Re-voltowy SYLWESTER 2014/2015

U nas jak na razie, o dziwo, cisza, tylko jakieś pojedyncze wystrzały słychać. Zwierzaki (jeszcze) spokojne. Nasza najmniejsza psina, która teoretycznie powinna najbardziej się bać, jest taka dzielna, że w tamtym roku wyszła ze mną o północy na dwór - sama z siebie, nikt nie wołał - i coś sobie obwąchiwała na podwórku jakby nigdy nic 🤣

Ja tymczasem zrobiłam czekoladowy budyń z kaszy jaglanej i zaraz zakopuję się w kocyk 😀
U nas już hucznie od 16. 🙂 My też w domu, naszym własnym, pierwszy Sylwester. Jest whisky z colą, sałatka gyros, czipsy ( 😁 ) i będą kolejne odcinki Banshee, a narazie rozgrywamy partyjkę Carcassonne. Udanego Nowego Roku!  🏇
Ja się czuje jak na wojnie non stop wystrzały.
I tak co roku ( dzis zaczęło sie ok 15 )
Ja wróciłam do domu po 16 i już strzelali a psy chodzą i piszczą. Jeden zwinięty w kulkę w korytarzu na swoim kocyku a drugi wtulony we mnie trzęsący się..
Myślałam , ze sylwestra spędzę przynajmniej "rodzinnie" ale raczej zapowiada się no to, że będę zamknięta w pokoju z psem i kotem.. Miałam też pojechac z mamą do niej do pracy (pracuje w hotelu gdzie jest organizowany sylwester) i posiedzieć z jej znajomymi ale jej facet musi nawet w sylwestra robić jazdy więc raczej nie pojedziemy.  😜
Aaaaaaaaaaaaaa! Idę na Sylwestra!
😁 w ostatnim momencie!
Bawcie się dobrze!
W tym roku bez wojaży i pomysłów last minute, spokojnie i domowo 🙂 Może potem spacer celem obejrzenia pokazu fajerwerków. Na molo jechać nie trzeba, jest dobry punkt widokowy pod kościołem 😉
Pozdrowienia z kanapy i udanego wieczoru wszystkim świętującym i świętującym inaczej!
A ja się taaak cieszę, że jednak nigdzie nie idę, tylko siedzę z rodziną... Siedzę i zasypiam, chyba nie dotrwam do północy. 😲 Na razie mam chipsy, może sobie potem zrobię jakiegoś drinka (po którym już NA PEWNO zasnę :hihi🙂. I próbuję się nie pokłócić ze znajomą na fejsbuku na temat "nie strzelam ze względu na zwierzaki", bo ona jest zdania, że to, że zwierzaki wariują, to nie powód, żeby "zrywać z tradycją". Przecież można psa przytulić, schować pod kołdrę albo podać środek uspokajający. A co z innymi zwierzakami - to kogo to obchodzi... Mam nadzieję, że Młody nie będzie dostawał zawału w stajni, od kilku dni u nas trochę strzelają z petard (już nawet przed świętami strzelali) i takie pojedyncze huki go nie ruszały, więc mam nadzieję, że zorganizowana kampania grudniowa też po nim spłynie. :/
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 grudnia 2014 18:32
Strzelają  🙄 Pies olewa na szczęście.
Kończę robić szalik na drutach dla P.  😁
Dziś Kevin sam w Nowym Jorku 😎

edit: taa chyba się pospieszyłam o jeden dzień
Ircia   Olsztyn Różnowo
31 grudnia 2014 18:52
U mnie strzelają od 15, konie dorosłe od 18 w stajni, źrebaki od 16, w staji gra radio i jest spokój  😉 Suka Sara, niestety musi zostać z nami w pokoju, bo zawału dostanie od tych wystrzałów  😵 
U mnie również zaczęli strzelać około 15. Generalnie pies jest spokojniejszy ode mnie, ja z każdym głośniejszym hukiem aż podskakuję.  😡
Też podskakuję. A jeden z moich psów trzęsie się jak galaretka.
I cóż, nie będzie mi szkoda poodrywanych rączek...
a u mnie rodzinnie, ale spokojnie 🙂
Także będę tu zaglądać🙂

