Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
zembria, a próbowałaś tych żywców nowych 0,0%? Ja piłam IPA i Białe 0% i jak dla mnie są naprawdę dobre 🙂 Są do dostania w żabkach.
Z tych żywcowych to coś z grejfrutem piłam ostatnio i nie było słodkie
ewuś tak, oststnio na wizytę u znajomych sobie kupiłam tego żywca 0 i był paskudny 😁
Edit. Ej, nie! Czekaj, tych o których piszesz, to nie próbowałam. Dopiero sprawdziłam, że to coś innego. Wypróbuję jak następnym razem będę prowadzić musiała 😀
Zembria,a Warka 0% ciemne z cytryną?mi bardzo podchodzi.
Warka nawet zwykła w moim odczuciu za słodka jest, a z cytryną to już w ogóle wewnętrzne fuj 🤣
Ta ciemna Warka to jest slodsza nawet od Coca-Coli 😁 lubię ją od czasu do czasu, ale całej puszki nie dam rady wypić.
Natomiast gdyby ktoś był w naleśnikami Manekin to bardzo polecam spróbować piwne Mohito - jest robione na bazie piwa bezalkoholowego, bardzo delikatne i praktycznie w ogóle nie słodkie, więc może podpasować osobom nie lubiącym ulepków 🙂
Nie miałam takiego odczucia ale to może temu że ja colki nie piję.
Fuj, ja nawet soku do zwykłego piwa nie wleję, a wszystkie wynalazki śmierdzą mi na kilometr 😁 Najbardziej lubię piwa dolnej fermentacji typu lager, także niepasteryzowane, pszeniczne, drożdżowe, etc.
azzawa a Desperados? To jadyne smakowe co mi przez gardlo jeszcze przejdzie, pół wypiję i mam dosyć, ale nie jest przesadnie słodkie.
Tyle, że Desperados to nie Radler, ma 6% alkoholu :P
A, nie doczytałam że chodzi też o niższy procent, myślałam, że tylko o smak.
espana lager to jest to 🥂
Nie miałam takiego odczucia ale to może temu że ja colki nie piję.
Ja też nie piję, no ale nie mów, że w życiu nie próbowałaś coli i nie wiesz jak smakuje? 😀
smarcik ja nie neguję absolutnie piwa 0%. Rozumiem ten rynek, bo sama w 90% jestem kierowcą a właśnie czasem, szczególnie latem, tęskno mi do tej chłodnej goryczki. Z drugiej strony do % jako takich mnie nie ciągnie, bo jedyne co się u mnie zmienia po ich zażyciu to (podobno) mówię (jeszcze) głośniej 🤣 Humor taki sam, rozluźnienie też. Nie rozumiałam tylko tych owocowych, bo spróbowałam i smakiem nie mają z piwem nic wspólnego. Ale aspekt towarzyski jak najbardziej przyjmuję do wiadomości :kwiatek:
zembria u mnie w fabryce na opicie nowych samochodów (też z definicji 0%) praktykują Heńka (Heineken). Ujdzie w tłoku, choć nadal smak nie jest "kompletny". Mocno schłodzić trzeba 😉
Ja bardzo żałuję, że nie ma piea 0% które smakuje faktycznie jak normalne piwo 🙄 Próbowałam żywca, lecha, okocimia i coś jeszcze, ale nie pamiętam co, wszystkie paskudne były. Znacie może jakieś faktycznie dobre?
Łomża 0% (ale nie smakowa, tylko "czysta"😉
Dzięki wszystkim :kwiatek: na następną impreze gdzie będę za kierowcę robić, nakupuję cały zestaw i będę smakować 😉
Mój mąż by powiedział, że te trunki o których piszecie to nie są piwa :p
I słusznie, wszystko smakowe to oranżadki z odrobina alkoholu 😉
[quote author=zembria link=topic=80308.msg2882708#msg2882708 date=1565335172]
azzawa a Desperados? To jadyne smakowe co mi przez gardlo jeszcze przejdzie, pół wypiję i mam dosyć, ale nie jest przesadnie słodkie.
Tyle, że Desperados to nie Radler, ma 6% alkoholu :P
[/quote]
już te procenty to można przeboleć, ale jak kiedyś lubilam Desperadosa, tak teraz to on smakuje tablicą mendelejewa 😁
I słusznie, wszystko smakowe to oranżadki z odrobina alkoholu 😉
A miodowe? 👀
Miodowe to dla mnie takie ulepki bleee ale ja to akurat piw nie lubię, nie moje smaki 😉
Gniadata Ciechan Miodowy <3 😍 Jestem zakochana. Tylko da radę wypić jedno bo faktycznie słodki od miodu.
