Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

equi.dream, fajnacko!
Isabelle, Lew tez zasypia przy muzyce, zawsze.
[quote author=Diakon'ka link=topic=74.msg2099260#msg2099260 date=1400604601]
Moja znajoma w 3 ciążach piła dość często, nawet 2-3 razy w tyg, lampkę - dwie. Dzieci zdrowe. Ja wolę aż takich ilości nie pić, ale nie zamierzam też sobie tak zupełnie odmawiać i uważam, że 3 łyczki od czasu do czasu, nie na pusty żołądek nie zaszkodzą.
[/quote]
ja jestem na takie hasła mega zjeżona, bo to świadoma decyzja, kwestia folgowania sobie, poczytaj o FAS, odechce się
nie ma dowodów na to jaka ilość alko szkodzi dziecku, ale są dowody na to że szkodzi na pewno...
Julie ale fajne to abecadło!!! Kozacka fota z placu zabaw!
Nika77 u nas też glut tyle że alergiczny, włączony zyrtec, jak masakra to jedziemy z inhalacjami solą fizjologiczną
Gwashu coś w tym jest co piszesz, Lew do ojca zawsze tatusiu a do mnie mama mimo ze potrafi mamusiu, ba do babci i o babci mówi babusia;] Wiec jestem niestety druga klasa;]
Atea, uwielbiam wasze foty!

Wrzucam swoje dziecię z wczoraj, pierwszy raz loda sklepowego je, pełne skupienie i namaszczenie 😁

Bylismy tez na pokazowych zajęciach Socatots, bez szału a cena zwala z nog...
Za to na basenie ostatnio po prostu szał był! nie mogłam ich z wody wygonić!
Jutro jedzie pierwszy raz na noc do babci, mam troche stres, babcia jeszcze większy. Mamy dwulatków i okolic - wasze dzieci spały juz u dziadków? Jak było?


Wrzuciłam na bazarek rowerek biegowy, nowy. Moze ktoś szuka. A paki do Juli i Nika77 wysłane.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
22 maja 2014 16:45


leosky, tak z ciekawości, bo ja też pracuję w przedszkolu i moja pani dyrektor od razu wysłała mnie na zwolnienie ze względu na choroby (różyczka, ospa, jeiltówka), nie boisz się załapać czegoś od dzieci? ja pracuję z 3-latkami i bywa ciężko i fizycznie i psychicznie  😉 ale kocham moje dzieci i pracę z nimi  🙂 i tak mi smutno teraz bez nich.


Kasia Konikowa wyrozumiałą Panią Dyr. masz. Niepokój zawsze jest. Najniebezpieczniej w pierwszym trymestrze. W tym roku u nas były mikro epidemie ospy, szkarlatyny, jelitówki to norma. Różyczki czy odry od 8lat nie zarejestrowałam u nas.
Na ospę chorowałam w dzieciństwie, na różyczkę też.
Tuptam do pracy jedynie dlatego, że mam na względzie fakt iż moje dzieci kończą w tym roku przedszkole. Tą grupę mam 4rok. Nie chciałam ich na koniec zostawiać.Teraz najgorzej bo 29 mamy Dzień Mamy (Alladyna wystawiam z dziećmi, już 5 tygodni ćwiczymy), 31 majówkę, 6 czerwca wycieczka (ale załatwiłam sobie zastępstwo ale muszę oddać koleżeńskie godziny koleżance za to) , koło 20 czerwca pożegnanie starszaków, wczoraj byliśmy w teatrze. Koniec kwietnia i początek maja to również oceny gotowości szkolnej więc jakieś 70stron musiałam napisać itd itd. Dodatkowo mam 5 godzin nadgodzin w tygodniu indywidualne nauczanie dziecka z problemami zdrowotnymi. I jeszcze do końca tamtego miesiąca 2razy w tygodniu koło plastyczne. No i realizuje projekt "ogródek warzywny" dla dzieci. Od zeraz z mężem zrobiliśmy mały ogródek i jeszcze ogrodzenie nas czeka. Więc jakbym teraz znikła.... 🙁
No i nie chce zrzucać obowiązków na koleżanki bo w tym roku ciągle robią nadgodziny za kogoś.

A tak z innej beczki - rzuciły Wam się w oczy takiej jakby pantalony dla ciężarnych albo jakaś bielizna która zapobiega obcieraniu nóg baleronów w ciąży?Nie mogę nic znaleźć.




modelujące gacie są OK. Alantan.
Leginsy.

