Potrzebuje jakiejś wskazówki, niestety mam nikłe doświadczenie w hodowli, więc licze na Was🙂 mam ostatni dzwonek na pokrycie klaczy: ojciec Leadman Corda / Landfriesse, matka Parma mlp / Plaster.
Czyli taki rodzimy mix. Kobyla duża,  urodziwa, długa szyja, dobre plecy, zad troszkę choryzontalny - chyba spadek po przodkach  orientalnych. Dobra głowa do pracy. Kobyła po kontuzji i pewnie postoi troche i chcialabym sie coś od niej dochować dla siebie. Interesowałyby mnie bardziej ogiery z linii ujeżdżeniowych. Tylko nie mam za dużego wyboru. Co sądzicie o ogierze Arriba Z ??? Czy to byłby sensowny wybór? Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam

Hej. Mam troszkę nietypowe pytanie 😉 Czy może ktoś się orientuje czy w stajni uczelnianej na Felinie konie chodzą w siodłach Daw Mag Hubert czy Konrad ? Bardzo dobrze wspominam siodło na starym, dobrym Azji ? Czy może ktoś kojarzy co to za siodło było ? Wiem, że Daw Magi wtedy były kupione, ale czy to był Hubert ? Pamiętam charakterystyczne dawmagowe przeszycia na poduszkach kolanowych i to, że siodła były dość nowe te 7 lat temu 😉    Będę wdzięczna za pomoc  :kwiatek:

zduśka, jeśli to mają być faktycznie solidne boksy, wykonane z odpowiedniej grubości stali i z wypełnieniem solidnymi deskami, to nie znajdziesz szczególnie innej (lepszej) ceny, niż Hesz. Jeśli ktoś zrobi taniej, to da pręty stalowe o mniejszej średnicy, cienkie deski - a to wszystko odbije się na bezpieczeństwie koni.
U Hesza najprostsze fasady 3 metrowe z przesuwnymi drzwiami +/- 1550 brutto, najbardziej wypasiona wersja 2350 zł.

Opcję zlecenia fachowcowi też przerabiałam, dorabiając w jednej stajni 4 dodatkowe boksy. Zrobione naprawdę solidnie, ale teoretycznie niskobudżetowo (czyli tylko koszt materiałów i robocizny dla jednego ludzika) kosztowały i tak koło 10 tysięcy netto.

Oszczędzić można za to na oknach - zamiast okien stajennych zamontować najzwyklejsze plastiki z bezpieczną szybą,  tylko wtedy wypada je montować "na odwrót" - klamką na zewnątrz (konie nie będą przy klamkach majstrować i otwierać sobie okien) i wtedy też okna otwierają się na zewnątrz.




W naszej stajni założyliśmy  pół roku temu  takie domowe plastiki na odwrót - bardzo dobrze się sprawdzają 🙂

Na bazie koni wpisaną ma kasztanowatą tak jak i matka oraz pełna siostra.
Tu jej ojciec HANS


Oraz pełna siostra Amazonka



To tak wrócę do tematu tego haflingero-fryza i dyskusji jak z kasztana i karego mogl wyjść bułany. Półsiostra tego konia Amazonka w paszporcie jest opisana jako kasztan, ale na żywo ma piękną wyraźną pręgę grzbietowa oraz pręgowania na nogach, grzywa też nie jest konpiasto biała, tylko bardziej żółta w kolorze sierści. Od dawana jestem przekonana, że jest bułano-czerwona. Matka jej pewnie też jej tej samej maści, stąd te zawirowania w kolorystyce u potomstwa 🙂

Nie cytuj zdjęć!

Czardasz - dziekuje :kwiatek:

Dziewczyny pomóżcie! moje konisko znowu kaszle i na gwałt potrzebuje proporcji do syropu z prednizolonem dla koni, aby zamówić w aptece. Kilka lat temu koń był diagnozowany przez Pania Blankę Wysoscką, co roku korzystałam z zaleconej proporcji, ale gdzieś zagubiłam karteczkę, a tylko na wiosne mam objawy u kaszlaka ...i głupio mi po latach dzwonić tylko po to -nawet nie wiem czy by chciała tak mi powiedzieć przez telefon. A nasz lokalny weterynarz nigdy nie zalecał takiego syropu 🙁  Pomożecie ? :kwiatek:! 😉

