Kto/co mnie wkurza na co dzień?
drabcio, http://pl.wikipedia.org/wiki/MizofoniaTeż to mam, włącza mi się konkretny agresor jak ktoś ciamka, mlaszcze itp. Odgłosy jedzenia i styropianu to najgorsze rzeczy na świecie.
A miałam nadzieję że to uleczalne 🙁
Z tym serio ciężko się żyje, z izolacją też prawda, ale np nie rozumiem dlaczego doprowadza mnie do szału chrapanie i odgłos żucia przez człowieka, a jak to robi koń to już nie..
Na swoje nieszczęście jeszcze regularnie podróżuje pociągami, raz kobieta przez godzinę piłowała paznokcie, druga wciągała kebaba mlaszcząc i oblizując tłuste paluchy po każdym gryzie. Zatyczki do uszu pomagają przy spaniu, ale co chwile mi wypadają, a nad ranem mnie bolą uszy 🙁
Też tak mam z tym jedzeniem. Co ciekawe, u niektórych osób mi to nie przeszkadza, np. u mojego taty, ale za to moją mamę i brata mam ochotę ukatrupić jak z nimi jem. 😵 Jak R. coś przy mnie je, a ja nie, to mu każę iść gdzie indziej albo sama wychodzę. O chrapaniu nie wspominając, jak nie zasnę pierwsza to koniec, aż mi się chce płakać ze złości. A szczytem jest, jak starsze osoby ciumkają swoją sztuczną szczękę, no luuudzie.
edit. przypomniało mi się, jak brat wszedł mi do pokoju coś mieląc, nie zdążył się jeszcze odezwać, jak kazałam mu wyjść i wrócić jak skończy jeść. 😁
Ludzie żujący gumę i nie zamykający ust + strzelający balonami 👿 👿
Jak mnie wkur!@#$... paranoicy. Dzizas.
Sytuacji opisywać nie będę , ale pytam jak można w ten sposób żyć.No pytam jak?
Wszędzie węszyć spisek? 🙄
Jakim to trzeba być debi!@#4
Zrozumiałabym jeszcze gdyby to nie odbijało się na rodzinie, znajomych, na własnym dziecku.
No ręce opadają.
Wkurzają mnie zbieracze śmieci. Znalazłam dziś worek ścinków papieru i chciałam do kosza wywalić. A koleżanka mi to z ręki wyrwała oburzona : " To moje"!. I utknęła do szuflady.
Dzis całe zaplecze sprzątałam i było tam pełno takich worków i woreczków ze ścinkami, o których już dawno zapomniała. Wszystko wywaliłam. A ona ma juz nowe!
zabeczka, paranoja to choroba. Warto o tym pamiętać...
marysia, zbieracz ścinek? Może chce zbudować marzanne? Wszak już niedużo czasu zostało do przygotowań 😁
Przyjeżdżam ze stajni do dom i pierwsze co mi się rzuciło w uszy to brak wk.. dźwięczenia tych dzwonków wiatrowych z naprzeciwka. A już miałam lecieć i przez domofon uprzejmie poprosić o ich uciszenie. Patrzę przez okno czemu tak cicho a tu dzwonki związane sznureczkiem. Ciekawe czy już ktoś się skarżył.
A tak apropopo hałasu na osiedlu. Te dzwonki to jeszcze nic w porównaniu do MEGA wkur... dmuchaw spalinowych którymi tu się sprząta liście i inne takie. Miotły są najwyraźniej przeżytkiem i już nikt nie wie co to takiego i do czego służyło. Wylatuje więc taka horda Meksykanów podoczepianych do takich dmuchaw i miłe popołudnie z głowy. Tak jakby tabun motorowerów typu Komar nagle zaczął jeździć pod oknami. I to żeby było co sprzątać, a tu w sumie nie ma. Ale nie, co dwa dni latają i dmuchają na te niewidoczne pyłki. Ciekawe kiedy zaczną te swoje porządki, bo siłą rzeczy przez całą zimę był spokój. O tak dmuchają
CzarownicaSa, ale w sumie smutne ze nie macie sobie z chlopem nic do powiedzenia. Ja mam wraznie ze zawsze mam o czym z Boyem pogadac. Jak nie o pracy czy Gilu, to np nawet o tym co dziwnego przeczytalam na r-v :P
Moze byc tak ze nic ciekawego sie nie dzieje w zadnej z 2 prac?
