Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

I na przyszlys ezon zmien kostium, ktory podkresli atuty i wydluzy optycznie noge, teraz masz pas ponizej biodra i idealnie 'dociazasz' wzrokowo noge.


Ha! Widzę, że coś z moich "nauk" zostało. 🙂
Pilnuj dziewczyn zen w temacie strojów, pilnuj, bo warto. To właśnie również a'propos rozmowy o proporcjach.
No i jeszcze co do "kobiecej sylwetki" - no akurat to pojęcie od lat odnosi się do konkretnych atrybutów. Rzeczywiście niektóre kobiety nie będą "podlegać" pod takie określenie. Nawet te dobrze wyglądające - szczupłe czy w typie sportowym. Ale nie każdemu musi się akurat "kobieca sylwetka" podobać i taki ma mieć cel.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
15 września 2015 11:25
Dziewczyny a ja mam pytanie o badania krwi.
Dzis od 18 do 20 mam fitness, rano ok 8, czyli po 12 godzinach musze zrobić morfologię, homocysteinę, B12 i żelazo.
Cwiczenia nie zaburzą wyników badań?
Averis   Czarny charakter
15 września 2015 12:57
Mogą zaburzyć. Zwłaszcza żelazo.


A, nie doczytałam o 12-godzinnej przerwie 😉 Jeśli nie będą bardzo obciążające, to nie powinny.
zen hah, jak zobaczyłam Twoją wargę to się podświadomie uśmiechnęłam  😁  za 3 tygodnie jak semestr się zacznie zapisuję się na boks (chyba, że w ostatnim momencie dziewczyny mnie siłą zaciągną na jujitsu). Już nie mogę się doczekać 😀

Nie wytrzymałam, zebrałam się z rana na siłownię  😀iabeł:  nogi, ręce zrobione. Został mi tydzień karnetu na siłownię i muszę go w 100% wykorzystać, potem już nie opłaca mi się kupować na tydzień nowego. Wypróbowałam te legginsy z NEBBIA. Ćwiczy się w nich super, wygodne, dobrze dopasowane. Gdyby były wykonane do tego wszystkiego ze sportowego materiału byłyby moimi ulubionymi. Na moje krótkie nóżki są troszeczkę za długie. Dobrze, że są w moro to nie widać tak tego, że są mokre od potu  😁  Może przy następnej przecenie skuszę się na ich legginsy już z tego ichnego materiału. Dzisiaj zamawiam jednak kolejne z TREC do testowania.

Wklejam niewyjściowe foto portków, obcięte o moją całkowicie niewyjściową, spoconą i czerwoną już wtedy twarz  😀iabeł:

EDIT: jeszcze co do portków, według mnie fajnym pomysłem w nich jest pas. Mogą być jak legginsy z wysokim stanem, albo normalne i wtedy mają ten swój napis dookoła. Potem też mogę zrobić fotkę tego.
Ja mam nowe leginsy które kocham.

Jak na 3 tyg bez silki i diety to nie jest źle z wyglądem.

Agnesix - cudne, wlasnie mialam leginsy w moro, ale moro to byly konie, podarly sie 🙁((( uwielbialam je i moja pupa tez. Musze sobie jakies moro sprawic.

Agnieszka - nieee, to nie bejbi 🙂 Chodzilo mi, ze moja skora nigdy nie bedzie w takim stanie by miesnie byly super widoczne, chyba ze bym poddala sie operacji.

Zen - ja jeszcze nie zaczelam stosowac (mialam od poniedzialku zaczac, ale zdrowie sie pokomplikowalo i dupa), tylko kilka punktow stosuje np post i do tej 11😲0 nie jem (13 godzina postu), albo wypijam odzywke bialkowa (jak mi slabo i na wodzie), wiec kawa moze byc 🙂
Ja tylko na chwilę. Cierpienie wyglądasz świetnie! Wspaniała talia i świetne ręce. Jesteś najlepszym lachonem tego wątku  👍
dokladnie to samo miałam napisać - szacun za ręce i talię  :kwiatek:
Cierp1enie- jak wyżej- super!  😜
[skoro już wydało się, że Was podczytuję- tak szczerze, to od samego początku wątku  😡 😁 ]
zen- high five! (odnoszę się do Twojej ostatniej fotki) W sumie szkoda, że nigdy nie dałam sobie cyknąć zdjęcia świeżo po przepuszczeniu ciosu na twarz... zwykle dosyć spektakularnie to wygląda 😁
Dzięki dziewczyny. Talia 62cm obecnie a przy szerokich biodrach tak wygląda.  Tylko tylek przez to wygląda na monsterka hehe


Cierp1enie, rewelacja! Ekstra sylwetka!
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
16 września 2015 07:37
Cierp extra wyglądasz! A panowie lubią takie ładne pupy  😀
U Ciebie jest to proporcjonalne i ładnie komponuje się z całą sylwetką.

