Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

JARA, a próbowałaś na alternatywnym mleku? Dla mnie owsianka na wodzie jest fuj fuj fuj. Mleka też nie mogę pić. Kupiłam migdałowe i nawet dała radę, choć szału jakiegoś nie było.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 kwietnia 2017 13:09
Moge pic mleko roślinne, ale powiem tak: jak mam płacić dyche za litr to wole w ogole nie pic. 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 kwietnia 2017 13:15
sojowe kupisz za piątkę za litr. mi taki karton (owsianka i kawa) starcza na tydzień. Dobre jest to z simply, joya, z lidla już gorsze, z biedry w ogóle nie polecam, z leclerc też jest spoko
JARA, a nie jest tak, że jesz za mało?

U mnie po Świętach było +1.5kg, ale zeszło po 1-2 dniach do poziomu sprzed, więc zakładam, że to tylko woda 🙂
Ja dziś 3 dzień diety - treningowo w tym tygodniu słabo ze względu na niedoczas, ale dziś już chyba mi się uda pójść 🙂
Owsianka jest świetna na kokosowym mleku z puszki - tłusto, lub własnoręcznie robionym z wiórek kokosowych - chudo  😁 Tak samo jaglanka, mniam 🙂
busch   Mad god's blessing.
20 kwietnia 2017 15:44
LOL, chyba jestem jedyną osobą która nie cierpi owsianki na mleku i je owsiankę tylko na wodzie  😀
Ja się przekonałam po zrobieniu bilansu plusów i minusów (czyli w zasadzie głównie do tego, że woda = 0 kcal...  😂 ).
Dzisiejszy spinning to coś, czego mi było trzeba.  😍 W końcu wróciłam trochę do żywych, bo na treningu wcześniej byłam nieprzytomna. Aż mnie kusiło żeby zostać na drugą godzinę, ale wygrał rozsądek, coś sobie we wtorek przy bieganiu zrobiłam w nogę i nie chciałabym zaliczyć poważniejszej kontuzji.
Byłam na trampolinach. Na tej ilości kcal nie mam siły zrobić treningu. Jestem słaba, że hej.
Brzuch do dupy, kilka dni na jedzeniu z kartki i częściej odwiedzam łazienkę. Przez święta jadłam "normalnie", brzuch się uspokoił.
Co za *ujza 🙁
Ja dzisiaj zgodnie z planem się nie ruszałam, ale utrzymałam dietę. Musiałam tylko zjeść ptasie mleczko, bo poczęstował mnie profesor i nie przyjął odmowy, a że było to przed kolokwium, to nie mogłam się kłócić  🤣
Jutro rano atakuję 10km. Uda się albo się nie uda
Ja się wreszcie ogarnęłam, uff uff
Tunrida, muszę się wypisać  z tabelki od poniedziałku do piątku, lecę do Polski, będzie ciężko z dostępem do netu..
20.04

bera7-6 safie-? galop-4 sanna-5+  tunrida-5 jara-5  lacuna-5  efeemeryda-5  Ramires-5  majek-?

Widzę, że wszystkie zaczęły się ogarniać! Brawo my!  😉
sanna- jasne, dostaniesz śliczne X-iki. (możesz mi potem dać sprawozdanie, to uzupełnię w tabelce zbiorczej)
Moje kolano lepiej, aczkolwiek długo jeszcze nie pobiegam. Myślałam, że może się uda w niedzielę, ale raczej nie.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
21 kwietnia 2017 05:30
Ja odpadam 🙁
Efektów nie ma i chęci w sumie też. 🙁
Safie zostań jeszcze.
I mnie też nie tak jak bym tego chciała.
Ale jeszcze  zostanę.
Dla mnie 4.
Tak bym chciała Wam się tu wygadać. ... .. Ale to osobiste sprawy.... I jakoś nie umiem.....
galop, jak chcesz to możesz na PW.
Nie biegałam jeszcze, ale pomierzyłam się dzisiaj i w stosunku do stanu na początku kwietnia nie ma wielkiej różnicy - 0,5cm w ramionach, -1cm w talii, -1cm w udach ALE w brzuchu na wysokości pępka mam +1,5cm  🤔  Zastanawiam się, czy to nie od biegania, bo zaczęły mi tam wyrastać skosy, które zupełnie mi się nie podobają... ale już wolę mięśnie niż tłuszcz.

