kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

zwykle dolegliwości wracają, jeśli nie trzyma się diety i popełni się jakiś błąd dietetyczny. Ryż, kukurydza na wodzie, sucha bułka, kartofle.
Tak tak, jem dietetycznie, trochę jakby zaczyna być lepiej, uff.
Czy jeśli w sobotę miałam źle wyjętego kleszcza to to możliwe, że wczoraj mogłam dostać juz objawy (wtorek)? Jakie ewentualnie badania mogę zrobić w tym kierunku?
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 sierpnia 2018 18:03
Powinnaś profilaktycznie dostać antybiotyk. Jedną dawkę w ciągu 24h od ugryzienia lub jeśli minęła doba, to na tydzień. Możesz mieć objawy jak najbardziej, skoro kleszcz nie został usunięty w całości, jak rozumiem.
Nie został usunięty w całości a oprócz tego był bardzo głęboko więc było kilka prób... tak więc świetnie.. ostatecznie wyciągali ratownicy medyczni, którzy też nie mogli sobie poradzić. jestem ledwo żywa i dostałam antybiotyk na zapalenie górnych dróg oddechowych a temperatura ciągle rośnie. Oprócz tego mam dziwną wysypkę, która się powiększa. lekarka powiedziała, że to nie od kleszcza bo za szybko wystąpiły objawy. ale ja jestem mega przerażona..
Nawet jeśli wyciągnęli go w całości to przy długim grzebaniu przy kleszczu ryzyko przeniesienia jakiejś choroby na człowieka rośnie. Nie wiem czy już miałabyś objawy, czasem pojawia się rumień wokół ugryzienia, który z czasem oddala się od miejsca ukąszenia i wtedy na pewno trzebaby zgłosić się po antybiotyk. W innym wypadku nie ma pewności czy coś się złapało czy nie
Warto sprawdzić czy kleszcze w Twojej okolicy coś przenoszą. Tzn w niektórych obszarach Polski ryzyko, że coś się od kleszcza złapie jest dużo mniejsze/większe niż w innych
Długo grzebali i ostatecznie był wyciągnięty w trzech częściach więc trochę się boję. Jakie badania i kiedy mogę zrobić żeby sprawdzić czy niczym się nie zaraziłam?
Rumień był duży wokół kleszcza ale po wyciągnięciu zniknął i póki co oprócz wysypki nic się nie pojawiło.
Rumień jest dość charakterystyczny bo rozlazi się w formie pierścienia w kierunku zewnętrznym od ugryzienia. Choc mój kolega miał kiedyś  coś przypominającego  powiększający  się  siniak. Ale z tego co pamiętam taki objaw pojawia sie u około 50% ugryzionych-zarazonych. Możesz sobie zrobić przeciwciała ale to dopiero po kilku tygodniach od ukąszenia.
Może sie skonsultuj w poradni chorób zakaźnych? tylko musisz mieć skierowanie. Przeciwciała sie jedne bada jakoś szybko po ugryzieniu, inne później, ja już nie pamiętam co kiedy, ale lekarz od chorów zakaźnych by Ci powiedział.

Moja mama tak miała, że miała rumień ale nie wędrujacy i gorączke po ugryzieniu kleszcza. Badała się potem ale też nie pamięta co kiedy i wzystko wyszło negatywne, nigdy potem sie jej nic nie działo, co by moglo mieć związek z tym kleszczem.

A mi znowu gorzej, gorączke na dokładke dostałam, na elektrolity mam odruch wymiotny, ale wciskam je dzielnie w siebie, co za piekielna choroba, chyba faktycznie jakaś klątwa :P tylko jakaś polska odmiana :P
A tego kleszcza nie dało się wziąć do badania? Na wycieczce w szkole mojego syna, jak dziecko złapało kleszcza to panie po wyjęciu przywiozły tego kleszcza w słoiku i rodzice tego chłopca zabierali gdzieś do badania.
Kleszcza miałam na Woodstocku i jak zgłosiłam się do punktu medycznego żeby go do końca usunęli to było tam takie zamieszanie, że zupełnie o tym nie pomyślałam...

