Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Ja co prawda bez kaca ale odpuscilam dziś sobie. Za to wieczorem robię rozpiske szczegółową co mam jeść i ile ćwiczyć ten rok zakoncze jako mega lachon 😉
Hanover masz  z czego być dumna 🙂
Przemyślenia z wczoraj.
(żałuję, że nie mam ani jednego zdjęcia)
Niestety lepiej w życiu jest być zajebiście wyglądającą laską (cóż za skromność  😁 )
Wszyscy się gapią, podrywają, kokietują, zapraszają do tańca...
No żyć, nie umierać!
Moje ego zostało wyniesione na wyżyny i mam zajebisty humor.  💃
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 stycznia 2014 16:39
http://www.parcienazarcie.pl/2013/11/jak-zaczac-biegac.html#more 
to ma sens?

i pytanie o 30 days squat challenge - są efekty?

ma sens, ja zaczęłam podobnym programem i biegam od marca bez przerw. kiedyś nie do pomyślenia.

bo na przykład tak o:


sznurka- ja po prostu zaczęłam biegać i biegałam. Jak nie miałam siły, to marszowałam ( ale rzadko) Po prostu biegałam coraz dłużej i dłużej. Przerywałam, jak coś mnie zaczynało boleć. A na początku bolało dużo: biodra, kolana, stopy.
Nic tam sobie nie rozpisywałam ani nie kontrolowałam z kartki.  🙂

bym nie potrafiła. ja muszę wszystko wolniej, przyzwyczajając organizm do większego wysiłku.
jejku, dziewczyny jakie my piękne jesteśmy! (zebrałam wczoraj tyyyle komplementów, wrzucę zdjęcie jak tylko dostanę 😉 )

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Silnej woli, dużo endorfin i zdrowia! Dzięki Wam dużo łatwiej dbać o siebie :kwiatek:

(nadal chora jestem - niedobrany antybiotyk, teraz zaczęłam drugi. rozwala mi już żołądek 🙁 )
Kto się bawi z nami w odchudzanie?
https://www.facebook.com/groups/1405314609713630/
Jest motywacja🙂
tunrida Ja wiem, że się tutaj wcale nie odzywam, ale zobaczyłam właśnie Twoje ostatnie fotki i chciałam Ci tylko powiedzieć, że jestem pełna podziwu! Jesteś mega motywatorem.

Zazdrość mnie zżera, ja nigdy nie wydobędę z siebie tyle samozaparcia 🙂
ha wiedzialam ze muszą byc jakieś filmiki z ćwiczeniami jakie mi się spodobają!
Pozdrawiam Was w Nowym Roku!  🏇 W końcu wylądowaliśmy we Wrocławiu i tam spędziliśmy Sylwestra.

Ascaia jesteś piękną kobietą! W ogóle Twój wygląd nie pasuje do tego co piszesz! 🙂

Cierpienie I jak się bawiłaś nastko?  😁

To i ja wstawiam zdjęcie z bojową miną, z dzisiejszego spaceru po Parku Zachodnim. Do boju! Iha!  🏇



A teraz padnę na ryjek i pójdę spać, bo jestem wykończona!
Hanover masz  z czego być dumna 🙂
Przemyślenia z wczoraj.
(żałuję, że nie mam ani jednego zdjęcia)
Niestety lepiej w życiu jest być zajebiście wyglądającą laską (cóż za skromność  😁 )
Wszyscy się gapią, podrywają, kokietują, zapraszają do tańca...
No żyć, nie umierać!
Moje ego zostało wyniesione na wyżyny i mam zajebisty humor.  💃


Niestety masz rację. Albo stety.
I działa to w dwie strony. Czy prędzej podejdziesz do mega szczupłego gościa czy do grubaska, po którym płynie pot?
Czy powiesz ale ciacho - o kimś wysportowanym czy o panu z brzuchem od piwa??
Obojetńie jak by ktos był fajny - wygląd to wygląd....
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 stycznia 2014 19:58
sandrita  szatanie  😎

