M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

ascaia z tego co przerabialam pare lat temu to premii nie tracilam jesli pieniadze szly od razu na kupno mieszkania - jakbym chciala po prostu zamknac ksiazeczke i wycofac pieniadze to premia by przepadla.

A czy ktos mial sofe HÄRNÖSAND z Ikei?
No to chyba czeka mnie przeprawa z PKO BP. Dostałam mniej premii niż było naliczone w 2009r. Wtedy cena metra wynosiła ok. 3850 zł, teraz wynosi 4019 zł. Poszukałam info na forach i znalazłam sporo historii kiedy PKO "myliło się"  w naliczaniu wysokości premii. Dzwoniłam do lubelskiego oddziału zajmującego się książeczkami. Pani kierownik też uznała, że to nielogiczne, żeby wzrósł wkład, wzrosły odsetki, wzrósł wskaźnik ceny metra2, a premia była niższa. Mam napisać odwołanie, dołączyć kserokopię tego naliczenia z 2009. Nawet jakby to miało być 500zł więcej to i tak mam zamiar się o nie upomnieć! I tak musiałam założyć konto w PKO, żeby tę wypłatę dostać. Jeszcze pobrali 40zł prowizji za wypłatę. Jeszcze czego! Takie kilkaset złotych to bateria do łazienki, to umywalka czy jakaś powierzchnia glazury.
pko w ogole to jak dla mnie masakra - ile sie nalazilismy z tymi ksiazeczkami to nasze.. Odwoluj sie, niech sobie nie mysla - pare stow wiecej zawsze sie przyda.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
31 lipca 2013 07:16
czy używałyście może takich pudełek, szuflad na buty?
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=SZUFLADA+PUDE%C5%81KO+NA+BUTY
mam szafki na buty ale płki są strasznie wysoko i mogłabym zmieścić na jednej półce 4 takie pudełka tylko czy one na tyle trwałe  żeby je codziennie używać?
Jak dla mnie te pudełka na buty są niepraktyczne. Chyba, że masz dużo miejsca. W takim jednym zmieszczą się max 2 pary a zajmują całą półkę. U mnie się to nie sprawdziło 🙁
Ja też kiedyś trzymałam w pudełkach i też zrezygnowałam. Mam teraz w szafie stojak na buty i dla mnie jak na razie jest to całkiem niezłe rozwiązanie😉
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
31 lipca 2013 12:59
mam 2 szafki wysokie na 78 cm, szerokie na 48 i głębokie na 30 cm. Jedno pudełko ma wymiar 10cm wys. 18cm szer.  i 30 gł. więc zmieszczą mi się dwa rzędy na płasko po 7 do góry i 4 na boku co daje na jedną szafkę 18 par butów . Pudełka są w formie szufladek wiec powinny być wygodne w użytkowaniu. Można je spiąć żeby się nie przesuwały.  Zamówiłam kilka, jak nie będą pasować to odeślę.

edit:

możecie polecić jakieś fajne lusterko kosmetyczne na ścianę takie ruchome?
No to pochwalę się sukcesem - dzisiaj zostałam notarialną właścicielką fantastycznego mieszkania w przefantastycznym mieście Krakowie  😅
Hiacynta GRATULACJE!!!  🏇
Hiacynta, super!
A ja jutro o 9 rano odbieram klucze! 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
31 lipca 2013 22:57
Hiacynta, Ascaia - gratulacje wam ! 🙂 Niech wam się dobrze mieszka 🙂

Mój zielony przedpokój wreszcie zniknął.
Nie trawiłam drania od zawsze a teraz wreszcie go nie ma  😍

Edit: jeszcze żółty pokój musi odejść i na ten rok będę szczęśliwym człowiekiem 🙂
Hiacynta, Ascaia
Gratulacje.
nine, bardzo przyjazny przedpokój.
Nine zdecydowanie lepiej!!!!
Zawsze mnie fascynowały takie dzikie kolory w mieszkaniach😉
nine znacznie lepiej!