Dzięki dziewczyny. Pediatra nam zapisała syrop, fenistil, C..tylko podać to 😵
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
22 maja 2014 20:08
Jesteście Dziewczyny Kochane  :kwiatek: dobrze, że Wy rozumiecie. Szkoda mi dziewczyn, które tak gadają. Mam tylko nadzieję, że kiedyś jak będą chciały mieć dziecko nie będą musiały walczyć o zajście i utrzymanie ciąży. Ja też kiedyś mówiłam, że nie chcę dziecka, ale nigdy nie powiedziałabym przyszłej mamie takich rzeczy. Też nie pieję z radości na myśl o porodzie itd, ale to przecież część życia, nikt dziecka za mnie nie urodzi  😉 Mój Daniel bardzo się cieszy, że mi piersi urosły  😉 ciekawa jestem Jego reakcji, bo zobaczy mnie dopiero w lipcu (pracuje w Norwegii) i w ciąży mnie jeszcze nie widział (no, jak był jeszcze w kwietniu to nie wiedzieliśmy że będzie Dzidziuś) i może się ździwić  😀iabeł:

leosky, podziwiam  :kwiatek: Wiem doskonale co to znaczy zakończenie roku u starszaków  😉 Też chciałam zostać z moimi dziećmi do końca roku przedszkolnego i oddać je na wakacje i spokojnie iść na zwolnienie,ale niestety  😉 A Dyrekcję mam kochaną, prawdziwy anioł  🙂

sznurka, jaki Lew skupiony z lodowym skarbem  😀

Atea, uroczy Twój Franek i podobny do Ciebie  😀
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
22 maja 2014 20:11
sznurka, mój od dawien dawna nocuje sam u moich rodziców, np. teraz jest drugi tydzień u nich (podczas gdy ja karnie leżakowałam w łóżku- 2 psie seniorki zniosły moją chorobę ze stoickim spokojem, za to gównarzeria wykopała tunele w ogrodzie i unicestwiła ze 100 zabawek...) i jutro wreszcie po niego jadę  😅 (prawie zdrowa, jeszcze tylko kaszlę, ale to taki kaszel suchy, nawykowy już). U moich młody zostaje bez szemrania, matki nawet nie wspomni  😎 , za to dziadkowie (głównie babcia, bo mój tato jeszcze pracuje) urobieni po pachy, mama nawet na te dwa tygodnie wykupiła obiady  😁 Rano przedszkole (z babcią, bo jeszcze nie chce sam zostawać), potem drzemka (też z babcią  😎 ) i popołudniowe prace w ogrodzie- aż do samej nocy. U mnie w domu to nuda dla takiego dzieciaka  😂 
Za to u teściów był dotąd sam raz i to było okupione moimi ogromnymi nerwami- martwiłam się bardzo, bo choć kontakt z teściami moimi ma, to jednak dużo mniejszy, niż z moimi rodzicami (do kwietnia, kiedy to wróciłam na cały etat, spędzaliśmy z Wojtkiem 2 tygodnie w miesiącu u moich), poza tym teściowie nie do końca są "z mojej bajki"  😉 Ale okazało się, że- jak w większości przypadków- ja miałam z tym większy problem niż Wojtuś  😎
Atea, świetne te teksty są, aż się nie mogę doczekać Wojtusiowych  😀
kuuaki też boskie  😂

sznurka, Kasia Konikowa Dziękujemy ślicznie  :kwiatek:

AleksandraAlicja Dorzucam świeżynkę:

Ja: Ale zrobisz mi dzisiaj kupę zdjęć!
Franek (z politowaniem): Mama... Ludzie nie robią zdjęć kupy!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
23 maja 2014 08:45
hehe dzięki laski za wsparcie  :kwiatek: , dotrwam te kilka tygodni i tyle. Z dobrych informacji jest to, że faktycznie jak się oszczędzam to szyjka stoi w miejscu i wszystko naprawdę wygląda dobrze, więc jestem dobrej myśli. I oczywiście nie mam zamiaru dopuścić do tego aby Bolek urodził się za wcześnie  :kwiatek:

wczoraj miałam usg i chłopaczyna ma się b. dobrze  😀 waży już 1,8 kg ! jestem w szoku - tak samo jest w szoku lekarz co mnie badała  😁 śmiała się, że w takim małym ciele takie bobo  🤣

