PILNE! Poszukiwane są 3 KONIE należące do FUNDACJI PRO EQUO !

No cóż, byłam pewna,że Rewira opłaca Kajetan, ale mogłam się pomylić. Jeśli tak, to przepraszam.

Ja nie napisałam ze nie opłaca, tego nie wiem. Napisałam tylko czyją własnością jest Rewir 😉

Liderbud, swoimi wypowiedziami nie pomagasz Sandrze, a wręcz przeciwnie.
Gdybym pierwszy raz spotkała się z Sandrą/PE na forum i przeczytałabym Twoją wypowiedz jako osoby z nią związanej.... podziękowałabym! Utożsamiłabym Sandrę z Tobą, osobą która nie panuje nad emocjami. Twoje agresywne wejście i odsyłanie Moniki do psychologa/psychiatry BARDZO  źle o Tobie świadczy.
Zastanów się nad sobą, bo wyswiadczasz Sandrze niedzwiedzią przysługę, a już chyba dość dostała po tyłku. Nie uważasz???
wątek zamknięty
Czytając to wszystko ,to stwierdzam że jak ktoś podejmuje się opieki nad jakimś zwierzęciem to powinien wywiązać się z obowiązków .Dlamnie jest to dziwne że nagle znikają aż 3 konie i nikt nie wie gdzie one się podziewają .

I nie dziwie się że ten facet co się opiekował końmi fundacji pozbył się ich ,idzie zima trzeba karmić i zajmować się końmi .Nikt nawet nie wie w jakiej sytuacji był ten facet ,dawał sygnały do fundacji a ona normalnie zlała sobie całą sprawę a teraz robi afery że skradziono konie .

Nie bronie tu gościa co opiekował się końmi ale nie dziwie się że tak zrobił ,bo utrzymanie 3 koni to też nie tak mały koszt .

TYLKO KONI ŹAL  ❗  ❗
wątek zamknięty
Moniu święta racja, opiekując się zwierzętami trzeba realnie oceniać swoje możliwości. Nie tylko finansowe. Potrzebny jest czas i bardzo duza odpornośc psychiczna bo zadna fundacja nie jest w stanie uratowac wszystkich zwierząt i osoba pełniaca funkcję prezesa tak jak pani Koćmiel musi umieć zadecydować ilu tak naprawdę zwierzęta jest w stanie zapewnić prawoidłową opiekę.
Czasem wielkie serce i ogromna wrażliwośc mogą człowieka zaprowadzić na manowce, weźmie na siebie zbyt dużo obowiązków i przeliczy się z siłami. A potem to już kłopoty gonią kłopoty.
Myślę, że każdy na tym forum wie o czym mówię.
Być może Sandra taki właśnie popełniła błąd. Chciała pomóc zbyt wielu i zagubiła się w tym wszystkim.
Mam nadzieję, ze jakiekolwiek stalo się zło to nie specjalnie.
Szkoda, że Sandra nie próbuje się odezwać. Tak naprawdę wielu ludzi napewno próbowaloby ją zrozumieć.
wątek zamknięty
Przypominam, że wątek ten nie służy nagonce na jakąś osobę, ale został założony celem "szukania" koni.
Naprawdę jest ciekawie - ale pyskówki, obrażanie innych formuowiczów, dywagowanie o osobie, której  sie nie zna - tylko na podstawie innych postów  może doporwadzić do tego, że go po prostu zamknę!
A chyba nie o to chodzi


dodo
wątek zamknięty
Monia, tak śmiało piszesz że gość napewno dawał jakieś sygnały. Przepraszam ale guzik! S już gdzieś opisywała jak to próbowała sie od dłuższego czasu skontaktowac z H w celu umówienia terminu rozliczenia i zabrania koni.

Pan H albo nie odbierał, albo odbierała tel konkubina:- A to H jest w polu, a to u lekarza, innym jeszcze razem "gubiła zasięg" krzycząc ostentacyjnie do słuchawki "halooooooo, haloooooo, nic nie słyszę..." poczym się rozłączała. W koncu nieumówieni pojeechali po konie a okazało sie ze koni od dwóch dni nie ma.
Czy to Was nie  dziwi?