U mnie waga pomalutku ale nadal w dół, na liczniku 65 kg, tylko że przede mną tygodniowy wyjazd...
Więc przerwa w ćwiczeniach i żarcie takie jakie zaserwują. No nic, odrobię po powrocie  😉
W sumie cel osiągnęłam ale spróbuję jeszcze zrzucić 3-5 kg. No i oczywiście fitness cały czas! Nadal musze pracowac nad sylwetką i brzuchem przede wszystkim.
Nie wiem, czy tak jak Ty Cierp nie będę musiała pomyśleć o operacji bo nie wygląda to najlepiej.
Ale póki co nie ma tematu bo konto świeci pustkami.
Moja instruktorka zrobiła mi najlepszy prezent ślubny ever - 10 treningów personalnych 🏇
Scottie   Cicha obserwatorka
16 września 2015 07:39
Cierp1enie, tyłek masz super, dałabym się za taki pokroić 🙂
Dzięki za mile słowa  :kwiatek:
Teraz mój cel to nogi bo to dwa balerony. W sumie byłby całkiem ok gdyby skóra nie wisiala powodując cellulit ehh.  No, ale to mój kolejny cel do lata.
Dawno brzucha nie focilam, trochę zalany po długim urlopie. Jednak na dniach będę się odwadniac, przed weselem to cykne fotkę.



Agnieszka - wow super prezent!
Ja od poniedziałku będę miała 2 tyg treningów z trenerka. Ehh tylko dwa ale od lipca ćwiczę sama wiec dobre i tyle. Niestety mamy problemy finansowe i zawiesilam treningi.

Co do operacji to jakbym miała kasę to był zrobiła a na razie mi nie przeszkadza aż tak bo znajduje się poniżej linii majtek i spodni wiec nie widać tak. Jedynie rozstępy pod pepkiem, no ale się z nimi zaakceptowałam. Góra brzucha ładnie umięśnione wiec to wystarczy. Wyższe spodnie i jest super.
tunrida, a palisz jeszcze w ogóle?
U mnie wciąż brak sił na trening. 🙁 Trzeci tydzień z rzędu jestem jakaś osłabiona, wiecznie zmęczona i śpiąca. Dziś miałam chwilę kolosalnego zwątpienia, czy dam radę podnieść się z łóżka, gdy zadzwonił budzik. 🙁
Wczoraj po pracy jakoś udało mi się nagotować na dziś żarcia, więc przynajmniej pod kątem diety jest ok, ale śpię po 9 godzin, a i tak po pracy muszę robić sobie krótkie drzemki. I wcale nie jest lepiej. 🙁
mundialowa, moze tarczyca albo ciaza?

Cierpienie, masz tyle samo w talii co ja 😁 Mi sie podoba twoja sylwetka :kwiatek: I kibicuje i trzymam kciuki za nogi!

U mnie dzisiaj na trening interwaly plus sila w plenerze 🙂 🙂 I uczenie sie do kartkowki z przyrody 😁
zen, 🤬 za pomysł z ciążą! Ale... może jednak sprawdzę. 😁
Haha, ja mam w talii niecałe 60 cm, a w udach - o słodki jezu! Dużo! Więc talia odznacza się jeszcze bardziej 😁
Gdybym miała więcej w cyckach to wyglądałabym przeszałowo. A tak... to nie 😂

Ja kurde znów jestem leszczem. Chciałabym biegać, ale tak boli mnie prawe kolano i lewa stopa, że boję się że źle się to skończy. Jeżdżę konno codziennie, robię planki. I tyle 🙁 Nie jestem gruba, ale lekko zwiotczała się robię. Nie mam do końca pomysłu co mogłabym robić extra.
Laseczki pomóżcie... "Fitnessy" mnie nieziemsko nudzą, w ogóle nie przepadam za aktywnością w pomieszczeniach. Siłownie odpadają, to nie mój klimat, nie będę się zmuszać.