Dobra ja dzisiaj wychodze praaawie na czysto  :P Zostało mi jeszcze kilka dodatkowych pierdół do ogarnięcia plus kończę tą dodatkową domową robotę...  jezu  będę w koncu na plusie. 😵 💃 😅
Zważyłam się przed chwilą ( uaktywniłam wagę) i zajebiscie zabolało. Dostałam w łeb- i to tak porządnie.  🤔zok:
No ale, nie miałam prawa spodziewać się cudów. Nie ćwiczyłam chyba z miesiąc czasu. :/
Rano jeszcze tylko potwierdze wszystkie obmiary i .. nic do roboty drogie panie. :nunchaku:

Zapewne znikne na jakiś czas. Wybaczcie ale jak coś robić to porządnie.
Musze przeorać mój mózg, aby konkretnie sie nastawić.  :jogin:
W pierwszym kwartale 2014 będzie się w moim zyciu trochę działo.
I niestety ale muszę się skupić nad całością 😀iabeł:
Tak więc srututu majtki z drutu , powodzenia laski... trzymajcie się.. cisnę za Wasze postanowienia ogromne kciukasy. :kwiatek: Wierzę że sobie poradzicie  😉
Baby, musimy wygrać z tej zaciętej walce z tłuszczem !!! 🙂
Buziaki  😉


żabeczka to tak jak u mnie - dziś ważenie i 2,5 kg więcej, twarz znowu jak księżyc.. prawie 3 kg więcej w jedną noc, tak nabieram wody, masakra
dziś 72 kg miałam.

sandrita - mina bojowa i ruszamy do boju
a co do zabawy to wiesz 😀 z dziećmi w domu 🙂


ja się zapisałam do zabawy Danusi 🙂 motywacja ogromna!
Cierpienie Gdzie jak gdzie ale w domu najlepiej takie jest moje zdanie! 🙂

Zabeczka Powodzenia! Trzymam kciuki!!!  🏇

A ja mam jedno postanowienie noworoczne. Pobiegnę w tym roku w jakimś biegu na 5km!  🏇 A co! A jak nie to... Hańba mi!  🤬

A teraz już naprawdę dobranoc! Do jutrzejszej owsianki!  😁
Sznurka świetne! Odpalę i może chłop się skusi na ćwiczenia 😉
Ja bym miała ochotę wziąć udział w jakimś biegu na 10 km, ale jakoś w moim mieście nie widziałam takich biegów. Albo może do tej pory się tym nie interesowałam? Zobaczymy....
No to... organizuj!  😎
żartujesz?  😉 Nie wyrabiam z ogarnięciem własnej kuwety. Starczy mi tyle aktywności i zobowiązań ile mam.
Ale żeby skrzyknąć biegaczy, umówić się na jeden termin, wybrać trasę... na pewno ktoś by pomógł 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 stycznia 2014 20:57
ja się zapisałam do zabawy Danusi 🙂 motywacja ogromna!


Zbyt duża konkurencja  jak dla mnie  😉
Poza tym obiecałam sobie że nie będę się wciągac w tego typu konkursy.
Owszem inicjatywa fajna.. nagrody też ( popręg  :emoty327🙂
Jednak znam  siebie na  tyle, że mam pewność iż  najpewniej przegnę pałę.
Upadnę i będę zbyt słaba psychicznie, aby się podnieść.
A to nie oto tutaj chodzi.
Ja musze  znowu rozłożyć siebie na czynniki pierwsze, przeanalizować schemat i uderzac wtedy kiedy mój organizm będzie na to gotowy.
Nic nie przyśpieszę a dodatkowe dawki kortyzolu z bezsilności nie są mi  potrzebne.
Dlatego uciekam również i stąd-> minimum kilka tygodni.

Grunt to myslenie pozytywne i konkretne naładowanie sie energia.
Ja od jutra zaczynam od detoksu->  Suplementy diety na cerę, magnez, witaminy, flora bakteryjna.
Do tego zielona herbata i  łącznie ok. 3 l płynów.
Żadnej ale to absilutnie żadnej coli light, alkoholu, kawy czy energetyków. To jest mój pierwszy krok.. i niestety na tym trzeba sie skupić. 😡
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 stycznia 2014 21:03
żartujesz?  😉 Nie wyrabiam z ogarnięciem własnej kuwety. Starczy mi tyle aktywności i zobowiązań ile mam.