safie jesteś pewna? Wszyscy mają teraz kryzys - może przejdzie? 😉 Chyba nikomu nie idzie tak, jakby tego chciał, ale jak się odpuści, to nie ma szans, że będzie lepiej...
efeemeryda   no fate but what we make.
21 kwietnia 2017 08:50
spadło mi te 2kg co mi przybyło przez dzień świąt - normalnie czary  😵
jeszcze 12,5kg i będę szczupłym człowiekiem  💃
majek   zwykle sobie żartuję
21 kwietnia 2017 08:52
Ja sie wlasnie nie ogarniam z wysylaniem do Ciebie privow, Tunrida.
Chyba pozostaje mi sledzic watek i po prostu pilniwac samej siebie. Co mi np wczoraj nie poszlo.
11km  💃 A miało być moje pierwsze 10 i się zagalopowałam. Umieram, ale szczęśliwa
Brawo.  😀  ( porozciągaj się!)
Dziękuję  🙂 właśnie miałam pisać, że podziwiam Cię za to, że robisz taki dystans regularnie  👍
(porozciągałam się jogą do szpagatu)
Na bieżni!!! Uwierz, że jest spora różnica! W realu też daję radę, ale jednak bardziej się przy tym człowiek męczy.
Aha...i rozciągaj nie tyle wnętrze ud, co raczej tyły ud i tyły łydek. Wnętrze nogi nie napina się tak podczas biegania, jak tył.
edit- sorki...chyba do szpagatu, to właśnie tyły się rozciągają. 🙂 Tak czy inaczej, dbaj o tyły.  🙂
Ja we własnej osobie, śmierdzący leń i obżartuch nienawidzący siłowni... mam już ugadane 20 kolejnych treningów jak mi się zagoi tatuaż. To się nie dzieje.  🤔wirek:  😜 
Ludzie do mnie piszą z pytaniami kto mi układa dietę i treningi i nie mogą uwierzyć, że nie mam jakiegoś super hiper duchowego przewodnika tylko sama się mobilizuję. Aż chyba zacznę bardziej w siebie wierzyć. 😉
Altiria, jak to nie masz - masz rv😉)
(możesz mi potem dać sprawozdanie, to uzupełnię w tabelce zbiorczej)

Tunrida, i tym jednym zdaniem zmobilizowalas mnie do nie odpuszczania bo te 5 dni to będzie jedna olbrzymia pokusa, gorsza niż święta  😉

Poprawione neologizmy stworzone przez słownik.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 kwietnia 2017 21:35
Jadę, ale wroce, po weekendzie. Badzcie dzielne!
21.04

bera7-5  galop-6  sanna-5+  tunrida-5 jara-?  lacuna-4  efeemeryda-4  Ramires-6
........
Jak wyszłam do pracy w czwartek o 14😲0 tak nadal nie wróciłam. Wracam w niedzielę rano. Wpadłam tylko przelotem 2 razy zabrać żarcie. Myję się w zlewach. Ale dietę trzymam i nawet w wolnych chwilach próbuję coś ćwiczyć. Właśnie urobiłam 45 minut ostrych ćwiczeń. Pot ze mnie pociekł. Idę do zlewu na mycie.  😉 Jest moc.
Niby się wczoraj porozciągałam do tego stopnia, że brakowało mi ok 20cm do szpagatu, a dzisiaj tak ciągnie, że ledwo mogę się za stopę złapać.
Ale mam nagrodę - świąteczne żarcie zrzucone - waga wahała się między 66,4 a 66,8, więc w końcu zaskoczyło!  😀

Altiria jeśli ludzie piszą o rady, to zmiana musi być bardzo widoczna - pokaż!

edit: ale nas mało w tej tabelce zostało  🤣 weteranki
No...bo to tak spina dość długo. Ja przy bieganiu bardzo często się rozciągam. Nawet tak niezobowiązująco. A to przed tv, a to przy okazji sprzątania. od pospinanych mięśni biorą się potem kontuzje, więc to rozciąganie to moim zdaniem podstawa. i przy bieganiu i przy ostrych siłówkach z obciążeniem.
ja w tym tygodniu z treningami do kitu, siedzę w robocie za długo i nie mam jak wcisnąć siłki w plan... jedyna opcja to o 7 rano, ale jestem tak padnięta, że nie daję rady wstać... ostatni trening tydzień temu.
Ale za to dieta ogarnięta, 4 dni za mną, dziś 5 i cholera nie wiem co zrobię wieczorem, bo jadę na ślub i wesele... jak żyć?🙂 przecież z pudełkami nie pojadę 😀
Najpierw jedz dekoracje  😉 a potem staraj się nie schodzić z parkietu. Wtedy jedzenie będzie ci się należało jak psu buda.  😉 miłego spalania kalorii.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się