Melduje sie zapalona grzybiara 🙂
Kocham szwendanie się po lesie, uwielbiam zbierac grzyby.
Co dziwne kiedy ich nie ma, po jakimś czasie jestem tym łażeniem zmęczona 😉
Niech no jednak trafię na te łebki wystające z poszycia 😍 - zmęczenie przechodzi jak reką odjął.
Mogę łazić, i łazić, i łazić.........i
A wieczorem gdy zasypiam pod powiekami widzę je setkami 🙂
W tym roku juz trochę nazbierałam. Głównie kurki i koźlarze.
Mam stałe miejsca na zbieranie i miejscowych, którzy dają cynk że warto przyjechać.
Tegoroczne, czerwcowe koźlaki