Nord oj ! to podajmy sobie rękę  😉 mnie wczoraj trochę przy usg lekarz uspokoiła, że skracanie się szyjki to rzecz całkiem naturalna zbliżającego się porodu ale wiadomo trzeba to monitorować. Ciesz się, że masz już 34 t.c - czyli mniej leżenia niż ja  😁

nika77 wiem jak to jest ze wcześniakami , bo niestety w mojej rodzinie to dość częsta sprawa ( sama byłam wcześniakiem i wiem, co mi moja mama przechodziła .. i na pewno nie chciałabym przez to sama przechodzić  :kwiatek: )
Trzymam kciuki aby choroba szybko przeszła !

kenna dzięki za linki  😎 będę sobie paczać !

Julie Gabik miny ma niesamowite !!!

mac  oj.. pierwszej miłości chyba bym nie ogarnęła  😁 ogólnie nie jestem serialowa .... ale kto wie, może przez te kilka tygodni stanę się ich maniaczką  😎

_kate haha zmiotkę  😉 na początku chciałam zaproponować Tobie zakup odkurzacza .. bo pamiętam, ze u nas był szał na zabawy w sprzątanie  🤣

Ruffian mi tłumaczono aby poczekać te 6 tygodni, ale widzę, ze dziewczyny wsiadały zdecydowanie wcześniej - jak widać jest to sprawa indywidualna. Możesz zawsze wsiąść na chwilkę i zobaczyć .. w razie czego zsiądziesz !! Jeju i już ci ZAZDROSZCZĘ  😁  ... i oczywiście zdaj relacje jak się jeździło  :kwiatek:

Atea bardzo pozytywne zdjęcia ! I jesteście tacy podobni !!!

sznurka mina faktycznie dobra  😉 chyba bardzo mu smakowało  😁

leosky chyba leginsy będą najlepsze, ja teraz w takich śmigam i polecam  😉

a w ramach relaksu czeka mnie prasowanko  🤣 .. jak ja tego nie lubię haha


i mój bebzol już całkiem pokaźny  😎


ufff chyba nikogo nie pominęłam  😎

Jutro jedzie pierwszy raz na noc do babci, mam troche stres, babcia jeszcze większy. Mamy dwulatków i okolic - wasze dzieci spały juz u dziadków? Jak było?



Spał jak miał 2 latka. Jedną noc u dziadków, drugą u cioci.
W nocy u babci trochę popłakał bo ja go usypiałam a jak się obudził to mnie nie było. Ale chwilę.
U cioci całą noc przespał.

Z tym, że to żłobkowe dziecko, u babci bywa jak jest chory, u cioci kilka razy spał w nocy ale ze mną.

Ogólnie to ja się bałam więcej niż on 🙂
Moja też śpi bez problemu, ale dom dziadków to jej drugi dom, przebywa tam 3 dni w tygodniu i jest u siebie, poza tym tam może rządzić swymi niewolnikami (czyt. babcią i dziadziem) 😀

Sznurka boski Lew skupiony, docenił powagę sytuacji 😉
U nas babcia jest babcia ale dziadek jest "dziadziuuuu"  😍 Spryciula, ona serio wie kogo może zabajerować  😀iabeł:

Zduśka bardzo fajnie wyglądasz, takie małe szczupłe kobitki fajnie wyglądają w ciąży, jakby piłkę połknęły 🙂

Atea jesteście oboje z synem śliczni 🙂

Pokaże wam pewną historyjkę:

Dziecko przed grillem:


Dziecko w trakcie grilla:






Dziecko PO grillu:  😂



Swoją drogą mamy dziewczynek, jak wy utrzymujecie ich włoski w porządku???? Dla mnie to jest niewykonalne, moja zawsze wygląda jak skrzat z lasu 😀
Skrzat czy nie skrzat ale jest piękna 😜
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
23 maja 2014 10:39
gwash, czepiasz się kobieto, Nelka jest śliczna właśnie z takimi włosami  😍

