Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną

Dodofon, Napisz, też jestem ciekawa.


wiesz, trudno coś pisac - może ja po prostu jestem mało nowoczesna...
byłam na nartach - 10 dorosłych + dużo dzieci - z 12 sztuk dzieci w podobnym wieku...
dla mnie taki wyjazd jest okazją do zacieśnienia więzów z dzieckiem = skoro "nie mam czasu" na co dzień - to ferie są do tego okazją
dlatego zdziwiło mnie zachowanie rodziców - przychodzi dziecko i ciągłe texty: "nie przeszkadzaj, idz sobie, nie widzisz, że siedzimy, zajmij się sobą itd" - i to nie jednorazowe, praktycznie większość rodziców tak się zachowywała: "daj mi spokój - ja odpoczywam"

poza tym jedynie moje dziecko nie miało jakiś elektronicznych gówien typu telefon, gry, tablet = tamte dzieci cały czas siedziały i każde sobie grały - w większości czasu
nie było zabaw typu "budujemy bazę z koca" gramy w karty, w cokolwiek - ale te pady - każdy sobie i siedzą z nosami w jakiś grach

skończyło się tym, że one grały, a mój siedział z dorosłymi albo grał ze mną w karty

może wyolbrzymiam, ale to mi się rzuciło w oczy = styl: mam dzieci - ale niech nie trują d.py i się zajmują same sobą, a mi dadzą spokój
Ale to było osoby znajome z którymi byłaś, czy obserwowanie obcych osób ? Chodzi mi o to, czy miałaś okazję widzieć cały ich dzień, od rana do nocy, czy tylko wyrywkowe sytuacje?
Jeśli to pierwsze, to ja też jestem za mało nowoczesna. 😁
Rozumiem, że można nie mieć ochoty bawić się z dzieckiem cały dzień, ale zwłaszcza tak licznej dzieciarni, zamiast "daj mi spokój" wystarczy zaproponować różne pomysły na różne wspólne zabawy, jak się chce mieć chwilę spokoju.
Smutne to co piszesz. I traktowanie dziecka jak wrzodu na dupie i tablety non stop.
znajomi - ekipa z którą byłam

ale "obcy" będący w hotelu dokładnie tak samo się zachowywali - po prostu było widać dzieciaki same z tabletami siedzące przy recepcji (tylko tam był net)
Ja coś podobnego widziałam latem - nie wszyscy ale niestety większość. No ale zrobiliśmy z mężem akcję anty-tabletową i wybudowaliśmy z dzieciakami szałas 😉 potem nasza 5latka miała fajnie, wszyscy przychodzili się do niej bawić. Wiadomo że część dnia bawili się sami, ale jak ich dopadała nuda to pomogliśmy(ale pozostali rodzice się nie włączyli).
Ja nie jeżdżę z dzieciakami na wyjazdy żeby zacieśniać więzi, tylko żeby odpocząć/wyszaleć się/pól na pół 😉
Jakoś mi się to nie kojarzy z zacieśnianiem więzi, bo przecież przeróżne dostępne atrakcje zazwyczaj są wtedy na 1 miejscu 😉
I ostatnio dawałam tablet, tak również dlatego żeby mieć święty spokój, ale to zazwyczaj wieczorem gdy już hotel roznosili - bo grupka 6-10 latków nie będzie bawić się grzecznie w pokoju zabaw. A nawet jak mieli tablet to siedzieli nad jednym w kilku. Puzzle też układali, malowali, głównie latali i bawili się w gwiezdne wojny.
Mam dokładnie takie same odczucia co Dodofon- na każdym wyjeździe z ekipą znajomych, czy na działkach w wakacje, zawsze od paru lat ta sama sytuacja- dzieciaki od 3 do 12 lat siedzą niemalże bez przerwy nad tabletami, telefonami rodziców czy innymi grami. Czasem z mężem przyjaciółki sami zaczynamy wyciągać ich córkę do innych zabaw- puzzle, gry na powietrzu, ostatnio budowanie igloo ze śniegu- bo w towarzystwie rówieśników może albo grać, albo patrzeć jak grają. Cały hol z wifi wypełniony dziećmi. Źle mi się robi, jak na to patrzę i z uśmiechem wspominam moje dzieciństwo. Rozumiem, że rodzice nie będą się bez przerwy zajmować dzieckiem, ale w swoim towarzystwie maluchy mogłyby jednak bawić się wspólnie bez tych wszystkich urządzeń... to jest przerażające. I z pewnością jak Dodo własnemu dziecku nie będę podtykać pod nos takich "zabawek". Jasne, że czasem nie zaszkodzi, ale mam wrażenie, że dziś dzieci oduczyły się bawić.
Czasami, tak jak napisałam wyżej, jest to raczej kwestia tego żeby dzieciaki nie przeszkadzały innym. Bo jak biegają i bawią się po swojemu to też źle bo nie wychowane i rozbestwione 😉.