W tym  wszystkim nawalił też niestety transport. Sandra była kilkukrotnie umówiona na wcześniejszy przewóz koni, ale ciągle coś wypadało przewoźnikowi. W jednej sytuacji kiedy przewoźnik nie przyjechał jestem świadkiem -dzwoniłam do przewoźnika-musiał pilnie jechac z innym koniem do kliniki, więc wierzę Sandrze ze tak jak mówiła dużo wcześniej starała sie przetransportowac konie

Nie chcę tu bronić Sandry czy po niej jechać, staram się byc naprawdę obiektywna.
Wiem, nawaliła, mogła od razu zabrać konie, nie udało się, ale tak zacięćie bronicie "biednego rolnika" Dlaczego?
Gdyby był w porzadku to nie utrudniałby kontaktu, poczekał na odbiór koni, wziąłby kase i bye bye.
Rozumiem, mógł się spodziewać że Sandra nie zapłaci, wszak podniósł cenę łak z 200 do 500 zł za konia, ale wtedy woła się policję i wydaje konie po opłaceniu.
Dlaczego "wydał konie innej fundacji" rzekomo nawet nie wychodzac z domu (tak rozpowiada)?
Kai którą znał robił problemy przy wydawaniu Duncana i żądał obecności właściciela (S) a tu wydał konie nawet nie wychodząc z domu???? Nie weryfikując kto je bierze, nie podpisujac żadnego papieru?

Sami pomyślcie czy to się trzyma kupy?
wątek zamknięty
Przypominam, że wątek ten nie służy nagonce na jakąś osobę, ale został założony celem "szukania" koni.
Naprawdę jest ciekawie - ale pyskówki, obrażanie innych formuowiczów, dywagowanie o osobie, której  sie nie zna - tylko na podstawie innych postów  może doporwadzić do tego, że go po prostu zamknę!
A chyba nie o to chodzi


dodo


Dodo a jak , Twoim zdaniem mamy chociaż próbować szukać koni skoro nawet nie wiemy czy własciciel jeszcze sobie tego życzy.  Może coś wie o ich losie, o kierunku gdzie je wywieziono, może je znalazł, przecież zawiadomiono policję, moze coś ustaliła. Dlaczego nie odzywa się nawet słowem.
Zgadzam się, że wszystkie te komentarze są przykre bardzo ale Dodo gdyby tobie zabrali konia i szukałabys go przerażona o jego los naprawdę obchodziłyby cię jakies komentarze?! Na mnie mogliby wszyscy ludzie swiata wylać wszystkie wiadra pomyj i tak bym kazdego dnia pisała jaka jest aktualna sytuacja i czy ktoś nie widział mojego zwierzaka... Żeby nie przegapic najmniejszej szansy.

Przepraszam, pewnie znowu kogos oceniam. Więc sprawiedliwiej będzie zamknąć mnie a nie cały watek. Sorry, juz sie nie odzywam.

wątek zamknięty
Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam. Nie jest w stanie szukać i jednocześnie pisac na forach i ja to też rozumiem.
Jeśli macie jakies pytania lub sugestie to pytajcie. Ja zadzwonię do Sandry lub którejś z osób fizycznie aktywnych w poszukiwaniach i zapytam/przekażę. Mozna też śmiało osobiście zadzwonić do Sandry, tylko nie zniechęcajcie się kiedy właczy się sekretarka-to oznacza ze z kimś rozmawia.

Pozdrawiam
wątek zamknięty
KSENKA

Tu masz rację. To wszystko kupy się nie trzyma. Wydaje mi się niemożliwe, że rolnik wydał konie bez jakiegoś
pokwitowania, a co najważniejsze bez obecności Sandry. Ostatecznie, to ona jest właścicielką koni.
A jeżeli wydał konie jakieś fundacji X, musiał dostać jakiś papierek.Dlatego uważam to za tajemniczą
sprawę, tym bardziej, że policja, której zgłoszono przestępstwo, jakoś  zbytnio się nie kwapi do
poszukiwań zaginionych koni.
wątek zamknięty
Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam.