A'propos karmienia piersią vs butelką: link  😎
"nie musisz się bronić, zwłaszcza atakiem"...tylko że to odruch atakiem na atak. Fajny wpis, tylko że jeśli ktoś komuś ciągle wkłada palec do oka, to trudno na zimno, prosić "nie rób tego". Wkładanie palca do oka boli, tak samo boli zaszczutą w końcu, choćby miała mega wypas poczucie własnej wartości, matkę mm pytanie natarczywe "a czemu", "a dlaczego" i rady w stylu "jak możesz robić to swojemu dziecku, powinnaś karmić piersią"
Ja nie widziałam wpisów mam mm do mam piersiowych w takim stylu kwitujących ich sposób karmienia.
Takie drobne szpileczki, otrzymywałam je na każdym kroku, byłam w końcu jak jeż. Zaczynanie rozmowy, nie od dzień dobry co u ciebie, tylko od "ale karmisz jeszcze piersią?". To sprowadzanie mnie do cycka i producenta jedynego zdrowego mleka.
A ostatnio "jak to NIE KARMISZ?". Nie kurde, przestałam, znudziło się, i generalnie nie karmię. Pytanie jest z tyłka-NIE KARMISZ?-no nie, przestałam, tak jest taniej.
NIC nie daję. Aaa od czasu do czasu trutkę podaję.

Osłuchowo OK. Wymiotuje, nie pije, nie je. Ma bardzo rozpulchnioną tylną ścianę gardła, spływają litry kataru.
Od środy schudł 200g.

Złapałam się na tym, że łaziłam po domu jak automat coś tam robiłam i powtarzałam w myśli "ja pi..rd..lę"...jak mantrę. Nie mam siły. Orsalit był fajny, trzy łyki i już nie jest.

Zduśka jak chcesz prasować na leżąco? Krzywdę sobie zrobisz 🤣
Chłopa zagoń i palcem prasuj. Wskazującym
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
23 maja 2014 11:27
Ja się spotkałam za to z: "jeszcze karmisz?!?" a wcale długo nie karmiłam, bo tylko do 9 miesiąca  😁
gwash świetna ta twoja leśna elfica. i takie włoski super jej pasują. ale gdzie jest Kazio pytam ja się?

AleksandraAlicja fajny tekst. zgadzam się z nim bardzo.

nika77 ale takie teksty jakich zaznałaś świadczą tylko i wyłącznie o ograniczeniu umysłowym rzeczonych osób. to tak jak do mnie się przyczepiają starsze panie że dziecko czapki nie ma i wełnianych skarpet jak na dworze 25 st. nie rozmyślam nad tym jaki to terror czapkowy panuje, tylko odpowiadam, "nie ma bo nie" i tyle. albo w ogóle nie odpowiadam. a tak btw. to ja nie kumam skąd nagle się biorą te wszystkie terrorystki, bo statystyki pokazują, że jednak większość karmi piersią bardzo krótko, albo w ogóle od początku mm. moje znajome same butelkowe, na spacerach rzadko widać karmiące cyce.
Gwash śliczna Nela!
Jako mama dwóch kosmatych powiem Ci, że łatwe to  do ogarnięcia nie jest, przynajmniej na takim etapie długości jak Wasza. Sporo zależy czy dzieć współpracuje- Natalka w wieku 2 lat zdzierała z włosów wszystko, trzyletnia już tolerowała spinki, gumki i opaski. Róża, która kudłata sie urodziła i tak jej już zostało, dawała sobie wpiąć we włosy wszystko od kiedy tylko zaczęłam jej coś tam motać. Myślę, że przykład starszej siostry dobrze na nią działał (ale nie namawiam Cię, żebyś kitki Kaziowi wiązała :hihi🙂. U Nelci pewnie dałoby się już 2 kucyczki związać?. Takie spinki Jak ma na zdjęciu u nas wogóle się nie sprawdzały i nadal nie sprawdzają- laski mają proste i śliskie włosy, wszystko zjeżdża, inwestuję w fajne, kolorowe i mocne gumeczki ( na spinki wydałam pewnie równowartość dobrego roweru- zakładało się rano po 3-6 a wieczorem zostawała 1, reszta ginęła i rzadko się odnajdywała). O, i fajne są opaski, takie materiałowo- gumkowe, dobrze się trzymają na głowie i jest względny porządek- a w H&M są taaakieee cuuudneee 😍 😍 😍.
O mac dziękuję Ci bardzo dobra kobieto z porady 🙂 . Kucyczki dwa da się związać ale właśnie zaraz gumki spadają - jeszcze szybciej niż spinki. Może ja jakieś kiepskie gumki mam - takie zwykłe mini froteczki, są bardzo śliskie. Kucyki gubi jeszcze szybciej niż spinki w każdym razie. A te kucyki to z tyłu (bo wtedy grzywkę i tak trzeba podpiąć spinką) czy z przodu takie palemki? 😉 Jakie gumki są dobre? A te opaski to jakie, możesz pokazać przykład? Bo takie zwyklę plastikowe obciągnięte materiałem to giną najszybciej 😉
Ona nawet nie zdziera (chyba że w akcie sprzeciwu na jakiś zakaz - to jej się zdarza), tylko po prostu robi tysiąc rzeczy z tą głową - staje na niej, kładzie się, robi fikołki 😉

