wpadki i anegdoty ze szkoly, uczelni czyli co my i nauczyciele mowimy glupiego

Ostatnio na wosie nauczyciel odebrał koleżance telefon, bo się nim bawiła.

Usiadł przy biurku, bierze go w ręce, podnosi i pyta :

- Jak myślicie, ile dostanę za ten telefon?
Odzywają się uczniowie - 200, 300, itp.
Po chwili głos kolegi z końca sali
- 2 lata w zawieszeniu za kradzież.

Pękaliśmy ze śmiechu do końca lekcji  😂
LO :
-geografia: czy wy wynieśliście coś z tego gimnazjum oprócz kredy ?!
-matma: Sorze ja nie rozumiem !  To jesteś nie przygotowana do lekcji! Wpisuje np. O widze że już nie masz... no coż jedynka  😀
-polski: Dzieci 10 godzin snu? kto wam takich bredni naopowiadał? Miednica z wodą, miska orzechów i zakówamy
Zapowiadam na za dwa dni sprawdzian z antyku.    Ale sorko sprawdzian sie wczesniej zapowiada, zresztą juz ten termin jest zajęty.  No to w takim razie jutro 40 minutowa kartkówka  😂
Zapowiadam na za dwa dni sprawdzian z antyku.     Ale sorko sprawdzian sie wczesniej zapowiada, zresztą juz ten termin jest zajęty.  No to w takim razie jutro 40 minutowa kartkówka  😂

U nas w gimnazjum na ukochanej biolci to samo. W szkole było surowe rozgraniczenie między "kartkówka" a "praca klasowa", "sprawdzian" w języku regulaminów nie istniał. Nie możecie w tym tygodniu mieć już pracy klasowej? Ojojoj, zrobimy sprawdzianik, to tylko 5 tematów. Pani, po zwróceniu uwagi, że te 5 tematów to cały dział na ponad 100stron oburzała się, że co my w ogóle gadamy i jak tak, to następnym razem takiej kartkóweczki nie wpisze do dziennika i nie zapowie. Raz tak zrobiła nawet 😜
O ja jesze mam taki ostatni hit.
Porównujemy dekalog do ideologi bogów greckich.

Polonistka: Przykazanie 1. (wystawia kciuk) "Nie bedziesz miał..." no nie pasuje bo oni mieli wielu bogów (chowa kciuk)
Przykazanie 2. (wystawia palec wskazujący) "Nie bedziesz używał..." no to też nie pasuje(chowa palec wskazujący)
Przykazanie 3. (wystawia palec środkowy) "Pamietaj abyć dzień..."  o, i to sie zgadza !

I na znak tego że sie zgadza mach tym środkowym palcem skierowanym w strone klasy  😂 W końcu ktoś nie wytrzymał i parsknął smiechem, a za nim cała klasa. Sorka dopiero po dłuższej chwili sie ogarneła, spojrzała na swój palec i mina jej zażenowania była mega  😜 Do konca lekcji juz nie gestykulowałą  😁
Pierwsza pomoc:e
"robiac sztuczne oddychanie nie qpuszczamy tego powietrza nie wiadomo ile, bo jak czesc panstwa sie zorientowala nie cale powietrze yrafia do pluc, czesc do zoladka, a zolodek moze zareagowac na to skurczem. I moze sie skonczyc niesmacznie"
Kastorkowa   Szałas na hałas
17 stycznia 2014 17:05
Dziś na fizyce.
-Tak więc niestety masa nie jest ważna liczy się długość. Zapamiętajcie masa może być różna, to nic nie znaczy, ale długość... Długość to jest najważniejsza... (po chwili jak zaczęliśmy się śmiać pod nosem) Oczywiście długość nitki. (cała rozmowa tyczyła wahadła)
PO;
Instrukcja używania koca gaśniczego:
"Pamiętajcie, przed schowaniem należy go dobrze strzepnąć..."