A to te konie chodziły do szkoły i kościoła  🤔? Sory, ale takie zachowanie bardziej podchodzi mi pod reklamę fundacji, by pozyskać kolejnych darczyńców. Koni  szuka się u handlarzy, weterynarzy, na targach itp.
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 października 2009 11:10
bera7, dokładnie! Ale cały wątek i cała sprawa jest na tym samym poziomie absurdu...
wątek zamknięty
Dlamnie to jest głupota jak ktoś oddaje konie bez jakiejś umowy ,facet mógł z końmi zrobić co chciał bo konie stały u niego .
Teraz niech się martwi fundacja bo nie miała nawet czasu spisać umowy ,wtedy by były jakieś podstawy żeby faceta oskarżyć a teraz jest czysty .

Nie chce tu obrażać fundacji ale jak można tak w ciemno oddać konie ,przecież oni mają im zapewnić warunki godne ich życia na to są zbierane pieniądze .A fundacja za nie odpowiada ,po to ktoś założył tą fundacje żeby pomagać koniom a jak nie ma czasu nawet na kontrole koni to lepiej niech zrezygnuje bo tak to robi większa krzywdę niż pomaga .

Ja bym też chciała pomóc wszystkim koniom ale wiem jakie mam możliwości i wole zapewnić moim szkapom bardzo dobre warunki życia niż brać następnego konia a potem zastanawiać się co do koryta wsypać .Zwierzęta są uzależnione od nas w 100% i koniowi nie powiesz sory ale dzisiaj cię nie wyczyszczę bo nie mam czasu albo sory dam ci zboże za parę dni bo teraz nie mam .
Moim zdaniem każdy jak sie podejmuje opieki nad jakimś zwierzęciem to za niego odpowiada ,cała ta sprawa z tymi końmi dlamnie śmierdzi .Fundacja powinna kontrolować nonstop swoich podopiecznych a jak ktoś się tłumaczy że ma dużo roboty i nie ma czasu to na cholerę brali tyle koni na swoje barki .

W końcu podjęli się opieki nad nimi a teraz to można szukać koni ale na talerzach Włochów .Normalna parodia .
wątek zamknięty
[quote author=ksenka]próbowała sie od dłuższego czasu skontaktowac z H w celu umówienia terminu rozliczenia i zabrania koni (...)[/quote]

Znaczy się unikał wzięcia pieniędzy ? Bronił się przed tym rękami i nogami ? 😲 
Zaprawdę, cóż za niezwykła osobowość ! 😀

[quote author=ksenka]Sandra była kilkukrotnie umówiona na wcześniejszy przewóz koni, ale ciągle coś wypadało przewoźnikowi. [/quote]

I tak przez 2 miesiące wypadało, wypadało i wypadało ?...

Dlaczego "wydał konie innej fundacji" rzekomo nawet nie wychodzac z domu (tak rozpowiada)?

Bo miał już po dziurki w nosie PE. Ze swej strony raczej wątpię, że pan H. miałby być na tyle nieroztropny, by te konie sprzedać. Sądzę, że doskonale wiedział, iż w ten sposób popełniłby wykroczenie. Ja przy takich zaległościach finansowych po prostu wypuściłbym nie opłacane konie poza swoje gospodarstwo. On zapewne wybrał nieco inną metodę pozbycia się zwierząt, może po prostu skorzystał z okazji - zwłaszcza, że widział, iż ich prawny właściciel nie wykazuje nimi nie tylko należytego, ale niemal żadnego zainteresowania.

[quote author=ksenka]Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam. Nie jest w stanie szukać i jednocześnie pisac na forach i ja to też rozumiem. [/quote]

Nieprawda, od czasu do czasu pisze na Dogomanii, za to unika wypowiadania się na forach konikowych.

