Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

zen tak mi sie przypomnialo, ze w Berlinie otworzyli pierwszy w Europie showroom firmy Lululemon 😉 To w razie jakbys kiedys chciala pogrzeszyc ciuchowo..
Ja dzisiaj zakupiłam górę od stroju kąpielowego, motywacja wzrosła o 100%. 😀

Trzymajcie za mnie kciuki później. jedziemy do babci i pewnie coś oprócz obiadu jeszcze będzie. Mam nadzieję, że nie popłynę za głęboko.
Dzięki Pandurska, akurat Berlin jest na mojej liście do niedługich odwiedzin, mam tam kilka spraw do załatwienia :kwiatek:

Też zjadłam..serek waniliowy z wkrojoną brzoskwinią 😵 obiad marzeń..
A ja obżarłam się ogórkami konserwowymi 😵 Dobrze, że teraz a nie na noc. Niby malutko kalorii, ale słone cholerstwo i pewnie wody zatrzyma 😁
Averis   Czarny charakter
26 maja 2013 13:42
Jestem juz po obu śniadaniach 😉 I poćwiczone z Jill. Przede mną jeszcze trzy posiłki, dawno tyle nie jadłam 😁 Już widzę, gdzie popełniałam błąd. Jak Bóg da, to zamknę się w niecałych 1500 kcl. I zaczęłam pilnować wody, wypijam te dwa litry, chociaż ciągle jestem w toalecie 😉
upiekłam te muffiny, z czekoladą, z wafelkami, z jagodami, cytrynowe...  a wyszły takie piękne, że oczywiście zjadłam jedną rozwaloną 😵 ale w sumie odpuściłam sobie drugie danie na obiedzie, zjadłam tylko miseczkę zupy warzywnej, więc wybaczam sobie, tym bardziej, że lecę właśnie odpalić Jillian 😎 Na kolację biały twarożek chudy i lecim dalej, jutro wskakuję na wagę... 😀

edit:
a macie, najedzcie się wzrokiem i nie pękajcie! 😁



w sumie to wersja dość dietetyczna, nawet jajek nie ma, oleju tyle co nic... 😀
A ja właśnie w ramach podwieczorku zgrzeszyłam-nie zgrzeszyłam, upiekłam sernik, ale wersję tak fit, że aż dziwne, że się trzyma. sam twaróg i serek homogenizowany, jajka i łyżka kaszy mannej, nawet bez herbatników. Miałam dziś ochotę pofolgować z naprawdę fajnego spadku wagi i zrobiło mi to dobrze psychicznie 🙂
Obiad miałam w terenie- mało rozsądny. Kiełbasa z ogniska, naprawdę spory kawał boczku nakapkowego, 2 pajdy chleba i 7 wafli ryżowych. Za dużo i pewno za kalorycznie.
Jedyna nadzieja w tym, że dziś endurowałam hardcorowo i może pospalałam co nieco.

Teraz dziabnę kawę i pojadę koniem do lasu. Zawsze to też jakiś ruch.
Aby do jutra.
Chyba ze względu na dietę wolę tydzień niż weekendy. ( ale to TYLKO z tego powodu  😉)
w planach na wieczór mam jeszcze killera i banish fat boost metabolism. Będzie wreszcie dzień na 5  😅 😍

A jak Wam mija niedziela?  😀
ja jestem z siebie przeogromnie dumna!

rano siłownia, pierwsze 2 posiłki dobre, równo o czasie zdrowe.
potem szybko zrobiłam spaghetti, zapakowałam i pojechaliśmy z C na kosza. Pech chciał, że na drodze dla rowerów jakaś śruba leżała i przebił sobie biedaczek oponę 3km od domu 🤔 W ramach pocieszenia zaprosiłam go na loda, do sklepu po drodze i UWAGA! Był mój ulubiony Magnum, na promocji i nie kupiłam! 🏇 C wziął co chciał (wybrał chipsy, które mnie słabo ruszają 🤣 ) a ja się nie dałam! 😅 taka jestem z siebie dzisiaj dumna!
doszliśmy do domu, zjedliśmy spaghetti i tak mi mija niedziela 😉
generalnie zdrowo, dobrze więc się cieszę 🏇 jest moc! 😉
Zrobiłam! Zrobiłam kardio kickbox, 30day shred lvl1 i ćwiczenia na nogi z Jillian, teraz lecę do brata po hantelki i ćwiczę przed telewizorem. Spaliłam już wszystko co dzisiaj zjadłam, i tak zjadłam koszmarnie mało, więc może nawet lepiej, że ta babeczka wpadła... 😉
Ja konia pojeździłam i zabieram się za podwieczorek. Dziś na podwieczorek marchewka tarkowana z jabłkiem. I to wszystko. Kara za kaloryczny obiad w lesie.
Dzięki za rady odnośnie spania. Hydroksyzynę próbowałam, też musiałabym łykać codziennie. Ale dzisiaj łyknę na bank...
Podnosiłam dziecko i "strzykło" mi tak na odlew w "krzyżach". Nie mogę się ruszać, wstawać, chodzić. Dwa tramale sprawiły jedynie pomroczność jasną (albo ciemną), ketonal pomógł na godzinę.
Co z moją jutrzejszą siłownią  😕  😕  😕
Jedzeniowo ok.
Ja też ok, już po kolacji, jednak groszek z marchewką 😀