Polski i koleżanka-geniusz w akcji (jeszcze z gimnazjum):
" - Na jutro proszę przygotować krótki opis zakonu krzyżackiego!
- Ale tego dawniej, czy tego dzisiaj?" 😀
*
Piszemy streszczenie "Romeo i Julii", rozmowa dwóch koleżanek:
" - Ej, gdzie już jesteś?
- W trumnie!"
*
Polski w liceum, tu już wyższe stadium rozwoju  🤣
" - Bo Kochanowski po śmierci Urszulki to taki hardkorowy weltszmerc miał..."

Było jeszcze dużo tekstów z biologii, ale to muszę sobie poprzypominać.
No i mój fizyk, rysujący na tablicy krowy i tłumaczący na tych krowach teorię. O tym można byłoby napisać książkę.
Historia z zajęć z pierwszej pomocy na kursie instruktorskim. Ćwiczenia z reanimacji, instruktor rzuca przypadek.
Instr: Jesteś w parku, widzisz na trawniku nieprzytomnego człowieka, ma w ustach żołądź...
My: O, to impreza była udana 😉
Instr: Nie, nie, żołędzia ma w ustach, żołędzia.
Prawo w turystyce: 'I wcale nie chodzi mi o to by państwa naćpać wiedzą jak gęsi na święta" :P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 marca 2014 14:35
Pełna sala wykładowa.
Prof.: wy się nie uśmiechacie, bo jest post i nie wypada, czy jesteście skacowani po wczorajszych ostatkach?
U nas, geografia, coś o transporcie przesyłowym. Pani wyrywkowo pyta: "to co ropę przetransportowują to co? (cisza...) No ropociąg!!! A wodę?" "yyy, wodociąg" "a gaz?" "gazociąg" "no braaawo, wy tacy mądrzy, słowotwórstwo na poziomie podstawówki. nafta?" "naftociąg" "piwo?" zdziwienie tłumu, ale pada piwociąg. w końcu "No a ścieki?"
Kolega z pierwszej ławki, klasowy mądrala woła:
"Ściekociąg!!!"
Pani załamana: "Kanaliza Bartuś, kanaliza..."
Facella   Dawna re-volto wróć!
05 marca 2014 18:16
Biologia:
" - Podaj proszę plusy i zalety rozmnażania bezpłciowego.
- Z plusów to będzie: ..., a z zalet to nie wiem"
I nikt się nie skapnął  😂
Przedmiot - obsługa klienta na turystyce i hotelarstwie.
Na egzaminie każdy losował inny scenariusz "jak postąpic, gdy coś się dzieje źle na wycieczce" i musiał napisac wypracowanie, co by wtedy zrobił, co by powiedział itp. Na przykład: "Jeden z członków twojej wycieczki zachowuje się bardzo głośno w autobusie i inni są na niego wkurzeni - co robisz"

Po napisaniu egzaminu stoimy naszą paczką pod drzwiami i się wymieniamy swoimi "sytuacjami":
- Ja miałem "Jest godzina 21 i w hotelu okazało się, że nie ma wystarczającej ilości pokoi dla wycieczkowiczów - co robisz"
- Ja miałam "Stanęliście w korku i autobus jest ponad godzinę spóźniony na spektakl - co robisz"
- Ja miałam "W twojej grupie są dzieci, które hałasują i denerwują innych wycieczkowiczów - co robisz"
-Nie, no, ciekawe i łatwe mieliście pytania 😀 A ty, Ikarina? Co miałaś?
- ...
- No co masz taką niewyraźną minę? No powiedz, co wylosowałas?
- Ekhm "Jesteście we Francji. Stoisz pod Wieżą Eiffla i opowiadasz coś grupie. Nagle twój klient dostał ataku serca i umarł - co robisz"

👍
Najlepszy pan profesor od fizyki 😉
"Żal. Żal w czystej postaci. Żal kryształ"
Przedmiot - obsługa klienta na turystyce i hotelarstwie.
Na egzaminie każdy losował inny scenariusz "jak postąpic, gdy coś się dzieje źle na wycieczce" i musiał napisac wypracowanie, co by wtedy zrobił, co by powiedział itp. Na przykład: "Jeden z członków twojej wycieczki zachowuje się bardzo głośno w autobusie i inni są na niego wkurzeni - co robisz"

