Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

A tak lubilam Was czytac, a kysz Mamuski, uciekam stad rowniez:P
crazy JARA potwierdzam 🙂

Anka mam identyczną kołyskę oczywiście po kuzynki córce z DE to chyba jakiś popularny wzór. Oczywiście Ignac tam mało co leży.
O nieee!W takim razie ja też stąd spadam  😁
u mnie bedzie lezal, bo lozeczko nie zmiesci sie przy lozku,wiec kolyska potrzebna. 😉 poza tym ma kolka, wiec moge jezdzic po calym mieszkaniu. Lozeczko bedzie do spania w dzien na poczatek.
A mi się dziecko popsuło i nie chce wieczorem zasypiać, mimo że dziennie drzemki skracam mu coraz bardziej 🙁
Nie mówię żebym nie chciała żeby spał w kołysce, po prostu nie chce 😉 wogóle nie chce sam spać, on ale trzeba przeczekać.
Muffinka - może taki okres, wczoraj Julka zasnęła po 23😲0, dziś dopiero zasypia. Gdzie czasami przed 20😲0 już spała.
a ja jeszcze w śnieżycę wypuściłam ją na dwór z mężulem, bo myślałam że może uda jej się tego wieczoru szybciej iść spać  😁

Anka -  😍 cudna kołyska! Też mi się marzy, ale nie wylicytowałam tej co chciałam :/ przebili mnie w ostatniej minucie i poszła za 550zł, teraz myślę że może to i dobrze, ale była taka ładnaaa  😕 i samobujająca.
Za to kupiłam 2 komplety pościeli, w której się zakochałam.
Pochwal się całym pokoikiem jak już wygląda 🙂
My remont za 3 tygodnie  🏇 nie mogę się doczekać.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 października 2012 21:18
A tak lubilam Was czytac, a kysz Mamuski, uciekam stad rowniez:P
Ty poczekaj aż Czarek na emeryturę pójdzie...zresztą po co ja to pisze,i tak tego już nie przeczytasz 😁
Eee... głupoty. Ja tu siedzę jeszcze od czasów voltahorse i... a może ja odporna jestem po prostu.

Za to dziś cały wieczór przesiedziałam z Mikołajem na rękach. Gapił się tymi swoimi oczkami, wzdychał sobie i w ogóle 😍 Odleciałam 😉
Anka, też mam taki koszyczek. W sumie to Milan dostał "dorosłe" łóżeczko dopiero prawie na 6 miesięczne urodziny, chociaż dobry miesiąc już się z trudem w koszyczku mieścił 😉 Ostatnio właśnie odkryłam go na nowo - w ciągu dnia daje się odłożyć i uśpić na drzemeczkę właśnie w starym koszyczku🙂 Dodatkowo jest bardzo użyteczny - korzystam z niego np. w łazience, gdzie odkładam Milusia po wyjęciu z wanienki, na ręcznik. Można sobie nim przejechać z łazienki do pokoju. A w jakim sensie jest to kołyska? Moim można jeździć, ale pokołysać to się ne da... 😉
Przechodnia re-voltowa zimowa kurtka ciążowa nadal szuka brzuszka do okrycia!  👀
Na Muffinkę za duża, na mnie za mała  😵 Na długość i rękawy dobre, ale mam już za duży brzuch i cyc 😉
Będzie idealna na dziewczynę około 170 cm (lub więcej) ale taką która przed ciążą była w miarę szczupła.
Podrzucę w dowolne miejsce na terenie Warszawy. Z wysłaniem dalej też się załatwi.
No ja nie wiedzialam, jak to nazwac, bo to jednak nie kolyska, tylko wlasnie taki koszyk na kolkach 😀 w bezposrednim przetlumaczeniu wozek izbowy. Tylko do wozenia i spania. Kolysac to ja nie chce.
Cierpienie mam nadzieję, bo ostatnio zasypia koło 20.45 a dla mnie to późno 😎

Julie
serio? Szkoda, bo kurtka fajna prawda?

Magdalena coś nie ma szczęścia ta Twoja kurteczka, albo po prostu ona chce do Ciebie wrócić 😉
to sie kosz mojżesza nazywa;]
tudzież moses basket
Widzisz, po niemiecku Stubenwagen (izbowy wozek  :lol🙂 w tlumaczu google mi wyskoczylo "wozek pleciony" 😉

Sznurka, czy od samego poczatku kapalas Lwa w tym wiaderku?
Tak czy siak Stubenwagen jest bardzo ładny i poręczny, nawet go wczoraj trochę używaliśmy 🙂

Tak oglądam te kosze mojżesza i coraz bardziej mi się podobają 🙂 hmmm
U mnie koszyk na nocne spanie sprawdzał się gdzieś do 5 miesiąca, póżniej mały miał już kupione normalne łóżeczko.
Teraz koszyk czasem służy do dziennych drzemek, albo tak do leżenia poprostu ( fajnie bo można włóczyć za sobą dziecko... ) i nawet w łazience się zmieści  😉