Skrzat dziękuję za komplementy 😉
Kurczak wtw - zaraz wstawię i Kazia z dziś, zgrałam zdjęcia w końcu 😉
Jak mnie pytali "dlaczego nie karmisz piersią????" to mówiłam po prostu "bo nie chce"  😁 Od razu się zamykali. Tłumaczyć się nie zamierzałam jak i dlaczego. To moja sprawa.
gwash tego typu http://www.hm.com/pl/product/18644?article=18644-B
Rózia ma taką z różowego atłasu z kwiatuszkiem, wisiała chyba koło tych strojów baletowych... 😍
Ja bym wiązała palemki, wtedy grzywka do oczu nie leci. Frotki rzadko udaje mi sie mocne kupić więc używamy takich jakby nitką okręcanych- ostatnio śliczne w drogerii Natura widziałyśmy, ale generalnie wszędzie jest ich pełno, w marketach, Pepko, Textil market, chińczyki różne. Trzeba bardzo ciasno związać i przy łepku bardziej- u nas działa. Różka też z palemkami lata teraz, bo jakiś czas temu ciachnęły jej grzywkę, teraz odrasta ale jeszcze za krótka, żeby do kucyka z tyłu głowy związać.
U mnie tez się bardziej sprawdzają spinki niż gumeczki.
Ale Emśka ma takie włosy, że jak mi się nie chce, to rozczesuję i trochę spryskam sprayem na dokręcania i wygląda ok 😉

Edit. Świetne foty Nelci. Ona jest przesłodka 😀
Wkładanie palca do oka boli, tak samo boli zaszczutą w końcu, choćby miała mega wypas poczucie własnej wartości, matkę mm pytanie natarczywe "a czemu", "a dlaczego" i rady w stylu "jak możesz robić to swojemu dziecku, powinnaś karmić piersią"
Ale gdzie Ty się z takimi pytaniami spotkałaś?!  😲
Bo w tym wątku na pewno nie. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś czyjś wybór/konieczność negatywnie skomentował lub się o coś dopytywał.
Skoro karmisz mm, to znaczy że miałaś do tego powody i tyle.

Jak mnie pytali "dlaczego nie karmisz piersią????" to mówiłam po prostu "bo nie chce"  😁 Od razu się zamykali. Tłumaczyć się nie zamierzałam jak i dlaczego. To moja sprawa.
No i bardzo dobrze. 😀

zduśka, Noo, już się konkretnie Bolesław rozgościł! 😉 Ale reszta Ciebie szczupła, fajnie to wygląda, jakbyś miała przyczepioną piłkę. 😁

gwash, Brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko!  🏇
Czadowe okulary i fryzura też ładna. Ja tam nie widzę wielkiego rozczochrania. 🙂

sznurka, Ach co za stylowy kapelut!  😍 Pięknie w nim Lewciak wygląda.

Gwash - może Nelcia będzie miała tak jak moja Magda - ma już prawie 9 lat a nadal rozczochrana chodzi 😉 Jakbym nawet uczesała ( do czego mam dwie lewe ręce ) to albo włosy wyjdą albo ona sama sobie rozpuści.
Różka w zeszłym roku miała taką fazę, że po powrocie z przedszkola rozpuszczała włosy- do pasa- bo ona jest księżniczką a te chodzą z rozpuszczonymi włosami i koniec. Rozczesanie tego po kilko godzinach szaleńst... hmm powiedzmy, że trudne 😁.
RaDag, właśnie - jak pielęgnujesz jej kędziorki? Milan przez większość dnia ma niestety siano, bo po rozczesaniu robi się puch po prostu (wygląda jak Szopen 😀 ), dopiero po jakimś czasie zwijają mu się serpentynki (najczęściej niestety, jak się spoci). Moczysz małej włosy co rano? A co to za spray jest (chyba nie dla chłopaków hehe)?

