praca

Korpo korpu nierówne, januszex januszexowi tez nie. Czasem ten "januszex firma krzak" naprawdę ma dużo lepszą atmosferę i warunki pracy niż enty level stanowisko w wielkim korpo. Ale czasem korpo jest lepsze pod kątem płacowym + benefitowym (nie chodzi mi o osławione "owocowe czwartki" czy nawet multisporta, ale już jakieś premie roczne, pół roczne, za wyniki, na święta, % od wypłaty...) oraz pod kątem przestrzegania kodeksu pracy (przykład: w korpo premia "w kopercie" się nie zdarza - natomiast niektóre małe firmy nadal potrafią płacić "oficjalnie" najniższą krajową, a resztę w gotówce "pod stołem", co jest dla mnie chamstwem do kwadratu po prostu..... no, ale są ludzie, którym to pasuje).

Ale koniec biadolenia.🙂

branka, Ja niby kariery od szkoły średniej, a też stoję na rozdrożu, więc high five! Nie martw się 🙂
Szczerze: nie dowiesz się co lubisz i co umiesz, jeśli nie spróbujesz. Tzn, testy
można zrobić, do doradcy można pójść, to zawsze coś.
Angielski jest bardzo na plus, bo z możesz aplikować właściwie na jakiegokolwiek stanowisko z angielskim, a niewymagające wiedzy specjalistycznej. Jedyne co, to prawdopodobnie będziesz musiała "odkurzyć" komputer jeśli myślisz o pracy biurowej - ale spokojnie, to naprawdę nie jest tak, że od pracownika biurowego wymaga się specjalistycznej wiedzy informatycznej.
Natomiast pytanie - czy chcesz pracować w biurze, bo od tego chyba wartałoby zacząć🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 stycznia 2023 14:23
Po skończeniu studium elektroradiologii i uzyskaniu tytułu technika elektroradiologii przepracowałam w tym zawodzie 3 miesiące i zarzekłam się, że nigdy więcej. Dwa miesiące temu miałam 3. rocznicę pracy w korpo na service desku. Poszłam z ulicy, bez doświadczenia czy wykształcenia kierunkowego. Pracuje ze mną chłopak po filologii angielskiej. Wszystkiego nauczyliśmy się w pracy tak naprawdę (mnie szkolił starszy kolega, ja szkoliłam młodego), choć Excela ogarniałam wcześniej - aczkolwiek i tak robiłam darmowe kursy na udemy, żeby się podciągnąć, bo uznałam że mam braki. Jeśli myślisz o korpo to pakiet office to podstawa, warto sobie odświeżyć choćby z YouTube. Nasza firma ma program dla osób znających język angielski i w miarę ogarniających komputer, w którym uczą ich od zera księgowań. Jesteśmy po pierwszej edycji, sporo osób zostało z nami w różnych zespołach jako junior accountant. Jeśli nie nudzi Cię klepanie formułek w SAP i Excel to to jest ścieżka z niskim progiem wejścia, na start masz wszystko opisane i wystarczy iść zgodnie z procedurą. Jeśli wolisz raczej rozwiązywać problemy sprzętowe, z oprogramowaniem to service desk/helpdesk, ale tutaj trzeba trochę już ogarniać w komputer (trafiają do nas zapytania typu "mam czarny ekran, pomocy" i na podstawie takiego opisu trzeba wymyślać co się mogło zdarzyć - rozłączony kabel, monitor wyłączony, ustawione inne wejście w monitorze itp., a i tak nie raz użytkownicy potrafią zaskoczyć czymś na co bym w życiu nie wpadła). Owszem na początek nie jest to nie wiadomo jaki hajs, ja zaczynałam z poziomu trochę ponad najniższą krajową (przypominam - 3 lata temu), ale teraz zbliżam się do średniej - rewaluacja wypłaty nawet 2x w roku. Runda awansowa co roku, ja pierwszy dostałam po 1,5 roku, kolejny niedawno. Możliwość rozwoju też na boki, po pierwszym awansie zmieniłam zespół, później wróciłam na stare stanowisko, bo tamten zespół został rozwiązany. Zostałam wrzucona w program rozwoju talentów - oprócz szkoleń wewnętrznych miałam szkolenia zewnętrzne, w tym jedno mojego wyboru do określonej kwoty (takiej że sama w życiu bym tyle za szkolenie nie zapłaciła), uzyskałam certyfikaty takie że spokojnie do cv wpisać można. Mam bardzo fajny zespół, spotykamy się też prywatnie, z szefową i seniorami graliśmy w AmongUs 😀 pracuję hybrydowo, raczej nie robię nadgodzin, nie pracuję w święta (chyba że typowo polskie jak trzech króli czy 1-3 maja, bo obsługujemy różne kraje - ale za to jest dzień do odbioru w okresie rozliczeniowym i pizza w biurze), mam służbowy laptop, Luxmed, kartę fitprofit, ubezpieczenie, dodatki świąteczne, premie półroczne, imprezy firmowe, wyjścia integracyjne, bilety qltura profit i co tam jeszcze HR wymyślą - mieliśmy wyjście na lodowisko, do filharmonii, a w pandemii, gdy wszyscy pracowali zdalnie, escape roomy online i inne tego typu rzeczy. Zawsze myślałam, że korpo to wyścig szczurów i wyzysk, a teraz nigdzie się stąd nie ruszam - mimo że na moim martwym LinkedIn wypisują do mnie czasami rekruterzy z nawet ciekawymi ofertami.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
07 stycznia 2023 15:08
Facella, to ciekawie trafiłaś z pracą, a profitów nawet zazdroszczę, zwłaszcza wyjść typu filharmonia 🙂 Moja szefowa stara się, żeby choć raz w roku zrobić jakiś jednodniowy wypad integracyjny (Suntago, kulig z ogniskiem - takie rodzinne wypady, bo większość współpracowników ma rodziny i dzieci) i stara się zdobyć jakieś fundusze na dodatkowy sprzęt lub jakąś premię dla pracowników, ale wiadomo, że budżetówka ma swoje ograniczenia.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 stycznia 2023 15:34
Dementek, nie mamy owocowych czwartków więc bym tak nie zazdrościła 🤣 a tak na serio to fajnie jest.
Zrobiłam jakiś test, jakie zawody mogłyby mi pasować, w wynikach było np ksiądz 🤣 ale tak ogólnie to wyszły typu pielęgniarz, masażysta, opiekun społeczny, pracownik socjalny itp. czyli nie przypadkiem jestem opiekunem zwierząt 😉
Facella, chętnie się dowiem więcej szczegółów o firmie. Sama zaczynam interesować się karierą w kierunku księgowości ale wszędzie chcą już kogoś z doświadczeniem.

