praca

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 lipca 2019 20:24
Behemotowa, kurcze, tylko przecież 'prawa' wewnątrz firmy nie mogą być sprzeczne z kodeksem :P bardzo niefajne, uciekaj 😉


Ale te prawa nie są inne niż kodeks.. Wypowiedzenie jest jednostronne, może być ustne, więc Behemotowa je złożyła. Takie wypowiedzenie zwalnia ją z obowiązku pracy z dniem 1 września. I z tego co czytam, to dla Behemotowej jest bardzo niekomfortowa sytuacja, bo ma już nagraną nową pracę.. więc de facto to jej zależy na dogadania się i rozstaniu w pokoju, a co za tym idzie chcąc nie chcąc musi być dla szefostwa miła i akceptować to oczekiwanie.


Tak jeszcze w temacie turkusowych organizacji. Albo może to nie do końca jest w temacie. W każdym razie zdałam sobie sprawę, że od kiedy zmieniłam pracę, mój nowy przełożony ani razu nie dał mi odczuć że jest lepszy, wyżej postawiony, więcej może. Szefowanie sprowadza się wyłącznie do formalizmów - na przykład kiedy jakiś dokument może podpisać tylko osoba na danym stanowisku. We wszystkich kwestiach biznesowych i merytorycznych - jak równy z równym. Jak się że mną nie zgadza, to też jak równy z różnym, nigdy nie używa argumentu stanowiska/wyższości. Pod tym względem jest to ogromna zmiana w moim życiu zawodowym, i jest bardzo na plus  💘
[quote author=smartini link=topic=13.msg2878949#msg2878949 date=1563388765]
Behemotowa, kurcze, tylko przecież 'prawa' wewnątrz firmy nie mogą być sprzeczne z kodeksem :P bardzo niefajne, uciekaj 😉

Ale te prawa nie są inne niż kodeks.. Wypowiedzenie jest jednostronne, może być ustne, więc Behemotowa je złożyła. Takie wypowiedzenie zwalnia ją z obowiązku pracy z dniem 1 września. I z tego co czytam, to dla Behemotowej jest bardzo niekomfortowa sytuacja, bo ma już nagraną nową pracę.. więc de facto to jej zależy na dogadania się i rozstaniu w pokoju, a co za tym idzie chcąc nie chcąc musi być dla szefostwa miła i akceptować to oczekiwanie.
[/quote]
Prawie wszystko się zgadza oprócz tego, że nadal nie mam "rozpoczętego" okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie ustne było u kadrowej i  dyrektora, kadrowa nie przyjmuje, bo nie jest do tego "upoważniona", natomiast dyrektor ma amnezje i wczoraj mu mówiłam, że nie jadę w delegacje, bo nie będę już w tej firmie pracować, a dzisiaj dostałam do ręki bilety na samolot.
busch   Mad god's blessing.
17 lipca 2019 20:38
Behemotowa,  w sumie teraz bez znaczenia kiedy dokładnie złożysz to "jednostronne" wypowiedzenie bo się liczy od nowego miesiąca. Co najwyżej jak Cię będą zlewać dłużej, to ważne żeby do końca lipca złożyć, żeby miesiąc nie uciekł...

Swoją drogą - tak ze zdrożnej ciekawości (nic się nie znam na takich rzeczach, nie byłam dotąd zmuszona się poznawać) - co się dzieje kiedy pracownik ma okres wypowiedzenia i po prostu przestanie przychodzić przed momentem jego upłynięcia? Zwolnić - go nie zwolnią drugi raz. To jest jakoś wpisywane? Odnotowywane? A jeśli tak, to czy to jakoś "automatycznie" wychodzi gdzieś w procesie rekrutacji do następnej firmy? Czy ta następna firma musi zapytać poprzedniego pracodawcy?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 lipca 2019 20:41
busch mogą go zwolnić ze skutkiem natychmiastowym i naganą do akt. Czyli nie dostanie pensji, no i będzie miał problem jeśli nowy potencjalny pracodawca ma w zwyczaju czytać świadectwo pracy (ja np miałam - choćby pod kątem dziwnie częstych i regularnych krótkich zwolnień lekarskich). Takie świadectwo z naganą potem się wlecze za człowiekiem przez życie..
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 lipca 2019 20:57
Smarcik, w mojej ex korpo manager taki jest. Wszyscy go uwielbiają. Lead naszego zespołu zmienił się kilka miesięcy temu i też działa w taki sposób - świetna sprawa.  💘
Behemotowa,  w sumie teraz bez znaczenia kiedy dokładnie złożysz to "jednostronne" wypowiedzenie bo się liczy od nowego miesiąca. Co najwyżej jak Cię będą zlewać dłużej, to ważne żeby do końca lipca złożyć, żeby miesiąc nie uciekł...

