Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
Jak idziecie po konie na łąkę, gdzie trawa sięga nieco powyżej kostek, to albo zakładajcie wysokie buty, albo potem bardzo dokładnie obejrzyjcie nogi. Ja swojego kleszcza znalazłam już w domu, dobrze, że jeszcze się nie wbił.
Zawsze, ale to ZAWSZE rozglądajcie się przejeżdżając skrzyżowanie na zielonym świetle. Dziś, na moich oczach 2 samochody jeden za drugim pokonały pierwsze skrzyżowanie na czerwonym, potem drugi samochód się zorientował, ale ten pierwszy przejechał na czerwonym jeszcze 2 skrzyżowania. Dobrze, że w nic nie trafił (przynajmniej nie przy mnie), ale 2 z tych 3 skrzyżowań to były lewoskręty o słabej widoczności, jakby ktoś tam akurat jechał to byłoby smutno.
Ludzie są tacy głupi 😵
co może oznacząc skrót PKD?
dostałam awizo że paczka jest do odebrania w UP obok PKD 🤔
a nie to chyba jednak PKP.. a przynajmniej to miałoby sens 😉
Nie radzę nikomu śpiewać podczas używania dezodorantu, zapomnieli chyba o jego walorach smakowych 😀iabeł:
agnesix 🤣
Ode mnie rada: nie myjcie włosów z tamponem w nosie.
CzarownicaSa, no jak leci krew z nosa to się robi tamponadę, żeby nie ciekło po twarzy, a ręce były wolne 😉 Może niekoniecznie z tamponu ze sznureczkiem, ale chusteczka zwinięta w rulonik daje radę 😉
A dlaczego Koszat to doradza to nie mam pojęcia 😉
cavaletti, jak się nie ma pod ręką chusteczki, ale za to tampon... Cóż, potrzeba matką wynalazku 😀
Jeżeli idziecie wziąć prysznic, i słyszycie że ktoś z rodziny myszkuje w pokoju-pomyślcie 2 razy zanim wyjdziecie go opierdzielić, bo możecie wyjść nago pod wpływem impulsu 😡
Już wyjaśniam 😀 jak mi krew leci z nosa, to wtykam tam sobie tampon (chyba że kilka kropelek, to ściskam chwilę i tyle), bardzo dobrze działa 🙂 Tyle że, kiedy myłam włosy strumyczek wody spłynął na tampon, i on zaczął pęczniec... i to nie było przyjemne uczucie 😉
To, że lonzujecie konia w szybszym tempie nie oznacza, że szybciej skończycie go lonzowac 😂
Jeśli już musisz wejść do lasu patrz uważnie pod nogi.
Krowia kupa sprawi, że w dalszą podróż samochodem udasz się na bosaka.
Jeśli wam zadudnią kobiece hormony i wpadniecie na pomysł gruchać do obcego dziecka to wypijcie zimnej wody i uciekajcie.
Gruchałam, robiłam a kuku i dziecko piszczało z radości i machało kończynami. No to gruchałam i kukałam mocniej. A potem się zmęczyłam i odeszłam. Na to maluch wpadł w taką wściekłość, że wył jak obdzierany ze skóry a postawiony na trawie darł ją pazurami aż prawie do wody się dokopał. Babcia malucha rzuciła mi spojrzenie bazyliszka.
😵
Jeśli jakikolwiek lekarz wypisze wam antybiotyk lub jakiekolwiek tabletki i powie jak je stosować- zawsze, ale to ZAWSZE przeczytajcie całą ulotkę. W innym wypadku może to się skończyć strasznie...
Jeśli w środku nawałnicy walczycie z dolną połową drzwi do stajni, którą wiatr zerwał z zawiasów, starając się ustawić ją mniej więcej na swoim miejscu, żeby woda nie wpływała do środka, to zwróćcie uwagę co w tym czasie porabia górna połowa, równie masywna. Bo może się okazać, że z dużą prędkością podąża na spotkanie waszego czoła...
