Ja po 18. r. ż. byłam na jednej szczepionce, dostałam w ramię, przez godzinę czułam odrętwienie i takie rozchodzące się ciepło. Nic nie bolało (a na ból jestem wrażliwa niesamowicie) i ręki używałam normalnie już po godzinie z minutami. Także Heval, nie bój się (-:
Facella, dzięki, pocieszyłaś. Ja jestem panikara i po szczepionce kiedyś tam nawet mnie nie bolało, ale sobie ubzdurałam, że nie tak jest i czułam rękę i już panikuję 🙂
deksterowa, u mnie tylko stare pielęgniarki, nie mam szans na pięknego pana :<
Sonkowa, ja chyba z mamą pójdę, bo jak każą mi czekać to ucieknę na 100% (nie ma to jak odwaga "dorosłego" człowieka)
Heval, ja robiłam tężec 3 lata temu. I oprócz tego że miejsce było lekko podrażnione i trochę bolało przy dotykaniu nic się nie działo. Poza tym trafiłam na super pielęgniarkę w sanepidzie (tam się szczepiłam) i powiedziała mi wtedy co robić jakby bolało żeby dało się przeżyć 🙂
Vanilka, klopsiki w sosie, jakaś potrawka warzywna. Moja mama wekuje też zupy przeróżne, sos pomidorowy do makaronu 🙂 Jeszcze do głowy mi przychodzi taki "przecier" z dyni z przyprawami żeby można było z niego później zrobić zupę, chutney dyniowy - można później zjeść z kurczakiem/rybą (z resztą najlepszy jest jak postoi w tym słoiku z miesiąc albo i dłużej) 😉
Ej dziewczyny, bez przesady z tym tężcem! Mnie wszystko zawsze mega boli, nie lubię szczepionek, ale po tężcu nie miałam żadnych problemów - jak każda inna szczepionka, trochę bolało, trochę szczypało i przeszło.
Vanilka, sałatki warzywne też można. Przejrzyj sobie ofertę jakiegoś hipermarketu i zobacz, co oni tam mają w tych słoikach - praktycznie wszystko. Może część da się po domowemu zawekować.
Ale to nie chodzi o to, że będzie mnie boleć po szczepionce. Chodzi o to, że sobie jej nie dam zrobić. Już raz uciekłam w furii z gabinetu jak pielęgniarka się do mnie zbliżyła. W pośladek bym może sobie dała zrobić. Ale czy w ogóle jest taka możliwość?
Dziewczyny, wczoraj w nocy zgubiłam portfel, niestety ze wszystkimi dokumentami.. Muszę iść to zgłosić na policję w mieście, w którym to sie stało czy mogę u siebie? Wyrobienie nowych dokumentów ile kosztuje? Dowód chyba za darmo? Mialam tam jeszcze prawo jazdy oraz legitymację studencką.
yga, jeśli dokumenty zostały ZGUBIONE a nie ukradzione, to zgłaszasz to w urzędzie miasta, w którym dokumenty zostały wyrobione (dowód + prawo jazdy, bo wiadomo, że legitymacja studencka to na uczelni). Dobrze by było, żebyś zadzwoniła do swojego banku (nie napisałaś, że kartę do bankomatu też tam miałaś- jeśli tak, to dobrze by było ją zablokować) i zgłosiła fakt zaginięcia dokumentów, żeby nikt na Twój dowód pożyczki nie wziął.
Na policję nie ma sensu iść, powiedzą Ci to samo, co ja właśnie teraz napisałam.
Większość banków nie przyjmuje telefonicznie zgłoszenia zagubienia dokumentów. Najpewniej podejść osobiście do dowolnego oddziału (nawet nieswojego banku w sytuacji awaryjnej). Banki mają obowiązek przyjęcia od każdego wniosku o zastrzeżenie dokumentów w rejestrach. Na policje powinno się składać fakt kradzieży, a nie samego zagubienia. No i oczywiście jeśli miałaś jakieś karty płatnicze to zgłoś to też w oddziale lub telefonicznie.
Żona i mąż szykowali się na imprezę, z dwójką dzieci. Sens był w tym, że ona obrabiała dzieciaki, on się wypindrzał, a na końcu mial pretensje, że ona nie gotowa.