Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

Facella,  przecież ostatnio panuje polityka "nie chcesz - nie czytaj!" 😉 😉 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 maja 2014 08:34
A wybiórczo można?
Bo ja wybiórczo czytam, o V nie chcę, o innych wkurzaniach - czemu nie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 maja 2014 08:52
Zamiast po raz kolejny prowadzić dyskusje o V, idzcie powspierac Tengusie.
Szto? Jaką Tengusie?
Ramires, tengusia też miała swego czasu bardzo poważny wypadek i ma swój wątek, w którym dzieli się swoimi postępami w rehabilitacji. 🙂

http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,93999.0.html
A faktycznie, dzieki za podlinkowanie bo automatycznie omijam wzrokiem przyklejone wątki.
Szto? Jaką Tengusie?


No i to jest bardzo smutne 🙁

(spoko, Ramirez, nie chodzi mi o ciebie, chodzi mi, że sprawę V każdy zna od A do Z, a o biedniej tengusi niewiele osób słyszało)
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 maja 2014 09:28
O to mi właśnie chodzi. Tengusie jest super pozytywna i haruje jak wół, wiec w jej wątku cisza. V jest kontrowersyjny i antypatyczny, wiec są tłumy.
famka   hrabia Monte Kopytko
30 maja 2014 09:34
no nie zgodzę się z tą opinią, czytam wątek Tengusi, podziwiam dziewczynę bardzo, mało tego przeczytałam wszystkie jej posty jeszcze sprzed wypadku
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 maja 2014 09:38
Tylko ostatni post u Tengusi był 3 dni temu, natomiast o V toczą sie 2 wątki....
famka   hrabia Monte Kopytko
30 maja 2014 10:27
Strzyga, u mnie to wynika choćby z tego że jestem krótko na forum, w wielu wątkach się nie udzielam bo uważam że inni mają więcej/wartościowiej/mądrzej do powiedzenia, wynika to zapewne też i z mojego wychowania bo ja już starsza Pani jestem, i nie potrafię wcinać się tam gdzie nie powinnam
Ja tylko w kwestii formalnej. Gadze chodziło chyba o niewłaściwość "dawania ryby" Zamiast "wędki".
nawet na pewno, dzięki halo 🙂
Chociaż może nie tyle o właściwość - czy niewłaściwość... co o to , że tego nie popieram w żadnej mierze oraz nie rozumiem...
V. nie chce ani ryby, ani wędki.
halo, Ty poważnie widzisz, że coś się w jego pisaniu poprawiło? Bo ja nic a nic. Kącze (tzn. kończę), formułowiczę i musiełem na stałem.
Sorki za sarkazm, ale  rybą nie pogardzi 😉
Ja zmiany tez nie widzę, ale oj tam... życie 😉
Tylko ostatni post u Tengusi był 3 dni temu, natomiast o V toczą sie 2 wątki....

Może to dla Tengusi bezpieczniej?  😉
Pierwszy post który pochwaliłam wydawał się być poprawniejszy. I to wszystko.  🤔
Szkoda. Szkoda, że się nie próbuje starać. To go skreśla z dostępu do mojej empatii. Mam jej na tyle, że nie będę kopać leżącego. Ale pomagać mu się podnosić też nie będę.

Bo dobra wola musi być z obu stron takich przypadkach. Z jego strony nie ma NIJAKIEJ dobrej  woli. I to, że zachowuje się emocjonalnie jak dziecko, że jest stary i zagubiony, że jest prosty i  niewykształcony i po wypadku. w niczym nie zwalnia z tego, że człowiek który jest w porządku, posiada wolę do zrozumienia drugiej strony. Czyli- nas. ON TEJ CHĘCI zrozumienia nas NIE MA!

My mamy rozumieć jego, bo....  ( tu cala litania 75 % uszczerbku itd itp) ale on nas... nie! Wielokrotnie na spokojnie, kilka osób tłumaczyło dlaczego prosimy o czytelniejsze wypowiedzi. Pokazał, że kiedy się stara, potrafi napisać poprawniej. Po czym...zlewka. A kto się "czepia" jest wrogiem, sączy jad, itd itp. Zero chęci zrozumienia. Tylko JA, JA, JA i JA !!
fuj !!!!!!

edit- w sumie... to bo ja wieeem...  albo on przejrzyściej i czytelniej pisze, albo już się przyzwyczaiłam do tego bełkotu.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 maja 2014 13:28
tunrida, to nie kwestia przyzwyczajenia. Dzisiejszy poranny post był zrozumiały (kilka literówek, ale do zniesienia), następny już nie.
tunrida, to nie kwestia przyzwyczajenia. Dzisiejszy poranny post był zrozumiały (kilka literówek, ale do zniesienia), następny już nie.