[quote author=bastet5]tym bardziej, że policja, której zgłoszono przestępstwo, jakoś  zbytnio się nie kwapi do
poszukiwań zaginionych koni.[/quote]

A to już jest kolejna spiskowa teoria dziejów. Czy ktoś sądzi, że policja pierdyknie wszystkimi innymi sprawami i poleci szukać czyichś koni ? Jeśli czegoś nie rozumiem, to właśnie takich oczekiwań, podobnie jak nonsensownych tekstów o tym jak to niby "w całym kraju zostanie wstrzymany ubój koni", czy informacji o włączeniu do sprawy Kancelarii Prezydenta 🙂





wątek zamknięty
[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197]
Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam.


A to te konie chodziły do szkoły i kościoła  🤔?[/quote]

Tak i jeszcze do szkoły baletu, ale tam ich też nie widziano.

A tak na serio, mówimy cały czas o plakatowaniu i pytaniu księzy. Nie wiesz jak to jest na wsiach? Dzieci i ksiadz wiedzą najwięcej (no może w odwrotnej kolejności)

[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197]Sory, ale takie zachowanie bardziej podchodzi mi pod reklamę fundacji, by pozyskać kolejnych darczyńców. [/quote]
Widziałaś chociaż plakat?
[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197] Koni  szuka się u handlarzy, weterynarzy, na targach itp. [/quote]
Okoliczni handlarze sprawdzeni, wypytani i poproszeni o informacje w razie gdyby zobaczyli podobne konie.
Weci- hm myślisz ze ktoś ukradł konie żeby je leczyć? 🤣
Targi- był jedne. Znam dobrze organizatora. Osobiście dzwoniłam pytałam,wysłałam zdjęcia z opisem, ale wiesz co usłyszałam?
"Złodziej musiałby być kompletnym idiotą żeby kradzione konie wieźć na targ i długo złodziejem by nie był bo szybko skończyłby w pierdlu"


[quote author=Tomek_J link=topic=9547.msg347273#msg347273 date=1254578040]
[quote author=ksenka]próbowała sie od dłuższego czasu skontaktowac z H w celu umówienia terminu rozliczenia i zabrania koni (...)[/quote]

Znaczy się unikał wzięcia pieniędzy ? Bronił się przed tym rękami i nogami ? 😲 
Zaprawdę, cóż za niezwykła osobowość ! 😀[/quote]

Czego unikał, czym się bronił i jaką ma osobowość- zapytaj sam. Chcesz nr telefonu?
Moim zdaniem dostał lepszą kasę niz te 3500, a sam wciska bajeczkę ze zabrała jakaś fundacja. Czy naprawdę wierzysz ze je komuś wydał ot tak sobie??? Jesli nie to do czego zmierzasz?

[quote author=Tomek_J link=topic=9547.msg347273#msg347273 date=1254578040]Sandra była kilkukrotnie umówiona na wcześniejszy przewóz koni, ale ciągle coś wypadało przewoźnikowi. [/quote]

I tak przez 2 miesiące wypadało, wypadało i wypadało ?...[/quote]

Gdybyś uważniej czytał moje wypowiedzi  na innych forach to zauważyłbyś że właśnie tu winię Sandrę, ale pamiętam też o tym że to nie było totalne olanie.

[quote author=Tomek_J link=topic=9547.msg347273#msg347273 date=1254578040][quote author=ksenka]Dlaczego "wydał konie innej fundacji" rzekomo nawet nie wychodzac z domu (tak rozpowiada)?[/quote]

Bo miał już po dziurki w nosie PE. Ze swej strony raczej wątpię, że pan H. miałby być na tyle nieroztropny, by te konie sprzedać. [/quote]
I tu się mylisz ...