Przeczytałam właśnie ulotkę antybiotyku. Dostałam Zinnat, który jest również na początkową fazę boleriozy (wczoraj i dzisiaj byłam tak padnięta, że mama mi podawała leki). Jest tu napisane, że u osób z boleriozą antybiotyk może wywołać reacje Jarischa-herxheimera, która objaw w objaw zgadza się z tym, co się u mnie dzieje po zażyciu leku. Jutro lecę z powrotem do lekarza...
Jak dla mnie to szybko jak na objawy po kleszczu. Jeśli chodzi o badanie na boreliozę to nie polecam stosowanej powszechnie przez lekarzy ELISY. Równie dobrze można spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie - mam boreliozę albo - nie mam boreliozy 🤣
Ja robię Western Blota po ok 8 tygodniach od ugryzienia, po każdym kleszczu piję czystek (tak tak to nie jest śmieszne, bo on akurat w tym przypadku ma szansę pomóc) i biorę Unidox przez 7 dni. Ale ja miałam boreliozę 10 lat temu i dziękuję za takie przygody.
Rumienia nie miałam. Diagnostyka jest trudna... ten Western Blot to też nie jest najgenialniejsze badanie, ale nadal 100x lepsze od ELISY.
Ale kleszcze to nie tylko borelioza... 🙁
A ja poszłam do lekarza, bo jest dalej masakra, do tego się odwodniłam pomimo picia wody non stop i picia elektrolitów.
Lekarka mi powiedziała, że dla niej to zatrucie i dała antybiotyk. I nie wiem czy go brać, w sensie nie rozwali mi to jeszcze bardziej przewodu pokarmowego? nie lepiej zrobić najpierw posiew kału? już jak mam brac antybiotyk to bym chciała wiedzieć, że zadziała a nie tak w ciemno...
To może lepiej chemioterapeutyk typu Bactrim. Lżejszy w działaniu niż zwykły antybiotyk. I dość typowy przy zatruciach p. pok.
Nie robi się rutynowo wszystkim posiewów bo z torbami bo taki rodzinny szybko poszedl.

A gorączkujesz? Masz biegunkę? Ile razy na dobę? Masz nudności? Bo rozumiem ze bóle brzucha masz.
Polecicie jakiś dobry środek na chorobę lokomocyjną?
tunrida - Biegunke po kilkanascie razy na dobe (jak nie więcej  😵 ), nawet stoperan wziety żeby móc pójśc do lekarza mnie niespecjalnie zaparł... bóle brzucha mam, ale mam wrażenie że jest z tym trochę lepiej. Najgorzej jest jak się pochyle, skule - póki mam brzuch rozciągnięty to jest w miarę. przy macaniu lekarka powiedziała, że to ból jelit. Jest mi niedobrze, ale nie wymiotuje. Mam stan podgorączkowy, gorączki nie było ani razu przez ten cały czas.
Ja bym chyba było spokojniejsza jakbym sobie posiew zrobiła... widzę, że to nie są duże koszta żeby zrobić prywatnie (chociaż słabo u mnie teraz z kasą, więc to jakieś bez sensu badanie, to mi szkoda robić :P).

Męczy mnie już ta choroba, pije, pije a dalej czuję, że język jak wiór 🙁 dzisiejsza temperatura nie pomaga, mam milion stopni w mieszkaniu.
A ile dni bedziesz czekać na wyniki posiewu?
Ja bym ci dała albo Bactrim albo Nifuroksazyd.
Niforoksazyd biorę czwarty dzień... maksymalną dawkę dobową. Na posiew chyba aż 5 dni się czeka...
Polecicie jakiś dobry środek na chorobę lokomocyjną?


Aviomarin. Co prawda usypiący ale nic innego na mnie na działa..