Po napisaniu egzaminu stoimy naszą paczką pod drzwiami i się wymieniamy swoimi "sytuacjami":
- Ja miałem "Jest godzina 21 i w hotelu okazało się, że nie ma wystarczającej ilości pokoi dla wycieczkowiczów - co robisz"
- Ja miałam "Stanęliście w korku i autobus jest ponad godzinę spóźniony na spektakl - co robisz"
- Ja miałam "W twojej grupie są dzieci, które hałasują i denerwują innych wycieczkowiczów - co robisz"
-Nie, no, ciekawe i łatwe mieliście pytania 😀 A ty, Ikarina? Co miałaś?
- ...
- No co masz taką niewyraźną minę? No powiedz, co wylosowałas?
- Ekhm "Jesteście we Francji. Stoisz pod Wieżą Eiffla i opowiadasz coś grupie. Nagle twój klient dostał ataku serca i umarł - co robisz"

👍

Miałam podobny przedmiot, pod nazwą Obsługa Ruchu Turystycznego i egzamin wyglądał bardzo podobnie 😉
DeJotka, i jak? Tobie klient też umarł? 🤣
'Podczas noclegu w hotelu tranzytowym na terenie Austrii doszło do zgonu uczestnika wyjazdu, opisz procedurę postępowania'
A na ostatnich zajęciach prowadząca opowiadała nam, że lepiej nie chować trupów w bagażniku...
Jadę niedługo do Paryża, jak zawędruję pod wieżę, to pewnie mimowolnie zacznę się rozglądać za jakimś zgonem na wycieczce xD
Może mamy tą samą wykładowczyni? Nasza opowiadała nam historię, jak to za czasów ZSRR była wycieczka w Moskwie i trzeba było trupa zawinąc w dywan i przewieźc w luku bagażowym. Ciekawe, jak to załatwili pod względem prawnym 🤣
Moja za czasów ZSRR to jeszcze nastolatką była, więc nie sądzę 😉
Moja to była starsza babka 🙂 Ile to nam historyjek naopowiadała 😀 Ale nic, na dobre mi wyszło, teraz w pracy się dziwią, skąd ja biorę pomysły, kiedy mamy problemy z jakimś klientem i jestem w stanie jakoś sobie z nim dac radę 🤣
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
05 marca 2014 22:01
Przedmiot - obsługa klienta na turystyce i hotelarstwie.
Na egzaminie każdy losował inny scenariusz "jak postąpic, gdy coś się dzieje źle na wycieczce" i musiał napisac wypracowanie, co by wtedy zrobił, co by powiedział itp. Na przykład: "Jeden z członków twojej wycieczki zachowuje się bardzo głośno w autobusie i inni są na niego wkurzeni - co robisz"

Po napisaniu egzaminu stoimy naszą paczką pod drzwiami i się wymieniamy swoimi "sytuacjami":
- Ja miałem "Jest godzina 21 i w hotelu okazało się, że nie ma wystarczającej ilości pokoi dla wycieczkowiczów - co robisz"
- Ja miałam "Stanęliście w korku i autobus jest ponad godzinę spóźniony na spektakl - co robisz"
- Ja miałam "W twojej grupie są dzieci, które hałasują i denerwują innych wycieczkowiczów - co robisz"
-Nie, no, ciekawe i łatwe mieliście pytania 😀 A ty, Ikarina? Co miałaś?
- ...
- No co masz taką niewyraźną minę? No powiedz, co wylosowałas?
- Ekhm "Jesteście we Francji. Stoisz pod Wieżą Eiffla i opowiadasz coś grupie. Nagle twój klient dostał ataku serca i umarł - co robisz"

👍



Wrzuć to na demotywatory czy coś  😜
Taka tam zwyczajna historia (wszystkie teksty z jednej, dzisiejszej lekcji):

H(istoryk): Już możemy? Nie? To co wy, wolniejsi od Arabów jesteście!