Wklej tutaj, proszę, fragment postu, którego nie możesz zrozumiesz. Ja Ci przetłumaczę.

Pierwszy post który pochwaliłam wydawał się być poprawniejszy. I to wszystko.  🤔
Szkoda. Szkoda, że się nie próbuje starać.
...
Bo dobra wola musi być z obu stron takich przypadkach. Z jego strony nie ma NIJAKIEJ dobrej  woli.


A skąd on ma wiedzieć, że to dla Ciebie takie ważne? Jemu przez 50 lat nikt nie pozwolił zrozumieć istoty poprawnej pisowni i teraz nagle ma zrozumieć - niepełnosprawny człowiek. Ktoś mu tam pisał o dysgrafii. A skąd on ma wiedzieć, co to jest? Jak byłaś dzieckiem i Ci matka mówiła (wielokrotnie), żebyś nosiłaś czapkę, to nosiłaś? Pewnie założyłaś a potem zdjęłaś? A dlaczego? Nie rozumiałaś, dlaczego to jest ważne, przecież nie miałaś złej woli. Natomiast gdyby matka zesłabła i poprosiła Cię, żebyś leciała do sąsiadki, by wezwała pogotowie, to byś na pewno od raz pobiegła. Pomimo, że o czapce powtarzała Ci pewnie codziennie a sytuacja z zesłabnięciem, jeśli się zdarzyła, to sporadycznie.

Polecam uruchomienie wyobraźni. Przecież Wasze intencje są czytelne. Gdyby gościu był cwaniakiem, to z łatwością tak by pięknie udawał dobre intencje, że wydoiłby z Was niezłą kasę.

My mamy rozumieć jego, bo....  ( tu cala litania 75 % uszczerbku itd itp)...Tylko JA, JA, JA i JA !!
fuj !!!!!!


Znów polecam uruchomienie wyobraźni. Spróbuj sobie wyobrazić jego świat.
czarteros, znałeś V. przed wypadkiem? Bo niektórzy, owszem, mieli możliwość. A KTO - przepraszam - zabraniał mu nauczyć się pisowni, gdy był dzieckiem? Ograniczony umysłowo z urodzenia nie był, zapewniam. "Każdy miał trudne dzieciństwo". Każdy ponosi konsekwencje swoich wyborów.
A weź sobie i przeczytaj wszystkie strony i policz osoby i posty, w których ŻYCZLIWIE prosiło się go o poprawniejsze pisanie.
To będziesz wiedziała skąd ma wiedzieć, że to dla nas ważne. Dołącz do tego privy pisane w życzliwy sposób.

Próbuję sobie wyobrazić jego świat i to jest właśnie powód dla ktorego cały czas jestem miła. Gdybym nie próbowała sobie wyobrażać jego świata, dostałby zjeby na samym początku i ani jednego życzliwego słowa ode mnie. A dostawał wiele...życzliwych właśnie!
Ale moja droga....życzliwość ma swoje granice! Żądasz dla niego życzliwości BEZWARUNKOWEJ! Ni dy rydy! Życzliwość musi być z obu stron. I dobra wola zrozumienia drugiej strony też musi być z obu stron.
Nie jest moją matką, nie jest moją krwią z krwi, żeby moja życzliwość miała być totalnie bezwarunkowa! Na życzliwość też sobie trzeba ZASŁUŻYĆ ! Albo chociaż PRÓBOWAĆ. Pokazać, że się ma dobrą wolę do tego, by próbować. Problem z tym, że ja w nim nie widzę dobrej woli.
jest tylko JA, JA, JA
Bo niektórzy tak mają - JA JA JA JA.
I w tym JA JA niewiele się różnicie od V.

polemizowałabym ..uważam że jednak się różnimy...
czarteros, znałeś V. przed wypadkiem? Bo niektórzy, owszem, mieli możliwość. A KTO - przepraszam - zabraniał mu nauczyć się pisowni, gdy był dzieckiem? Ograniczony umysłowo z urodzenia nie był, zapewniam. "Każdy miał trudne dzieciństwo". Każdy ponosi konsekwencje swoich wyborów.