Aktywnie szukam pracy od listopada i zero, nic. Ciągle tylko dostaje maile " przepraszamy ale nie możemy zaprosić Pani do kolejnego etapu rekrutacji".
Próbowałam wszędzie od biedronek, stokrotek, przez recepcję, gabinety wet, programy stażowe m. in. w IT..
Rozmowa rekrutacyjna zdarza się 1 na 15 wysłanych CV a i tak na rozmowie się kończy.
Chyba ze mną jest coś nie tak, jakie trzeba mieć umiejętności żeby pracować w Biedrze 🙃 tym bardziej że mam doświadczenie w obsłudze klienta, nie boje się pracy fizycznej, znam zasady takiej pracy.
Powoli tracę nadzieję na znalezienie czegokolwiek
Sprawdzał ci ktoś CV? Może słabo napisane?
Przygotowujesz się do rozmów?
Sonika, Wystarczy, że w tej konkretnej Biedrze mają np. 4 wolne stanowiska, a zgłosi im się 15 ludzi i 10 ma już doświadczenie stricte na kasie (jakiekolwiek) w spożywce. I puf, viola.
Długo szukasz pracy?

branka, Ksiądz brzmi interesująco! I dość stabilnie 😉

Facella, Nie no, weee, jak możecie tam żyć bez owocowych czwartków! 😉))

Dementek, Nooo, niestety, w budżetówkach bywa "dzielenie biedy"... Ale praca sama w sobie chyba fajna? Tj, podoba Ci się?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
07 stycznia 2023 19:55
branka, a nie myślałaś właśnie o pracy jako technik-asystent weterynarii?
Może coś w kierunku zoofizjoterapii? 🙂