Mam nadzieję, że to nie podejdzie pod ogłoszenie, jak to przepraszam. :kwiatek: Poszukuję dobrej duszy z Lublina lub okolic, która udostępniłaby do skopiowania książkę Mary Wanless RWYM świadoma jazda konna. W zamian  zapraszam na fajny teren do stajni znajdującej się 30 min od Lublina (kierunek Opole Lubelskie🙂 🏇 lub mogę się w jakiś inny sposób odwdzięczyć 🙂 

Przepraszam, że tu, ale sprawa pilna :kwiatek: Jeżeli byłby ktoś zainteresowany dołączeniem w przyszłym tygodniu  konia do transportu z woj lubelskiego w okolice Katowic, Zbrosławic, Krakowa to zapraszam do kontaktu 🙂 Możliwość także transportu z waszych okolic do woj lubelskiego. Korzystne warunki. pozdrawiam

W razie czego ucieknę z ta informacją do ogłoszeń - to tak króciutko - jeżeli byłby ktoś zainteresowany  przyłączeniem się do transportu konia  z okolic Lublina w  kierunku  Zbrosławic, Katowic, Krakowa, itp to zapraszam do kontaktu. Wyjazd pomiędzy 22.06.2015  a 26.06.2015 🙂

Akselka, absolutnie nie chciałam Cię urazić  :kwiatek: po prostu już nie raz popsułam fajne rzeczy przez swoje przeróbki i teraz wole robić wszystko  tak aby można było to bez szkody dla przedmiotu zdemontować - a Twoje ,,oczko" jest już trudniejsze do przymocowania.

No ten sposób też na pewno skuteczny, ale na pewno troszkę mniej estetyczny - szczególnie jeśli chcemy siodło np kiedyś sprzedać. Na pewno warte uwagi są sposoby mniej inwazyjne dla siodła i łatwe demontażu 🙂

W siodłach syntetycznych pod panelami z tyłu jest taka jakby  gruba podkładka z tkaniny - i w to miejsce wkręcamy odpowiedniej długości wkręty. Zapewniam, że będzie się trzymać - siodło nosi koń lubiący czasem bryknąć z podogoniem  (zdarzyło się, że podogonie pękło podczas tych akcji, a kółko nie odpadło).
Zdjęcia do wizualizacji mocowania pożyczone z ogłoszeń😉

U mnie kółeczko do podogonia zostało wykonane z kółka od kantara plus doszyty  do niego z jednej strony kawalek taśmy parcianej, nie za grubej, czarnej ( ok 5 cm długości)- całość została przykrecona do spodu siodla (na samym końcu  wylotu kanału siodła przy tylnym leku) za pomocą odpowiedniej długości wkreta -wkrętarka 🙂 mocowanie sie sprawdza od 2 lat i nie niszczy siodła ( Daslo Rimini).  Wygląda bardzo estetycznie -jakby było to fabrycznie zrobione.

Co do siodeł na rudzielce, to jedna dziewczyna u nas mieści się w  wintecu Isabelce  z białym łękiem (ten najszerszy), na skoki ma zakładane daslo rimmini - łęk najszerszy. A druga kobyła jest bardziej fit  i wiele węższa w ożebrowaniu i chodzi w kiefferze skokowym 33'.  Z tym, że obydwie moje buły nie są zapasione i  występują u nich kłęby 😉, więc nie ma takiej tragedii z dopasowaniem 😉  Z tego co zauważyłam u koni tego typu bardzo ważne jest odpowiednie mocowanie popręgu. O wiele lepiej sprawdza się montowanie tego typu jak w ujeżdżeniówkach na długich przystułach do krótkich popręgów. Podczas podciągania siodło się nie krzywi i jakoś lepiej to się układa na tych kluchach. Dobrym przykładem tego rozwiązania w siodle wszechstronnym  jest siodło WINTEC WIDE- dedykowane dla koni tego typu. Mam takie siodło - tylko, że chodzi w nim fiord i doskonale się sprawdza. Na hafach moich tez dobrze leżał  - tylko łęk na węższy musiałam zmieniać.