Dzięki wszystkim 🙂 No to zabieramy się za wykończenie  🏇
ash   Sukces jest koloru blond....
01 sierpnia 2013 08:20
Hiacynta, gratki. Ale Wam fajnie !
My wczoraj byliśmy u siebie w mieszkaniu, wszystko już gotowe. Posprzątane, okna umyte. Teraz wykończeniówka klatek schodowych i pasażu handlowego.
Julita - my mamy w mieszkaniu dziką zieleń i wygląda to według nas super, pokój w końcu nabrał wyrazu. Z tym, że w najwyższym punkcie ma 4m + są wysokie skośne sufity także była przestrzeń dla tego koloru. Intensywne barwy na małych przestrzeniach jak własnie przedpokój według mnie dają zbytnie poczucie ciężkości. Dla porównania mam też zdjęcie przed malowaniem gdy pokój był o zgrozo CAŁY łącznie z sufitami zółty.
trzynastka   In love with the ordinary
01 sierpnia 2013 14:23
Dzięki dziewczyny, też uważam, ze jest lepiej. Bardziej dojrzale 🙂
Idrilla - to jest chyba dokładnie ten sam kolor, który miałam w przedpokoju 🙂

Zawsze mnie fascynowały takie dzikie kolory w mieszkaniach😉


Ja też nie jestem specjalną fanką, ale jak się wprowadzałam to mieszkanie było świeżo pomalowane, właśnie przez pasjonata kolorów. Miałam zielony przedpokój, jeden pokój słonecznikowo żółty, czerwoną ścianę i liliową sypialnie. Stwierdziłam, ze zmienię to potem, za rok albo półtora jak się trochę ściany ubrudzą, bo zwyczajnie szkoda mi było kasy. I wreszcie nadeszło to potem  😁
O gustach się nie dyskutuje, ja uwielbiam i najlepiej się czuję w przestrzeniach jasnych, czystych, wręcz szpitalnych. Szary, biały, czarny. To moje kolory. Ale w tym wszystkim wnętrze powinno być zimne, nie takie rustykalne i przyjazne, tylko nowoczesne i hm... jakby zimne. Niestety u siebie jeszcze długo do tego efektu nie dojdę, bo mam wszystko w brązie. Framugi, podłogi, szafy zabudowane, no wszystko. Ale liczę, że powoli i sukcesywnie ciepło domowego ogniska będę w stanie ugasić  🤣

Dla mających facebooka, fanpage Architektura Wnętrz, wrzuca bardzo fajne zdjęcia już urządzonych mieszkań.
To jest bardzo w moim typie:

link do albumu z tym mieszkaniem: KLIK

I to:

link do albumu z całym mieszkaniem: KLIK



Nine WYSZŁO ŚWIETNIE!!! Totalnie w moim guście!!! Ja najchętniej moje przyszłe mieszkanie całe zrobiłabym na szaro...  😁 Mieszkań zrobionych przez "pasjonatów kolorów" totalnie nie ogarniam... ;D

Wczoraj był taki dobry dzień, a dzisiaj takie perypetie wychodzą...  🙄 Nawet się nie spinam. Co będzie to będzie, ryzyko zawsze się ponosi, ale... Aż mi się chce śmiać. Jak się wszystko zakończy i z jakim efektem na pewno napiszę. Sama jestem ciekawa co będzie...  😁
A ja mam mieszkanie wzglednie w kolorach i mi z tym dobrze :P Chodz zgadzam sie, ze czasami oglada sie rozne potworki. Najbardziej nie lubie tzw. "cieplych" odcieni lub "brzoskwiniowych" i do tego tandetnych paneli plus mebloscianki. Dla mnie to typowy post-PRL..

Nine 🙂 też lubimy takie wnętrza  🙂
W jaki sposob mozna "wyciszyc" wnetrze, w ktorym jest zroznicowana kolorystyka kilku elementow drewno-podobnych (kuchnia, drzwi wejsciowe, drzwi od pokoju i jeszcze dojdzie zabudowa na ksiazki) ?
baba_jaga, szczerze mówiąc to mocnym, głębokim kolorem ścian: kolor wina, ciemna zieleń, grafit lub ciemno-szary, fiolet. Jednak klimat wyjdzie nieco muzealny i nie każde wnętrze to umożliwia. Może i dobrze, bo jakby... dokumentujący, że we wnętrzu żyją ludzie i płynie czas, a nie jest kupione na raz.
Ew. można zaryzykować szaro-gołębi i z nutą perły, coś w tym stylu + duże płaszczyzny lustrzane ew. mocno oświetlone. Światło scala przestrzeń (jeśli jest podobne - jednakowe).
halo
Spac nie mozesz  🙂
Akurat ostatnio przemalowalam jedno pomieszczenie na fiolet (purple royal). Wyszlo niezle, przy czym to byl przedpokoj (a po mnie jeszcze ktos wrzucil ten sam kolor w pokoju goscinnym, przy czym w polaczeniu z jedna sciana w innym kolorze).
Jednak w salonie polaczonym z kuchnia obawiam sie tak mocnego koloru. Poogladam wskazana przez Ciebie kolorystyke w sieci.
Zielen (jasna) mam obecnie, nie czuje sie z nia zbyt dobrze.
Czy mozesz rozwinac kwestie wnetrz umozliwiajacych te kolorystyke ? Chodzi o wieksze pomieszczenia, ich ksztalt, inne ?
O wielkość/przestrzenność i o nasłonecznienie. Żeby nie było klaustrofobii i wrażenia piwnicy.
No i sufit musi być jasny. Hmm - jest jeszcze opcja (gdzieś w TV widziałam) - jasne ściany a sufit ciemny, przy mniejszych wnętrzach mogłoby wyjść ciekawie.
Ascaia, odebrałaś klucze? My już tak, wczoraj wieczorem. Jeszcze nie wierzę w to, że to MOJE mieszkanie! Naprawde nie wierzę, nie dociera to do mnie.
ash, a kiedy Wasze będzie oddane do użytku? Btw za notariusza zapłaciłam znacznie mniej niż się obawiałam 🙂
Hiacynta gartulacje!!!