Byłam u lekarza i powiedzial, że może to być ta reakcja. W każdym razie i tak mam przez 7 dni brać ten antybiotyk, który również działa na bolerioze. Mam zrobić crp i się obserwować.. Dzisiaj na szczęście jest już dużo lepiej niż wczoraj.
Dzięki 😉 Może usypiać, wszystko lepsze od rzygania w zdezelowanym, białoruskim busie...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
09 sierpnia 2018 17:15
Chcecie się pośmiać?
Użarł mnie kleszcz. Wydłubałam go fachowo (się magisterkę nt. zakażeń odkleszczowych robiło - się wie sporo), zabezpieczyłam drania do badania w razie w. Po tygodniu +/-2 dni pojawił się rumień. No dobra, jak dotąd nigdy nie reagowałam rumieniem na kleszcze... Podjechałam na uczelnię, puściłam PCRa: Borelia potwierdzona u krwiopijcy. No to wio do lekarza. Tłumaczę grzecznie co, skąd, jak, dlaczego. Pokazuję wynik z PCRa, pokazuję rumień. Materiał z kleszcza został na uczelni w lodówce z oczywistych powodów. Pytam o antybiotyk.
A tak, no kleszcz, no trzeba antybiotyk przepisać.
Dostałam maść sterydowo-antybiotykową. Ma zmniejszyć rumień. Dziękuję, następny.
Oczy w słup postawiłam, naprawdę.
Po moim monologu pani doktor rozważyła wypisanie skierowanie na badania p.ciał tak za 5-6 tygodni, ale leczenia nie podejmujemy. Tzn. innego leczenia niż wspomniana maść. Ręce, biust, no wszystko mi opadło.

Mam już recepty, ale metoda ich uzyskania byla... lepiej nie kończyć. I czekam do 14.go, aż mój lekarz pierwszego kontaktu wróci z urlopu i ogarnie mój temat. Co jeszcze - oprócz czystka i wit. C - warto brać?

W ubiegłym roku pożegnaliśmy przyjaciela, który przegrał 9-letnią walkę z boreliozą, postać neurologiczna. Naprawdę dzielny człowiek.
Aż się nie chce wierzyć, masakraaaaa :O 
Czy ktoś mi może zinterpretować co oznacza obecność w organizmie ZIARNINIAKA GRZYBIASTEGO...? Poczytałam o tym i jestem przerażona.
Wyniki na obecność grzybów b. bliskiej mi osoby wyglądają tak:
https://imgur.com/f7KiCzN


Jutro idzie z tym do lekarza, ale ja już dziś jestem podenerwowana. Czy ktoś mnie może ewentualnie uspokoić, że to nie musi wskazywać na chłoniaka skóry....?
Bardzo się przejęłam...
Alvika tutaj trzeba raczej płakać a nie się śmiać...  😵 jestem załamana i przerażona jednocześnie..
Meise - to jest metoda uznawana za pseudonaukową, wiec nie wiem czy ja bym się tym martwiła..
Meise, bardziej wiarygodne jest wróżenie z fusów😉
Meise, nie wiem w jaki sposób można stwierdzić obecność grzybów bez robienia posiewu. Tak jak wspomniała branka to pseudonaukowa metoda i ja w ogóle tym wynikiem bym się nie przejmowała.
Meise, ile kosztuje zrobienie takiego czegoś?
Fajna diagnostyka, za którą nikt nie bierze odpowiedzialności 🙂
busch   Mad god's blessing.
10 sierpnia 2018 22:40
Meise, ale żenujące że ktoś zbija kasę na straszeniu ludzi  😤. Ja rozumiem diagnozować komuś candidy czy inne zakwaszenia organizmu i potem "leczyć" dietą/suplementami czy czymś podobnie w miarę nieszkodliwym ale żeby straszyć ludzi nowotworem to już trzeba nie mieć rozumu i godności człowieka  😤. Nawet nie wiedziałam że altmed potrafi być tak zupełnie wyzbyty wszelkich zasad  😫
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się