Ja też nigdy nie spotkałam się z nachalnymi pytaniami, jak karmię. Zazwyczaj nowy lekarz (a u wielu naprawdę byliśmy) pytał, w jaki sposób mały jest karmiony i na odpowiedź "butelką" było zazwyczaj po prostu "aha", a ja sama dopowiadałam, że butelką, ale moim mlekiem (bo czasami ważne było dla lekarza to, CO dostaje, a czasami to, W JAKI SPOSÓB). I zazwyczaj wtedy dostawałam pochwały, ale na samą butelkę nie było nigdy żadnej negatywnej reakcji. No ale może miałam szczęście...

nika77, 200g to jest generalnie dopuszczalny błąd pomiarowy. Tzn. jak postawisz małego na wadze jednego dnia - raz po jedzeniu i w pieluszce, a potem po dłuższym poście i bez pieluchy to i 300g może być różnicy. A jak on w ogóle centylowo jest?
Sznurka moj maly spal pare razy u cioci i teraz biega za nia jak tylko przychodzi i krzyczy "emma auto!!"
Donosze tez, ze odpieluchowani jestesmy :-)
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
23 maja 2014 13:38
zduśka śmigam w leginsach 3/4 dla ciężarnych, ale teraz 34 stopnie u nas i ciepło nawet  w nich. Myślałam o takich cienkich jedwabnych reformach ale niestety nie mogę znaleźć takich dla ciężarówek. Moja mama miała takie jak chodziła ze mną w ciąży i bardzo sobie chwaliła.

Popsikałam sobie nogi sprayem dla kobiet w ciąży i czuję przyjemny chłód. Może pomoże na opuchnięcia.

P.S. hormony chyba szaleją na maksa bo wpadłam w histeryczny płacz 30min temu bo mi wykupili truskawki

Mnie się podoba inny post od tej blogowiczki co wstawiała AlkesandraAlicja:
http://dziulkacrew.pl/gdzie-ten-terror/
zupełnie się zgadzam, też spotykam na swojej drodze zdecydowaną większość miłych i przychylnych ludzi 🙂

To jeszcze porcyjka z Kaziem (chociaż ostatnio tylko on był na zdjęciach z capoeiry, więc jest sprawiedliwie 😀 )





jak brat ma w ręcę klocki to Nelka KONIECZNIE też musi mieć w rękach klocki. I tak ciągle 🙂 Jak dziś rano np Kazio chodził rozebrany do pasa i grał na tamburynie to Nel też koniecznie musiała być rozebrana do pasa i grać na tamburynie 😉 Małpi cyrk.



i jeszcze dwa skrzaty (czesałam ją chwilę wcześniej, przysięgam! 😀 )





Kamkaz super, Nela też bez pieluchy czasami chodzi ale nie czai bazy jeszcze, jak się posika to mówi "oj mokro" jakby to mokro nie miało z nią nic wspólnego 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 maja 2014 13:52
>
P.S. hormony chyba szaleją na maksa bo wpadłam w histeryczny płacz 30min temu bo mi wykupili truskawki



Oooo, cóż za bezduszni ludzie. Głaszcze po główce 🙂

A ja się aż czasem czuję "niepełną' ciężarówką, bo mnie to wszystko ominęło. Ani humorów, ani płaczliwości, ani kurczenia mózgu - zapominalstwa, zostawiania telefonu w lodówce, no nic!

Żartuję, przynajmniej normalnie pracuję, jeżdżę samochodem i daję żyć mężowi 😉

zduśka, aaa, straszny widok! Tzn ta suszarka i prasowanie - też nie cierpię. A Kalinka już ma lepiej wyposażoną szafę niż ja... Po remoncie i zakupie skrzyni na te ciuchy, wreszcie muszę poprać...
Maleństwo w drugiej ciąży sobie odbijesz  😂 Ja w pierwszej też czułam i zachowywałam się jakbym w ciąży nie była, za to w drugiej... szkoda gadać.
dzięki dziewuchy za porady! dam znać jutro jak wszyscy przeżyli;]
Gwashu ale Nelciak piękna!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 maja 2014 14:36
agulaj79, na dzień dzisiejszy - nie planuję drugiej 😉 Ale w sumie tej też nie planowałam, więc never say never...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się