Moja córka się obraziła na ojca bo nie dostała niczego z okazji "cielęcinki"  😵 😂, podczas gdy ja dostałam naszyjnik. Wyjaśniam, iż 14 lutego mamy z mężem rocznicę poznania się, którą obchodzimy w przeciwieństwie do rocznicy ślubu  😁

Czy wasze dzieci oglądają bajkę pt "Shimmer i Shine" (leci na NIck Jr) - bo moje oszalały na jej punkcie  🤔 OBYDWA, 8 latek też, cały dzień czeka na wieczór, żeby obejrzeć dwie księżniczki-dżiny które spełniają życzenia  😜
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
16 lutego 2016 21:53
gwash, ja czasami marzę o tym, żeby moje dziecko chciało ogladać bajki 🤣 niestety, oglądamy głównie gimnastyczki na youtube, więc nawet nie wiem co to za bajka.

Po zeszłotygodniowej chorobie wraca do formy:
dziś po treningu:
gwash, Gabryś uwielbia Shimmer i Shine! 😁 😵
Akurat tak się składa, że włączam mu tv na 5 minut rano, jak się ubieramy do przedszkola i właśnie wtedy leci.
Potem jeszcze w samochodzie śpiewamy na cały głos "bum sahara a a a... bum sahara a a a... bum sahara a a a... dywan gna, dywan gnaaa..." 😁 Melodia bardzo ładna, Gabryś uwielbia śpiewać, co mnie bardzo cieszy.
Ale załamuje mnie, że w tej bajce jest chyba  (?)  totalnie pomieszania kultura hinduska z arabską.
Dżin w butelce i latający dywan kojarzą mi się z Alladynem i kulturą arabską. A muzyka, taniec i stroje w tej bajce wydają mi się raczej hinduskie. Na miejscu przedstawiciela którejś z kultur, czułabym się bardzo urażona.
Błagam, powiedzcie że się mylę.
Jeszcze inny fakap z NickJr i to totalny: Jest bajka "Max i Rubby", o króliczkach. A w piosence tytułowej pada "poznaj ich zajęczy dzień". 😵 Zając, królik, jeden pies, whatever!  😵
Czy tylko ja mam pierdolca na tym punkcie? Co chwilę mi się rzucają w oczy/uszy takie rzeczy. Na salach zabaw ludzie patrzą na mnie jak na psychopatkę, gdy na bieżąco poprawiam Gabrysia, że samcem sarny jest koziołek, a samicą jelenia jest łania... A struś wcale nie chowa głowy w piasek...I takie tam "szczegóły".
Tak jak w przypadku nieodrożniania zająca od królika jest to "tylko" niewiedza i ignorancja, to w przypadku  książeczki dla roczniaków, która poszła masowo na całą Polskę, jest coś co może wręcz zagrażać życiu.
Jest napisane o pszczole, a na zdjęciu jest osa. 😵
Julie, odkąd zajarzyłam, że statki kosmiczne... toną  🙇 już mnie nie ruszają żadne absurdy w bajkach.
Wow Ktosiu ale super!! Niezła jest Maryśka, serio  😎

Też mamy raz w tygodniu akro na sali do gimnastyki, uwielbiam batut i ścieżkę 🙂
Mój Kazik to raczej z tych mniej fizycznych, zresztą przez różnicę w nogach musiał zrezygnować z wszystkiego co ćwiczy się boso, z capoeiry też 🙁
Za to Anielka no ta to się zapowiada fighterka, umie już jako trzylatka wiele elementów gimnastycznych  🙂