Swoje wypowiedzenie chciałam złożyć 28/06, dostałam informacje od asystentki, że mam spotkanie na godzinę 16😲0, siedziałam do godziny 20😲0 w firmie i ostatecznie mnie nie przyjął, ale powiedział, że będzie w sobotę w firmie i mogę wtedy z nim porozmawiać. Nie było go (przynajmniej od 8 do 16), dlatego też liczę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Informację o zwolnieniu dałam dyrektorowi już tydzień przed końcem miesiąca, ale u niego pamięć jest tylko dobra jeśli ktoś będzie 3 dni na chorobowych w roku 2017r (poważnie, wypomniał mi to na ostatnim spotkaniu). U kadr byłam w piątek by pytać się jak wygląda sprawa z urlopem po rozwiązaniu umowy kiedy nie mogę go wykorzystać, bo inne dziewczyny w tym miesiącu mają u mnie na dziale urlopy.
U nowego pracodawcy mam być pierwszy dzień w sierpniu, ale ze względu na to, że miałam już dawno zaplanowany urlop przypadający na pierwszą połowę sierpnia to nowy pracodawca powiedział, że mogę rozpocząć pracę u niego po powrocie z urlopu - co najprawdopodobniej zrobię.
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lipca 2019 21:43
smarcik, u nas jest podobnie w kwestii 'pseudoturkusu'. Wiadomo, siłą rzeczy w tak dużej firmie nie może nie być stanowisk i przydzielonych zadań ale ani moj moj lead w pl ani lead w chicago nie daje odczuć w zaden sposob ze jest wyzej w chierarchii, mamy bardzo duzy wplyw na projekty ktore wspieramy (czesciowo wynika to z charakteru naszej pracy ale w dużej mierze z zaufania i sporej odpowiedzialnosci), na spotkaniach bywa tak nasz dyrektor jak 'wlasciciele projektow' na bardzo wysokich szczeblach i to są zawsze świetne, merytoryczne dyskusje na ktorych kazdy glos jest brany pod uwage na tym samym poziomie, czy wypowiada się deweloper z ktoregos teamu czy pdm czy ja czy moi liderzy. Przyznam ze nadal mnie to lekko zaskakuje po poprzedniej pracy w ktorej bylam traktowana jak idiotka bez prawa glosu w dziedzinie w ktorej teoreryczniw byłam specjalistą :P zupełnie inna jakość pracy gdy ludzie traktują Cię poważnie i skoro powierzaja Ci zadania to liczą się z Twoim zdaniem 😀

Ze śmieszkow - mamy na openspace swoją przestrzeń, mamy roslinki, galerię rysunkow ktore powstaja wspolnie, trochę memow, ranking dziwnych dan ze stolowki i takie tam. Przewaznie ludzie sie zatrzymują i oglądają ale ostatnip myslalam ze padnę. Ktoś oprowadzal chyba nowych deweloperow po pietrze i padlo
- no, a tu siedzą nasi designerzy. Jak widzisz, tu jest trochę... Inaczej.
😁