[quote author=Tomek_J link=topic=9547.msg347273#msg347273 date=1254578040][quote author=ksenka]Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam. Nie jest w stanie szukać i jednocześnie pisac na forach i ja to też rozumiem. [/quote]

Nieprawda, od czasu do czasu pisze na Dogomanii, za to unika wypowiadania się na forach konikowych.[/quote]
Tak, tam czasem bywa, tylko moze czasu mało, moze boi się dalszego linczu. Nie wiem. Zadaj jej pytania, jeśli takie masz, na DGM.
Myślę ze o tym forum nawet nie wie, no ale mogę się mylić.
Tu również odsyłam do moich wypowiedzi na innych forach (qw). Tam wyraźnie napisałam ze Sandra powinna ustosunkować się do tego co jest tam napisane, zapytane...


wątek zamknięty
[quote author=bera7 link=topic=9547.msg347181#msg347181 date=1254564395]
[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197]
Janko, Sandra i kilka osób szuka koni, rozwieszają plakaty, odwiedzają,szkoły, parafie i taie tam.


A to te konie chodziły do szkoły i kościoła  🤔?[/quote]

Tak i jeszcze do szkoły baletu, ale tam ich też nie widziano.

A tak na serio, mówimy cały czas o plakatowaniu i pytaniu księzy. Nie wiesz jak to jest na wsiach? Dzieci i ksiadz wiedzą najwięcej (no może w odwrotnej kolejności)

[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197]Sory, ale takie zachowanie bardziej podchodzi mi pod reklamę fundacji, by pozyskać kolejnych darczyńców. [/quote]
Widziałaś chociaż plakat?
[quote author=ksenka link=topic=9547.msg347148#msg347148 date=1254559197] Koni  szuka się u handlarzy, weterynarzy, na targach itp. [/quote]
Okoliczni handlarze sprawdzeni, wypytani i poproszeni o informacje w razie gdyby zobaczyli podobne konie.
Weci- hm myślisz ze ktoś ukradł konie żeby je leczyć? 🤣
Targi- był jedne. Znam dobrze organizatora. Osobiście dzwoniłam pytałam,wysłałam zdjęcia z opisem, ale wiesz co usłyszałam?
"Złodziej musiałby być kompletnym idiotą żeby kradzione konie wieźć na targ i długo złodziejem by nie był bo szybko skończyłby w pierdlu"
[/quote]
Ksiądz i reszta wiedzą lepiej, ale kto z im sypia i kto najlepszy bimber pędzi.
Nie widziałam plakatu, ale jeśli jest na tyle skuteczny by przyciągnąć wzrok to jest najlepszą formą reklamy jakiej treści by nie zwierał. Czy pamiętasz jakie akcje prowadziła np. Fundacja TVN? Komu pomogła? Jak mieli na imię podopieczni? Pewnie nie, ale każdy kojarzy logo i fundację. Reklama to reklama...
Jak widać nie doceniasz wetów. Nie tylko siedzą w lecznicy z rękami pod tyłkiem, ale też są w terenie, w ubojniach. Myślę, że w tym wypadku wiedzą lepiej niż 10 klechów.
Złodziej może nie przyjdzie na targ, ale kręcą się tam ludzie "z tego światka". Przez tydzień był tylko 1 targ? To dziwne, bo u mnie w okolicy są od wtorku do soboty, codziennie w innym mieście. Nie sądzę abym mieszkała w jakimś nadzwyczajnym miejscu.

Szczerze to się chłopu nie dziwię, nawet jeśli poprostu sprzedał te konie. Ktoś wstawia mu konie do żywienia i obrobienia, nie raczy za nie płacić ani nawet przyjechać porozmawiać o sytuacji, przeprosić i zaproponować jakieś rozwiązanie... nie ma umowy, w zasadzie może powiedzieć, że takich koni u niego nie było. Postąpił z Sandrą tak, jak ona postąpiła z nim.
I nie wierzę, że gość nie odbierał telefonów. Jak do mnie by zadzwonili wierzyciele to zabiłabym się o własne nogi biegnąc do telefonu.
Jak dla mnie PE od początku jest niewiarygodne. Kiedyś na którymś forum Sandra podawała się za faceta. Potem kilka razy się pomyliła w formie osobowej. Od początku była agresywna w stosunku do potencjalnych darczyńców.
wątek zamknięty
nawet ja stoje po stronie rolnika.
i szczerze wierze, ze wydal konie 'fundacji' - czy to pro equo, czy spod krakowa, czy ktotamwiejakiej
nie wierze sandrze, poniewaz, jak juz wspominalam, do rejestracji fundacji potrafila podac nieprawdziwe dane osobowe, wiec wg mnie potrafi klamac w kazdej sprawie
wątek zamknięty
Jeszcze jedno. Już w 2006 rzekomo "legalizowała" fundację. I co do tej pory nie ma papierów wyprowadzonych? Ciekawe czy dlatego, że trzeba by jakoś porządkować wpływy i wydatki...

