Czemu araby wzbudzaja tyle kontrowersji?

Faza, możesz napisać co to za "laleczka"?. Wygląda na mocnego ten arabek.




Ta konkurencja "arabska" dopiero wzbudza kontrowersje!
Widzieliście przejazdy?
Brrr ....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 listopada 2011 11:24
na szczęście dyscypliny tej u nas nie ma i raczej nie będzie
Tylko konik morski fajniejszy bo milczy.
Koń arabski kojarzy mi się z nieustannym rżeniem

no nie Taniu 🙄rozczarowujesz mnie równie dobrze można napisać, że blondynki są"gupie", a każdy facet śmierdzi piwem.
U nas w stajni najgłośniej i bez powodu drze się wielkopolak  👿
cecha rasy jest szczupaczy profil-chociaż kuhailany mają racze prosty, fryzy to garbonose są itd.
poprawilam cytowanie.
Faza, możesz napisać co to za "laleczka"?. Wygląda na mocnego ten arabek.


he, he to mój arabiszcz. Uwielbiam tego konia.
ganasz-twój nie może rżeć bo pędzel ma w buzi.  😉
Napisałam,że rżenie wybaczam.  :kwiatek:
I araby mi się bardzo podobają.
Jednak jestem na nie za duża chyba.
Podpatruję tylko przez płot.
Mamy kilka w sąsiedztwie.
Poza tym widziałam je na rajdach i podziwiam za wytrwałość i dzielność.
ganasz-twój nie może rżeć bo pędzel ma w buzi.  😉
Napisałam,że rżenie wybaczam.  :kwiatek:
I araby mi się bardzo podobają.
Jednak jestem na nie za duża chyba.
Podpatruję tylko przez płot.
Mamy kilka w sąsiedztwie.
Poza tym widziałam je na rajdach i podziwiam za wytrwałość i dzielność.
Masz troszkę racji. Araby są gadatliwe, czasem może faktycznie za mocno hałasują. Moja uprawia gadulstwo pospolite 😂 Tzn. mamrocze po swojemu w różnych tonacjach. 😁 😁 Zależy co akurat w danym momencie chce. Do innych koni popiskuje i pogwizduje. Asortyment dźwięków ma bardzo bogaty. A ja jak na ,,kirdipla jamnikowatego" (cytat.prof Bardiniego o R.Kłosowskim) przystało mam 163 cm
Ja mam araba i jestem z niego zadowolona. Ma dopiero 3 lata. Charakter ma naprawdę łagodny. Zanim się na niego zdecydowałam to mówiłam że araby tamto , araby to i się myliłam. 🙂
A żeby nie było, Czanka ma 156 cm w kłębie i do konika morskiego jak widać na załączonym obrazku jest jej daleko  🏇
Kurcze, muszę przyznać, że ciekawe mają te araby.
Ten koń wykonuje fenomenalne ruchy, tylko że mi się wydaje, że ta pani mu strasznie przeszkadza i wszystko psuje:
http://www.smokymountainparkarabians.com/baskghazi-video080613.aspx
Przecież ona się po tym siodle telepie jak żyd po pustym sklepie, zjeżdża na tylny łęk i w ogóle masakra.
Co oni mają za dziwne siodła?  🤔 Podejrzewam, że każdy by się w takim siodle telepał bardziej niż w jakiejś normalnej ujeżdżeniówce.
Dziwne...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 listopada 2011 15:41
Mój Starszy lubi robić dużo hałasu  😁

A te budzące kontrowersje  😉 klasy pod siodłem są główie domeną saddlebredów,tenesse walking horse...
Ogólnie rzecz biorąc amerykańskie wymysły.
Nie rozumiem tej idei.
Co z tego, że te konie wymiatają łapami jak głupie? Przy tym są całe sztywne, jakieś połamane w szyi, z odwrotnym grzbietem...  🤔
Tempa i rytmu zero, każdy krok inny... jakiś anty dresaż normalnie!  😁
\
Koń arabski kojarzy mi się z nieustannym rżeniem.