I nie wiem czy to Ty czy ktoś inny o podobnym profilowym, ale czy nie zajmowałaś się kiedyś werkowaniem? Na to cały czas jest popyt 😀
No robiłam kiedyś kopyta, ale to było dawno temu 😉 nie chce tego robić, bo plecy. To już wolę w zoo robić, niż w koniach. Nigdy więcej zadnych koni 😉
Z wykształcenia jestem psychologiem, a nie zootechnikiem czy innym pokrewnym, więc jako zootechnik gdzieś to nie.
Behawiorysta zwierzęcy? Popularna fucha teraz 🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 stycznia 2023 21:05
Sonika, w sprawie szczegółów napisz do mnie na priv. Możesz też podesłać CV, zobaczymy czy np. klauzuli rodo nie brakuje - mój kolega płakał, że wysłał 100 CV i zero odpowiedzi, a na sto wysłanych klauzulę rodo miał w 0... I choćby był idealnym kandydatem, to prawnie na takie CV nie można odpowiedzieć 🙃
faith, no dużo osób mi właśnie w tym kierunku radzi. Musiałabym się dokształcić, bo wiedza w głowie nieaktualna i brak praktyki przez parę lat, ale mogła bym. raczej bez większego trudu. Ale może chodzi o to, że jak zmieniać pracę przy zwierzętach, to na coś zupełnie innego? Jakieś zmęczenie tematem chyba mam, wypalenie czy co, ale choć kocham pracę przy zwierzętach, to kompletnie nie chce mi się obecnie dokształcać w tym kierunku, w ogóle cokolwiek w tym kierunku robić...w jakimś nowym kierunku mam wrażenie, że chęci bym miała, bo coś nowego, innego. W obecnej branży zwierzakowej mam totalny blok. Nawet w wolnym czasie wolę poczytać o czymkolwiek innym, niż tematyczne artykuły o zwierzętach, ich psychice itd. Lubię się opiekować zwierzakami, robić im enrichment itd, ale zgubiłam gdzieś chęci na coś więcej w tym temacie. Może dlatego potrzebuje zmiany, bo czuję że stoję w miejscu?
Spróbować zawsze można 🙂 ja miałam takie 2 potężne zmiany branży w życiu - nie było łatwo, ale opłacało się 🙂
Też jestem teraz w korpo, ale mam super ludzi w zespole, fajny socjal, nieźle warunki finansowe i ogólnie wewnętrzny spokój - można dobrze trafić 🙂
branka skoro psychologia to może w kierunku miękkich hrow? 🙂 internal marketing, employer branding? 🙂
branka, Sonika

Warto też sprawdzić oferty pracy w administracji publicznej.
Bez doświadczenia w ogóle, albo bez doświadczenia w adm. publ. - też są ogłoszenia na tego typu stanowiska.

Koniecznie trzeba przesłać to czego wymagają (np. kwestionariusz a nie CV, wszystkie wymagane oświadczenia) i podstawowym wymogiem będzie znajomość różnych aktów prawnych (dostępne w necie, więc trzeba sobie kilka razy poczytać).

Trzeba przeglądać BIP (biuletyn informacji publicznej), np. bip KPRM, bip urzędów miast.
Najczęściej mnożnik lub wynagrodzenie w PLN będzie wskazane w ogłoszeniu (w razie co dzwonić do HR i pytać o kwotę).
I lepiej nie zatrudniać się od 2 lipca i później, bo nie będzie "trzynastki" ^_^
Oczywiście czytać zakres obowiązków, bo w adm. publ. też jest/bywa praca w święta, weekendy, na wyjazdach (nawet tydzień-dwa), w nietypowych godzinach (chyba, że to nie przeszkadza).
Sporo jest ofert na umowę zastępstwo (ciekawa opcja na rozpoczęcie pracy w ogóle w adm. publ. lub w danym urzędzie, żeby się zorientować gdzie w nim faktycznie warto/chciałoby się pracować).
A jeśli macie znajomych gdzieś w administracji, to z reguły jest jakaś kasa w budżecie na umowy zlecenie (zwłaszcza teraz z początkiem roku), więc można popytać czy ktoś gdzieś w którejś instytucji nie poszukuje wsparcia.
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 stycznia 2023 05:03
baba_jaga, umowa zastępstwo to jak topór nad głową, można z dnia na dzień zostać bez pracy - wykończyłabym się psychicznie.
Facella to też zależy za kogo to zastępstwo. Najczęściej są za ciężarne i mniej więcej można się spodziewać ile to potrwa. Poza tym dobry sposób żeby sprawdzić, czy się tego typu praca podoba 😉
Facella, myślę, że zupełnie inaczej jest się postrzeganym na rynku pracy bez doświadczenia vs z rocznym doświadczeniem i dobrymi referencjami. a to z dnia na dzień nie jest w końcu żadną niespodzianką, podpisuje się umowę na konkretny okres, więc pracy można zacząć szukać wcześniej.
Facella
Na umowę zastępstwo jest mniej chętnych (często nie ma żadnych chętnych !), więc jest to większa szansa, żeby w miarę szybko gdzieś się zaczepić. I zyskać czas, żeby na spokojnie szukać czegoś bardziej na stałe.