http://forum.serwiskonie.com/topic/250-fundacja-pro-equo-zaprasza/
wątek zamknięty
[quote author=ksenka]Moim zdaniem dostał lepszą kasę niz te 3500, a sam wciska bajeczkę ze zabrała jakaś fundacja. Czy naprawdę wierzysz ze je komuś wydał ot tak sobie??? Jesli nie to do czego zmierzasz?[/quote]

Cały czas do tego, że gdyby nie nieodpowiedzialność oraz brak należytego nadzoru ze strony PE nad swoimi końmi, nie doszłoby do tego wszystkiego. Zaś co do pana H.: jak rozumiem utrzymywał przez całkiem długi czas konie po 200 zł od sztuki. Uświadommy sobie jedno: to było de facto utrzymanie po kosztach własnych i to mi się jakby trochę kłóci z obrazem cwanego chłopa bezwzględnie żądnego kasy, który to obraz niektórzy tu próbują lansować. Gdyby pan H. faktycznie chciał, mógł sprzedać "na lewo" te konie znacznie wcześniej, a pretekst w postaci "tumiwisizmu" ludzi z PE nie byłby mu do tej sprzedaży tego potrzebny. W to, że pan H. jest całkowicie bez winy, nie bardzo wierzę. Ale jednak znakomita większość winy moim zdaniem leży po stronie PE. Powtórzę: gdyby nie robienie długów i w końcowym okresie trzymanie koni u pana H. wyraźnie wbrew jego woli, całej sprawy by nie było. To jest fakt niezaprzeczalny, nie podlegający dyskusji. A z tego (dla mnie !) wynika: jeśli koniom stało się coś złego, jest to przede wszystkim winą PE.

[quote author=ksenka]pamiętam też o tym że to nie było totalne olanie.[/quote]

Na innych forach, na które się powołujesz, była nieraz mowa o braku wpłat przez 2 miesiące i bodaj jeszcze dłuższym braku wizyt. Jak to nie jest "olanie", to w takim razie co ?

[quote author=ksenka]Zadaj jej pytania, jeśli takie masz, na DGM.[/quote]

Liczne pytania zadają tam inni - i tam te pytania w większości także pozostają bez reakcji.

[quote author=bera7]I nie wierzę, że gość nie odbierał telefonów. [/quote]

Mniej ważne, czy odbierał, czy nie. Jakbym trzymał swojego konia u kogoś, a ten ktoś unikał ze mną (tu: rzekomo !) kontaktu, zaniepokoiłbym sie od razu i osobiście pofatygował zobaczyć, co u mojego zwierzaka słychać. To byłby mój psi obowiązek ! A co w tej sytuacji zrobiła osoba, z którą pan H. zawierał ustną umowę ?

[quote author=Met]nawet ja stoje po stronie rolnika.[/quote]