Teraz jadę w Tatry, pochodzić po graniach i powspinać się trochę, więc znów wrócę jędrna. Ale to minie. Bo nic nie robię w Warszawie.
amnestria Ja teraz ruszam z planem basenowym. Dużo czasu to zjada, wiem, ale dla ludzi bez kolan świetna sprawa podobno. Może akurat Ci podpasuje?  😉
amnestria, tylko praca z ciezarem (rowniez wlasnym) da tobie efekt, o ktorym piszesz.
Dlaczego? :kwiatek: Pytam serio laicko 😡

Nie chcę mięśni, nie chcę podnosić tyłka (nieskromnie, natura dała mi całkiem zajebisty 😀iabeł: ), ale mam taki tłuszcz ogólny 😁 Chcę się wysmuklić, bez rzeźby.
Taki efekt osiągam po górach, zawsze (ja się w górach nie opierdzielam - pracuję na b. wysokich obrotach i tętnie, robię dużo przewyższeń i z dobrym czasem). Ciało mi się napina i taka jestem zgrabna. Po czym wracam do Wawy i wraca taka galaretowatość 🙁

Zenka, jakieś konkretne ćwiczenia? Dla szybko się nudzących? :kwiatek:
Mój znajomy taternik powiedział, żebym chodziła po schodach (co dwa stopnie - schodząc i wchodząc; kilka pięter' ok. 10 powtórzeń), ale obawiam się, że zajadę kolana totalnie 🤔
Bez obaw, gdyby robienie miesni robilo sie tylko od ciezarow, to kazdy by wygladal jak Arnold w latach swietnosci. Za miesniem, jego rozwojem, idzie rozpisany trening, dobor ciezaru, powtorzen i dieta. A dopoki stymulujesz sobie po prostu miesnie poprzez ich uzywanie (stabilizacja- deski, pompki- najrozniejsze etc.), to utrzymujesz cialo w formie, nie oblewasz sie tkanka tluszczowa. Jak dodasz do tego jakies wariacje cwiczen oparte na zmiennym tetnie (interwaly), to nie zgromadzisz tk tl. Nie potrafie podac cwiczen, poniewaz nie wiem co Cie nudzi 😉 Dla mnie jak jest za nudno, to znaczy ze sie obijam- zwiekszam wtedy tempo lub dobijam ciezar 🙂
Nie lubię ćwiczeń w domu 🙁 Zwyczajnie. W zamknięciu. Ja studiowałam na awfie swego czasu, więc ruch od dawna mi towarzyszy. Przy czym nie odnajduje się właśnie na siłowniach, fitnessie etc. 🙁 To mnie nudzi. Powtórzenia, robienie jednej rzeczy przez x czasu.

Co lubię: aktywność na powietrzu (bieganie), wspinaczkę (ale tu ćwiczę balans głównie, technikę, chyba że ćwiczę muła na drążku :hihi🙂, jeździectwo.
Wszystko, co wymaga zaangażowania dużej liczby mięśni, gdzie sporo dzieje się coś poza samym "ćwiczeniem" (np. widoki, ekspozycja - ćwiczenie psychy; umiejętność korzystania ze sprzęty; praca z koniem).

Myślałam o tych siłowniach na powietrzu co są, ale nie wiem do których przyrządów się wstawiać 😂

Normalnie to poszłabym biegać, ale coś niedobrego dzieje się z moimi kolanami i muszę na siebie mocno uważać 🙁
Planki robię, bo zajmują tyle czasu co nic 😀iabeł:
busch   Mad god's blessing.
16 września 2015 18:16
Też mi się kiedyś wydawało, że fitnessy są nuuuudne i na pewno nie dla mnie, bo ja potrzebuję dużo bodźców 😁. To jest kwestia tego, czy naprawdę chcesz, czy tak nie do końca - jeśli chcesz, to znajdziesz takie plany, które nie będą dla Ciebie nudne. Ja mam kilka takich punktów, dzięki czemu trzymam się z dala od nudy 😉:

1)często zmieniam plany treningowe na nowe albo po prostu inne. W zasadzie jak ćwiczę 3-4 razy w tygodniu, to robię 3-4 różne zestawy ćwiczeń, czasem nawet jest tak, że przez 2 tygodnie nie powtarzam danego zestawu;
2)plany treningowe są zróżnicowane, to znaczy raz robię coś z hantlami, innym razem dynamiczne ćwiczenia z masą skakania, potem bardziej statyczne ćwiczenia wymagające równowagi itd.
3)cały czas pilnuję, żeby trudność ćwiczeń była na tyle duża, bym naprawdę musiała się wysilić, żeby dotrwać do końca. Koncentruję się też nad tym, żeby forma była dobra, co zajmuje dużo pamięci obliczeniowej (przynajmniej mnie)
4)raczej wybieram plany treningowe, które mają relatywnie mało powtórzeń, a dużo różnorodnych ćwiczeń, albo np. robi się w nich ćwiczenia w formacie a-b, albo w całych seriach (np. 3 serie z 5 rodzajami ćwiczeń, tak że robisz pięć różnych ćwiczeń, przerwa, druga runda z tymi samymi ćwiczeniami itd.)