Faktycznie araby są "bardziej rżące" w porównaniu do innych ras czy to mit?
Cariotka   płomienna pasja
24 listopada 2011 18:38
u mojego mit🙂 chyba że zostanie sam w stajni to zdarza się usłyszeć🙂 ale do koni czy podczas jazdy NIGDY 🙄
Tzn. Moja pogwizduje i rży (głośno) do innych koni jak zobaczy nowych.  Tak to częściej głośno mamrocze. Jak byłyśmy w Klinice to dominująca na padoku klinicznych koni małopolanka (duża kobyłka), odstraszała arabkę, a ta chciała sie bardzo zaprzyjaźnić. Aż do momentu gdy Czanka weszła na rampę obok wybiegu i zarżała. W  jednej chwili to ona była szefem na terenie. Żora od tamtej pory usuwała się w głąb wybiegu.
Co do hałasów. Znam takiego, który jadąc do kobyły na krycie potrafi drzeć pysk przez pół drogi
W takim razie widzę kolejny kawałek bukietu arabskiego w moim koniu. Nawet zastanawiałam się kiedyś, czy to jest taka cecha jak ludzka gadatliwość - bo on rży często, a moja klacz (wlkp) prawie nigdy.

A pierwszy kawałek tego bukietu zademonstrowałam tu:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,74911.0.html
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
24 listopada 2011 19:57
PRE inne są, ale są użytkowe jak najbardziej, a nie bezużyteczne porcelanowe lalki wystawowe


🙄   Nie ma to jak zakompleksiony Polak co to wszystko wie najlepiej  🙄

Tak więc idę wypolerować moją porcelanową laleczkę  😁 Arabiarze! Niech moc będzie z nami dopóki ElaPe nie zamilknie - czyli do najbliższego końca świata i ewentualnie o jeden dzień dłużej 😁 Dbajmy o nasze porcelany! Jak na zacnych arystokratów i waćpanny, tudzież waćpanów przystało! A strzeżmy ich ode wszelkiego rzędu końskiego, bo jeszcze uszczerbku struktury swej jakże wrażliwej doznają! Hej!  🏇   🤣
Edit: no nie mogłam się oprzeć, żeby jeszcze jedno zdanie dopisać  😵
Taniu,  🤣
moja arabka zawsze rży cichutko na moje powitanie, donośnie jak się grzeje, a my z małopolanką zostawiamy ją w boksie i jedziemy same w teren, jak widzi że wracamy też rży. Poza tym jest cicha co jest zgodne z naturą koni- nie należy zdradzać drapieżnikowi  👀miejsca pobytu. Samo rżenie jest przyjemne dla ucha, natomiast sąsiad klaczy wielkopolak ryczy jak ranny lew gdy je zabieram w teren.  :emota2006094:
W Michałowie bardzo podobało mi się rżenie arabów w stajni w porze karmienia gdy zobaczyły wiaderka z obrokiem-jak na rozkaz 😀 Natomiast jeżeli chodzi o mowę ciała to arabka jest straszną gadułą.
Daihla dlatego, że mamy araby Moc jest z nami 😉, a Allach łaskawy co sprawdziłam na egipskiej pustyni. Kierowca jeepa który wiózł naszą grupę do beduińskiej wioski powiedział, że jakby co ratuje tylko mnie, bo mam arabską klacz i polska przewodniczkę(od lat mieszkającą w Egipcie) 😀iabeł:
Ja bardzo lubię, jak on rży, zwlaszcza, jak rży na mój widok  😅    Ale on nie arab!
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
24 listopada 2011 20:12
Natomiast jeżeli chodzi o mowę ciała to arabka jest straszną gadułą.

O to, to właśnie :-) Mój lalek jest świetnym rozmówcą w tej sferze :-) Poza "body language" to on generalnie lubi sobie tak cicho pomruczeć, pogwarzyć jak idę z nim na spacer w ręku (no bo w siodle to wiadomo - strach, że się porcelanę poturbuje  🤣 😁 ) Czaruś jeden!
Wadero, a czego szukałaś w beduińskiej wiosce??
klimatów, bo koni arabskich nie było więc Rzewuskim nie zostałam 😉 i kupiłam arabce piekny talizman z koraliów, zafascynowały mnie namioty szyte ręcznie z małych kawałków tkanin przez beduinki-arcydziełka, beduińskie dzieci, pustynia.
Konie spotkałam pod piramidami
Faktycznie araby są "bardziej rżące" w porównaniu do innych ras czy to mit?