Jeśli w ogłoszeniu jest wskazana umowa na zastępstwo, wówczas wystarczy zadzwonić i zapytać jaki jest powód/ na ile planują zatrudnić.
Najczęstsze powody to:
-ciąża,
-urlop bezpłatny w związku z dostaniem się do KSAP (czyli jakieś półtora roku tamci pracownicy są "z głowy"),
-oddelegowanie, głównie za granicę (też z reguły dłuższe nieobecności 2-4 lat).

Z umowy na zastępstwo można też przejść na umowę normalną (jedno z moich doświadczeń).

Są również ogłoszenia gdzie wskazany jest termin "na okres projektu", też warto rozważyć.


A osoby, które rozważają zmianę miasta, mogą zorientować się w swoim lokalnym urzędzie pracy o bonach na przesiedlenie (nie jestem pewna czy to jest dokładnie ta nazwa), to może być pomocne finansowo w przeprowadzce.
branka, jako psycholog i osoba z predyspozycjami "opiekuńczymi", może spróbuj terapii zajęciowej?
Bardzo ciekawy zawód. Praca z osobami niepełnosprawnymi, które są np. uczestnikami Warsztatów Terapii Zajęciowej jest bardzo fajna, kreatywna, często ci ludzie mają ukryte talenty, są inspirujący.
Spróbuj, masz odpowiednie wykształcenie, pewnie musiałabyś zrobić jakiś kurs (ja miałam zrobioną szkołę policealną, nie orientuję się jakie są teraz wymogi) a zawód jest dość daleki od koni.
Chyba, że chcesz być hipoterapeutą 😜

CV mam sprawdzone przez profesjonalistów i niby jest ok.

Mam doświadczenie właśnie na kasie, pracowałam na Orlenie i w Stokrotce. Do tego sporo pracowałam z ludźmi i jako instruktor jazdy konnej i jako przewodnik po muzeum.
Wysyłałam i do instytucji publicznych i do wielkich firm i do małych. Mam wrażenie że niedługo każda firma w mieście będzie miała moje CV 😂

Wysyłałam CV też np. do sklepu zoologicznego, wszystkie wymagane przez nich warunku spełniam. Do tego praca blisko mojego domu, w zajebistych godzinach, robię tam zakupy - no wszystko niby super. Nie odezwali się, ciągle tylko odświeżają ogłoszenie.

Byłam na rozmowie w biurze podróży i w IT na recepcje. Na rozmowie zajebiście, goście mówili że same plusy ( widziałam też jak notowali na kartce) po czym odpowiedź mailową - nie możemy podjąć współpracy.