Ja się w ogóle nie nudzę na "fitnessach" 😉. Dziwi mnie to, że rozważasz bieganie kiedy masz problem z nudą przy fitnessie, dla mnie bieganie jest SUPER NUDNE i monotonne. Jeśli biegałaś, to pewnie wcale aż tak szybko się nie nudzisz 😉

No ale jeśli nie chcesz ćwiczyć, to nic Cię nie przekona, wtedy pozostaje polubić siebie 😀. Albo wybrać jakiś emocjonujący sport w mieście, nie ma takich ścianek do wspinania się w Warszawie? Znam się na tym jak świnia na gwiazdach ale chyba to by było bliskie Twoim zainteresowaniom 🙂. Inne emocjonujące sporty chyba wymagają zdrowych kolan, myślę np. o tenisie czy squashu...
A ja dalej antybiotyk... Już drugi.  Ale powoli wracam do żywych.

Właśnie wyczytalam na fejsie, że 8 letnia dziewczynka jest na diecie gacy od 2 lat... Jeżeli ja, jako dorosła, wyższa osoba miałam tam 1tys kalorii, to ile ma to dziecko? 300?  🙁
amnestria, na rowerze ciężko się nudzić😀 Szczególnie jeśli jeździ się choćby w parze.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
16 września 2015 19:20
Chyba że to spinning...  😁
Ja mam dietę ustawioną przez dietetyczkę na 1250 kcal. Ile ta dziewczynka waży i ma wzrostu?
amnestria, też kiedyś myślałam, że mnie "fitnessy" nudzą. Ale w rzeczywistości było tak, jak pisze busch - nie przykładałam się, nie widziałam efektów, więc "nudziłam się". Jak się naprawdę chce, to można ułożyć sobie takie plany, że nie ma miejsca na nudę. 😉

Udało mi się dziś odpalić ciężarki i poćwiczyć ręce i plecy. Jutro dołożę sobie więcej, bo mimo wszystko przerwa była spora, ja wciąż nie całkiem w formie, więc nie chcę przesadzić. A teraz idę gotować kuraka ze szpinakiem na jutro. 🙂
martolina ja juz z 8 lat nie pale, jakos tak.

Wroce gruba. Trudno. Ale warto. Jest bosko, a jeszcze nawet nie zaczelam zwiedzac. Raz sie zyje.
amnestria, nie umiem niestety pomoc. Wszystko, co mi przychodzi do glowy w kwestii utrzymania sylwetki w ryzach jest oparte na powtorzeniach, mniej lub bardziej. Moge tobie napisac, co ja robie w dni, kiedy nie ide na silownie ani na boks:

* 3 razy 100m sprint (odmierzam mniej wiecej dlugosc 3-4 latarni)
* stabilizacja (deski w 4 wariantach)
* rzucam pilka z przysiadu w sciane, pilka sie odbja i wraca do mnie- wyprost ramion do przodu lub podrzucam ja w gore, w zaleznosci jak mi sie chce
* pompki w roznych wariantach
* skakanka 3 razy minuta
* wskakuje na lawke z obu nog do przysiadu (jak nie chcesz tyle na nogi to w tym miejscu mozesz cos innego wstawic)
* rzut pilka z rotacja zza glowy w ziemie, mocno spiety brzuch
* spiecia brzucha na lawce- siadam bokiem na skraju lawki, kolana do klatki, dlonie oparte lekko za biodrami i robie spiecia w ten sposob, ze prostuje nogi i w tym momencie lekko odchylam plecy i powrot nog i plecow

Mam fajna muzyka na uszach i w sumie lubie to robic. A na koniec cwicze sobie ciosy w powietrzu lub kopniecia. Jak namowisz chlopaka lub kolezanke na takie wyjscia w plener, to mam tez kilka fajnych cwiczen w parach 🙂 Zawsze sie z motywatorem smiejemy jak glupki jak je razem robimy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się