Mit. Jak dla mnie jest wręcz przeciwnie.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 listopada 2011 21:46
Moim zdaniem to cecha osobnicza bez względu na rasę.
" dlatego, że mamy araby Moc jest z nami 😉, a Allach łaskawy co sprawdziłam na egipskiej pustyni. Kierowca jeepa który wiózł naszą grupę do beduińskiej wioski powiedział, że jakby co ratuje tylko mnie, bo mam arabską klacz i polska przewodniczkę"
Skąd masz tą polską przewodniczkę? 😉
A co do gadania,to bardzo fajne,zwłaszcza gdy jesteśmy na zawodach i zawołamy naszą kobyłkę,a ona gdzieś tam z długiego rzędu boksów się odzywa.Przynajmniej nie musimy szukać.
Ja uwielbiam araby mialam przyjemnos jezdzic na 3 i kazdy z nich mial zupelnie inne zachowanie.
El Amigo to chlopaczek spokojny ale bardzo strachliwy,Majuch klaczka mocno "walnieta w murzdzek" szalona nie do opanowania nozdrza i oczy wywalone kita w gore i klus na palcach przez caly rajd 8 godzinny
No i moja Niunia(chodz arabem w 100% nie jest) Koń z charakterem majacy zawsze duzo do powiedzenia,samodzielna i znajaca swoja sile temperamentna i nerwowa ale potrafiaca sie skupic na robocie ktora ma wykonac skaczaca 150cm i wygrywajaca na kazdych zawodach,Taka dama pelna parą ale kochana bardzo 😍
wszystkie to konie zupelnie sie od siebie roznia a wszystkie araby,Sa wariatami ale sa bardzo bardzo kochane zupelnie inne niz jakakolwiek rasa ale napewno nie sa dla jezdzcow ubustwiajacych dreptanie i obijanie tylka,bo z nimi pracowac trzeba dzien w dzien i kochac bardzo kochac...🙂tyle odemnie 🤣
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
25 listopada 2011 09:05
Znasz El Amigo? Czy może masz go u siebie albo wiesz, kto ma? On jest mojej hodowli, chciałam go w swoim czasie odkupić, ale zniknął mi z oczu. Wiem, ze chodził rajdy, czy dalej chodzi?
Znasz El Amigo? Czy może masz go u siebie albo wiesz, kto ma? On jest mojej hodowli, chciałam go w swoim czasie odkupić, ale zniknął mi z oczu. Wiem, ze chodził rajdy, czy dalej chodzi?


Słuchajcie , a czy nie można by tak już wrócić do domu - do arabskiego wątku ? Please, please.....
Panią "odemnie" vel gunia92 "ubustwiającą" araby prosimy o wyjaśnienie co ma, do tego wszystkiego Murzyn Jack aka "murzdzek".

ProoK....
spilga przewodniczką była Polka mieszkająca od ponad 20 lat w Egipcie- aktualnie Sharm El Sheikh. Świetnie znała język tubylców, a że pozostała część grupy nie była zainteresowana rozmową z nią więc ja korzystałam 😉 również z tłumaczenia naszego dialogu z kierowcą. Dowiedziałam się, że jest możliwość organizowania  wielodniowych wypraw na pustynię z noclegam w wioskach beduińskich, oazach,  ale teraz to już chyba teraz niebezpieczne  🙁

i oświadczam, że  konie arabskie w przeciwieństwie do arabów nie budziły, nie budzą i nie będą budziły u mnie osobiście żadnych kontrowersji 😅
... sa bardzo bardzo kochane zupelnie inne niz jakakolwiek rasa ale napewno nie sa dla jezdzcow ubustwiajacych dreptanie i obijanie tylka,bo z nimi pracowac trzeba dzien w dzien i kochac bardzo kochac...🙂tyle odemnie 🤣


Tak, bo inne rasy nie są kochane, z końmi innych ras nie trzeba pracować, a jeśli już, to z kijem do nich, bo "kochać bardzo kochać" trzeba tylko araby. One mają taką cechę wrodzoną - trzeba je kochać. Część bukietu arabskiego  🤔wirek:    🤣 

Co się dzieje z arabem, który nie jest kochany? Zdycha? Odmawia współpracy?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się