Spokojnego Sylwestra wszystkim życzę 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
31 grudnia 2014 19:29
My z mężem też już kolejny rok w domu z dzieciarnią  😎 jak zwykle zamówiliśmy pizzę i... zaczęłam żałować, że czegoś nie ugotowałam. Miałam dostać pyszną z krewetkami, rucolą i karczochami, a przywieźli z owocami morza (małżami i ośmiorniczkami) których nienawidzę!!! Zanim się kapnęłam to pizzerię zamknęli - ależ jestem wściekła  👿
Mi się nawet ubrać nie chce i po flaszkę iść... a już nic mi chyba nie zostało tylko się zapić.. lenistwo przezwycięża nawet to.  🤣
To i ja dołączam do re-voltowego sylwestra.
Miał być wyjazd w góry ale nie wyszło, na ostatnią chwile też żadnej konkretnej propozycji na miejscu, do klubu mi się nie chce iść więc zostałam w domu.
Przynajmniej odpocznę trochę.
A tak poza tym nie lubię takich imprez typu Sylwester, wymuszonych.
Jak mam ochotę się pobawić to idę a jak nie to nie  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
31 grudnia 2014 19:56
U nas wesoło  😉
Ja się ciesze ze strzelają, bo dzięki temu konie przyzwyczajają się do huku i nie ma nagłej akcji -  :bum:  🏇
A  tak na totalnym luzie stoją sobie na dworze. Widza migające na niebie ,,cudaki" i jest luz.


Specjalnie dla Was ->
#t=70  😁
Królik na szczęście nie przejmuje się tym, że za oknem strzeleją. Za to mnie irytuje dudnienie basów od sąsiadów, bo tylko je słychać. Oby szybko po północy skończyli imprezę...
Ja tez w tym roku w domu. I bardzo sie  z tego ciesze  😉 przed 24 jedziemy na nasza działke co kupilismy w listopadzie i bedziemy obserwowac fajerwerki bo z naszej dzialki widac cale miasto. To taki punkt widokowy naszego miasta 😉 moze pojedziemy do mojej mamy zobaczyc jak psy i wrocimy do domu spac 😉

przepraszam za brak polskich liter. Pisze z tel
My już wróciliśmy z kolacji. Nogi mi odpadają, ale już mamy zrobione drinki i zajadamy się resztkami. Pysznymi - kaczucha w jabłkach i pyzy. Co jak co, ale do kuchni teściowej nie mam zastrzeżeń  😜

Jakieś fajne filmy namierzyliście?
O mamo, obudziłam się przed chwilą.
Strzeliłam sobie drzemkę prawie dwugodzinną. Teraz byle do północy.  😁
Mam aroniowy cydr, klub zdesperowanych singielek na fb i przegląd muzyki, miło jest xD
zabeczka17, hahahah dobre! 😀
maluda, oby do północy... i dalej spać 😁

Jeden z moich psów spędza ze mną sylwestra, uspokoił się trochę i zasnął. I mlaska przez sen  😲
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
31 grudnia 2014 21:02
To i ja się włączam. U mnie dopiero 16 gadzina i żadnych fajerwerków tubylcy nie przewidują.
harja, właśnie taki jest plan!
Ela, będziesz oglądać kulę? 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 grudnia 2014 21:31
My dziś wieczór z filmem polskim - "Bez wstydu' i przed chwilą "AmbaSSada", świetna! Ubawiliśmy się. Dzieć śpi, ja już umyta, mąż się myje - tacy to z nas balangowicze 😉 Pies śpi w szafie, Alprox działa.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
31 grudnia 2014 21:33
Ela, będziesz oglądać kulę? 😀


no, w TV chyba 😉 Rasowy nowojorczyk, nawet ten mieszkający na Manhattanie, z założenia nie chodzi oglądać kuli na Times Square gdyż uważa to za imprezę dla turystów i plebsu. Ja może nawet i bym poszła ale to wymagałoby 1,5 godzinnej jazdy środkami komunikacji (z dzielnicy Queens)
Również się dołączam ro re-voltowego sylwestra, u mnie wystrzały niestety od 13, jeden pies spokój, drugi niestety zwinięty w kłębek i trzęsący się (nawet jeść nie chciał) konie na całe szczęście na razie ok, bez objawów stresu, a kotek jak zwykle w łóżeczku  🤣
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 grudnia 2014 21:36
Ponieważ Nucia już się zapakowała do łóżka to ja do niej dołączę. Dobrej nocy i Szczęśliwego Nowego Roku
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się