Rozmawiasz o nas z b? :>
Pewnie o tym Twoim łóżku próżniowym.
Nie mam (jeszcze) łóżka próżniowego :P mam łóżko z Bułką i okruchami po piernikach z Kauflandu 😁
Przecież mówiłaś, że Cię nie kręci, więc jak to "jeszcze"?
Zawsze może się przecież przydać do przechowywania (próżniowo) pościeli 😎
Oj byś się już wreszcie przyznała, że masz chęci obejrzeć Greya, ale katija Ci tego by nie wybaczyla 😁
Tam nawet nie było próżniowego łóżka, więc nie przydałby ci się. :P
Pokazówka 🤣 skrzętnie opracowana równoległa rzeczywistość, w której kreujesz wizję niezainteresowanej Greyem, ułudę wycelowaną w katiję 😂
Oh wy potwory przeciwko mnie!
zabeczka, paranoja to choroba. Warto o tym pamiętać...
Serio? Nawet nie wiedzialsm.
Przez taka @&%= cierpi bliska mi osoba. Nie wiemy kompletnie co robic 🙁
Mój ma słowo "volta" dostaje spazmow i robi się czerwony z wściekłości... Juz nie licze ile razy miałam obiecywane, ze "mi te durne forum za blokuje" 😎 😉
Wkurza mnie, ze mi wypłata nie przyszla 👿 a zawsze przychodzila o czasie... 🙁
A ja w końcu tego nieszczęsnego Greya obejrzałam. Chociaż właściwiej byłoby chyba użyć określenia "przemęczyłam się przed monitorem".
Nie wiem, o co tyle szumu i ekscytacji w połowie świata. Film jest po prostu kiepski i tyle.
Zdecydowanie jedyną dobrą rzeczą w nim jest Ellie Goulding i "Love me like you do". 😉
Mój ma słowo "volta" dostaje spazmow i robi się czerwony z wściekłości... Juz nie licze ile razy miałam obiecywane, ze "mi te durne forum za blokuje" 😎 😉
Serio??? Mój co prawda nie jest w ogóle forumowy i jak siedzi na kompie, to głównie coś ogląda, ale nigdy mi nie robił takich jazd - szczególnie, ze wie, ile mnie (pośrednio też i jego) dobrego spotkało dzięki temu forum. To jest jednak realna grupa wsparcia, tworzymy społeczność. Dzięki R-V mam chodskie psy, nowych zarabistych znajomych, posprzątane na błysk mieszkanie czy namiary na szczerze polecane usługi. Zatem R-V to naprawdę ważny element mojego życia 😉
Hiacynta on sobie uroil, ze jestem od tego forum uzależniona, nie umiem bez niego żyć, nie mam żadnych pasji(!) i znajomych(!!!) przez siedzenie na nim 😉
I mówi to ktoś, kto mając dostęp do internetu siedzi i youtuba ogląda 🙂
Olewam to i dosadnie mowie, ze to moja sprawa ile i gdzie w mecie wiedzę, bo ja mu wyrzutów nie robię 😉
Sama postrzegamy volte tak jak Ty, ale on tego nie rozumie. Nie dociera do niego, ze to nie tylko wirtualne znajomi, ale tez ludzie których znam prywatnie.
Szkoda 🤔 szczególnie, że - jak piszesz - sam lubi pozamulac przy kompie 😉
Ano szkoda, ale takiego go wzielam i takiego go mam 😉
Hiacynta, zdradź jak to zrobiłaś, że dzięki rv masz wysprzątane mieszkanie? Też chcę 😁
Wkurzam się sama na siebie. Dlaczego? Bo czuję się za stara na takie zabawy jak wciąganie przez okno by na nielegalu dostać się na studencką imprezę do sąsiedniego akademika. Sorry, może i jestem nudna, ale jakoś mnie już przerasta balowanie na co dzień i picie codziennie. :P
Hiacynta, zdradź jak to zrobiłaś, że dzięki rv masz wysprzątane mieszkanie? Też chcę 😁
ja raczej przez r-v mam bałagan
marysia550 ja też, zwłaszcza na biurku. 😁
CzarownicaSa, mój mówi to samo. A jak zaczęłam jeździć to rzucił się na stajnię, że uzależniona od koni, że nie mam żadnych przyjaciół i znajomych poza stajennymi 😉 (oczywiście to nieprawda, ale fakt - najbardziej bliscy znajomi to koniarze)