Julie ale ta bajka jest dość zabawna, nawet ja oglądam i się śmieję 😉 Moi znają piosenki i układy taneczne na pamieć 😀
Wolę już to, niż toporną, pseudoedukacyjną Dorę, z gadającymi kamieniami  😀iabeł:

Z Kazikiem idziemy do szpitala we wtorek, będzie miał wszczepiane płytki hamujące wzrost jednej nogi, trzymajcie kciuki  🤔


CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 07:58
My mamy "odwyk" bajkowy, jest jedna bajka wieczorem i finito. Dalej niezmiennie hitem są kucyki Pony- jak u mamy za młodu 😁
kermit   Horses horses everywhere ..
17 lutego 2016 08:08
Wow Ktoś - czy taki poziom to standard dla 7 latki czy ona przypadkiem nie jest bardzo zdolna ? ??
SZACUNECZEK  😉
Julie, to jeszcze nic 😉 Mnie najbardziej rozbraja "Bąbelkowy świat gupików". Bohaterami są rybki, gupiki, bajka dzieje się pod wodą, one pływają... a poza tym cała fizyka działa, jakby rzecz działa się na powierzchni 🙂 Normalnie wiatr wieje, rybki suszą włosy suszarką, uczestniczą w gaszeniu pożarów itp. Zawsze się zastanawiam, jak to Milanowi wytłumaczę, jak w końcu zauważy ten bezsens. A że w końcu zauważy, to jestem pewna 🙂
kenna, Wieeeem, znam i bardzo lubię gupiki. 😀 Piosenki z gupików są najlepsze na świecie, np. z odcinka o Australii, albo o dinozaurach. Znasz?
Różnica polega na tym, że to jest absurd CELOWY, a nie pomylenie zająca z królikiem i kultury arabskiej z hinduską.
To samo jest w bajce Spongebob. Tak ma być, bo tak jest śmiesznie. 😉

Wolę już to, niż toporną, pseudoedukacyjną Dorę, z gadającymi kamieniami  😀iabeł:
O matko, Dora jest koszmarna dla mnie pod względem kaleczenia angielskiego akcentu. 😵 Ale jakieś tam walory edukacyjne ma, zwłaszcza kontynuacja dla trochę starszych, "Dora i przyjaciele" i podobna "Diego".
Julie, tak zauwazyłam, że gupiki są wyjątkowe, jeśli chodzi o piosenki. Milan jakoś specjalnie ich nie uwielbia, ja za to tak 🙂 Moja ulubiona "uuuulalala świat się budzi co dnia" 😀 Nie mogę wyszukać na youtubie, tylko całe odcinki się wyświetlają, a nie pamiętam, z którego konkretnego była.. edit: Aaaaa i jeszcze "Supermarket" - taka typowo musicalowa 😀
Dora w ogóle na mnie działa jak płachta na byka. Straszna animacja, pomysł, realizacja i do tego to kaleczenie angielskiego  😵 Ble ble.

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 lutego 2016 19:28
gwash, no ja się jakoś jeszcze nie odważyłam wejść na batut, mimo, że mamy na prawdę super tę salę.

coś przeoczyłam, ale też nieregularnie czytam RV - co się dzieje z Kaziem? pamiętam Wasze fotki z fb właśnie z capoeiry.... trzymam kciuki bardzo mocno. daj znać! :kwiatek:

kermit, czy bardzo to nie wiem, ale właśnie powołali ją do kadry młodzików naszego województwa.... pękam z dumy, ale przede wszystkim cieszę się, że ma z tego ogromny fun. fajne takie hobby i nie dotyka się do koni 🤣 🏇 😂 ale muszę przyznać że na prawdę cieżko pracuje, stara się i daje z siebie wszystko...  😍
z dzisiaj : BATUT
a tu zawstydziła panów pakujacych sobie w Movment Arenie: KÓŁKA
Miał zawszę jedną nogę trochę krótszą (a raczej wg lekarzy to ta druga jest za duża) - praktycznie od urodzenia i ta różnica rośnie wraz z nim proporcjonalnie. Kiedyś to było malutko 0,5-1 cm więc w sumie nic takiego. Aktualnie jest na tyle duża że przeszkadza mu i źle wpływa na kręgosłup, miednicę itd, a on jest w wieku gdzie można to już operować. Więc operujemy - będzie miał zakładane jakieś płytki hamujące wzrost, aż do wyrównania długości nóg.
Mam nadzieję że jeszcze wróci do capo, zwłaszcza że akurat jest już w takim wieku gdzie zależy mu na trenowaniu a nie może.
Gwash, kciuki za Kazia!