W Bonanzie w Lublinie  mają taka już chyba nawet pełnoletnia klacz Mante- matka kn, ojciec ak - świetnie skacząc,  swojego czasu regularnie na zawodach. W tej stajni nadal znajduję się jej matka i pewnie też mają jakieś jej potomstwo - u nas był Malachit ak.  - skoczny, ale diabelski charakter; )

Ja zawszę będę polecała ,,krótkonożnym" osobom  siodło Lucky dressage - do takiej normalnej pracy ujeżdżeniowej, bez fajerwerków jest świetne (ja też jestem kurdupel, koń także🙂 Pozwala na prawidłowy dosiad, nie zakleszcza i nie uczy głupich nawyków. Dopóki koń mi nie wyrósł z tego siodła i zaczęłam testować inne... i niestety posadziłam tyłek w  equipe 😉 - to Lucek był moim ulubionym siodłem.  Miałam przed nim przeróżne i skracanego na wymiar Diamanta z krótkimi klockami...i to nie było to 🙂 Warto zainwestować w lucka.

Tulipan dzięki, ale chodziło mi o przeróbki typu: zmiana łęku itd, to też aż tak długo trwa 🙁 ?
Edycja mała - przeróbki trwają ok 3 dni 🙂 - więc szybciutko.

Orientuję się ktoś może jak długo trwa dopasowywanie siodel equipe w xhorse? Siodło było zakupione w ich sklepie - nie wiem czy ma to jakiś wpływ na czas realizacji; ) będę wdzięczna za pomoc :kwiatek: muszę się jakoś psychicznie przygotować do odpowiedzi ze sklepu,  że o zgrozo może trwać to  2 miesiące 😉

Misskiedis zapraszam 😉 może nie koniecznie na obóz bo to raczej ekipy do 18 -19 lat, ale na indywidualne wakacje lub jakiś weekend (mamy oddzielny, klimatyczny domek na wsi 😉 No i  pełnoletnią ekipę  z którą  się regularnie spotykamy aby pojeździć a wieczorem pobawić się przy ognisku, bo dobre towarzystwo przy koniach do podstawa 🙂 taki mały of prz :kwiatek:epraszam

A nic nie pokręciłaś 🙂 Opisałam to aby rozwiać  już wcześniej wszelkie wątpliwości.
A nie wiem co Ty chcesz od swojej córy - ona taka dzielna była, ale chyba rzeczywiście rodzina nie powinna uczyć swoich bliskich - to chyba norma, że za dużo od nich wymagamy 😉

Tak jak pisała Misskiedis, w Koniczynce w woj. lubelskim  można przygotować się pod względem praktycznym jak i teoretycznym do odznak ( myślę, że dość skutecznie dzięki małym grupom do 4 osób na jazdach oraz możliwości jazd indywidualnych, przeprowadzane są egzaminy próbne w trakcie obozu - oceniane przez zawodników skoków oraz ujeżdżenia, w ciągu dnia skupiamy się głównie na zajęciach typowo ,,końskich'' oraz zajęciach w stajni), jednak egzaminy  końcowe nie odbywają się w tej stajni. Zakończenia  niektórych turnusów  w lipcu są synchronizowane z planowanymi egzaminami na odznaki w Lublinie  - 35 min od Stajni Koniczynka (12.07.2015, 26.07.2015, SJ Pikier oraz SJ Fidelius), czyli jest jakaś możliwość zdania egzaminu po obozie 🙂 pozdrawiam  :kwiatek: i zapraszam wszystkich zainteresowanych www.koniczynka.chodel.com
Dziękuje Orjentica za miłe słowa  i wsparcie :kwiatek:

Ja znalazłam  ostatnio fajną, zdrową młodą klacz w SK Drochówka 🙂 Koń jest totalnie surowy - wielka zagadka taki młodziak,  ale zadbany, zdrowy, widać, że swoje dzieciństwo spędziła na wybiegach. Na razie jest troszkę nieufna, ale szybko się socjalizuje - więc nie miała jakiś niefajnych doświadczeń z ludźmi z obsługi. Szybko się uczy- zaczęłyśmy pracę na lonży.  Poprawnie zbudowana, ruch fajny, obszerny - może nie zakłada nóg za uszy, ale motoryka jest prawidłowa i przy odrobinie szczęścia może wyrosnąć z niej fajny, dobrze pracujący koń 🙂  Polecam hodowlę - z tego co wiem obecnie jest sporo młodzieży do sprzedania.

