Ja bym się bała ze względu na dzieci. W ogóle nie ufam schodom (mam lekki lęk wysokości) i oczyma wyobraźni widzę, jak urządzają na nich wspinaczkę. Sama robiłam jako dzieciak takie głupoty i cieszę się, że mnie wtedy matka nie dorwała, bo by pewnie na zawał zeszła.
Wystarczy być odpowiedzialnym rodzicem i wiedzieć jak schody zabezpieczyć (bramki) i nie ma prawa się nic stać.Bardziej niebezpieczne są właśnie zwykłe schody. Jak stracisz równowagę na górze to spadasz przez całą wysokość schodów. Tutaj co najwyżej zatrzymasz się na poręczy.
Byłam kiedyś 2 tygodnie na wakacjach w domku gdzie na piętro prowadziły takie schody i jakoś nie zauważyłam aby były niewygodne.
Z resztą wkleję za moment wam zdjęcie dzisiejsze korytarza i sami zobaczycie, ze to wnętrze wręcz woła o okragłe schody, bo inaczej jest to wąska ciemna nora.
EDIT- zdjęcia:
Korytarz z okropnymi schodami
Altana przed remontem ze sztuką wiejską na ścianach i rowach mariańskich po wymianie instalacji elektrycznej 😁
I tak pomału zaczyna wyglądać