Sport dla dzieci fajny jest. Moja córa, normalnie myślałam, że antytalent sportowy, a gra w ręczną jak dzika. Jest w miejscowym klubie, 3 treningi tyg i co drugi tydzień mecze. Jeden trening w tygodniu odbywa sie na zewnątrz bez względu na pogodę- w ulewnym deszczu, czy w mrozie, czy po lodzie ( biegają). Dopiero przy -16 trening był na sali.
Dzięki 🙂 To niby nie jest skomplikowana operacja ale ja już mam niezłego stresa :/ Ponoć może wszystko robić z tym, biegać, skakać itd. Ale i tak boję 😉

U nas w szkole dzieciaki chodzą codziennie na podwórko na godzinę, przewietrzyć głowy, mają też basen i 1,5 godzinne zajęcia na tzw strefie sportu czyli krytych kortach i o te korty była chryja, że biedne dzieci marzną w zimie bo tam jest ok 5-10 stopni 😉 Ale na szczęście mamy większość rozsądnych rodziców więc zdecydowaliśmy żeby ubierali dresy i jazda biegać 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
19 lutego 2016 12:01
Ktoś, ale masz zdolną córkę 😍 super!!
Ktos, mozemy sobie piatke przybic. Moja gimnastyczka zdobyla dzisiaj 5 medali i kwalifikacje do mistrzostw stanowych 💃
Majorowa, No to też się pochwal jakąś fotką. 😀
gwash yrzymam kciuki za Kazia

Ktoś super Marysia. Zazdroszczę że ma taką pasję i super że to co innego niż konie. Marzy mi się aby moje dzici miałybtakie hobby które jednocześnie jest sportem.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 lutego 2016 09:34
gwash, trzymam kciuki za Kazia, żeby wsyzstko sprawnie i bezboleśnie przebiegło. Mam nadzieję, że szybko wróci do normalnego zycia i hobby. i ściskam - domyślam się jaki to stres dla Ciebie. trzymajcie się ciepło  :kwiatek:

Naboo, zawsze podziwiałam Norweskie podejście do hartowania dzieci 😉 i tylko na dobre im to wychodzi. a damska norweska piłka ręczna to teraz mała potega! powodzenia i wytrwałości dla córki.


Scottie, -dzięki  😜

Muffinka, no z gimnastyką trafiliśmy w 10tkę 😉

gimnastyka to trudny sport, jest i pot i czasami łzy gdy coś nie wychodzi...miliony powtórzeń, łamanie własnych lęków, przełamywanie słabości....

Majorowa, czyli w każdej konkurencji i w all around? super, wielkie gratulacje. ile ma lat? masz jakieś filmiki?
Mania zakochana w Gabby Douglas i w młodszej Whitney Bjerken, która jest dla niej teraz takim wzorem "kariery i pracy" 😉

dawaj fotki i filmiki!
gwash, trzymam kciuki za Kaziuta.

Ktos, wielkie wow dla córy!
Ktos, moja ma 8 lat. Zalapala sie na podium w kazdej konkurencji i w all-around. Druzynowo byly drugie. Mam kilka zdjec z telefonu, ale mialam tak koszmarne miejsce, ze malo co widac.



gwash - kciuki!!

niesamowite te wasze gimnastyczki

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 lutego 2016 20:41
Majorowa, super, gratulacje!

opowiesz co mają w programach 8 latki? po zdjęciach domyślam się, że chyba podobnie - widzę stanie na rękach na belce i odmach do kołowrotu na asymetrycznych poręczach?

z tego co obserwuję po youtube, to gimnastyka w USA to cały przemysł, u nas niestety to jest nadal niszowy sport 🙁

mam jeszcze jeden filmik z Manią z ostatnich dni:
BELKA
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się