Gdybym był nim, uważałbym się za zrobionego w... I już pisałem, jak zareagowałbym - z tą różnicą, że moja cierpliwość nie trwałaby 2 miesiące.
wątek zamknięty
dlaczego rozmawiamy o telefonach?
konie staly ok. 10km od miejsca stalego zamieszkania s.!
wątek zamknięty
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
03 października 2009 20:27
Nie, no teraz padłam. Met, tą informacja rozłozyłas mnie na łopatki. Przeciez taki dystans spokojnie i na piechotę przejśc można. Ja juz nie wierzę w żadne słowo ze strone PE. Żal mitylko tych koni - o ile jeszcze one żyją.
wątek zamknięty
zaiste, mozna... jesli tylko sie chce
wątek zamknięty
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
03 października 2009 20:33
Ciekawi mnie tylko jedna rzecz, tak w ramach działania fundacji. Met, Ty pomagasz od wielu lat, jakos nie miałas afer na tak dużą skalę. Skoro Ty mogłaś to tym bardziej i PE. Zastanawia mnie to, bo skoro PE nie radzi sobie to przeciez mogło skorzystać z Twojej pomocy, prawda?  Czy się mylę?
wątek zamknięty
met, a ty nie moglabys porozmawiac z tym panem? moze mu powiedziec, ze pieniadze zostana uregulowane, zeby tylko powiedzial gdzie sa konie..?
wątek zamknięty
Z racji posiadania w ostatnich dniach dużej ilości wolnego czasu, poczytałam sobie o tej sprawie na kilku forach.
Wniosek po przeczytaniu wszystkiego mam tylko jeden.
Sandra zachowuje się infantylnie!   🙁  
A jej zwolennicy swoim zachowaniem w większości przypadków robią jej tzw "niedźwiedzią przysługę".

Mam nadzieję, że konie się odnajdą.

wątek zamknięty
dragonnia, kilka tygodni temu - po aferze z programem w tv w zwiazku z konmi u tego rolnika - pytalam s, czy nie potrzebuje pomocy (tak zwyczajnie, po kumpelsku), ale nie potrzebowala. opowiedziala, jak to zle sie u tego chlopa zwierzakom dzieje i zapewnila, ze konie zabiera SZYBKO. no i zapomniala widocznie. nie tylko ja proponowalam pomoc. wiele osob bylo zaniepokojonych sytuacja, ale wszyscy zostali uspokojeni przez s i odeslani do wlasnych obowiazkow.

zen, rolnik chce widziec sie z s. z nikim innym nie chce rozmawiac. byla u niego asia - z pieniedzmi - dla ktorej byl mily, ale odeslal ja do domu. a s. koniecznie chce uniknac wizyty u rolnika. nie wiem czemu. wszyscy ja o to prosimy odkad zostalismy powiadomieni o zniknieciu koni.
wątek zamknięty
i nic nie powiedzial o koniach? mam tylko nadzieje, ze nie chce jej powiedziec najgorszego prosto w oczy 🙁
wątek zamknięty
Wy nie macie nic innego do roboty w sobotni wieczór?
Pewne oszołomstwo to ja w Was widzę: Tomek_J, Met, Breva 7 i inni. Nic na pewno nie wiedząc o sprawie nagle popieracie przypuszczalną kradzież koni przez rolnika, który czekał 2 miesiące na kasę, jednocześnie linczując dziewczynę, która w swoim życiu niezaprzeczalnie zrobiła wiele dobrego dla zwierząt.
A fuj.
A Faza, Prezeska wielkiej firmy, kasą sypiąca, głupia chyba nie była, kiedy wpłacała pieniądze na prywatne konto. Później, gdy Sandra nie chodziła pod jej dyktando zaczęła się obrażać, fochać, a teraz wiesza psy, grozi skarbówką, prokuratorem i Tv. Żenada.
nawet ja stoje po stronie rolnika.
i szczerze wierze, ze wydal konie 'fundacji' - czy to pro equo, czy spod krakowa, czy ktotamwiejakiej


A Met co Cię ugryzło? Może to Tobie wydał konie i hipotetycznie Ty je sprzedałaś rzeźnikom. Podoba Ci się takie szkalowanie?

a s. koniecznie chce uniknac wizyty u rolnika. nie wiem czemu. wszyscy ja o to prosimy odkad zostalismy powiadomieni o zniknieciu koni.