A jakie są aktualne opinie o agrosadzie? Te sprzed 5 lat (jakie wyszperalam) są podzielone mocno.

Wszyscy narzekają,  że kupcy szukają konia za grosze, zakładał nogi za uszy, był  dobrze zbudowany, miał doskonały charakter i kosztował 4 tys. A co ma zrobić biedny człowiek, który szuka konia za 10 razy tyle i też nic nie może znaleźć?! Nie wymagam cudów,  ale poprostu perspektywicznego młodego  konia do ujezdzenia ( no jedyny wymóg aby był nieduży😉 może ktoś pomoże bo już powoli tracę nadzieję że coś z tego będzie🙁

Piękna blondyna 🙂 Wyraźnie zaokrągliła się i to bez efektu wielkiego brzuchola przy braku pracy  ( u mojej dziewczyny niestety brzucho raz podciągał się raz opadał, a w końcu opadł - pewnie to wynikało z bardzo małej jej ruchliwości na wybiegu- w sumie to stała i żarła😉 A czym karmiłaś ? Jej spadek kondycji wynikał z niedostatecznego karmienia na stanówce? czy stres ? 

ekuss, jeżeli mogę coś podpowiedzieć, to siodło dobrze leżące na krótkim, szerokim,  mało wykłębionym koniu  to Equipe Olympia. Mam dopasowane bdb to siodło do konia o budowie zbliżonej do twojego. Po odpowiednich modyfikacjach  (m.in krótkie panele i odpowiedni rozstaw łęku 36" leży świetnie i w pełni można wykorzystać możliwości siodła🙂

Sierściuch wcinał Hilight Improver Conditioning Mix, podawany pełnoporcjowo (podzielony na 3 posiłki) +  sieczka Alfalfa Plus Oil (której przez pierwsze 2 tygodnie nie bardzo chciała jeść, musiałam ją moczyć i pozostawić na 3-4 godziny aby zmiękła - do końca musiałam podawać ją namoczoną:/  Przez pierwszy miesiąc dolewałam jej jeszcze dodatkowo najzwyklejszy olej rzepakowy - 1 szklankę dziennie.
Ogólnie inspirowałam się tym artykułem http://baileys.com.pl/artykuly/czytaj/6/co-zrobic-jesli-moj-kon-jest-za-chudy  i tym http://baileys.com.pl/artykuly/czytaj/10/nie-wszystkie-oleje-sa-takie-same
Dostosowałam jedynie pasze pod kątem moich możliwości finansowych. Hilight jest podobny składem do Baileys, a trochę tańszy 🙂  A i sianko miała do woli -  z tym, że  przez  pierwsze 4 dni pyszczek jej się nie zamykał, cały czas wchłaniała siano, a po tym czasie jadła je ilościowo  już normalnie jak każdy inny koń w prawidłowej kondycji.
Ogólnie mam hopla na punkcie żywienia koni - i zabrzmi to głupio, ale nawet cieszyłam się, że trafił do mnie taki chudzielec, bo mogłam sprawdzić czy to rzeczywiście działa 😉

Dzięki wielkie, nie wierzyłam, że to tego malucha uda się odkarmić🙂 Tylko mała w tym moja zasługa 😉 Jak dla mnie szacun dla producentów gotowych pasz - myślę, ze jeżeli zależy nam na szybki ,,zdrowym" dla konia efekcie to warto zainwestować w gotową mieszankę i stosować się do zaleceń ile podawać paszy pełnoporcjowo i efekty same bardzo szybko przyjdą. Myślę, że jakbym konia odkarmiała domowymi sposobami to trwałoby to o wiele wieleeee dłużej.