Behemotowa, kurcze, slabo to brzmi... :/
Mam pytanie, co Waszym zdaniem robi w korpo osoba na stanowisku HR Business Partner? A dokładniej czy do takiej osoby można zwrócić się ze swoimi problemami w pracy i rozmowie o ewentualnych przenosinach na inny dział bądź pomoc w rozwiązaniu problemu?
Zgłupiałam trochę, ale dostałam właśnie OPR za to, że o takich rzeczach mam rozmawiać tylko z przełożonymi (czyli osobą, która mnie ignoruje, lekceważy i pomimo moich prób o zgłoszenie problemu byłam potraktowana co najmniej średnio, lub z osobą, która nie ma czasu na spotkanie ze mną), a nie z HR. Dawałam ostatnią szanse na to aby pozostać w tej firmie, ale z innym przełożonym i dostało mi się po głowie.
Zależy od firmy. HR Business Partner teoretycznie ma być od wspierania personelu w zakresie np. polityki personalnej, coachingu i pomocy w doborze personelu (pomoc głównie managerom zarządzającym ludźmi, budującym zespół), poprawa relacji służbowych, jakieś, nie wiem, doradztwo w zakresie kariery, rozwoju etc.... Tylko, że tym się może zajmować także "kadrowa" od miętkiego hr-u 😉 Ja wiejska baba jestem, lubię mało skomplikowane sprawy....
No ale teoretycznie mogłabyś z HRBP porozmawiać o takich sprawach. Tylko wiesz, ten HRBP musi chcieć rozmawiać 😉 I w firmie musi to tak funkcjonować.
Niestety, kadrowcy są bardzo różni i w każdej firmie wygląda to inaczej - a spotkałam się zarówno z mega otwartymi na ludzkość kadrami oraz z tak zamkniętymi w swoich umysłach kadrowymi, że wolałabym załatwiać wszystkie moje problemy z kimkolwiek, niż iść do tychże kadr i prosić o pomoc (bo jej się nie dość, że nie dostanę, to jeszcze zostanę spuszczona na drzewo w niefajny sposób).
Na wyższym szczeblu nie da się rozmawiać? HR dyrektor? HR manager?
Ona jest jedyna HR i bardzo chce ze mną rozmawiać i mi pomóc, pozostali nie. Pierwszy raz został poważnie potraktowana w tej firmie, a następnie dostałam OPR, że rozmawiam o tym z tą osobą, a nie z Prezesem, do którego się dostać nie mogę. Jednak dziękuję, wiem o co chodzi i wiem, że dobrze postąpiłam, tylko już czepiają się byle czego.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lipca 2019 07:18
każda firma sobie HRBP inaczej wyobraża. Ale generalnie, dodając do tego co powiedziała Sankaritarina, taka osoba powinna też się znać na prawie pracy, mieć zaplecze zarówno miękkiego, jak i twardego HR, pomagać rozwiązywać różne problemy. Tak było w jednej z moich korpo - były to świetne osoby, wspaniali profesjonaliści i jak coś się mocno wykrzaczyło, to umieli sobie z tym poradzić, mediując pomiedzy pracodawcą i pracownikiem w delikatnych obszarach. To ważne, bo pracodawca w sądzie pracy ma zawsze przekichane - one są nastawione na wsparcie strony pracownika.

jak kiedyś będę duża, to chciałabym zostać takim HR BP 😀
behemotowa, ja bym wysłała zeskanowane wypowiedzenie mailem oraz poczta klasyczną.
Mailem do Prezesa + do bezpośredniego szefa + do przełożonego
z adnotacją: w związku z niemożliwością spotkania od dnia xx do celem złożenia wypowiedzenia wysyłam je droga mailowa oraz pocztową.

Sorry, to co facet wyprawia jest poniżej mułu
Martita   Martita & Orestes Company
19 lipca 2019 09:38
Popieram Dodofon. Wysłać wypowiedzenie listem poleconym i @. Serio jakie bagno! 
Najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru, wtedy ma się podkładkę 🙂
Konsultowałam się w zeszłym roku z prawnikiem co zrobić w sytuacji braku możliwości osobistego złożenia wypowiedzenia (w moim przypadku to były zmiany w zarządzie spółki, główna siedziba w innym mieście). Tak jak pisze macbeth, należy wysłać wypowiedzenie listem poleconym ZPO na adres siedziby, który widnieje w KRS. Najlepiej jeszcze wydrukować/zapisać wyciąg z KRS z dnia nadania pisma. Oczywiście dodatkowo można wysłać skan mailem do przełożonych, HR czy zarządu.
majek   zwykle sobie żartuję
22 lipca 2019 09:02
Opowiedzcie jakies smieszne historie z pracy, ja np dzisiaj zaczelam dzien od efektu domina na stojaku rowerowym, udalo mi sie wywalic 12 rowerow odstawiajac swoj... Taki poniedzialek  😁 😜  Gamon ze mnie.
Dziewczyny z HR-u!
Podeślijcie szablon CV, który chciałybyście widywać w trakcie rekrutacji  :kwiatek:
Swoje stare CV mam w wordzie, a chciałabym, żeby wyglądało profesjonalnie i łapało za oko.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 lipca 2019 09:37
espana, jak najprostsze, z widocznymi danymi kontaktowymi (które można kopiować).
Uszeregowany doświadczeniem od najnowszego wylosowanymi umiejętnościami.
Jeśli nie pracujesz w branży kreatywnej, to przy tysięcznym Cv już naprawdę nie ma znaczenia czy jest niebieskie w kropli czy czerwone w paski, byleby miało widocznie zaznaczone najważniejsze informacje.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 lipca 2019 09:48
espana, ja lubię raczej takie minimalistyczne w mało ważącym pdf, żeby bez problemu ładowało się do bazy. Tak jak Strzyga napisała - przejrzyste i z wyszczególnionymi skillami, najlepiej wedle branży do której aplikujesz, żeby nie były od czapy. Część osób zapomina dodać języki, więc warto pamiętać. Adresu nie trzeba, ale miasto już warto wpisać 🙂

