In memoriam

Horciakowa, bardzo współczuję.

Coś jest pieknego w twoim opisie.. popłakałam się.
i ja tez...
Horciakowa- wspolczuję...
ja tak samo.....
trzymaj się dzielnie
ash   Sukces jest koloru blond....
24 maja 2012 07:34
Eh coś za dużo koni odchodzi ostatnio 🙁 🙁
Horciakowa wyrazy współczucia! Trzymaj się!
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 maja 2012 07:54
Horciakowa współczuje strasznie, trzymaj sie! 😕
O mój Boże, przykro mi. Trzymaj się!
konie przelatują galopem przez nasze życie, obnażają nasze słabości, uczą nas jak być lepszymi, są lekiem na wszelkie zło. Zasiedla je jakaś dusza, która po zakończeniu swojej ziemskiej misji ulatuje i szuka drogi powrotu.
Horciakowa pewnego dnia spojrzysz w oczy jakiegoś tam konia i zobaczysz w jego spojrzeniu pełne oddania spojrzenie swojej klaczy czego ci życzę z całego serca.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
25 maja 2012 15:24
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:
ganasz, mam nadzieję, że tak właśnie kiedyś będzie.

Wiedziałam, że ten moment kiedyś nastąpi, mając na uwadze stan jej serducha i płuc wiedziałam, że raczej prędzej niż później, wiele razy wyobrażałam sobie ten moment. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, że odejdzie w ten sposób, tak nagle, tak szybko. Jest to dla mnie jedyne pocieszenie, bo nie męczyła się tak jak się tego spodziewałam.

Może to zabrzmi głupio, ale jestem jej za to wdzięczna, bo wybawiła mnie od podejmowania tej najtrudniejszej dla każdego właściciela zwierzaka decyzji. Wybawiła mnie od zastanawiania się czy to już, czy może jeszcze nie.

Nadal jednak nie mogę się z tą myślą oswoić, nie wiem co dalej. W innej stajni czeka na mnie dzierżawiona kobyłka, a ja nie wiem co z moim pseudojeździectwem, nie wiem czy chcę jeszcze jeździć. Z jednej strony mimo wszystko ciągnie mnie do niej, z drugiej boję się, tylko nie wiem czego...
Horciakowa nawet nie wiesz jak doskonale wiem i czuje w jakiej jesteś sytuacji. Ja modliłam się by mój ś.p Elbrus odszedł naturalnie w swoim czasie. Był wiekowy ale ogólnie zdrowy i w fajnej kondycji. Niestety musiałam podjąć bardzo ciężką decyzję ze względu na złamaną nogę.
Też zastanawiałam się, co z moim jeździectwem, kiedy koń itd… Natomiast dzięki mojemu, nowemu podopiecznemu wstąpiło na nowo we mnie życie. Przez 2 miesiące po śmierci mojego ukochanego konia nie mogłam dojść do siebie, wpadałam w dołek, depresję.
Myślę, że jednak warto kontynuować …
Tak strasznie tęsknie za tym rżeniem i biegnięciem do mnie na powitanie 🙁

Mam nadzieje, że po śmierci przywita mnie z rżeniem mój przyjaciel.
dempsey   fiat voluntas Tua
25 maja 2012 15:51
Horciakowa jak minie pierwszy ból, spróbuj jednak wrócić i ....nie myśleć za dużo.
Ja miałam dokładnie takie uczucia jak Ty, z tym że w pewnym momencie z czymś przesadziłam - i nagle wyrosła ściana między  mną a końmi, wysoka. Mimo że mam je na wyciągnięcie ręki, to są jak za szkłem.
Horciakowa jak odeszła moja nanajnajjkochansza klacz to bolało oj bardzo bolało. Kochałam jąk żadnego innego konia. Nie wiem czy gdybym wczesniej nie miala innych koni to po jej odejsciu kupiłabym następne. Była pustka, była tęskonta, kazdego innego konia porónywalam do niej.Ale czas leczy rany, pamiętam o Niej, mam jej piekny portret (dostałam od kolezanki z forum, pięknie ją namalowała) dzis gdy mam wokól tyle innych koni czasem tylko wspominam. Horciakowa jezdzij na tej dzierzawionej klaczy, bądz z nią, ona pomoże Ci i ..powoli bedzie mniej bolec. Pamiętac bedziesz zawsze ale...inaczej, nie bedzie bolec a zostaną piękne wspomnienia.
BASZNIA   mleczna i deserowa
25 maja 2012 20:55
Faza, amen. Jak po każdej bliskiej istocie...Z czasem wysychają łzy, pozostaje uśmiech do wspomnień.
Horcia - współczuję 🙁

Ganasz - ślicznie napisane
Grey-wybitny reproduktor,sportowiec, kon idealny,czlonek rodziny...
galopada_   małoPolskie ;)
27 maja 2012 20:35
Karla🙂 no nie gadaj....  🙁
Nieeeeeeeee! Co za beznadziejny rok, takie fajne konie odchodzą 🙁
beczy Andrzej,Gabrysia, becze ja...a dzis jeszcze wsrod trakeniarzy rozmawialismy co to za kon i patrzac na jego trakenskiego syna mowilismy, ze takich koni nam trzeba...jedyny,wybitny..zasnal,tak po prostu
galopada_   małoPolskie ;)
27 maja 2012 20:42
mam nadzieję, że to ,,starość" była powodem a nie jakieś choróbsko czy kolka?  🙁
niestety starosc plus ostatnie wahania pogodowe i upaly
Ja tkwię w szoku odkąd się dowiedziałam 🙁
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
27 maja 2012 20:53
Tylko nie Grey 😕
Karla - beczę i ja.... tak jak napisałaś - koń idealny.
Grey, niestety, 🙁 a jeszcze w piątek rozmawialiśmy z właścicielem o możliwosci krycia. Już nie krył bo był za słaby, pozostawało tylko mrożone nasienie.....
27 maja padła Kellemoi de Pepita. Ciężka kolka.
o rany, zawsze jak oglądałąm eurosport to Kellemoi de Pepita i Michel Robert byli moją ulubioną parą, jak jeszcze tworzyli zespół 🙁
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

30 maja 2012 07:45
Horciakowa, Karla🙂, tak mi przykro.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
30 maja 2012 08:03
Ogier xx, Jasnolicy  😕 Piękne i bardzo mądre konisko 😕 Pękło mu jelito..
szkoda jasnolicego pamiętam jak moja koleżanka z klasy thk wygrała na nim pierwszy wyścig w swoim życiu 🙁(
Jasnolicy, koń Aśki?  😲
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
30 maja 2012 14:40
tak 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się