Jak ma być alko z miodem to tylko miód pitny 😉
Żywiec pszeniczny 0 jest dla mnie hitem lata. Piję mało alko a smak lubię. Dla mnie wyjście idealne.
No i przez Was wyciągnęłam z lodówki grejpfrutowego Radlera 😉
Gniadata Ciechan Miodowy <3 😍 Jestem zakochana. Tylko da radę wypić jedno bo faktycznie słodki od miodu.
Ojezu taaaaak 😍 albo kormoran orkiszowe miodowe. Albo jeszcze jabłonowo z miodem gryczanym. Nawet Łomża miodowa daje radę 😀
Tylko ja jestem chyba lamus bo ja z kolei smaku klasycznego piwa nie lubię 😁
Ja piwa o smaku piwa nie przełknę, natomiast smakowe bardzo lubię, np. żurawinowe. I one nijak się nie mają do słodkiej oranżady czy innych ulepków. Słodkich napojów nie pijam, nawet coca coili nie piję, bo jest za słodka. Z 0% bardzo dobry jest pomelo z grejfrutem, nie jest słodki.
Edit: przypomniałam sobie, że w muzeum coca-coli jakaś coca-cola mi smakowała, ale nie miała nic wspólnego z tą wszystkim znaną. 🤣
Najlepsze bezalkoholowe jakie miałam okazję pić to staropramen... Tylko od dawna nigdzie nie widziałam, bywał w małym sklepiku na warszawskim Ursynowie, ale sklepik padł i piwa nie ma... Ale warto szukać, bo naprawdę fajny smak, polecam.
Swoją drogą normalnego, alkoholowego staropramena bardzo lubię, chyba jedno w moich ulubionych piw... tylko, żeby nie zaczęli rozlewać u nas.
A jak w temacie, to może mi ktoś powiedzieć, dlaczego nie robią perły niepasteryzowanej w butelce? Moje ulubione piwo, jeśli kupuję w wersji "budżetowej" a z blachy nie cierpię. Niby trafi się czasem w sklepach z zapasów, ale nawet na stronie nie mają takiego w ofercie... Chyba ogłoszę bojkot browarów lubelskich.
Piwo 0% jest super, a te owocowe bajka! Zwykle piwo bezalkoholowe smakuje jak szczyny, jak wygazowany browar z kija. Bleeeeeh
Za to Lech limonka z mieta albo Warka jablko z mieta albo pomelo z grejpfrutem omnomnom.
Mirinda czy inne tego typu sa dla mnie za słodkie.
Ja piwa o smaku piwa nie przełknę, natomiast smakowe bardzo lubię, np. żurawinowe. I one nijak się nie mają do słodkiej oranżady czy innych ulepków. Słodkich napojów nie pijam, nawet coca coili nie piję, bo jest za słodka. Z 0% bardzo dobry jest pomelo z grejfrutem, nie jest słodki
Dobra, de gustibus i te sprawy 😁 😉 ale jak do kury nedzy slodkim napojem nie jest cos, co literalnie na drugim miejscu w skladzie ma syrop fruktozowy (po wodzie) i najbidniej 7,5-8 gramow cukru na 100ml 🤔wirek: Zgooglowalam tego grejpfrutowego i jablko mieta, dalej mi sie nie chce. Wszystko jest dla ludzi ofkors 😉 no ale jak to nie jest slodki ulepek to co wlasciwie jest slodkie, tylko cukier wyzerany lyzeczka z cukiernicy 👀 ?
Mi szkoda kcal na takie cos, niestety problemy grubych ludzi 😂
Może odczucie, co jest słodkie, jest na tyle osobnicze, źe skład tego nie determinuje? Mnie skręca na sam widok, jak ktoś słodzi herbatę, bez względu na to, ile cukru sypie. Jabłka i mięty nie znam, ale dla mnie pomelo i grejfrut nie jest słodkie, co by nie było napisane w składzie (którego zresztą nie czytałam). Nie czuję w nim ulepka, co nie znaczy, że dla kogoś może być ulepkiem, jak dla mnie ulepkiem jest słodzona herbata, mirinda czy coca-cola.
Najlepsze bezalkoholowe to takie z pomelo, mogę pić hektolitrami 😜 uwielbiam za smak, niestety nie robią takich oranżad więc muszę kupować takie 😂