Odebrałam!
Mam klucze, mam pierwsze rachunki, mam kredyt!
MAM MIESZKANIE!!!
🙂

Dzisiaj zrobiłam zakupy pt. Perfekcyjna Pani Domu czyli mop, wiadra, środki czystości.  😉 Kilka dni temu - sztućce, czajnik, deski do krojenia, itd. Przewiozłam już też kilka fragmentów pościeli. Muszę jeszcze zawieźć odkurzacz, kilka szklanek i zrobić drobne zakupy spożywcze. I zamówić pranie fotela, kanapy i wersalki.
Odczuwam ogromną potrzebę dokładnego posprzątania - no bo co tu ukrywać, zostawiono mieszkanko w troszkę "lepko-zakłaczonym" stanie. A najbliżsi przyjaciele może już jutro wpadną zobaczyć co kupiłam.
Więc oczywiście pomimo obiecywania sobie, że to wszystko ma być bez stresu i pośpiechu już muszę się sprężać, bo jeszcze i jutro, i dzisiaj wizyta w stajni. Więc chyba będę myć podłogi w nocy. 😉
Projektant wstępnie zwizytuje mieszkanko w poniedziałek o 11. Bardzo mnie ciekawi co wymyśli w tej łazience. 
Złożyłam odwołanie w PKO. Pani przyjmująca nie umiała mi powiedzieć kiedy mogę się spodziewać odpowiedzi. Ale albo 14 dni, albo 30. Tylko niestety ona nie pamiętam przy jakich procedurach ile. 😵

PS. Najgorzej, że jednak szwankuje u mnie wyobraźnia przestrzenna. Dziwne to, bo parkuję bardzo sprawnie, przy skakaniu przeszkód też odległości widziałam, a przy meblowaniu... Porażka. Niby chodzę z centymetrem w ręki, ale nie mogę sobie tego przełożyć na efekt rzeczywisty. Więc będę robić pierwsze przemeblowania "żeby to zobaczyć". Muszę wynieść z sypialni małą wersalkę,  a wrzucić tam kanapę z salonu. Kanapa po rozłożeniu ma 140-155 cm szerokości (ma profilowany jeden brzeg, stąd różnica). Wtedy w końcu zobaczę jak duże jest takie łóżko, czy docelowo będzie tam 160 czy 140cm, jak to  współpracuje z tematem przesuwania ściany łazienkowej. Pewnie po prostu ta kanapa, rozłożona na stałe będzie za to łóżko służyć dopóki nie zakończy się sprawa łazienki i nie podliczę zasobów finansowych. Może nawet będzie to rozwiązanie na dłużej. Ewentualnie kupię taką nakładkę piankową, żeby wyrównać płaszczyznę.
ash   Sukces jest koloru blond....
02 sierpnia 2013 14:14
Hiacynta, nasze mieszkanie jest gotowe. Została jakaś wykończeniówka w budynku typu fugowanie na klatkach schodowych.
Klucze mamy dostać we wrześniu, ale nie wiem dokładnie kiedy. W umowie mamy zapis, że nie mogą przekroczyć terminu 30 października.

Gratuluje raz jeszcze i zazdroszczę, że to już.
Też bym chciała już tam rzeźbić 😀
Fajnie, że koszt notariusza jednak do przełknięcia  🏇
zulu   późne rokokoko
03 sierpnia 2013 11:01
No i sufit musi być jasny. Hmm - jest jeszcze opcja (gdzieś w TV widziałam) - jasne ściany a sufit ciemny, przy mniejszych wnętrzach mogłoby wyjść ciekawie.

ale to chyba tylko przy malych, za to bardzo wysokich wnętrzach, żeby wyrównac proporcje? Bo przy standardowych mieszkaniach 2.50m to mogłoby być masakryczne 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się