Ja nie lubię zakupów, więc mój najczęściej robi sam i bardzo dobrze mu wychodzi, tylko przeważnie kupuje więcej niż ja chce 🙂
Dziewczyny, jest wśród Was jakaś alergiczka? Mnie dopadła alergia i z tego co wiem nic nie mogę teraz wziąć?
Zaczęłam jeszcze śledzić te nieszczęsne szczepionki i natknęłam się na artykuł Pani Profesor Majewskiej:
Troszkę jest długi to wkleje tylko część, która i tak jest długa;/ jak za długa to nie bijcie 🙂 reszta na PW jakby któraś była zainteresowana.
RACJONALNE MODELE SZCZEPIEŃ*
> Modele racjonalnego i bezpieczniejszego kalendarza szczepień istnieją od
> dawna. Dziwne, że Polska wzoruje się w tym względzie na USA, które stosują
> absurdalnie dużą liczbę szczepień i mają niewydolną, marnotrawną i
> skorumpowaną służbę zdrowia, czego odzwierciedleniem jest wysoka i
> wzrastająca śmiertelność niemowląt (około 7 na 1000 zdrowych urodzeń). W
> europejskich krajach zachodnich na ogół nie szczepi się noworodków. Wzw B
> otrzymują tylko noworodki matek zakażonych żółtaczką B, a BCG tylko
> niemowlęta z rodzin zagrożonych gruźlicą lub regionów, gdzie zachorowalność
> na tę chorobę 8 przekracza 40 na 100 000. W Polsce średnio jest ona ok.
> 20/100 000. Skuteczność szczepionki BCG jest zresztą dyskusyjna, ponieważ
> szereg badań pokazało, że nie chroni przed gruźlicą, a może nawet zwiększać
> zapalność na nią (Bull WHO 1979, 57:819-827; Can Respir J. 2005,
> 12(3):134-8; Am J Epidemiol. 2002,155(7):654-63; Arch Bronconeumol. 2008
> Feb;44(2):75-800). W krajach skandynawskich, które od lat cieszą się
> najlepszymi wskaźnikami zdrowotności społeczeństwa oraz najmniejszą
> umieralnością niemowląt, szczepienia są dobrowolne i niemowlęta otrzymują
> pierwsze szczepienia w 3 miesiącu życia lub później; Euvac:
>
>
http://www.euvac.net/graphics/euvac/vaccination/sweden.html.>
> W pierwszych 12 miesiącach życia otrzymują one tylko 9 zalecanych szczepień
> : DTaP, IPV i Hib, a w 18 miesiącu - dodatkowo MMR. Czesi mają podobnie
> racjonalny kalendarz szczepień. Stosują wprawdzie BCG w pierwszych 6
> tygodniach życia, ale pozostałe szczepienia zaczynają dopiero w 13 tygodniu.
> Prawdopodobnie w dużej mierze dzięki temu umieralność niemowląt jest tam
> zbliżona do skandynawskiej i wynosi około 3 na 1000 zdrowych urodzeń. By się
> przekonać o szkodliwości wielu szczepień dla niemowląt, warto przeanalizować
> amerykańską bazę danych VAERS dotyczącą powikłań poszczepiennych zgłoszonych
> do CDC, które według szacunków
>
> FDA stanowią od 1 do 10% wszystkich przypadków. Baza ta pod naciskiem
> Kongresu USA została udostępniona dla publiczności (
>
http://wonder.cdc.gov/vaers.html). Wynika z niej, że w latach 1990-2008
> wskutek powikłań po szczepionkach DTP, HepB, MMR, Hib i IPV w USA zmarło od
> 28 000 do 280 000 niemowląt do 6 miesiąca życia, a ciężko okaleczonych (w
> tym neurologicznie) zostało od 127 000 do 1,2 miliona niemowląt. Są to
> ogromne liczby, których w żaden sposób nie da się zmieść pod dywan ani
> zignorować. Ekstrapolując te dane na polską populację, liczba
> poszczepiennycb zgonów niemowląt w ciągu 18 lat mogła wynieść do 35 000. W
> przeliczeniu na rok byłoby to 1970 zgonów, co może stanowić ok. 85%
> wszystkich zgonów dzieci (w 2007 wg. GUS było ich 2 300). Jak wynika z
> danych PZH (Państwowego Instytutu Higieny) oraz WHO (Światowej Organizacji
> Zdrowia), w Polsce pomimo wysokiego odsetka zaszczepionych (ok. 98%), nadal
> tysiące dzieci każdego roku chorują na choroby zakaźne: świnkę, różyczkę,
> szkarlatynę i krztusiec, ale nikt dziś nie umiera na te choroby. Podobna
> jest sytuacja w krajach Europy Zachodniej. W Finlandii, Szwecji, czy
> Norwegii zachorowalność na krztusiec jest nawet znacznie większa niż w
> Polsce, lecz i tam choroba ta nie jest śmiertelna (
>
http://www.who.int/vaccines/globalsummary/immunization/countryprofile...).