Tak jak napisała Quanta - przez 2 miesiące można sporo zdziałać (oczywiście jeżeli koń jest zdrowy). Na potwierdzenie wstawiam efekt mojego odpasania koniska. Pomiędzy 1 a 2 foto jest odstęp czasu ok 3 tygodni (sierściuch został wygolony stąd brak buszu) , kolejne zdjęcie to ok 5 tygodni, a ostanie 2 miesiące od 1 zdjęcia . I zero tu wpływu jakiekolwiek pracy....tylko odpowiednio zbilansowana szama. Powodzenia w waszych końskich metamorfozach🙂

Stajnia w bachusie funkcjonuje jak najbardziej🙂

U nas na kuckach w przedziale 120cm-140cm doskonale sprawdzają się siodła daslo rimini 16'. Dzieciaki dobrze w nich siedza, male siedzisko i spore klocki kolanowe🙂 pozakladane mam najszersze łeki plus podogonie. I kucyki skaczą,  galopuja w terenie i nie  ma przekrecania się siodel itp😉 fajnie też przy dzieciarach sprawdzają się plastikowe strzemiona z taka tartka antypoślizgowa🙂 a czapraki zakladam normalne skokowe na kucka 120cm - np łezki i kucka w nich nie tonie🙂 a jak miałam problemy z popregiem to zainstalowalam popreg ujezdniowy na przedluzkach zrobionych ze starych puslik z obywdu stron- wyglada to tak samo jak w siodle ujezdzenioym. Fajnie się to sprwdza  przy kucach okraglutkich bossiodło nie przekreca się przy podciagabiu popregu i mozna wykorzystac zalegajace popregi ujezdzeniowe bez kupowania nowych zwyklych kucykowych.

Dzięki !  A teraz pytanie z innej beczki 😉 Czy ma ktoś  z Lublina i okolic do odsprzedania ok 20 flotek, mogą być z nadrukiem z jakiejś okazji, nie ma to znaczenia 🙂 będe bardzo wdzięczna 🙂

Mam pytanie, która z lubelskich stajni przeprowadzajacych egzaminy na odznaki udostepnia konie na sam egzamin?

Myślę, że warto się zastanowić nad ,,zainwestowaniem" jakiś większych ilości ziarna gniecionego. Bo nawet najlepszej jakości zboże gniecione/śrutowane przy dłuższym przechowywaniu traci na jakości. A nie mamy też gwarancji, że sprzedawca zgniecie je specjalnie dla nas, a nie np miesiąc wcześniej. Może lepiej na bieżąco jakoś gnieść ziarno, a przy braku gniotownika moczyć tak aby zmiękło ? Wtedy mamy gwarancję, że pasza będzie wartościowa 😉 

A ja też zwracam się z pytaniem o technikum hodowli koni w janowie podlaskim. Z planu ,,zajęć końskich"  wstawionego na stronkę wyczytałam, że oprócz 1 godziny jazdy konnej można dostać się do tzw ,, sekcji sportowej" - domyślam,  że szansę mają najlepsi. Czy jsst egzamin wstępny do niej, czy podczas pierwszych jazd uczniowie są oceniani pod tym kątem?  I pewnie liczba miejsc ograniczona jest?

U mnie p. Glogowski  kół regularnie jednego konia przez 4 lata. Teraz sezonowo 7 innych - ja i konie zadowolone🙂

Zygzak a jakie przeznaczenie jest młodego?  Sprzedaż?  Czy następca grafita? 🙂

No to śliczne konisko wyrosło z niego🙂 ok 140 cm w klebie pewnie ma? I jajka mu zostały?

Zygzak to synek Tereski ten bulanek? 🙂

No to ten sam Emaus 🙂 fajne konisko będzie z niego jak już zmężnieje 🙂
A jak tam Graham się miewa ?

Zwracam się do osób zainteresowanych hodowlą haflingerów 🙂 poszukuję wszelkich informacji o ogierze AMTSRAT, zdjęcia z pracy pod siodłem może jakiś filmik ??? przetrzepałam neta ale mało co można o nim wyszperać. Będę wdzięczna za pomoc  :kwiatek:

A ile w klebie ma Emaus? Czy to on jako zrebol był tak fajnie zbudowany z dłuuuga szyja i ogólnie wygladal jak mini duży kon? Bo pamiętam z felina takiego malucha j prof Kolstrung był bardzo dumny z niego🙂

no to rzeczywiście kawał drogo. Szkoda  bo u nas sporo fajnych feliniaków 🙂 A to nasza  niespełna 4-letnia kucka z hodowli o której pisałam.

A ja polecam pewną hodowlę kuców felińskich pod Lublinem. Koniska z super charakterem, a maść, wiek, rozmiar  oraz cel użytkowania do wyboru do koloru 😉 Zainteresowanych zapraszam na pw.

