Ja mówię o zafiksowaniu tego typu:
Ryby. Część ryb zatruta, nie wolno ich jeść. Wędzone, niezdrowe, bo rakotwórcze. Smażone niezdrowe, bo rakotwórcze.
Mięso- kurczaki be, bo hormony. Wieprzowina- nie polecają, bo tłusta ( a my się odchudzamy, więc ostrożnie z ilością, jak ktoś liczy te kalorie) Wołowina- ok, ale droga. Niektórzy twierdzą, że nadmiar czerwonego mięsa, niezdrowy. Mięso zakwasza organizm.
Mleko i nabiał- podobno be i w ogóle sam syf. Nawet jeśli nie masz nietolerancji, to zaśluzowuje organizm i część osób puchnie po nim. Be, nabiał be. Wszak w naturze tylko cielaki piją mleko, odstawić!
Owoce- niby się odchudzamy, a to cukier. I będą niepotrzebne wyrzuty insuliny i będziemy ciągle głodne. Nie zalecany jest nadmiar, każdy dietetyk to powie.
Warzywa- zdrowe. Ufff. Ale tylko te ekologiczne, bo z marketów są sztuczne i pełne chemii ( patrz biedronkowe marchewki) więc na ryneczek do babci ze straganikiem marsz. I coś tam z tą soją było nie tak. I pamiętajmy o GMO. I o modyfikacji genowej.. bo kto to słyszał dłubać w genomie i o bezpestkowych winogronach
Gluten- moda że gluten be. Więc wiele osób się zastanawia " a może i ja bym odstawiła i zobaczyła co będzie?"
Nie jeść wysoce przetworzonego, bo sama chemia, więc wszystkie gotowce odpadają.
Cukier...hm...sama śmierć. A wsadzają cukier wszędzie! Dosłownie wszędzie! Odstawić to wszystko, bo to śmierć
Sól- niezdrowa w nadmiarze. Używajmy tylko ziółek
Zauwazmy ze wiekszosc ksiazek (czy fora) czesto jest pisanych przez osoby ktore nawet studiow w tym kierunku nie skonczyly..tylko jakies weekendowe kursy 🙂
jak osobiscie z tego co czytalem i sluchalem porzadnych dietetykow podchodze w ten sposob:
ryby - tylko te krotko zyja - dlaczego? toksyny odkladaja sie z czasem i w tluszczu ryb i oczywiscie te ktore nie pochodza z hodowli 🙂
drób - omijam tesco i carefoura - kolezanka pracuje w jednej z najwieszych hurtowni - powidziala ze jak mam kupowac to najlepszej jakosci bierze biedronka, Lidl i co ciekawe KFC 😲 tesco i carefour łykaja wszystko co najtansze - nie z wolnego wybiegu, tylko nawet te co sa na hali obok siebie tak ciasno ze nawet pior nie maja 😲
wieprzowina - luszcz jest zdrowy - i wazna rzecz - tluszcze nie odkada sie w naszym organizmie tylko cukier w formie tluszczu, minusem swinki jest to ze sie nie poci - wiec toksyny chodza po calym organizmie...
co do nabialu tez to slyszalem...dlatego ograniczylem na maa...tylko od czasu do czasu maslanka i jogurt do obiadów 🙂
owoce i warzywa - kupuje tylko od naszych ronikow 🙂
gluten - wielu moich znajomych po AWF wywalilo i sie lepiej czuja....podobnie zrobilem (ograniczylem na maxa) i fakt...o wiele mniejsze problemy z zoladkiem 🙂
Cukier takze wywaliem - nawet te smieszne slodziki - jak juz cos uzywam to tylko: Melasa z karobu, Ksylitol, czyli cukier brzozowy, Syrop daktylowy, Stevia i miód, no ewentualnie fruktoza 😉
Sól - zalezy jaka - znajomi po AWFie dodawali sol himalajska, choc zmienili jak im powiedzialem o jeszcze lepszej naszej soli (starsza jest ma wiecej mineralow) -> sól kłodawska 😉
Jajka - mam sasiada 92 lata - wyprostowany, nigdy nie dalbym mu tyle lat - codzinnie od malego 2 jajka, ja sam jem codziennie 3 jajka 🙂 zero problemow.
nad tymi dziwnymi wnioskami zastanawiam sie czy to kolejni jacys "wekendowi kursanci" nie szarza glupot - bo nawet nie doczytaja ze w zolku jest substancja (zapomnialem nazwe) ktora oczyszcza organizm z cholesterolu 😉 poza tym sami logicznie zastanowmy sie - wszystko co z powstaniem zycia jest zdrowe jak slyszymy - ma mnostwo skladnikow odzywczych - wiec jak to moze byc nie zdrowe 🙄
Sam osobiscie uzywam diety Paleo 🙂 a wrecz delikatnej modyfikacji - Samuraj 😉 - po prostu wiecej weglowodanow (wiecej owocow i kasz)
Polecam 😉
->
a ze slodyczy jem tylko gorzka czekolade jak juz lub maslo orzechowe od KFD - genialne polecam! jak krowka smakuje - zero cukru i dodawanych olejow jak w tych marketowych 🙂 plus olej kokowy biore od nich ,przyprawy dietetyczne i genialna galaretke 🙂 - inna sprawa jest ze lubie kupowac polskie produkty - a to Polska firma 🙂 ->
https://sklep.kfd.pl/kfd-nutrition-m-67.html?id_manufacturer=67&n=120 m.indira ale 1000kcal to nie jest za zdrowo :/ takie diety to robi sie na krotko...choc i tak nie sa polecane :/ chodzi o to ze z czasem przy takiej diecie organizm spowalnia przemianie i najczesciej nastapuje efekt jojo :/ Organizm jest inteligentny - dlatego powino sie jesc po 5-6 posilkow dziennie malych, bo organizm wtedy przestawia sie ze bedzie dostawal cos co pewien czas i nie bedzie magazynowal - przyspieszy materie, jak za malo i rzadko to przestawia sie wlasnie na magazynowanie - spowalnia przemiane.
->