>
> Nie jest to dziwne, bowiem statystyki demograficzne USA pokazują, że
> umieralność na te choroby spadła na wiele lat przed wprowadzeniem szczepień.
> Kiedy się zestawi wskaźniki umieralności niemowląt z różnych krajów z
> programem ich szczepień, rzuca się w oczy fakt, że kraje, które stosują
> powszechne szczepienia noworodków, mają znacznie wyższe wskaźniki
> śmiertelności niemowląt (powyżej 6/1000), niż te które na ogół nie szczepią
> noworodków (ok. 3/1000). Wskaźniki te wydają się być niezależne od
> zamożności krajów. Co więcej, kraje skandynawskie, które stosują pierwsze
> szczepienia po 3 miesiącu życia i dawno wyeliminowały thimerosal, mają
> znacznie niższy odsetek dzieci z autyzmem (1:3000), niż kraje, które
> szczepią swe noworodki i nadal stosują thimerosal (USA, Polska), gdzie na
> autyzm cierpi obecnie 1 na 150 dzieci. Istnieją więc dowody, że nadmierne,
> zbyt wczesne oraz toksyczne szczepionki są przyczyną zgonów oraz fizycznych
> i neurologicznych okaleczeń milionów dzieci. Moje opinie na ten temat nie są
> pochopne, ani nie wynikają z nacisków żadnych grup interesu. Wynikają z
> dogłębnego zapoznania się z tym problemem i przestudiowania wielu dokumentów
> z różnych wiarygodnych źródeł. Widziałam ciężko okaleczone szczepionkami
> dzieci (i dorosłych), rozmawiałam z ich rodzicami i żadne zaklęcia nie
> przekonają mnie, że szczepionki są dla wszystkich bezpieczne. Jako
> doświadczony naukowiec świadomie odrzucam publikacje, o których wiadomo, że
> zostały napisane na zamówienie szczepionkowych grup interesu. Być może nie
> przypadkowo właśnie one są przytaczane przez reprezentantów PTW jako
> "najbardziej wiarygodne", mimo że - jak wykazały niezależne badania -
> publikacje sponsorowane przez firmy farmaceutyczne najczęściej są pozbawione
> wiarygodności (Melander et al. "Evidence biased medicine-selective reporting
> from studies sponsored by pharmaceutical industry: review of studies in new
> drug applications". BMJ 2003, 326:1171-1173; Sameer & Chopra "Industry
> Funding of Clinical Trials: Benefit or Bias?" JAMA 2003, 290:113-114; Marcia
> Angell "The Truth About Drug Companies: How They Deceive Us and What To Do
> About It". 9 Random House, 2007). Mechanizmy produkcji oszustw naukowych w
> celu zagłuszania prawdy i chronienia zysków korporacji kosztem
> dzieciopisane są w liście kongresmana i lekarza Dave'a Weldona, M.D. z
> października 2003 do dyrektor CDC, Dr Julie Gerberding (
>
http://www.thinktwice.com/fraud.htm). I takie właśnie zafałszowane są
> praktycznie wszystkie publikacje "świadczące" o rzekomym bezpieczeństwie
> thimerosalu. Od dawna wiadomo, że thimerosal, podobnie jak inne związki
> rtęci, jest silnie toksyczny i zabija neurony w nanomolarnych stężeniach,
> więc twierdzenie, że jest bezpieczny dla niemowląt, urąga naukowym faktom.