Tylko obecnie mój mały robi z koszykiem porządek  😉 ochraniacze ściąga, baldachim służy do zabawy w akuku... więc przebywa w koszyku mało kiedy bo obracać się na brzuch nie może ( ciasno ) a jak już wszystko pościąga to zaczyna się nudzić i wrzeszczeć.
Muffinka, Serio serio. Zapinam się jeszcze, ale tak jak w płaszczyku który mam - na styk 😉 A tu jeszcze 3 miechy...
Ale za to miło było Ciebie, Filipa i Twego małża zobaczyć, chociaż tak przez sekundę. 😀

Anka, tak, ja nawet nie mam wanienki

swoją drogą głupie pytanie mam, czy ktoś jeszcze z was myje dziecko pod kranem?
Ja myłam (pupę), jak miał 2kg. Potem już się bałam przy Milanowej ruchliwości trzymać go na jednej ręce 😉 I tak wszystko było mokre - śpiochy mimo podwinięcia, nogi, pół łazienki  🤣 Już wolę przynieść sobie w misce wody i na przewijaku dobrze umyć wilgotną myjką 🙂
Tyłki pod kranem długo myłam, ale moje dziewczynki to z niskopiennych więc małe były długo (hmm, w sumie dalej sa małe...). A w szpitalu pielęgniarki tak fajnie i sprawnie całe dzieci kąpały, tylko tam umywalki takie jakby wanienkowe były i kran wyżej zamontowany. Super im to szło- raz, dwa i dzieć umyty. 🙂
Melduję się już jako rozpakowana- mama 🏇
I choć było nie wesoło- pępowinka wokół szyi i brak znieczulenia, daliśmy z Franiem radę🙂  ( 58 i 3590 żywej wagi małego szczęścia). Pozdrawiam i uciekam🙂
Gratulacje!!
Sznurka ja mylam pod kranem na poczatku. Potem ma szafce obok kranu, a teraz juz przeprowadzony z wanienka do wanny bo chlapie;/ lol
aneta, gratulacje!
Czekamy na zdjęcia Frania!

My po kupie zawsze pod kran, Lewcio nie protestuje, ba sprawia wrażenie że nawet mu się podoba - tyle że dla niego to nie było nowe, bo był tak myty kiedyś
w sumie szczerze wam powiem ze nie wyobrażam sobie jakos inaczej go umyć jak kupa po pachy;] chyba umiejętnosci brak

my jutro na bioderka idziemy, zastanawiam sie jak będzie
poradnia do której musimy isc cieszy się zła sławą;/ lekarz ma opinię konowała co dzieci pakuje we frejke profilaktycznie;/
ale mus isc, najwyzej pójdziemy na konsultacje prywatnie

pozdrawiamy z zaśnieżonego Podlasia

Aneta gratuluje :-)


A ja juz kocham moja emmaljunge wielka miloscia :-) To nic ze jest wielka, prowadzenie i komfort tego wozka jest mega. Fakt ze to typowo wiejsko-domowy wozek, do bloku chyba tak sredni sie nadaje :-)
I jeszcze przyszla moja chusta storchenwiege inka popadam w zakupoholizm  🤬

Sznurka Nelciowa jest z 08.08 🙂 Osemka to moja szczesliwa liczba :-) Ona od poczatku taka malo noworodkowa byla, duza i w ogole.. Moze dlatego ze przenoszona 😉
Ostatnio wsuwa 150 ml + 5 miarek.

In.   tęczowy kucyk <3
28 października 2012 14:42
aneta, gratulacje!
gwash, czyli wozek dotarł?
inki zazdroszczę, czekam na Nelcię zamotaną
jeszcze powiedz mi ile posiłków dziennie je?
aneta gratuluję 🙂

Julie a ile Ty masz teraz w obwodzie w brzuszku? Może ta kurtka byłaby na mnie  😡 Poszukuję czegoś na teraz, bo na taką konkretną zimę to mam płaszcz, w który mam nadzieję, że się zmieszczę...ale na teraz właśnie nie mam nic.

Dziewczyny ratujcie! co na bolącą pierś? jakiś preparat kojący? Kurcze no zrobiła się taka jakby miała jakiś zastój, a przecież ja nawet kapki mleka nie mam  😡 Okład z kapisty?  👀 👀


edit: aaa... zrobiłam dziś to badanie glukozy. Nie było źle dopóki siedziałam w laboratorium (i wypić też się to dało, bo pozwolono docisąć cytryny, inaczej to ja nie wiem jak to można wypić...), ale jak wróciłam do domu to nie wiem co się ze mną działo przez jakieś 30min...kręciło się w głowie, wypowiedzieć zdania nie mogłam (jakibym w jakimś innym świecie była), a poty mnie oblały takie, że calusieńka mokra byłam.. Dziwne to było. ale dobrze, że tak jak szybko mnie dopadło, tak szybko puściło... 🙄
aneta gratulacje!!!!

Julie nam również było miło się przez chwilkę spotkać 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się