Zorganizowanie pro biegu to sporo zachodu, ale teraz jest boom na bieganie i na bank u Ciebie w kmieście sa ludzie co biegają.  I możesz się z nimi spiknac i biegać 😉
Ja nie chcę z nimi biegać. Ja lubię biegać na bieżni. Ja bym tylko chciała wystartować w jakiejś 10-km gdzieś niedaleko pod nosem.
zabeczka - powodzenia i wracaj tu do nas jak będziesz gotowa  :kwiatek:

Jak tam laski?

Ja już zjadłam jajecznicę z 2 jajek, bez tłuszczu, bez soli 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
02 stycznia 2014 07:48
Ja dostałam dres do biegania w prezencie 🙂 w Sylwestra według wskazówek trenerskich pobiegałam, czułam się cudownieee  😍 chyba kręci mnie to bardziej niż te konie, konie chyba całkiem mi zbrzydły i nijak mozliwości wybicia się w tym nie mam, nawet startów jakichkolwiek, a tutaj planuje się przyszykowac na jakąś piąteczkę, najpierw żeby przebiec, a później już z konkretnym czasem 😜

Sylwester bez tragedii jeżeli o kcal chodzi, gorzej wczoraj i wczoraj sobie wolne zrobiłam, ale dziś biegam  😀 już od rana czekam na popołudnie i wyjście na trening 🙂

cierpienie- ładnie Ci w tej sukience było i tak jak dziewczyny piszą bardzo młodo i "świeżo" wyglądasz 🙂

tunrida- myślę mimo wszystko, że jeżeli chcesz pobiegac jakąś dziesiątkę to powinnaś najpierw pobiegać też trochę w terenie, bo to jednak jest różnica bieżnia, a biegi w plenerze
tunrida, dokładnie jak mówi Incognito, przebiegnij sobie najpierw tę dychę normalnie w terenie (nawet jak będziesz się zarzekać, że tego nie lubisz i to nuda), bo to zupełnie inna sprawa 😉

Dopiero ogarnęłam internet normalny, Cierp1enie, cudownie wyglądasz, wręcz kwitnąco! Piękna z Ciebie kobieta :kwiatek:

A u mnie @. Czyli ten poświąteczny szok wagowy to wcale nie była taka tragedia, tylko widocznie woda, bo teraz już znacznie zeszło 🙂 Brzuch boli strasznie, czuję się tragicznie, więc dzisiaj machnę sobie jakieś ćwiczenia rozciągające, jutro jakieś lekkie aeroby a w sobotę już normalnie solidny trening 😀
Jest ogromna, na bieżni mogę biegać ciurkiem a w plenerze umieram po 2-3 km...

Dziś zaczynam z nowym zapałem, zobaczymy na ile go starczy 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 stycznia 2014 08:12
Wracam do walki!  😀iabeł:
Livia   ...z innego świata
02 stycznia 2014 08:26
żabeczka, powodzenia we wszystkich twoich postanowieniach 🙂

Dorcysia, są gdzieś na tej facebookowej stronie zasady? :kwiatek: Mnie otwiera się tylko lista członków grupy.

Ja się ważyłam wczoraj i wynik ten sam ciągle, co pozwala mi mieć nadzieję, że jak wrócę do normalności to waga znów spadnie 🙂 Brakuje mi ciągle tych ostatnich 2 kg do celu i muszę się spiąć teraz, żeby ten wynik w końcu osiągnąć 😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 stycznia 2014 08:28
Livia, muszą Cię przyjąć do grupy, bo to zamknięta grupa.
Livia, dołącz do grupy! generalnie dzis wrzucamy zdjecia wagi, obwody i zaczynamy, a na wiosne wyniki, tylko chyba jeszcze data nie precyzyjnie podana!

edit
cwiczenia z Tiffany są złudne, krótkie, nie męczące a dziś zakwasiory mega giga!
Livia   ...z innego świata
02 stycznia 2014 08:34
Jara, sznurka, dzięki 🙂 To znaczy, że to coś w stylu kto najwięcej zrzuci? Pytam o zasady, bo jak pisałam do celu zostały mi 2 kg i więcej chudnąć nie chcę, stąd w takim konkursie nie miałabym szans 🙂
Livia, bardziej chodzi o zbiorową walkę, wsparcie, bo chyba nikt nie będzie chudnąć by wygrać pad;]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się