero od momentu odebraniaCzuwaja i arabka i tak jak ja czekaja na info od pogotowia ewentualnie prokuratury
Wiecie co,jeden plus,najbardziej jadowita i arogancka osoba z forum mnie zablokowala,hurra🙂wreszcie bede miala spokoj
Karla🙂, a czy po pełnym wyjaśnieniu sprawy, będzie to jakoś medialnie rozgłośnione? Czy będzie można o tym przeczytać w jakiejś gazecie?
Oczywiście, że Karla nie musi się tłumaczyć. Ale z tego właśnie powodu wątek powinien być znów otwarty, żeby inne osoby, które chcą "się tłumaczyć" napisały co i jak. Trochę mi tu cenzurą zajechało, w żadnym wątku do tej pory nikt tak nie zrobił.
Karla: dla uściślenia: zablokowałam ci możliwość wysyłania do mnie obelżywych PW.
To co masz do powiedzenia w sprawie pisz na forum.
Jeśli nie masz zamiaru udzielać jakichkolwiek informacji, to daruj sobie w ogóle wypowiedzi w tej sprawie pełne jakichś dziwacznych niedomówień i odsyłania nie wiedzieć gdzie.
Trochę mi tu cenzurą zajechało, w żadnym wątku do tej pory nikt tak nie zrobił.
Oczywiście że cenzura.
Elu nie mam zamiaru z toba rozmawiac i jestes ostatnia osoba ktora bedzie mi mowic co i gdzie mam pisac.ignor.
Jak dla mnie watek teraz moze byc otwarty mi to ryba,jak ktos bedzie mial zale i pretensje to jego sprawa,ja nie zamierzam tam pisac. Wszelkie info bede przekazywac revoltowiczom tylko zaangazowanym bezposrednio w sprawe.
Taa, widzę że "merytoryczności" ciąg dalszy "wiem ale nie powiem" 🙄.
bez sensu jest ta cała sytuacja, najpierw było masę szumu i później nagłe CIACH! w momencie, kiedy miały dotrzeć najważniejsze informacje... była złożona obietnica, że takie informacje będą "po niedzieli", tylko to "po niedzieli" było już bardzo dawno. niektórych ludzi interesuje los tych koni, może nie są w stanie bezpośrednio pomóc, bo nie mogą z jakichśtam powodów i trudno, ja osobiście nie mam jak się w to zaangażować, a się martwię, co z tymi końmi i chciałąbym wiedzieć, jak się sprawy toczą. coraz bardziej mi to wszystko śmierdzi i tyle. zrobiłabym coś, tylko nie wiem co, bo nawet nie ma jak się dowiedzieć, czy jest jakaś pomoc z daleka potrzebna. bo nie jestem w stanie przyjechać i pilnować co się w stajni dzieje, mieszkam na drugim końcu Polski. może gdyby ktoś łaskawie powiedział takim ludziom, czy mogą coś zrobić, czy tylko mogą liczyć na łaskawe info o sprawie, to nie byłoby takiego zamętu.
Ale pytałaś się osób zaangażowanych co możesz zrobić? Czy czekasz na informacje?
Ale pytałaś się osób zaangażowanych co możesz zrobić? Czy czekasz na informacje?
No więc nasze pytania kierujemy tu na forum do Osób Zaangażowych z forum (kimkolwiek te osoby są /prócz Karli która jak widać się obraziła że ktokolwiek może sie dopraszać o informacje/)
Z jakiego powodu nagle 600 osób ma wydzwaniać do owego pogotowia?
Oni sobie tego życzą? Żeby nic nie robić, tylko odbierać telefony od revoltowiczów?
Proponuję wątek odblokować i dać możliwość wypowiedzi kompetentnej osobie.
Nawet jeżeli ta wypowiedź będzie typu "nie możemy nic mówić więcej, ale konie odebrano wtedy i wtedy, są w takim a takim stanie, reszta zjedzona".
oponuję wątek odblokować i dać możliwość wypowiedzi kompetentnej osobie.
Nawet jeżeli ta wypowiedź będzie typu "nie możemy nic mówić więcej, ale konie odebrano wtedy i wtedy, są w takim a takim stanie, reszta zjedzona".
dokładnie tak.
Jakakolwiek normalna, wyważona odpowiedź w temacie będzie lepsza niż robienie jakieś wielkiej tajemnicy (wiem ale nie powiem) w dodatku dla jakichś wybrańców.
[quote author=Karla🙂 link=topic=785.msg1495841#msg1495841 date=1345106624]
Wszelkie info bede przekazywac revoltowiczom tylko zaangazowanym bezposrednio w sprawe.
[/quote]
To my nie mamy prawa nic wiedzieć??? Trochę to dziwne, bo nawet jak nie działamy bezpośrednio, to jednak przejął nas ich stan i chcemy wiedzieć jak potoczyły się losy tych koni.
Którzy voltowicze są zaangażowani bezpośrednio??
czy ktoś czytał moje wcześniejsze wypowiedzi czy tylko będziecie pluć jadem,klepać bezmyślnie w klawiaturę ?
sprawą zajęła się prokuratura, konie nie zostały odebrane w terminie w którym miały wyjechać, resztę czyli plan działania,kiedy ,kto co odbierze można uzyskać bezpośrednio w pogotowiu dla zwierząt (można zadzwonić, wysłać maila itp.)
nie jestem upoważniona do udzielania innych informacji poza podanymi wcześniej.
Jeżeli kogoś rzeczywiście interesuje los koni, a nie cała afera z analop to niech zadzwoni do pogotowia i zapyta co może jeszcze w tej sprawie zrobić.
Nie ja rozdmuchiwałam całą sytuację, nie ja nakręcałam forum, jedyne cotow imieniu osób działających w pogotowiu porposiłam o chwilowe zamknięcie wątku
jeśli ktoś ma z tym problem to jest jego sprawa, ważniejsze jest dla mnie to o co mnie poproszono przez osoby związane bardzo blisko z akcją niż 600osób tego forum,sory.
Pokemon nie wiem czy sobie życzą czy nie,wiem, że jakiś czas temu poprosili o wyciszenie sprawy dla dobra koni, nie udało się. Dlatego po resztę info odsyłam do źródła. Ja dalej robię swoje.
To był mój ostatni post dotyczący tej sytuacji.
No i nie można było od razu napisać tych informacji 😲
[quote author=Karla🙂 link=topic=785.msg1494802#msg1494802 date=1345020620]
no właśnie nie było: ani które konkretnie konie ani konkretny dzień i godzina ...a dziwnie zniknęły konie nie omawiane w wątku...ale na te osoby też już znaleziono paragraf 😎
tak czy tak sprawa w prokuraturze 😎
[/quote]
przecież już o tym pisałam
🙄
nie można było przeczytać ze zrozumieniem?