Yyyy. Nie skracajcie sobie drogi przechodząc nad leżącą na ziemi linką, na której uwiązany jest pies. Może w każdej chwili wstać i podciąć nogi 🥂
Jezeli otwieracie szafę metalowa kartoteczna z tona papieru, uważajcie na szuflady żeby sie wszystkie nie wysunęły.
Na szczęście odskoczyłam w ostatniej chwili.
Szafka rąbnęła z wielkim hukiem
Wierzcie kelnerowi, jak mówi, że talerz jest bardzo gorący...
Edit: 😡
Zanim wpadniecie na cudowny pomysł depilacji pastą cukrową upewnijcie się, że nie macie uczulenia na cytryny... 😵
Fakt, że przebierasz się w stajni w czyste ciuchy nie oznacza, że nie masz na tyłku wielkiego plastra słomy więc chodzenie tempem spacerowym po Bierdronce to kiepawy pomysł.
Fakt, że przebierasz się w stajni w czyste ciuchy nie oznacza, że nie masz na tyłku wielkiego plastra słomy więc chodzenie tempem spacerowym po Bierdronce to kiepawy pomysł.
taaak... kiedyś w autobusie miejskim jakaś babuleńka podeszła do mnie i szepnęła: "przepraszam, ma pani słomę we włosach".
Phiiii ja kiedyś po galerii handlowej pomykałam w stanie "prosto z konia" 😂
Generalnie przed wyjściem ze stajni polecam obejrzeć się w lustrze. Ja z plamą po dziegciu na czole pojechałam autobusem na pocztę i do biedronki. Nikt słowem nie kwęknął, że mam maźniętą twarz :P
budyń, no co Ty, nie czułaś? Przecież dziegieć tak śmierdzi, że ledwo idzie to wytrzymać 😁 Ja go czuje nawet jak juz sie wszystko powyrzuca itp.
Libeerte, nie czułam, nie była to jakaś wielka plama, taka smuga. No i na czole jednak nie śmierdziało :P
Ja ostatnim razem do fryzjera poleciałam prosto ze stajni, siadam do mycia, i po chwili słyszę, że woda przestaje lecieć, a fryzjerka zaczyna grzebać mi we własach (mega krótkie mam). Zdrętwiałam, przypomniam mi się email ze szkoły mojej Zu o panującej wszawicy, wiecie co pomyślałam 😉 A to siano było, kilka ździebeł przyniosłam na głowie do fryzjera 🙂
A jeszcze kiedyś miałam taką sytuację: rutynowa kontrola Policji, dmuchanko, dokumenty. W pewnej chwili policjant, zagladając przez otwarta szybę, pyta mnie: - co Pani wiezie w tej beczce ? Oczy wywaliłam jaka beczka ? Ale zaraz przypomniało mi się, że gnój dla taty do pomidorów wiozę 😉 No i co mam mu odpowiedziec na pytanie:- co wiozę ? że: gówno ... Powiedziałam w końcu, że gnój koński wiozę. Facet zupełnie mi nie uwierzył kazał wieko zdejmować po czym bardzo intesywnie wąchał, juz chciałam spytać czy chce trochę w siatkę 😉
Zanim zaczniecie rozpaczać, że znów wam się wzrok pogorszył i nawet w okularach mało co widzicie, po pierwsze wyczyście okulary. A jak to nie zadziała, to "wyczyście" oczy. Brzmi banalnie, ale zwykłe codzienne przemywanie okazało się niewystarczające. Po kilku dniach w pyle i nad parą, porządne przepłukanie solą fizjologiczną w sporej ilości a na koniec zakroplenie ilością trochę większą niż zazwyczaj przywróciło mi moje okularowe HD 🤔 😅
taaak... kiedyś w autobusie miejskim jakaś babuleńka podeszła do mnie i szepnęła: "przepraszam, ma pani słomę we włosach".
Koleżanka kiedyś opowiadała, jak wracała ze stajni autobusem do domu i ludzie się na nią gapili. W domu odkryła na pięknie uczesanych włosach papkę z owsa i innej paszy, ma zwyczaj żegniania się z kobyłą tuż przed wyjściem, już w stroju cywilnym i kobyła musiała posmyrać ją po włosach, czy spadło z pyska, a koleżanka się nie zoriemtowała 😁