A konsekwencją jest to, że teraz Ty na nim wymusisz coś, czego on nie jest w stanie zrozumieć. Ważne, że Ty to rozumiesz i, żeby nie wiem, co, i tak do tego doprowadzisz.

To tak, jakby Einstein chciał na Tobie wymusić, żebyś zrozumiała teorię względności. W młodości się nie uczyłaś fizyki i poniesiesz tego konsekwencje. On Cię będzie tak długo mordował, aż w końcu Cię nauczy.  😉
Jak te kwoki na grzędzie.......... nie macie jeszcze dosyć ?
Tyle energii wywalone na nic. Na bezdurno.
Klepiecie w te klawiatury. Wałkujecie temat entą stronę i g...o z tego wałkowania wynika.

I piszę te słowa nie dlatego, żebym pałała miłością do V.
Piszę ponieważ mam wrażenie, że próbujecie nauczyć latać pingwina.
Chcecie od faceta czegoś, czego On wam nie jest w stanie dać.
NIE MOŻE dać a nie NIE CHCE dać.
A ponieważ nie dostajecie czego chcecie, to.............hop na grzędę i kokokokokokkokokokooooo.

Mnie się w głowie nie mieści, ja nie ogarniam ............że Wam się chce.
Chcesz - pomóż.
Nie chcesz człowieku - nie pomagaj.
Odwróć się na pięcie i idź swoją drogą.
czarteros, akurat teorię względności miałam zwyczajnie na fizyce i chyba nawet dobrą ocenę z klasówki dostałam.
Już w tamtym wątku nic nie napiszę (chyba, że odnośnie treści). Podziękowałam V. za starania, bo nie wiem dokładnie co zrobił, ale ból głowy mi minął. Błędy są, ale czytelność i zrozumiałość wzrosły. Jestem w stanie przeczytać i zrozumieć treść. A nie byłam w stanie - zaczynałam wyć. Wytrzymałam długo w nurcie "wyrozumiałości" z jedynym skutkiem, że było coraz gorzej.
Teraz V. nawet odpisał na pytanie o kobiety w świecie wyścigów.

Chcecie od faceta czegoś, czego On wam nie jest w stanie dać.


Z tym się zgadzam! Tyle, że nie chodzi tu jedynie o poprawność wypowiedzi. Bo ja np oczekiwałabym raczej CHĘCI poprawy z jego strony, zrozumienia nas. Niekoniecznie wcale tej poprawnej polszczyzny. A faktycznie...  tego też nie jest w stanie mi dać. Masz rację. Charakter mu się nie zmieni.
Nie ma sensu gdakać. Pytanie czy jest sens, by nadal miał inne prawa niż pozostali.
Tunrida - a czemu nie zostawić mu tego prawa ?
On naprawdę niczego złego tu nie robi.
I żeby było jasne....nie mam zamiaru przekopywać się przez niezrozumiałe wypowiedzi V.
Traktuję Go jak kogoś, z kim mi nie po drodze.
Tępić, gdakać, nawracać nie zamierzam.

Przypomniała mi się Desiderata. Ona ciągle za mną chodzi.
"Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść."

Edit.
Nie każdy z nas dostał od losu ....piękny wygląd, lotny umysł, zdolności i talenty.
Nie brakuje tych z ograniczeniami zarówno zewnętrznymi jak i wewnętrznymi.
I myślę, że .......nie wszystko da się poprawić.
Pingwin nie będzie latał, niepełnosprawny intelektualnie człowiek nie będzie rozumiał........
szemrana, widzisz, mnie opowieść Viritima zwyczajnie - ciekawi.
desire   Druhu nieoceniony...
30 maja 2014 15:56
[quote=szemrana]Pingwin nie będzie latał, niepełnosprawny intelektualnie człowiek nie będzie rozumiał........[/quote]

tyle, że on rozumie i to bardzo dobrze.  🤣 po prostu nie chce mu się. jest zbyt wygodnie mu tak, jak jest. w myśl 'nie, bo nie'. a jak chce to jednak coś skleci porządniej. 

edit: cytat.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się