"Nie ogarniam jak..."

joakul, Jeannette Kalyta to położna. Podobno bardzo dobra.

Averis zagadka mojego życia została rozwiązana 😅
'Oto kobieta, która co 15 minut irytuje pół Polski'- pierwszy cytat z gugla. Jak na okres emisji tamtej reklamy -bardzo trafny 😉

A ja zawsze myślałem, że ona się nazywa Żanetka Leta.  😲 To żeście mnie olśniły  🙂

Misiek69, ja tez myślałam, ale zostałam wcześniej uswiadomiona.

Misiek69, Strzyga, ratujecie wiarę w mój słuch 😀 A ta pani to polska sława położnictwa?

A ja zawsze myślałem, że ona się nazywa Żanetka Leta.  😲 To żeście mnie olśniły  🙂


Ja tez, ja tez!!! Tzn. w pierwszej chwili tak sądziłam, ale oczywiscie domyslilam sie potem, jak jest w rzeczywistości🙂

Sława nie sława. Dość dawno, sporo przed tymi reklamami czytałam z nią spory wywiad i zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Niestety potem przyszedł Laktacyd czy co to tam było.

Z tą polską sławą chodziło mi o to, czy celowo wybrali polską położną o zagramanicznym 😉 nazwisku, by dodatkowo nadać jej słowom prestiżu w odbiorze przez osoby, które nie wiedziały, kim jest "Żanet Kaleta", czy rzeczywiście nie było dobrej położnej/ginekologa wśród Anny Kowalskiej i Barbary Nowak? 😉 Bo ja w pierwszej chwili pomyślałam, że to zagraniczne nazwisko to podpucha, a osoba taka nie istnieje i głos dla niej podkłada lektorka.

A ja zawsze myślałem, że ona się nazywa Żanetka Leta.  😲 To żeście mnie olśniły  🙂
haha miałam tak samo 🙂😉)

Żanet Kaleta działa mi na nerwy od początku  😀iabeł:

szkoda, że takiej otwartości nie ma w innych dziedzinach życia  🙄

Środek do pielęgnacji odbytu dosięgnął i mnie... podczas jedzenia obiadu 🤔 Ohyda.

Ja nienawidzę tej reklamy, gdzie pytają się o krwawienie z dziąseł. W tle słychać szczotkowanie zębów, a za chwilę ktoś pluję zakrwawioną pastą do zlewu. BŁE.

nie ogarniam, jak można wystawić cos na ebayu, napisac, ze wysylka następnego dnia, przewidziana data odbioru przesyłki za dwa dni.... po czym na pytanie "gdzie jest mój przedmiot, bo powinien być wczoraj" odpowiedzieć: "jeszcze nie wyslalismy z Chin"  😎

Misiek69, to jest pikuś, na koniec do umywalki wpada ząb.

I te odbyty i plucie krwią pokazują w telewizji? Borze szumiący... Na szczęście najbardziej mnie wkurzające ostatnio reklamy to niewinny radiowy Lidl - gdzie gość opowiada niby historyjkę, co trzy słowa wtrącając, że kurczak czy inny wieprz za jedyne 3,99 za 35 gramów czy jakoś tak. Nie mogę tego ścierpieć.

a ja nie widziałam reklamy z odbytem 🙁 buuuu.....
muszę poszukać na you tubie 😉

udorka, nie ma co oglądać, pani prezentuje buteleczki. Ale słuchać - to co innego 🙁 Jesz sobie z rodziną kolację - a tu dawaj. Może i dobrze, trzeba będzie wyłączać telewizor w pokoju 🙂.

A ja nie ogarniam, jak do rodzinnego obiadu można mieć włączony telewizor.  😂

w ogóle ODBYT - to bardzo zabawne słowo - słowo jako takie… taki BYT… ale OD...

jak już od d... strony to na poprawe humoru  🤣
"Życie od tyłu"

To bardzo ciekawe spojrzenie na życie...
Gdyby czas płynął w drugą stronę to byłoby tak pięknie...
Zaczyna się od tego, że kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy.

Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks.

Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę.

Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle BĘC!! Twoje życie kończy się orgazmem.

był taki film - życie od tył - całkiem ciekawy

pokemon, rodziny się nie wybiera, dlatego siada się tyłem i ma się spokój na najbliższy rok 😉

pokemon, można - w drugim pokoju, gdy szanowny małżonek się uprze, że coś tam musi śledzić - np. wyścig kolarski  🤔wirek: Znam gorsze przypadłości.

Nie ogarniam jak można być takim debilem jak moja ex-koleżanka, która zadzwoniła do mnie aby spytać w którym miesiącu ciąży jestem skoro się zaręczyłam. Zrobiłam karpika stulecia. Nie ogarniam, no nie.

Tego nie ogarniam: http://bezuzyteczna.pl/kilka-dni-temu-doszlo-183452

Gillian gratulacje!  :kwiatek:

a tak, niektórzy mają takie myślenie. Jak podaliśmy datę ślubu to zadzwoniła chrzestna mojego narzeczonego z "dyskretnym" pytaniem o wpadkę. Jak teściowa powiedziała, że wrzesień ale za rok to się nieźle speszyła podobno  😀iabeł:

No i przy okazji - nie ogarniam myślenia Jak jest ciąża to musi być ślub  🤔

Też tego nie ogarniam.

Hehe może to dlatego, że np ja w ciągu ostatnich 2 lat byłam na 4 ślubach w tym 3 panny młode były w ciąży 😉
Chociaż takich durnowatych pytan nie rozumiem, to prawda 🙂

nie ogarniam jak telewizje wszelakie pokazują uparcie i sadystycznie islamskie egzekucje  😲 niby twarze są rozmazane, ale każdy kto ma odrobinę wyobraźni i empatii zdaje sobie sprawę z tego co widzi - leżacych żywych ludzi, potem strzały do "rozmazanej" głowy, impet piachu i drgawki ciał (już nie "rozmazanych"😉.. albo egzekucja na amerykanskim dziennikarzu - wiadomo, że zaraz mu oderżną głowę a oni wkółko wałkuja jego ostatnią mowę, gesty, spojrzenia.. człowiek próbuje z tej twarzy coś wyczytać.... nie mogę...dla mnie nawet to jest zbyt drastyczne.. to nie na moje nerwy co te jeb**ne TV pokazują w swoich głównych wydaniach... i to kolejny dzień z rzędu... PO CO??!?

Żebyś wiedziała.
Miewam mieszane odczucia jak i Ty ale...........uważam, że to dobrze, że takie sceny pokazują.
To się dzieje i nie ma co chować głowy w piasek.
Jedyna opcja dla Ciebie to wyłączenie tiwi.