Także szukam dalej.
Gdyby nie koń to bym wyjechała w cholerę w Polskę, nawet jako luzak, choć wiem że popracuje tak kilka lat i wyląduje dokładnie w tym samym miejscu w którym jestem teraz.
Pieniądze powoli mi się kończą, dobrze że choć pensjonat konia jestem w stanie odrabiać pomagając w stajni bo byłabym już kompletnie w czarnej d.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
08 stycznia 2023 17:33
Sonika, podjedź do tego zoologicznego i złóż osobiście CV lub wręcz zapytaj o kierownika i powiedz, o co chodzi. To też jest metoda.
Lanka_Cathar, właśnie się dowiedziałam, że jest RODO i kasjer/kierownik nie może przyjąć od tak CV bo to dane wrażliwe. Ale że tak robią to wiem.
Spróbuję w tym tygodniu, osobiście. Do Orlenu właśnie tak się dostałam, choć nawet nie szukali nikogo wtedy.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
09 stycznia 2023 19:11

Dementek, Nooo, niestety, w budżetówkach bywa "dzielenie biedy"... Ale praca sama w sobie chyba fajna? Tj, podoba Ci się?

Sankaritarina,

Podoba mi się, ale bywają trudne, a sporadycznie nawet konfliktowe sytuacje, np. na kontrolach. Poza tym wzrasta liczba wniosków o kontrole, bo, np. ,,kogut pieje i to pewnie z głodu lub zimna"...
Byłam także oddelegowana w święta wielkanocne do zwalczania grypy ptaków, ale mimo niezbyt miłych okoliczności zdarzyło mi się dostać zaproszenie na świąteczne śniadanie 🙂
A tak to też jeździliśmy na halę Expo w celu pomocy przy natłoku osób z Ukrainy. Trzeba się było uwijać. Podczas jednej wizyty koleżanka zasłabła i zostałam sama na kilka godzin, a sama po kilku dniach zachorowałam- takie uroki przebywania w dużym natłoku ludzi, z których część była chora, najczęściej dzieci.

Ale i trochę satysfakcji mam z tej pracy, chociaż też zdarzają mi się wpadki.
branka A psycholog szkolny? Teraz będą zwiększać etaty.
Zastanawia mnie pewna sprawa.
Praca w państwowej firmie, pełny etat, umowa o prace.
Kwestia że to muzeum więc otwarte kiedy normalni ludzie mają wolne a zamknięte w każdy poniedziałek.

Praca 6 dni w tygodniu, wiec daje 48h/tyg, powiedzieli że oddają wolny dzień za niedzielę w poniedziałek, ale to i tak wychodzi ponad normę.
Więc musi być jeszcze jakiś inny dzień w tygodniu wolny ? Czy te 8h dodatkowo płatne i robi się 192h ? Tak się da na umowę o pracę ?
Tak samo np. z 1 maja, jeśli wypada pracować to muszą oddać dzień wolny+zapłacić za ten dzień dodatek ?
Nie bardzo czaje, prawdopodobnie zacznę prace, ale dopiero w marcu podpisuje umowę i będę miała kontakt z kadrami.
Może tutaj jest ktoś kto ogarnia takie kwestie 😉
Z ciekawości, jak dobrze pójdzie to bardzo chce tam pracować i będę pracować i 190h ale wolę mieć pewność, pierwsza taka moja poważna praca
Sonika, przepisy dotyczące pracowników w instytucjach kultury
https://samorzad.infor.pl/sektor/zadania/kultura/2829640,Czas-pracy-w-instytucjach-kultury.html
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
10 lutego 2023 09:47
baba_jaga, umowa zastępstwo to jak topór nad głową, można z dnia na dzień zostać bez pracy - wykończyłabym się psychicznie.
Facella,

Pracuję w budżetówce już ponad 12 lat. Powiem tyle - warto nawet na zastępstwo. Baaaardzo często się zdarza, że po umowie na zastępstwo ląduje się na innym stanowisku i już tam się zostaje. Oczywiście jeśli się sprawdzisz, naprawdę znam wiele takich osób. Powody zastępstwa są różne ciąża, macierzyński, długa choroba. Czasem to będzie rok ale bywa i 5 lat. Zawsze jest to doświadczenie, obycie z pracą w urzędzie, poznanie przepisów.
Osobom prosto po szkole polecam także staże w budżetówkach, ja właśnie tak się zaczepiłam i zostałam zatrudniona po stażu.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 lutego 2023 11:07
Również pracuje w budzetowce i nie mogę potwierdzić informacji o pozostawianiu w urzędzie po zastępstwie 😉
Po wygraniu konkursu też mogą ci nie przedłużyć umowy (pierwsza jest na czas określony), powody różne. Samorząd pozdrawia 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się