edit: tak w kontekście CV i śmiesznych rzeczy z pracy, to kiedyś dostałyśmy CV w stylu mapy pamięci. Nikt nie chciał do kolesia zadzwonić, bo się jakiś dziwny wydawał, ja wzięłam, bo co mi szkodzi, zatrudniliśmy go, bo się okazał dobry technicznie, a później też świetnym pracownikiem. Ale do końca nie ogarnęłam o co chodzi w tej cefałce i pomyliłam się wpisując w formatce "ostatnie miejsce zatrudnienia" 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 lipca 2019 09:54
madmaddie,  dane kontaktowe, czyli telefon i e-mail 😀
No i do międzynarodowego korpo, musi być po angielsku.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 lipca 2019 10:00
przez 1,5 roku w międzynarodowej korpo przydarzyły mi się ze dwa projekty, że to CV musiało być po angielsku. Ale rekrutowanie programistów to trochę inny świat.
Natomiast angielska wersja przydatna była póżniej, gdy tworzyło się już wewnętrzne Cv pracownika.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 lipca 2019 10:09
madmaddie, jeśli międzynarodowe to korpo jest, to możesz mieć sourcera, który nie jest Polakiem, rekrutera, który nie jest Polakiem i interviewera, który nie jest Polakiem 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 lipca 2019 10:23
jasne, ale w praktyce rzadko chyba się to zdarza. W sensie, w PL jest na tyle tanio dla wielkich korpo, że nie ma sensu takich procesów przerzucać do innych krajów, chyba, że mówimy o Indiach. Ja pracowałam w korpo, które ma prawie pół miliona pracownikow na świecie i nie spotkałam się w całej rekrutacji na Polskę z kimś nie mówiącym po polsku. We wcześniejszej dużej tyż nie. Chodzi mi o to, że jeśli dobrze kodzisz w Javie, to takie rzeczy mają pomniejsze znaczenie. Ale już na jakieś linie wsparcia, czy pracę na tiketach, to pewnie zwrócą na to uwagę.
Myśmy mieli jedną osobę od technicznego interview, która nie mówiła po polsku, ale to była turbo rzadka technologia. Reszta obcokrajowców raczej śmigała po polsku. No i jeden projekt (zagraniczny) chciał do wglądu CV przed procesem, ale wtedy po prostu dzwoniłam i mówiłam, że prosiłabym o anglojęzyczną wersję.

edit: CV powinno być w języku, w którym jest napisane ogłoszenie 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 lipca 2019 11:35
madmaddie,  ja jak pracowałam na Polskę, to pracowałam w sumie częściej dla managerów niemówiących po polsku, mega często ich fizycznie w Polsce nigdy nie było. Ale fakt, mieli tylko 300 tysięcy pracowników 🙂
Zawsze miałam CV w języku angielskim zrobione, chociaż nigdy mi nie było potrzebne. Tutaj bardziej chodzi mi o layout i inne przydatne informacje, żeby przyciągnąć wzrok rekrutera. Zdjęcie biznesowe już mam  🤣
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 lipca 2019 12:01
Strzyga, jasne, że to zależy od struktury firmy. CV w języku ogłoszenia, uważam, że jest bezpieczne.

Ja mam po prostu tylko po angielsku 😉

espana, takie są fajne:


tylko najpierw doświadczenie, później edukacja. Rubrykę z profilem można wywalić. Przejrzyste, wyraźne, nic się nie zlewa.
Super, dziękuję  :kwiatek: Będę tworzyć.
Też takie mam jak wstawiła madmaddie, ale go jeszcze nigdy nie użyłam :P
busch   Mad god's blessing.
22 lipca 2019 17:47
madmaddie,  dane kontaktowe, czyli telefon i e-mail 😀
No i do międzynarodowego korpo, musi być po angielsku.


Jak dla mnie sprawa jest jasna. Jeśli ogłoszenie o pracę jest po angielsku lub/i podają, że chcą CV w języku angielskim, to wysyłam w angielskim. W innym przypadku wysyłam po polsku. Przecież w drugą stronę może to też działać - że rekruter jest Polakiem ze słabą znajomością języka angielskiego i co wtedy? Wysyłać na siłę po angielsku bo korpo?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 lipca 2019 20:50
espana, ja gorąco polecam interviewme, mają fajne, czytelne szablony, niektóre płatne np 10zl/3mce.

Jå mam coś takiego, tylko w granacie u lustrzane odbicie
https://pl.pinterest.com/pin/340514421797075009/

Na każdej rozmowie o pracę zawsze chwalili CV, że zwraca uwage i odpukac zawsze się udawało 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się