A ja może spróbuję zachęcić do odwiedzenia mojego (w sumie nie tylko mojego) dosyć pokręconego bloga ilustrującego fikcyjną historię fikcyjnej rodziny. Poniżej małe wprowadzenie:
W zeszłym roku razem ze znajomymi na obozie teatralnym,pod wpływem fazy,korby,jak zwał tak zwał,wymyśliliśmy trzy fikcyjne historyjki,których bohaterowie mieli nasze imiona. Kiedy wróciliśmy z obozu,uznałam,że szkoda żeby się zmarnowały i założyłam bloga,na którym je opublikowałam. Uznaliśmy,że tworzymy dalej i historia rozrosła się do 88 odcinków,plus bonusy, dorobiła się własnej galerii i zyskała miano Familiady. Byłam główną autorką,ale oprócz mnie w pisanie było zaangażowanych pięć osób. Trwało to od lipca zeszłego roku do stycznia,po czym zawiesiłam działalność. Teraz wracamy do pisania,z nowymi pomysłami i dużym zapałem,powstał "trailer" na youtube i generalnie będziemy się znowu bawić. Pamiętając ile funu było ostatnio,jestem podekscytowana i oczywiście wszystkich zapraszam do odwiedzenia bloga i zapoznania się z losami pokopanej rodzinki 😉