Wiecie co? Poszłam po te hantle. Pierwsze jakie były na półce, podnoszę, ciężko jakoś, patrzę- 5kg. Jak sobie pomyślę, że było mnie ponad 3 takie hantle więcej... 🤔
Ja sobie wolę wyobrazić 20-kilowy worek paszy i że było mnie o pół worka paszy więcej. Tak jakbym sobie dokleiła do ciała te pół worka paszy.  😁
kurcze, ja jeszcze 4kg w dół i będzie cały taki worek 😜 Nie mogę się doczekać! Ale jestem pozytywnie umęczona dzisiaj 😀
Ja sobie wyobraziłam 84 kostki smalcu  😂 i z tego powodu biorę się zaraz za brzuch.
Mam truskawki i mam mleko.
Znacie jakiś dobry przepis na te dwa składniki, razem? Jakiś dobry koktajl?
tak-zmiksowac je razem....
Wistra, jak Ty coś czasem napiszesz, to wszystkie witki opadają, serio.
Nigdy w życiu nie robiłam koktajlu, myślałam, ze trzeba coś jeszcze tam dorzucić, albo że zamiast mleka ma być jogurt/maślanka
masz rację, może. Ale nie musi. Miksujesz i masz, jak chcesz mniej zdrowo i nie dietetycznie to walisz cukier i śmietankę, na diecie zmiksowane truskawki z jakimś chudym mlekiem/jogurtem to chyba najprostsza opcja 🙄
wistra dieta to dobra okazja, żeby poeksperymentować w kuchni mieszając różne rzeczy, wymyślić wersje light swoich ulubionych dań... no nie wiem, ale ja w sumie mam z tego trochę funu, że tworzę jakieśtam swoje własne pomysły, nie kropka w kropkę z przepisów 😉
A ja zauważyłam takie zjawisko.
Jak schudłam trochę, to masa koleżanek, pań z którymi pracuję piały z zachwytu "aleś schudła!!"
Jak schudłam więcej i naprawdę się wylaszczyłam, to ....cisza. Przychodzę w jakiejś kiecce, opalona, wyglądam super ( lustro mam i mąż potwierdza) a panie- nic, cisza. Jakby w ogóle nie widziały.  😉
A ostatnio zadzwoniła do mnie kumpela i mówi "podobno strasznie schudłaś. Panie w pracy ( a wszystkie są otyłe) mówią, że nawet nie połowa, ale ćwiartka z ciebie została. Super! I jeszcze mówią, że się POMARSZCZYŁAŚ. " Opowiedziałam zajście mężowi, a ten się śmieje, że "no sorry, ale pomarszczenia to on żadnego nie widzi". I że jak się pomarszczę, to mi powie.

to się nazywa zazdrość  😀

edit- właśnie zjadłam za dużo. Nie lubię weekendów, Aby do poniedziałku,
A nie mówią, że wpadłaś w anoreksję? 😁 to najlepszy komplement, dobra robota 🏇

Wiecie co, nie mogę jeść, zastanawiam się, czy to od urazu czy coś się dzieje innego.

wistra, z mlekiem nie lubię, wolę z jog.nat., ale jak truskawki naprawdę słodkie, to koktajl będzie super, jeśli jednak mało słodkie, to raczej Ci nie zasmakuje..masz coś, czym zastępujesz cukier?
Uzupełniona tabelka

a ja po lodach koktajlowych 😲
A ja bym chciała mieć 67.
Ale jak tak będę żarła jak żrę, to w życiu nie zobaczę 67 na stałe.

Jak ja zazdroszczę tym z was, które mogą nie jeść. Po prostu- nie jeść. I nie mają ochoty.

Muszę zacząć odliczać dni do dietetyczki- to zawsze pomagało. W sumie to tylko 2 tygodnie, więc akurat, żeby poodliczać i się sprężyć.
Więc start od teraz. Udowadniamy dietetyczce, że dam radę.
( no MUSZĘ się jakoś pomotywować, żeby się sprężyć bardziej)
ja dwa ostatnie dni dietowo masakra (ciasto + alko...) ale chociaż ruchu sporo. A jutro koniec dyspensy i znowu 12km bieganko, więc nadrobię. Tylko tą metodą z 1 dniem dyspensy w tygodniu (teraz 2 bo długi weekend...) to ja nigdy nie schudnę...
A ja dziś dalej niegrzeczna 🙂
Rano zjadłam musli z mlekiem, a potem najnormalniej w świecie usnęłam i dopiero o 16 zjadłam obiad- 8 pierogów- 4 ruskie i 4 z soczewicą. A potem z okazji Dnia Matki lody bakaliowe z bitą śmietaną i bakaliami.
Bawiłam  się w ogródku z plewienie ze dwie godziny i na rowerze machnęłam 10 km.
I miałam zjeść wafle ryżowe na kolacje- a tu niezapowiedziani goście, tak, że nic nie zjadłam.

Jutro cd żarcia podejrzewam, bo na stypę idę.
Ja niedawno wróciłam do domu! Ale zakupy UDANE! Co się nawybierałam!  🙄 Ale bardzo sympatyczna dziewczyna mi doradzała i skusiła mnie na model, na który nawet uwagi nie zwróciłam... Hehe. Nawet poćwiczyłam chwilę z sklepie, żeby buty wypróbować...  😁 Jutro się pochwalę zdjęciem!

Dzisiaj dietowo 1: nieregularnie + hot dog z Ikea + tylko 1 l. wody.
Aż mnie zasuszyło, bardzo przyzwyczaiłam się do picia wody.

Za to nabiegałam się po sklepach dzisiaj...  😵 A nowa Ikea we Wro... OGROMNA! I taaaaaką fantastyczną kanapę mieli, że jak usiadłam sobie na chwilę, to powiedziałam, że tam zostaję...  😁

Jutro już poniedziałek więc ze zdwojoną siłą i nową motywacją wracam do ĆWICZEŃ!!! 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się