Mam pewne wątpliwości co do maści pewnego konia. Jest to haflinger, w paszporcie jest opisana jako jasno gniada, jednak sierść jest piaskowa, a grzywa i ogon w kolorze kremowo-brązowym, poprzeplatane troszkę ciemniejszymi pasmami. Ma rudą pręgę grzbietową oraz delikatne pręgowanie na nogach, które nie było widoczne przy zakupie zimą. Teraz gdy sierść jest króciutka uwidoczniło się.  Czy to możliwe, że klacz jest jasno czerwono bułana ? lub czerwono bułana ? Jej matka jest takiego samego umaszczenia i ma wpis w paszporcie jasno kasztanowata.  I co sądzicie ?

Pakowania  z kocem na głowie nie polecam- jesienią klacz znajomego była w ten sposób zapakowana do przyczepy. Weszła bez probkemu, zero szarpaniny. Po zdjęciu koca tak się wystraszyla, że padła najprawdopodobniej na zawał.  Przykra sytuacja nikomu nie życzę i nie polecam tej metody.

Tu jest link do ogłoszenia tego mixa haflinger/hucuł. Konik wygląda jak typowy haflinger. Odnoszę wrażenie, że w tych połączeniach haflinger bardzo mocno przebija.
http://olx.pl/oferta/klacz-w-typie-haflingera-2011-tanio-CID103-ID4zmFp.html#686cb495af

Kilka miesięcy temu też byłam zainteresowana kupnem klaczy mixa haflingera z huculem. Budowa,  umaszczenie typowo haflingerowe. Jedynie zad był delikatniejszy, spadzisty. W ogłoszeniach konisko było określone jako haflinger, po pytaniu do właściciela dlaczego ma odmiany na zadnich nogach- pan się wygadal że to mix jest.  Pomijając to kon mi się podobał,  tylko ktoś mi sprzatnal go sprzd nosa. Cena też ciekawa była 3 letnia klacz niecałe 3 tys. Z mojej strony polecam taki mix. Hucul z haflingerem chyba poprostu dobrze się łączy.

Czyli innym środkiem jeszcze ? tylko co ubije tasiemca ?

Mam do odkarmienia bardzo wychudzonego kuca. Koń ma 4 lata, 130 cm w kłębie, bardzo mocno wychudzony.  Sama skóra i kości + puchowa, matowa sierść jak u mamuta 😉
U nas jest od 9 dni, zanim do nas przyjechała od ponad miesiąca była tylko na słomie i na ziarnie - tyle ile dopchała się do żłobu. A wcześniej pewnie też za obficie nie jadła, bo w ciągu miesiąca ciężko jest konia doprowadzić do takiego stanu. Koń już jest odrobaczony, ma zapewnione siano całą dobę - już jest na takim etapie, że robi sobie przerwy w wcinaniu siana i nie dojada go.  Z tego co widzę, że ma już energię aby chwilkę pobrykać po wyjściu na wybieg.

Mam pytanie jak teraz żywić taką bidulę aby jej nie zaszkodzić, ale i aby jak najszybciej wyglądała jak koń, bo żal na nią patrzeć.
Do dyspozycji w paszarce mam: owies/jęczmień gnieciony; pasza Hilight Improver Conditioning Mix, Baileys Alfalfa Plus Oil lucerna z olejem sojowym; olej rzepakowy; płatki kukurydziane; w razie czego otręby też mogę mieć.
I teraz jak skomponować dawkę żywieniową ? Przeczytałam wszystkie instrukcje na odwrocie gotowych mieszanek paszowych, ale nie nie wiem czy dawkowanie stosować do normalnego kuca o jej wzroście w umiarkowanej / ciężkiej pracy ? Pracy żadnej nie wykonuje, tylko nie wiem jak dostosować zapotrzebowanie dla takiego chudzielca, który potrzebuje pewnie sporo kalorii  na odbudowę jakiejkolwiek tkanki tłuszczowej, wytworzenie normalnej okrywy włosowej. O mięśniach nie mam co pisać, bo one nie występują u niej.
Czy stosować wyłącznie gotowe pasze, czy mieszać z owsem/ jęczmieniem ? Mam mętlik w głowie 🙁
Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczna :kwiatek: