Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Ale nie trzeba wchodzić do domu, samo obejście jest w tragicznym stanie... syf, dziury wszędzie, udeptane klepicho, walające się graty. Każdemu by się zapaliła lampka ostrzegawcza... to w ogóle z ZKwP, czy jakieś stowarzyszenie "burka i kocurka"?
kutykula, taka, która nie  szuka informacji na temat przyszłego właściciela w internecie. A jak desire wspomniała hodowca nie widział warunków, podjechał pod dom, zobaczył Indii zostawił psa i pojechał.


dobby, nigdy nie byłam w tym miejscu ale po zdjęciach sądząc wystarczy podjechać pod dom i się rozejrzeć dookoła, żeby zobaczyć „warunki”

Nie wiem poza tym po co tej pani owczarki podhalańskie czy środkowoazjatyckie? do pilnowania 7 kur? Przecież one prędzej kurę zjedzą. Żadnego stada tam aktualnie nie widzę.

A propos warunków. Ja bym się bała wejść do tego domu. Sterty brudnych naczyń (zmywanie w ramach porządków wiosennych!), wiadro z odchodami ludzkimi, jak tunrida napisała – brudne podpaski, a jeśli ona nawet brudne podpaski sobie zostawia (może do kolejnego użycia?), to z pewnością są tam śmieci każdego rodzaju. Przecież poza gryzoniami, o których pisała, tam musi być inwazja przeróżnych robali. Bym się bała, że te robale mnie oblezą.

No i nie należy pomijać walorów zapachowych tego miejsca. 
Cóż już w 2012 dziewczyny ("zawistne lesby"😉 pisały że dała im do spania zapleśniałą, śmierdzącą pościel i wolały spać w swoich śpiworach niż w indiańskich pieleszach. Syf ma od dawna.
Też mnie zastanawia co to za hodowla. Żaden hodowca RASOWYCH psów nie sprzeda swojego psa byle gdzie, zawsze sprawdza warunki, wypytuje itp. Tym bardziej, że sam tam był i widział to "ranczo". Chyba, że to "rasowy" ze stowarzyszenia nurka i kocurka, jak pisze kutykula.
desire   Druhu nieoceniony...
18 kwietnia 2019 14:18
pies ma rodowód  ZKwP
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 kwietnia 2019 14:21
nawet w hodowlach FCI zdarzają się takie, które nie bardzo się przejmują i bliżej im do pseudo. Często się przewijają psy rasowe w kiepskich/złych warunkach lub rozmnażane dla zysku nie w ZKwP i wtedy pojawia się pytanie "czy hodowca wie o sytuacji"?
Tym bardziej przykre. No ale nawet w ZKwP trafiają się nieodpowiedzialni ludzie. Jak kupowaliśmy psa 10 lat temu to była selekcja przyszłych właścicieli, były zapisy na szczeniaki, trzeba było przyjechać samemu i porozmawiać, nie było mowy o tym że hodowca tak po prostu w ciemno jedzie z psem X km i podstawia pod dom. Tak raczej robią pseudo...
To jest pewnie jakiś odpad hodowlany którego nie było komu kupić. Hodowca chciał opchnąć i sprzedał kretynce lękliwego psa. W ZKwP też się zdarzają ludzie którzy sprzedają zwierzęta dla kasy nie martwiąc się zbytnio co z nimi dalej.
Dokładnie, człowiek jak się nie domyśli to sobie wymyśli. Kurczę, podziwiam że wam się chce snuć herezje na temat skąd wziął się pies. Ważne, że już ma lepsze miejsce i szanse na normalny dom.
Gillian   four letter word
18 kwietnia 2019 20:36
nokia6002, chce nam się bo może następnym razem hodowca lepiej sprawdzi warunki, do których oddaje psa i nie będzie kolejnego nieszczęścia?
kutykula, ludzie są różni. Ja kiedyś dostałam sukę rodowodową, wytresowaną, z hodowli... a oczy miała tak zaniedbane, że żal było patrzeć, kilka innych problemów w gratisie (takich zaniedbań, z którymi się szybko uporaliśmy). Za free zabrałam, nikt mnie nie sprawdzał. Więc wierzę w to, że trafiają się hodowcy, dla których tylko hajs się liczy 🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 kwietnia 2019 21:10
Nie piszę, ale czytam, tylko po to wchodzę na revoltę.
[s]
Z tego, co czytałam, to pies nie był od hodowcy, a od ludzi, którzy kupili psa z hodowli i nie dawali sobie rady. [/s] a jednak nie