> Formuła konferencji, którą zorganizowałam 25 i 26 października, 2008, była
> taka, jaka odpowiada tematowi mego projektu badawczego, fundowanego przez
> KE. Jego celem jest zbadanie rozwojowej neurotoksyczności thimerosalu na
> modelu zwierzęcym oraz korelacji szczepień z autyzmem i rtęcią w przydatkach
> skórnych dzieci. Oceniając naukową wartość mojego projektu, panel
> niezależnych recenzentów stwierdził: "Zaproponowane badania są wysoce
> oryginalne, a równocześnie solidnie oparte na poprzednich wynikach Autorki i
> innych badaczy. Autorka jest jedną z pionierów badań nad neurosterydami i
> jest powszechnie znana ze swych prac.... Jeśli hipoteza [Autorki] zostanie
> potwierdzona przez planowane badania, będą one miały wielki wpływ na
> publiczne zdrowie ... i niewątpliwie przyczynią się do lepszego zrozumienia
> czynników powodujących autyzm". Na konferencję zaprosiłam niezależnych (od
> korporacji) naukowców z USA, UE i z Polski, którzy prowadzą własne badania
> dotyczące toksyczności thimerosalu, do których mam zaufanie. Zaprosiłam też
> kilkoro doświadczonych klinicystów z kraju i zagranicy, którzy leczą
>
> autystyczne dzieci. To zrozumiałe, że nie zaprosiłam ludzi produkujących na
> zamówienie publikacje, mające na celu zamaskowanie toksyczności thimerosalu.
> Udzielenie im głosu na mojej konferencji byłoby policzkiem wymierzonym w
> naukę oraz w rodziców okaleczonych szczepionkami dzieci. Protestowanie przez
> PTW przeciwko konferencji, na której zebrali się ludzie prowadzący badania
> nad pokrewnymi tematami oparte na określonej hipotezie naukowej, godzi w
> zasady demokracji i wolność nauki. Moja krótka wypowiedź w TV w związku z
> konferencją nastąpiła w wyniku wielokrotnych próśb i nalegania o wywiad na
> temat mojego projektu badawczego. Lakonicznie wyraziłam w niej swoją
> przemyślaną opinię (do której mam prawo), a Państwa przedstawiciele
> wypowiedzieli się w tejże audycji. Jest to powszechnie przyjęta forma
> publicznej dyskusji. Rzetelne informowanie rodziców o korzyściach, ale i
> potencjalnych zagrożeniach dla dzieci ze strony szczepień jest obowiązkiem
> każdego, kto dysponuje wiedzą na ten temat. Wielu rodziców posiada tę wiedzę
> niezależnie, gdyż jest ona dostępna w Internecie. Rodzice, których dzieci
> zmarły lub zostały okaleczone przez szczepienia "wiedzą swoje" i komunikują
> się ze sobą. Wielu boi się szczepień, gdyż wie, iż w razie tragedii zostaną
> pozostawieni sami sobie. Ukrywanie prawdy o szczepieniach sprawia, że
> stracili oni zaufanie do polskiego establiszmentu szczepionkowego, o czym
> świadczą liczne wypowiedzi na forach dla rodziców. Podobnie jest w USA,
> gdzie po ujawnieniu udziału CDC w fałszowaniu szczepionkowych danych,
> instytucja ta utraciła wiarygodność w społeczeństwie. Sądzę, że zaufanie
> społeczeństwa do szczepień można odbudować tylko wówczas, gdy da się
> rodzicom swobodny wybór - szczepienia lub nie - swoich dzieci (taki, jaki
> istnieje w krajach zachodnich UE), uczciwą informację o korzyściach, ale i
> zagrożeniach ze strony szczepień, oraz zaproponuje się maksymalnie
> bezpieczny kalendarz szczepień. Doświadczenia krajów zachodnich pokazują, że
> mimo dobrowolności, utrzymuje się tam wysoki (80 do 95%) odsetek wykonywania
> zalecanych szczepień.