A nie jest tak, że to Ty ją wwiększości prosiłas tak jakbyś o czymś wiedziała?
wątek zamknięty
Matko boska...złamana..czy takie rzeczy trzeba tłumaczyć?  😵

Jeśli ktoś miałby coś, co było twoje a potem twierdziłby, że już tego nie ma, to co byś zrobiła, żeby to odzyskać?
Poszłabyś pogadać z tym kimś, czy rozwieszałabyś plakaty w miastach i łaziła po szkołach?
ps. nawet jeśli ten ktoś zeznawałby, że tej rzeczy u niego już nie ma, to i tak wybrałabym się osobiście dowiedzieć się jak najwięcej u źródła. Chowanie głowy w piasek jest właśnie takie infantylne.

Poza tym.....patrz mój post powyżej. Swoją wypowiedzią nie pomagasz Sandrze.
wątek zamknięty
no
wątek zamknięty

Złodziej może nie przyjdzie na targ, ale kręcą się tam ludzie "z tego światka". Przez tydzień był tylko 1 targ? To dziwne, bo u mnie w okolicy są od wtorku do soboty, codziennie w innym mieście. Nie sądzę abym mieszkała w jakimś nadzwyczajnym miejscu.


No to nie zazdroszczę Ci. U nas jest tylko jeden targ. Odbywa się w ostatnią sobotę miesiąca.

Szczerze to się chłopu nie dziwię, nawet jeśli poprostu sprzedał te konie. Ktoś wstawia mu konie do żywienia i obrobienia, nie raczy za nie płacić ani nawet przyjechać porozmawiać o sytuacji, przeprosić i zaproponować jakieś rozwiązanie... nie ma umowy, w zasadzie może powiedzieć, że takich koni u niego nie było. Postąpił z Sandrą tak, jak ona postąpiła z nim.


Czego sie nie   dziwisz? Że sie wkurzył? Ok, ja również. Nie chciał tych koni co pokazał podnosząc cenę. Ja sie z tym wszystkim zgadzam. Nie wiem czemu tak mnie atakujecie.

BTW koni nie "obrabiał", one cały czas były na łakach.

I nie wierzę, że gość nie odbierał telefonów.
W TO akurat wierzę.

[quote author=Tomek_J link=topic=9547.msg347455#msg347455 date=1254594949]
W to, że pan H. jest całkowicie bez winy, nie bardzo wierzę. Ale jednak znakomita większość winy moim zdaniem leży po stronie PE. Powtórzę: gdyby nie robienie długów i w końcowym okresie trzymanie koni u pana H. wyraźnie wbrew jego woli, całej sprawy by nie było. To jest fakt niezaprzeczalny, nie podlegający dyskusji. A z tego (dla mnie !) wynika: jeśli koniom stało się coś złego, jest to przede wszystkim winą PE.[/quote]

No nareszcie! Cały czas do tego dążę. Nie wtrącałabym swoich 3 groszy, gdyby nie fakt ze niektórzy robią z rolnika ofiarę losu, biednego, pokrzywdzonego rolniczka, który najpierw pozwolił na krycie 3 klaczy, myśląc zapewne, ze 3 konie więcej na łakach to 600 zł zysku, a kiedy Sandra powiedziała ze nie chce źrebaków powiedział ze on je chętnie weźmie. I tak naprawdę od tego zaczęła się cała ta tragikomedia.

Więcej cytować nie będę bo i tak robicie ze mnie obrońcę, a nie zauważacie obiektywizmu 😉
wątek zamknięty
[quote author=Złamana]A Faza, Prezeska wielkiej firmy, kasą sypiąca, (...) gdy Sandra nie chodziła pod jej dyktando zaczęła się obrażać, fochać, a teraz wiesza psy, grozi skarbówką, prokuratorem i Tv. Żenada.[/quote]

No widzisz, Moniko, wychodzi, co o Tobie myślą niektórzy zwolennicy PE. Póki dawałaś kasę, byłaś cacy, a teraz...

[quote author=Met]A nie jest tak, że to Ty ją wwiększości prosiłas tak jakbyś o czymś wiedziała?[/quote]

Oczywiście ! To wszystko spisek Met i pana H. ! 😀
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.