H: Taki Arab musiał trzy razy zawołać ,,Rozwodzę się!" i to był w sumie cały rozwód. Mógł wtedy zatrzasnąć byłej już, stojącej z trzema napakowanymi reklamówkami z Tesco żonie drzwi przed nosem... Fajnie wtedy było.

H: A z podręcznika proszę otworzyć stronę 181...
U(czeń): 161!
H: 169...
(w końcu okazało się, że wszyscy mamy otworzyć na stronie 158)

U: Pana, to jest za małe, nie zmieści się!
H: Naprawdę? Może to być nawet takie - tu wskazuje w powietrzu wielkość owego miejsca. - malutkie! Wystarczy, że napiszesz czcionką 0,3.

H: Pan X odpowie nam teraz na kilka prostych pytań z dwóch poprzednich lekcji. Może skorzystać z zeszytu, żeby nie płakał później, że świat jest taki zły i okrutny i w ogóle, żeby dzieckiem emo nie został.
U: ...
H: Rozumiem, że porozumiewasz się z nami językiem Braille'a, ale niestety...

H: Niech państwo zobaczą, to jest właśnie proces myślowy u trzynastolatka, który możecie obserwować z tej owłosionej strony mózgoczaszki...

U: Niech pan da jakieś pytania, ja je zapiszę!
H: Jaki rozmiar buta ma stonoga w parze 93?

U: A czemu Mahomet uciekał?
H: Bo go gonili, koleś.

H: Chłopie, pośpiesz się, bo jak Ty nie zadasz im tych pięciu pytań, to ja dam im pięć niezapowiedzianych pytań. Więc lepiej, żebyś się sam w szatni nie pokazywał. A nawet, jak ja będę miał dyżur... Będę oglądać prognozę pogody.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 marca 2014 14:33
Filologiczny.
Prowadzący: język i to jak się komunikujemy jest związane z biologią, ale tutaj się o tym nie mówi, bo tu wszyscy są uduchowieni.
Dzisiejsza lekcja EDB i najlepszy tekst:
(Nauczycielka do kolegi, który włożył telefon do kieszeni) - A ręka gdzie była?
(kolega) - Lepiej nie pytać..
Cała klasa w śmiech.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 kwietnia 2014 16:36
Angielski, conditionale, przykład po polsku (X - kolega):
Prof.: Jak zostawisz masło na słońcu, to się stopi.
X: Zjełczeje...
Prof.: Mnie się wydaje, że się najpierw stopi.
X: Ale ono na bank zjełczeje!
Prof.: Jedno drugiego nie wyklucza!
Lekcja toczy się dalej, robimy kolejne przykłady.
X: No jak nie zjełczeje, jak zjełczeje!
Prof.: Boże, X, Ty masz jakieś inne masło niż moje, dajże spokój!
wf, gra w siatkówkę, koleżanka serwuje

Ja: Uwaga zaraz wypadną cycki
Prof.: No cóż... Nie skłamałaś.... 😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 kwietnia 2014 15:04
Dzisiejsze, jeszcze cieplutkie:
Prof.: Nadeszedł czas wystawiania ocen...
Głos z sali: Chyba nadszedł...
Prof.: No to mówię przecież, że nadeszedł!
Pysznie 😵
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 kwietnia 2014 15:20
Uwaga, będzie przekleństwo:

Siedzę na zajęciach, wykładowca gada gada gada.. nikt go nie słucha.. nagle mówi "ale ja jestem wku*wiony jeż" i gada dalej  😵 (on tego nie ocenzurował)
Facella, to my mielismy katechetę, co miał poważną wadę wymowy i zamiast "Jezus" mówił "Jeżusz" 🤣 Kiedyś ktoś go nawet poprosił: "Proszę panaaaa, a niech pan powie zamiast Jeżusz, Jezus" - biedny facet, jak się wtedy namęczył 🤣 Ale na końcu mu się udało 👍
Dobre, pewnie został pośmiewiskiem całej szkoły  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się