>
>
>
> *PROPOZYCJA ZMIANY PROGRAMU SZCZEPIEŃ W POLSCE*
>
>
>
> Propozycja zmiany programu szczepień w Polsce, oparta na analizie programów
> w innych krajach UE (Euvac.net) oraz konsultacjach z pediatrami - jest
> następująca:
>
> ? wyeliminowanie wszystkich szczepionek z thimerosalem; ? zrezygnowanie ze
> szczepienia noworodków szczepionkami Wzw B (szczepienie tylko noworodków z
> grupy wysokiego ryzyka, czyli od matek zakażonych żółtaczką). Zaoszczędzone
>
> na tych szczepionkach pieniądze przeznaczyć na higienę szpitali, by nikt się
> w nich nie zarażał.
>
> ? zrezygnowanie ze szczepienia noworodków BCG (stosować tylko u dzieci z
> regionów, gdzie odsetek chorych na gruźlicę wynosi powyżej 40 na 100 000);
>
> ? w pozostałej grupie dzieci rozpoczęcie szczepień od 4 miesiąca życia;
>
> ? zrezygnowanie ze szczepionki krztuścowej pełnokomórkowej;
>
> ? zrezygnowanie z podawania więcej niż trzech rodzajów szczepionek w jednym
> dniu;
>
> ? zrezygnowanie z podawania szczepionek zawierających żywe wirusy lub
> podawanie ich pojedyńczo w bezpiecznych odstępach czasu;
>
> ? udostępnienie szczepionek monowalentnych;
>
> ? zobowiązanie szczepiącego lekarza do przeprowadzenia wstępnego wywiadu
>
> z rodzicami odnośnie alergii, astmy i innych chorób typu
> autoimmunologicznego oraz
>
> powikłań poszczepiennych u członków rodziny, co pozwoli przewidzieć, czy u
> danego
>
> dziecka mogą wystąpić groźne reakcje poszczepienne. Takie dziecko powinno
> mieć
>
> opracowany indywidualny, bardzo ostrożny program szczepień;
>
> ? zobowiązanie szczepiącego lekarza do monitorowania stanu zdrowia dzieci po
> szczepieniach, by w porę uchwycić stany zagrażające życiu lub zdrowiu
> dziecka;
>
> ? stworzenie narodowego programu obowiązkowej rejestracji powikłań i zgonów
>
> poszczepiennych. Dane te powinny być raportowane do WHO (a nie są) i
> informacje o powikłaniach powinny być zamieszczane w książeczkach zdrowia
> dziecka.
>
>
>
> Jako obywatelka demokratycznego kraju i niezależny naukowiec nie powiązany z
> żadnymi grupami interesu, mam pełne prawo do wyrażania własnych poglądów
> naukowych. Próby dezawuowania mnie przez lobby szczepionkowe przypominają
> mobbing tegoż lobby wobec niezależnych naukowców z USA czy UE, którzy
> odważyli się podjąć badania nad bezpieczeństwem szczepionek. Obowiązkiem
> naukowców jest dociekanie prawdy - jakkolwiek byłaby ona dla niektórych
> niewygodna - i działanie na rzecz dobra społeczeństwa. Primum non nocere
> nadal obowiązuje w medycynie. Ponieważ szczepionki są podawane zdrowym
> niemowlętom, muszą być one maksymalnie bezpieczne i nie mogą być zagrożeniem
> dla ich zdrowia i życia. Jestem zdumiona, że Zarząd PTW zamiast włączyć się
> do poważnej dyskusji nad szczepieniami, która od lat toczy się na świecie,
> bezkrytycznie podpisuje się pod propagandą producentów szczepionek, którzy
> zalecają szczepić na wszystko - wszystko co się rusza, i których jedynym
> interesem jest zysk. Polska nie jest już zaściankiem za żelazną kurtyną,
> więc liczenie, że polscy rodzice są nadal naiwni w sprawie szczepień jest w
> najlepszym razie arogancją. Trwałe okaleczenia i ciężkie choroby będące
> następstwem toksycznych szczepień, wydają się dziś większym problemem i
> zagrożeniem dla społeczeństwa niż przejściowe, uleczalne choroby zakaźne.