A ty Izabelo, cóż... nie martw się, odpowiesz za wszystkie złe rzeczy, które zrobiłaś. WSZYSTKIE. I żadne durne pisma, żadne jęczenia i obrażania, żadne jęki do Ziobry Ci nie pomogą. Dosięgnie cie sprawiedliwość.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 kwietnia 2019 21:55
dubel
Widzieliście inspekty? Chyba po raz pierwszy muszę pochwalić kreatywną za kreatywność. Bardzo pomysłowe (pomijam przydatność, bo na ten temat nic nie wiem).

Indianko, życzę, żebyś dalej się rozwijała w tym kierunku.
trusia, pod warunkiem że to jej zdjęcia, a nie ściągnięte z netu 😁
Fakt, zapomniałam o tej kreatywnej przypadłości  😁
Trzymam kciuki za szpinak.  😉 Niech jej zdrowo rośnie.
Aż miło, że się wzięła na ogródek i wypieki. Oby tak dalej  😀
Tak się zastanawiam: po co jej były te zwierzęta? Przecież żadnej realnej korzyści z nich nie miała, a dla samego kontaktu ze zwierzętami i tego, co ten kontakt ze sobą niesie, nie trzeba ich aż tyle.

Też trzymam kciuki - żeby zapał ogródkowy nie minął i żeby rosło jej to, co ma tam rosnąć.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 kwietnia 2019 09:23
Widzieliście inspekty? Chyba po raz pierwszy muszę pochwalić kreatywną za kreatywność. Bardzo pomysłowe (pomijam przydatność, bo na ten temat nic nie wiem).

Indianko, życzę, żebyś dalej się rozwijała w tym kierunku.




Żadna kreatywność, ludzie tak właśnie robią inspekty od wielu, wielu lat. Niczego odkrywczego nie wykonała. Jeśli ktoś nie ma kasy na inspekt z prawdziwego zdarzenia to właśnie robi się je z cegieł lub desek i starych okien lub ram od okien z nawleczoną folią 😉
desire   Druhu nieoceniony...
19 kwietnia 2019 10:01
Obdukcja źrebaków i ogiera - BCS u źrebaków 2, ogier 3...  😵 😤 👿
Co to jest BCS? Próbowałam wyguglać, ale nic sensownego nie znalazłam.
budyń, dzięki.

desire, a klacze?
Najchudzsza pewno 1, skoro źrebak się załapał na 2. A ciężarna pewno 2.

Zaraz pewno będzie pisk, że weterynarz jest żydem albo lewakiem i bierze udział w spisku i produkowaniu lewych zaświadczeń.
zaraz się okaże, że ocenę przeprowadzał żydowski, chciwy weterynarz, który na chrapkę na jej rancho 😀 jestem w szoku i nie mogę pojąć tego, że ona wciąż wypiera się złego stanu zdrowia i kondycji zwierząt, jak nawet na zdjęciach dodanych przez nią, na filmikach, można zobaczyć te konie 🤔wirek:
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 kwietnia 2019 10:28
Słuchajcie, bo ja tak w temacie tyle, o ile, czy jest realna szansa, że ona pójdzie za to siedzieć? Czy tylko jakieś grzywny, upomnienia itp.?
zembria,
- W sprawach cywilnych, które ta pani ma - szansa, że pójdzie siedzieć jest żadna
- W sprawie karnej - nie wiadomo o co będzie wnioskował prokurator, ale szanse że o pozbawienie wolności są bardzo małe - chyba, że na szybko zacznie grozić Prokuratorowi Generalnemu

- za mowę nienawiści nikt w tym Państwie jej nie oskarży, biorąc pod uwagę to:

klik

Ja to niestety wątpię nawet w to, aby jej te wyjałowioną ziemię z ruiną zlicytowali.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się